Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy w duzych miastach chrzestnym moze byc ktos kto zyje bez slubu ???kto wie?

Polecane posty

Gość gość

bede miala za miesiąc chrzest córeczki siostry i ona chce prosic mnie na chrzestną .. jest tylko jeden problem..ja nie chodze od lat do spowiedzi i komunii ,bo zyje w zwiazku nieformalnym. siostra twierdzi ,że to nie wioska i tutaj księża sa normalni i na pewno sie zgodzą ,żebym ja byla chrzestną...myslicie ,ze to prawda?nie bedzie problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasza kultura i tradycja i wiara ma jedna podstawa zasade w kwestii chrztu sw. Osoby otaczające dziecko maja mu nasze narodowe i wyznaniowe wartosci przekazać.idac do spowiedzi " bo trzeba kwity podbić" ,jest zaprzeczeniem calej idei ,nie rozumiem po co chrzcic skoro i tak i tak dzieciak będzie liberalny i wychowywany w duchu " luz i rób co chceta".serio, moja szwagierka nie jest obludna wiec nie ochrzcila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz nawet być po rozwodzie byle byś przyniosła karteczkę od spowiedzi i zaświadczenie ze miałaś komunię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za żałosna hipokryzja!!!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka.niestety nie pójdę do spowiedzi ani komunii bo nie będę hipokrytka.żyje bez ślubu i zaden ksiądz nie da mi rozgrzeszenia,a kłamać nie będę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie pójdziesz do spowiedzi i komunii to jaka rozmowa? Założenie jest takie, że opowiadasz się przy ołtarzu, ze będzie pomocna w wychowywaniu rodziców w wierze katolickiej, tylko na tym polega twoja rola jako matki chrzestnej, nie na ciociowaniu bo to można i bez chrztu. Nieważny jest twój stan cywilny i posiadanie dzieci z kim i jak tylko karteczka od spowiedzi a spowiedź może odbyć każdy i nie ma czegoś takiego ze na pewno nie dadzą. Dadzą, jeśli będzie ci zależało, "gorsi" od ciebie dostają. Zależy jak bardzo ci "zależy" na siostrze. Może być jej trudno znaleźć inną chrzestną. Jedno jest pewne - bez twojej spowiedzi sakramentu nie będzie. Ludzie biorący ślub też najczęściej żyją wcześniej jak małżeństwo i rozgrzeszenie dostają, bo nie ma opcji, ze do spowiedzi nie pójdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam takich ludzi na pęczki. Nie praktykują, ale chrzciny, komunie i śluby robią na pokaz, "dla imprezy", "bo babcia by się obraziła", "na wszelki wypadek" itd. Mało tego, posyłają dzieci do szkół katolickich, bo to prestiż i bezpieczeństwo. Hipokryzja i obłuda w PL nadal mają się bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie praktykują, ale chrzciny, komunie i śluby robią na pokaz, "dla imprezy", "bo babcia by się obraziła", "na wszelki wypadek" itd. Mało tego, posyłają dzieci do szkół katolickich, bo to prestiż i bezpieczeństwo. Hipokryzja i obłuda w PL nadal mają się bardzo dobrze. xxx No tak, ty oczywiście wiesz najlepiej, kto praktykuje, jak żyje, śpisz pod jego łóżkiem i z góry określasz, że nie jest godzien dostąpić sakramentów bo jest hipokrytą. Ty jesteś większym, tyle powiem. Nie wiesz jak bardzo wierząca jest siostra autorki i jak dla niej ważny jest ten sakrament. Przy okazji znalezienie chrzestnego to nie taka łatwa sprawa gdzie rzeczywiście coraz więcej naszego społeczestwa deklaruje się jako 'ateiści' albo boją się, że będą rodzice będą żądali kasy, wiec nic dziwnego, ze poprosiła o to siostrę. Bez chrzestnych nie będzie chrztu, to chyba jasne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyżby "uderz w stół, a nożyce się odezwą"? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakim cudem będzie 'wspierać w wychowaniu w wierze katolickiej' ktoś kto z jej zasadami w ogóle się nie liczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może rodzice sami sobie poradzą, np. wraz z dziadkami? :) Powtarzam, chrztu nie będzie bez rodziców chrzestnych. Mają szukać przez internet, ogłoszenie dac, czy na ulicy szukać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadkowie również mogą być rodzicami chrzestnymi. Poza tym jeden chrzestny wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszedzie, u nas np. nie było mowy o dziadkach jako chrzestnych, nie można tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszędzie. Prawo kanoniczne tego nie zabrania. Generalnie jest tak ,z e jak chrzestny są z innej parafii to mają przynieść zaświadczenie od księdza że swojej parafii że mogą być chrzestnymi. I wszędzie taki papier jest wymagany. I pomijając spowiedź, to autorka jeżeli żyje bez ślubu takiego zaświadczenia nie dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zyjąc na kocią łapę możesz być swiatkiem w USC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się dziwić, że ludzie nie chcą być chrzestnymi? Świat się zmienia. A dziadkowie spokojnie mogą być rodzicami chrzestnymi. Znam