Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Meluzyna1

Od zawsze byłam sama, coś jest nie tak

Polecane posty

Gość Taodtrzeciejrandki
15:40 a ja nie, ja poznałam kogoś dopiero gdy wyszłam na imprezę z postanowieniem, że muszę kogoś poznać tego wieczoru, byam wtedz starsza od ciebie. A tak jestem szczęśliwa i nikogo nie poznaję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chyba trochę żal, że nie wyszalało sie z facetami? Ze sie nie spróbowało seksu z przystojniakami. Taka starsza kobieta juz takich emocji nie poczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.06.02 No to super. Fajnie że się udało kogoś znaleźć. Ja już nie wierzę że znajdę swoją połówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie się poznaliście jeśli można wiedzieć? Internet czy jednak "na żywo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trafiło się ślepej kurze ziarno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. Poznałam go... przez internet. Chociaż zarzekałam się, że nigdy więcej randek z internetu (ja jestem tą osobą, która pisała, że poznała już naprawdę wielu facetów przez internet i ma dość). Ale chyba trzeba ryzykować ciągle i ciągle. Jak widać to się opłaca. Nie wyjdzie raz, drugi, trzeci, ale nie wolno się poddawać tylko trzeba wierzyć, że gdzieś tam jest ta nasza druga połówka i tylko kwestią czasu jest kiedy ją spotkamy. Co ciekawe to nawet jakoś słabo nam się pisało. Ale postanowiłam mu dać szansę. I na spotkaniu było cudownie. Świetnie się dogadujemy. ,, Trafiło się ślepej kurze ziarno'' Dlaczego tak piszesz? Wiesz, że przez takie myślenie i pisanie szkodzisz tylko sama/sam sobie? Ja jak słyszałam, że moja kolejna koleżanka się zaręczyła czy wyszła za mąż, to aż w środku wszystko we mnie krzyczało z żalu, zazdrości ,,dlaczego ona, dlaczego nie ja!''. Nie jest łatwo sobie poradzić z takimi uczuciami, ale jest to możliwe. Ktoś tu pisał, że się nie wyszalałam. Nie wiem czy to do mnie. Ale ja nigdy nie chciałam szaleć :) wręcz przeciwnie, od dziecka sobie marzyłam, że się pojawi ten mój jeden jedyny i zostanie już ze mną na zawsze. Nie żałuję, że przed nim nie miałam nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto do kogo napisał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli sie potwierdza, ze TYLKO w internecie mozna kogos znalezc, na zywo marne szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem co autorka. Na pewno jest ze mną coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meluzyna1
Witajcie, u mnie nadal lipa...kurczę, tak mam ochotę się do kogoś przytulić...zostaje poduszka tylko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
Ja prawdopodobnie będę miała okazję znowu spotkać tego pana, co mi się spodobał na domówce i nie odezwałam się do niego na szczęście ... Tylko kurcze... W sumie jest mi tak dobrze samej, że nie wiem nawet czy warto to zaburzać. Zdaję się na los i pociąg. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa, tak ci jest dobrze samej, że ciągle jęczysz w każdym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prawdopodobnie będę miała okazję znowu spotkać tego pana, co mi się spodobał na domówce i nie odezwałam się do niego na szczęście ... Tylko kurcze... W sumie jest mi tak dobrze samej, że nie wiem nawet czy warto to zaburzać. Zdaję się na los i pociąg. x Już dawno fajniejsza i obrotniejsza sprzątnęła ci go sprzed nosa. Tak kończą królewny z drewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
hm niestety muszę podważyć twoją teorię... Jest sam i przyjdzie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
22:26 jeśli jęczenie to pisanie że jestem szczęśliwa będąc sama, to tak, jęczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiesz że jest sam, bo ci tak powiedział? No to się możesz zdziwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli jęczenie to pisanie że jestem szczęśliwa będąc sama, to tak, jęczę x Oszukujesz sama siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
22:35 no to w takim razie los sam zadecydował. i tak też super. 22:36 nie mam takiej potrzeby . ale też mogę ci różnych rzeczy nagadać, bo ja wiem lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz taką potrzebę masz, widać to aż nadto. Bardzo chciałabyś mieć faceta, a udajesz jak gimnazjalistka (nieudolnie) że niby ci nie zależy. Śmieszne to trochę w przypadku dorosłej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
