Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Meluzyna1

Od zawsze byłam sama, coś jest nie tak

Polecane posty

Gość Taodtrzeciejrandki
22:30 na porpzedniej stroniej, moje argumenty, punkt 1. Tak, wymagam od kogoś czegoś, na co mnie było stać przez 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może on ciebie obserwował i stwierdził, że ty nie jesteś żadną introwertyczką? Za dużo obłudy w tobie i pseudosprytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
ty wiesz w ogóle co piszesz? co znaczy obłuda? Ale proszę bardzo, idąc twoim tokiem, on, nie odzywając się do mnie mimo że mu się spodobałam i czekając na mój ruch, wymaga ode mnie czegoś, na co go nie stać. Co za hipokryta i książę. i co? Masz argument?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiesz że mu się spodobałaś? Inicjatywę ma wykazać ta strona, która się "zakręciła" i zaryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Jeśli się nie spodobałam, to nie spodobam mu się od tego, że zagadam na fejbuniu. Raczej. Chyba że jest takim leniwym wygodnym desperatem jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
A co z moimi argumentami? Ciekawe który facet by się cieszył z podrywu niskiej przysadzistej baby z grubymi girami i wielkim wystającym zadem? :o Zakładamy, że mowa o białoskórym gościu, nie mającym fetyszu wielkich pośladów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taodtrzeciej - zdziwiłabyś się, ile jest par, w których laska zagadała "na fejsbuniu". Ale trzeba chcieć. Ty wysoko nosisz po prostu głowę z tą swoją koroną i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niechciana - no tu ze smutkiem trzeba przyznać, że masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Tak, to jest korona cierniowa, którą przyprawiły mi wasze zbywania i braki odpowiedzi w podobnych sytuacjach. Jesteś w stanie to zrozumieć czy masz już tak zakuty łeb swoją teorią, że nagniesz pod nią całą rzeczywistość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale się złościsz, ktoś tu trafił w czuły punkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
złoszczę się bo mam wrażenie że gadam z idiotą, który powtarza stale to samo, głuchy na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm, w sumie można by było napisać to samo o tobie. Ale nie, bo w sumie cię trochę szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
no wiesz, jest różnica między pisaniem o swoich uczuciach i doświadczeniach, a pisaniem o kimś, kogo się de facto nie zna, że ma koronę i inne "opinie". Ale w sumie...Piszta co chceta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:55 Nie przejmuj się. Chudym, z brakiem piersi, chudymi nogami, mała pupą i cienkimi rękami też nie jest byc łatwo. Ile ja się już nadluchalam "komplementow" to szok. Najlepsze, że przoduja w tym kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietrakcyjnygosc
jako 30 letni, nudny i nieatrakcyjny gość co to nie był w życiu nawet na randce :classic_cool: to sorry. Zupełnie nie widzę jakby coś się miało udać, nawet jakby się znalazła jakaś zainteresowana wariatka. Przecież normalnie to się przerabia takie randki i inne "związki" od przysłowiowej podstawówki. Ciężko raczej się z kimś dogadać jak między wami jest 20 lat różnicy w zdobywaniu "ziązkowych/damsko-męskich" relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taodtrzeciej odrzuć koronę i zaproś tego chłopaka który ci się podoba na piwo. Raz się żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
nie zrobię tego, bo każda randka na którą ja zaprosiłam faceta a nie facet mnie, była nieudana Jeśli mu się spodobałam, to on powinien coś zrobić, a nie wymagać tego ode mnie hehe A jeśli mu się nie spodobałam na imprezce, gdzie mnie widział "na żywo", to raczej od napisania mu się też nie spodobam. To ponad 30-letni mężczyzna po przejściach, a nie nieśmiały chłopiec, który się wstydzi napisać do dziewczynki. Takiego bym nie chciała. Poza tym nie zależy mi aż tak, nie ten, to inny, albo nikt i cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to zawsze będziesz sama, jak będziesz oczekiwać od innych a nie od siebie albo pielęgnować dawne urazy zamiast uznać, że może być też inaczej. Nie umiesz, a raczej nie chcesz wyjść poza pewne schematy i stereotypy. A każdy jest kowalem swojego losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
