Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Meluzyna1

Od zawsze byłam sama, coś jest nie tak

Polecane posty

Gość gość
To nie jest metoda - godzenie się. gdy się pogodzisz to się na to zamykasz, już na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z reszta ja się nigdy z tym nie pogodze i pewnie przez to bede całe życie nieszczęśliwa a z czasem coraz bardziej zgorzkniała starą panna a potem starą baba. Taką jaką każdy z nas zna, sfrustrowaną na wszystko i wszystkich bo jej sie zycie nie ulożyło. Boże nie. Proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak,ale pomyśl logicznie masz jakis wybór. Jak sie nie ma w zyciu wyboru, to trzeba sie pogodzić .No chyba ze będziesz walczyć,jak lew o milosc ,tylko ja jestem zdania ze od byle jakiej milosci, cenie sobie bardziej dobra przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja słyszłam coś takiego co mi się wryło w głowę: "O fałszywą miłość walczyć nie warto, o prawdziwą nie trzeba"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem już. Też byłam dziś na spacerze, a nawet dwóch i też wszędzie gr***ajqce parki, nawet wiatr im nie przeszkadzał. Pustoraku - tylko jedna na poważnie, to znaczy tylko jedna tak ci w głowie zwróciła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze dodam. Siedzimy tu w tym temacie dziś cały dzień z przerwamy, biadolimy. Zamiast gdzieś pójść, pojechac i zwiększyć swoje szanse na poznanie kogokolwiek. A nawet w ogóle dać sobie szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy łazimy na te saapcery i widze, że wielkie G z nich:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz wiem co zrobie. Zapisze sie na jakis kurs uwodzenia ,bo nie mam gadanego do facetów.Moze wypali i byle do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to wielkie G. A zdrowie się nie liczy?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest problem taki, że czas który spędzam sama ze sobą, np. sama poznaję jakieś miejsce, sama siedzę z kawusią na balkonie itp, to jest bardzo high quality time. Kiedyś se tak leżałam na leżaczku pod drzewem, nie spałam, tylko myślałam o różnych rzeczach i kolega mnie pyta "nie nudzisz się? nawet nic nie czytasz, nie wierzę że można się tak nie nudzić, no chyba że masz tak zajmujące własne myśli", a ja byłam w szoku że jak to, to można nie mieć tak zajmujących własnych myśli żeby się nudzić? Dlatego bardzo mało osób jest takich, że czas z nimi jest równie high quality, jak sama, a jeszcze mniej takich, że higher quality niż sama. Nie daje mi nic być z kimś, z kim jest pod jakimś kątem słabiej, niż samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze kurs tanca:)? Przyjemne z pozytecznym:). JA sie nie zapisze, mam niska samoocenę i mailabym poczucie ze tancze z kims tylko dlatego ze inne dziewczyny byly zajete i co mial zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh pojechac gdzies, to zawsze mozna.Ja naprzyklad bylam sanatorium i co ,sami ru/chacze sie przyplatywali do mnie, bo ze on nie mial kobiety 5 lat i marzyl mu sie seks ze mna i zebym mu z kija spuscila ,reka.Nie mam szczescia, za chiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:34 tu sie zgodze. Tez lubię być sama ze swoimi myślami. Ale to wynik i kwestia przyzwyczajenia, bo to nam towarzyszy całe życie i uwazamy, że kazdy tak ma. A nie kazdy ma czas byc sam ze sobą. My go mamy w nadmiarze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Pustorak
Tak, tylko jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Pustorak