udowodnij, że udaję! w przeciwnym razie twoja pisanina jest g warta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama wiesz to najlepiej. Dlatego tak się produkujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taodtrzeciejrandki
fajny dowód :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meluzyna1
Dziś jest jeden z tych dni (dobrze, ze już się konczy) kiedy wszystko przypomina mi, ze jestem sama, samotna... Byłam u jubilera, chciałam kupić sobie coś ładnego. Wchodzę a tam aż trzech facetów przegląda biżuterię, jeden obrączki a dwóch pozostałych szuka pierscionkow zareczynowych..smutno mi się zrobiło. Ja nigdy nic nie dostałam od żadnego faceta...tym bardziej czegoś tak specjalnego. Wiem, ze to symbol, może i dla niektórych głupota...zazdroszczę kobietom, które dostają prezenty od swoich facetów. To musi być cholernie miłe... A mi się aż chce dzisiaj płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Meluzyna, daj spokój. Związki wcale nie są usłane różami. Tak się po prostu samotnym wydaje. Podzielam Twoją sytuację, nie jesteś sama. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Meluzyna1 , ja miałam bardzo krótko takiego faceta, który robił mi prezenty, ale to było krótko, a tak to całe życie sama. Też jak widzę facetów wybierających pierścionki, to się wzruszam :( A Ty sobie coś kup, bo nie wiadomo ile nam zostało spokojnego życia w tych czasach. Kup i noś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem singielką i sama niedawno sobie kupiłam pierścionek - śliczny z kryształkami :D Na zachodzie jest nawet moda na tzw. self-marriage. Przynajmniej może mniej meneli będzie mnie teraz zaczepiać, a znajomkowie będą myśleli, że kogoś mam i się odpierdolą :P Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale taki z diamentem? :D Na mój złoty z cyrkonią się ludzie nabierali, więc nie nosiłam jakiś czas, ale powodzenie od tego nie wzrosło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie hehe :P Malutko kosztował - taniocha, ale ładny z takim srebrnym kotkiem i w środku kryształki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nigdy nic nie dostałam od faceta, chociaż jacyś tam się przewinęli, ale to w sumie nie były związki tylko znajomości. Kwiatki to tylko na dzień kobiet w pracy, ale żeby mi ktoś osobiście coś dał to nigdy. Jak szłam na randkę przez neta to nigdy żaden nie miał chociażby kwiatka za 3 zł. No ale w sumie to rozumiem. Mogłoby się okazać, że komuś nie pasuję. Apropo randek z neta. Mam ich za sobą kilka i nic z tego nie wychodziło. Jakiś czas temu poszłam na kolejną i muszę przyznać, że facet mi się nawet spodobał, zauroczenia nie było, ale miałam ochotę go lepiej poznać. I wiecie co? Nie miałam zamiaru do niego pisać po spotkaniu tylko czekać na ruch z jego strony. Ale pod wpływem tego forum, tego wątku! Tych facetów (albo jednego faceta) który tutaj pisał, że jesteśmy jak księżniczki sama pierwsza się do tego faceta odezwałam. I co? Odpisał mi dopiero na kolejny dzień, jakoś zdawkowo. W ogóle nie zapytał co u mnie. I koniec znajomości. Więc za przeproszeniem g...o prawda, że my powinnyśmy przejmować inicjatywę. Jak widać guzik to daje. Jak facet jest zainteresowany to po prosu sam napisze, zadzwoni itp. A jak tego nie robi to widocznie dana kobieta mu się nie podoba. I nie ma sensu robić z siebie desperatki. Nic mi się w sumie nie stało, że się do niego odezwałam, ale też niepotrzebne to było. Każdy normalny facet jak mu się kobieta spodoba nie będzie miał problemu z wyjściem z inicjatywą. No chyba, że ktoś jest chorobliwie nieśmiały (tak jak chyba ten facet który tutaj się udziela), to może i będzie chciał i się nie odezwie. Ale reszta normalnych, jak będzie zainteresowana to się odezwie. A moja inicjatywa lub jej brak tutaj nie ma nic do rzeczy. To by było na tyle. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meluzyna1
Nie zrozumcie mnie źle - nie chodzi mi o biżuterię, kwiaty czy inne drobiazgi. Chodzi mi o sam gest, o to że niektóre kobiety to szczesciary bo mają facetów, którzy o nie dbają, sprawiają im przyjemności. Ja nie wiem kompletnie jak to jest dostać coś od faceta. Owszem, dostalawalam kwiatki na dzień kobiet ale to dlatego ze tak wypadało zrobić. Wszystkie kobiety, w pracy czy na uczelni były obdarowywane więc ja też. Generalnie chodzi mi o całokształt - nie jest tak jak powinno być i już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×