Efekt motyla.

Po przeczytaniu tego, co powyżej, zaczynam wątpić w teoretyczną wyższość gatunku ludzkiego nad innymi. Teraz przez miesiąc będę musiał się domóżdżać!

Słabe jest natomiast poprawianie sobie samooceny kosztem innych. To chodzenie na skróty. większość ludzi tak robi ,ale sie nie przyznaje :) wiem ,wiem temat jest o byciu w niebycie i o tęsknocie za tęsknotą :)

czyli O NICZYM!

ej, ja mam mimo wszystko nadzieję, że oni tu tak dla zgrywu, bo inaczej nie jestem w stanie wytlumaczyc sobie sensu tego pisania.

o czymś! nic to pogawedki o pogodzie ,a tym tematem kierują siły wyższe

jakie siły? chyba bezsilność! na rykoszet to wygląda

08:41, wychodzi na to, że tęsknota ma rację bytu :), tak jako motor sprawczy, jak i, jako punkt odniesienia

przestancie, bo z krzesla ze śmiechu spadnę, błagam

podrzuce temat, bo jeszcze sie zagubi

o szczery, cześć, jak rzuca?

no to już wiadomo, kto był panią kropeczką!

Uważam, że nasz byt jest w pełni uzależniony od innych bytów, zarówno pod względem emocjonalnym, jak i materialnym. Zadna nasza akcja, żadne czyny nie pozostają bez wpływu na cały układ wszechświata... Efekt motyla... a tęsknota jest wciąż taka sama!

notak, i z tego wzgledu chyba tzeba swoje ja na pierwszy plan zawsze wyrzucac,bo nikogo innego nie obchodzi to moje ja, no nie?

a propos całokształtu tu zaprezentowanego że zacytuję poetę "sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem..."

i zamykam temat!

zawsze szczery dziś heu, pokazalas juz, ze rozmowa z toba nie ma sensu, zatem jeszcze raz prosze o pytanie xxx a taki kwiatek znalazłem, pośmieję się trochę: skoro rozmowa z heu nie ma sensu, to po co ma zadawać jeszcze pytanie? Kupy to sie nie trzyma albo, pardon, wlaśnie tylko jej się trzyma.

skoro rozmowa z heu nie ma sensu, to po co ma zadawać jeszcze pytanie? x mysle, ze do konca tygodnia znajdziesz odpowiedz na to pytanie

no co ty

biedny z ciebie gostek

nie biedny, tylko smutny ja wiem, dlaczego ma zadac jeszcze jedno pytanie, bo nikt nie rozumie, jak ona pisze... za trudne to

ZS Oczywiście, że działamy na wszystko, co działa na nas i odwrotnie. Na zasadzie interakcji. Nie do końca o to mi chodziło. Może wyraziłam się mało precyzyjnie. Myślałam o tym ile w człowieku jest faktycznie wolnej woli, a ile prawdy w wywodach filozoficznych o determinizmie. O tym, że wszystko jest z góry przesądzone. Jakiś totalny ignorant powie, że to bujda, albo nowa religia dla idiotów, ale tu do głosu trzeba dopuścić choćby mechanikę kwantową. Ona mówi, że nie jesteśmy w stanie zaburzyć biegu wydarzeń. A skoro nie jesteśmy, to co my właściwie możemy? :-D Może możemy aż tęsknić, a może tylko musimy... ;-)

gość dziś Dobrze, że dodałeś "teoretyczną" inaczej kazałabym Ci się z tego tłumaczyć. :-P

kazac to ty sobie mozesz

I to bez względu na Twoją zgodę, albo brak zgody. Smutne nie?

Kobieto (lub mężczyzno) interpunkcja, powtarzam, interpunkcja. Podaję spójniki, przed którymi nie stawia się przecinków: oraz i czy bądź lub ani ni. Może przynajmniej temu posłuży ten topik!

I oczywiscie do tej samej grupy należy spójnik "albo".

O determinizmie piszą, a zdaje się, że podstawy w las poszły. Doprawdy smutne to.

gość dziś Może rozwiń, bo póki co jest mało konstruktywnie. Naucz mnie czegoś.

Purystko, to staje się już nudne. Omijaj, nie czytaj, będziesz spokojniejsza. Szkoda Twojej energii.

Nie warto.