Ja się z rozmowy wypisuję. Miłej zabawy. ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam ten sam prblem co ty. Tez mam poczucie niskiej wartosci i jak patrze na innych facetow ,ktorzy mi sie podobaja i przypodobali mi do gustu,to w glebi duszy mowie do siebie ,taki to by mnie nie chcial i kolko sie zamyka.Zapisalam sie na psychoterapie dzienna i to pomoze mi otworzyc sie bardziej. Bo jestem troszeczke zamknieta w sobie .Tak nie moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:36 ale nie tylko, równie dobrze mogę powiedzieć, że mamy go całe życie, bo lubimy go mieć. Niektórzy nie usiedzą sami w miejscu, wciąż muszą poznawać nowe osoby, gadać, być w centrum jakichś wydarzeń. Takie osoby zawierają więcej znajomości i mają mniejsze wymagania co do swoich znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, ja mam 32 lata i jestem dziewica, zyc sie odechciewa, czuje sie jakjakis dziwolag zupelny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pustoraku czemu nie chcesz rozmawiać? Tylko jedna?Może jeszcze nie wszystko stracone, to znaczy pojawi się ktoś inny, kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:53 współczuję, chociaż znam więcej takich kobiet... Sama się źle czułam jako "stara" dziewica i choć seks wcale nie okazał sie jakąś bardzo lubianą przeze mnie sferą, to o wiele lepiej czuję się ze świadomością, że nie jestem dziewicą. Parłam do tego żeby już nią nie być, i w sumie tylko na to "przydał" mi się mój jedyny związek jaki miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A teraz jestes sama? ile mialas lat? czujesz sie teraz hm doswiadczona? Bo ja to nie dosc, ze juz mezczyzny la siebie nie poznam, to martwie sie, ze bylabym w lozku bezuzyteczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Pustorak
Ta rozmowa wykracza poza moje kompetencje. Ponadto do niczego nie doprowadzi. Zamknę się w moim zamku i poczekam na nowy dzień. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj czemu nas opuściłeś? Zeszłyśmy na zły kierunek tej rozmowy? Ta dziewica - czy masz imię na "T"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad wiesz Pustoraku że do niczego nie doprowadzi. Możemy coś wspólnie odkryć:). Chcesz żeby Cię to ominęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz jestem sama od prawie dwóch lat. Wtedy miałam 27. Doświadczona? Nie, nie czuję czegoś takiego. Sny erotyczne teraz niczym się nie różnią od tych dziewiczych ;) Mam koleżanki, które traciły dziewictwo po 30. Choć brzmi to banalnie, to kwestia trafienia na tą właściwą dla siebie osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Pustorak
Ja już nie mam nadziei. Czasami wpadnę na chwil parę na jakieś forum, czat, pogadam i znikam. To tak jak by całe życie marzyć o wygranej w lotto i nagle się obudzić z tego snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie masz nadziei bo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z resztą nawet to Pustoraku,zobacz masz parę wolnych kobiet w swoim mniej więcej wieku a ty się wymiksowujesz z rozmowy. Tracisz tym szansę. Może uciekasz za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Pustorak
Tylko, że ja tu nie przyszedłem po to by kogoś poznać. Może streszczę. Najpierw byłem optymistą. Poznałem kilka kobiet. Potem popadłem w depresję. Wyciągnęła mnie z tego na parę chwil Ona. Nagle odkryłem, że to jednak możliwe. Po czym zrozumiałem, że wszystko na marne. Umarłem... Mnie tak naprawdę już nie ma. Pozostał tylko cień. Nie chce nikogo, taka prawda. Wolę samotność. Tak mi jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Pustorak
Mam bardzo złe zdanie o kobietach po tym wszystkim i moje najbliższe otoczenie też nie jest zbyt optymistyczne. Wszystko co mnie dotyka, otacza, ludzie, sytuacje, historie upewniają mnie w przeświadczeniu o bezsensownych staraniach w imię idei, która jest ulotna jak mgła. Nie wierzę w to, że kobieta potrafi kochać. Wydaje mi się, że wam chodzi tylko o związek, o zaspokojenie swoich potrzeb związanych z założeniem rodziny, posiadaniem dzieci i spełnieniem ambicji. Nie wiem tez sam czy ja potrafię kochać. Może jestem tylko niedojrzałym ignorantem, który nie potrafi zrozumieć istoty tego świata. Nie potrafię w ludziach dostrzegać już dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×