osobiście taki przypadek i nie był to żaden problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak okłamiesz proboszcza, to pewnie że da ci kartkę. Później okłamiesz, że byłaś u spowiedzi. Na koniec odegracie szopkę z chrztem. Będzie OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niby może bo przecież proboszcz nikomu pod kołdrę nie zajrzy, uwierzy na słowo ale naprawdę po co kłamać? Przecież taka spowiedź i komunia są nieważne więc i chrzest staje się szopką. A skoro ta siostra jednak się upiera to najwidoczniej w nosie ma wiarę i robi to dla ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, autorko, w Warszawie np. można w ogóle mówić na spowiedzi tylko to, co się chce i przyjmować komunię bez niej:) :D a w Krakowie - zawiera się małżeństwo kościelne poprzez wspólne picie kawki. co miasto to inne chrześcijńastwo. taka Polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy piszecie?? a jesli ta siostra autorki ma tylko jedną siostre i nie ma innego rodzenstwa to co ma zrobic??PRZECIEZ TO NAJBLIZSZA RODZINA POWINNA BYC CHRZESTNYMI I NAJCZESCIEJ JEST TO KTOS Z RODZENSTWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza ateistami i ludźmi żyjącymi w grzechu. a jak 7 letnia siostra będzie jedyną rodziną to też ma być chrzestną? nie, bo z takiego czy innego powodu NIEZDATNA. więc nie pleć głupstw. autorko, hajtnijcie się, przestańcie chędożyć lub zrezygnuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś tam napisał że "świat się zmienia" ano zmienia się, ktoś z Was uczestniczył wczoraj na mszy za obrońców naszej ojczyzny? na mszy za Polskę? Nie....bo właśnie tak się zmienia ten świat, kino, rower i telewizja , ideał majóweczki, zapominając dzięki komu mamy ten rower i to kino i dzięki komu możemy sobie włączyć w tv jaki program chcemy. Pozdrawiam prawdziwych patriotów, pozdrawiam prawdziwie wierzących i pozdrawiam ludzi dzieciom wszystkie wartości przekazujących. Amen!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy piszecie?? a jesli ta siostra autorki ma tylko jedną siostre i nie ma innego rodzenstwa to co ma zrobic??PRZECIEZ TO NAJBLIZSZA RODZINA POWINNA BYC CHRZESTNYMI I NAJCZESCIEJ JEST TO KTOS Z RODZENSTWA. x Ty lepiej poczytaj kto powinien być chrzestnym a kto nie.I nie, nie jest to najbliższa rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety jest spora hipokryzja w temacie "praktykowania". Przykład znajomi. Do kościoła nie chodzą, w domu zero modlitw czy czytania P Świętego. A księdza przyjmują po kolędzie, bo nie chcą kłopotów w razie komunii. :D Sama nie chodzę do kościoła, nie przyjmuję komunii, kolędy, ale czytam Biblię i modlę się. I ja i tak jestem w oczach księdza ta gorsza. Nie wiem też czy w tym przypadku jest sens chrzcic moje dziecko, bo to tylko obrzęd katolicki, który mnie razie. Z drugiej strony lata wychowania w kręgu pseudowyznawcow tej religii, spowodowały, że też myślę, że jednak nie wypada. I jestem w kropce. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*w razie komunii, chodziło o to, że mają sześcioletniego syna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to najbliższa rodzina musi być chrzestnymi! Bo niby kogo ma wziąć siostra autorki skoro teraz nikt nie chce trzymać dzieciątka,chociaż dziecku się nie odmawia :-(.Poza tym jak autorka da dobry prezent na chrzciny i komunie i będzie się w miare interesować chrześniakiem to będzie dobrą matką chrzestną i wcale nie musi być wierząca.Ważne,żeby interesować się dzieckiem a klepanie modlitw nie jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry autorko ale powinnaś stanąć na głowie,żeby dostać to zaświadczenie bo dziecku się nie odmawia!!! Jak mu za parę lat spojrzysz w oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz być chrzestną - możesz być ŚWIADKIEM Chrztu. Ostatnio zostałam jedyną chrzestną dziecka w rodzinie. Obok mnie stał właśnie świadek rozwodnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rola matki chrzestej polega na pamięci o dziecku,prezentach i częstym odwiedzaniu.Ważne żebyś przekazała chrześniakowi dobre wartości,a o tym czy chce być wierzący zadecyduje w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam podobną sytuację. Miałam być matką chrzestną. Żyłam w nieformalnym związku. Poszłam z kartką do spowiedzi, i co ? Ksiądz wyrzucił mnie z konfesjonału. Już miałam sama podpisać ta kartkę, ale poszłam do innego i nic mu nie powiedziałam. Podpis złożył i jeszcze miał pretensje, że dziś jest dzień w którym się nie odbywa spowiedź, i co ja bym zrobiła. Tak mi ciśnienie skończyło, ze tylko zapytałam, co w takim razie ksiądz robi w konfesjonale, skoro się spowiedź nie odbywa. Jak wreczalam podpisana kartkę temu, który mnie wyrzucił, to mu oczy na wierzch wyszły, ale nie powiedzial nic. Takie to przygody z klerem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×