"gość wczoraj 22:55 Nie przejmuj się. Chudym, z brakiem piersi, chudymi nogami, mała pupą i cienkimi rękami też nie jest byc łatwo. Ile ja się już nadluchalam "komplementow" to szok. Najlepsze, że przoduja w tym kobiety. " - ja to wiem, że takich całkowicie chudych też wielu będzie się czepiać. Większość facetów chciałaby, żeby laskie były jak z jednej sztancy: szczupłe a jednocześnie z wielkimi stojącymi cycami, niemałymi wystającymi du/pskami, buziami aniołów (malutkie noski, wielkie oczyska, duże wypukłe usta), bujnymi włosami co najmniej do połowy pleców. Coś jak postacie z mangi czy gier fantasy. Pamiętam jak byłam te kilkadziesiąt kilogramów lżejsza, nosiłam biustonosz "a75" (choć powinnam nosić b/c 70, ale mniejsza z tym), to potrafiłam usłyszeć żem deska - od facetów, nie kobiet, ale przy tym przytyk że jestem i tak za gruba (nogi,tyłek). A że kobiety potrafią być zawistne, złośliwe, wredne, to jeszcze inna para kaloszy. Teraz cała jestem gruba, choć jak na swoją wagę brzuch mam nie tak wielki, piersi mam niemałe, ale z racji na gabaryty jestem całkowicie skreślona, nie łudzę się co do tego ani trochę. Co by nie było zawsze jestem nieodpowiednia. Planuję schudnąć, ale nie robię sobie nadziei, że sytuacja jeśli chodzi o tzw. życie uczuciowe się zmieni. Mam kiepskie proporcje ciała a i uroda nie powala, choć na twarz szczególnie nie narzekam, no i lat przybywa, 30-ka za pasem. Co do Pani od 3 randki, to zgadzam się z nią, że nie ma co za bardzo wychylać się z inicjatywą w kierunku facetów, mało który to doceni. A jak facetowi zależy, to przecież potrafi uganiać się za kobietą jak szalony. No tak po prostu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zrobię tego, bo każda randka na którą ja zaprosiłam faceta a nie facet mnie, była nieudana xxx racja racja racja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
14:27 właśnie o to chodzi, że równie dobrze mogę być sama, każdy jest kowalem własnego losu, ale "do tanga trzeba dwojga"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
Ano właśnie do tanga trzeba dwojga. Odezwał się do mnie tydzień temu ten pan od mojej ostatniej niezbyt udanej randki. No cóż, chyba dalej mu nie daję spokoju, ale kompletnie nie rozumiem co jest grane. Zadawał dziwne pytania, gadał kocopoły. Padło między innymi pytanie czy jestem w stanie mu zaufać, czy jestem w stanie się poświęcić czy jestem w stanie kochać jednego mężczyznę (a co ja jakaś femme fatale ?). Zadzwonił koło godziny 23 i chciał bym przyjeżdżała do niego z koleżanką (bo był z kolegą), a jak powiedziałam że nie dam rady, to foch. Potem żadnych konkretnych propozycji nie było, ja mu życzyłam miłego dnia on na to odpisywał grzecznościowo i tyle, cisza. W końcu się wkurzyłam i zapytałam po co się odezwał, czego ode mnie chce czy oczekuje, że będę za nim latać (ujęłam to inaczej, nieco bardziej dosadnie, ale bez wulgaryzmów). W odpowiedzi - cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
wygląda mi na to że po prostu był pijany. słowa pijanych ludzi nic dla mnie nie znaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechciana 28
Ha ha, no ja wygarnęłam mu w trakcie rozmowy, że pewnie wypił, a on na to że troszkę, ale wie co mówi. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
życie mi pokazało, że słowa pijanego znaczą tyle co g****o :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
a jak z kolegą, to już w ogóle "weź zadzwoń do niej" "zobaczymy co powie" "zakład że to i to?" "zakład o kolejkę że powiem jej to i to" Ehh... nie moje klimaty, nie moja wrażliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
a odnośnie tego pajaca co ciągle pisze o wymaganiu czegoś od kogoś i koronie, powiem, że uczucie radości jakiego kobieta doznaje wtedy, gdy mężczyzna który jej wpadł w oko, zaprasza ją na randkę czy w ogóle zaczyna się odzywać, jest bezcenne. Kiedy to kobieta zaprasza na randkę mężczyznę który wpadł w jej oko, to niezaleźnie od tego jaka była jego odpowiedź, to uczucie jest o wieeeeeeele bledsze i nie jest radością tylko bardziej stresem. Dlatego uważam, że zasługuję na to pierwsze, a drugim się nie zadowalam. Może mi od tego urosnąć korona jak stąd do Pekinu i będzie mi w niej pięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
ponadto jestem przekonana, że ten facet który mi się spodobał wciąż tęskni do swojej byłej z którą się rozstał w zeszłym roku i byli ze sobą wiele lat, a tzn, że to nie jest dobry grunt dla nowego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taodtrzeciejrandki dziś ponadto jestem przekonana, że ten facet który mi się spodobał wciąż tęskni do swojej byłej z którą się rozstał w zeszłym roku i byli ze sobą wiele lat, a tzn, że to nie jest dobry grunt dla nowego związku. bbbbbbbbbbbbbbbbbb Ja sie spotkalam z takim, ktory po 4 latach mi o niej na pierwszym spotkaniu nawijal... to byla porazka dopiero. Taodtrzeciejrandki , ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
30, a on 33 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×