Wszystko co polskie złe a zagraniczne cacy

Polaczki wy przeciez nic swojego nie macie. Nawet te montownie nie sa wasze a pensje macie takim jak w Zambezi wy biale europejskie murzyni nadwiślanskie. Trzeba bylo się uczyc i budowac kraj to byście mieli tak jak my brytyjczycy.

Przeciętny uchodzca ma w du/pie politykę. Ale skoro tak to sobie wytłumaczylas to ok. ;)

W dzisiejszym świecie liczy się coś o czym Polacy nie mają bladego pojęcia. Umiejętność przebicia się z przekazem, bo szczegóły, że Curie studiowała na Sorbonie, bo w Polsce nie mogła, a Chopin urodził się w Żelazowej Woli to są szczegóły właśnie na które John czy Helmut ma wywalone. Może i na świecie ktoś kojarzy, że Polacy "coś" zrobili z Enigmą, ale główny przekaz jest taki, że Alan Turing odwalił resztę, "bo w filmie hollywoodzkim tak powiedzieli". Słoweńcy wkurzają się gdy myli się ich ze Słowacją, ale co mogą zrobić? Niewiele. Są kraje ważne mniej lub bardziej. Tak jest świat urządzony.

Kto to Alan Turing bo nie oglądałam tego filmu.:P :D

Francuzi potrafia nawet sprzedaje innym kwasne Beaujolais ktorego nikt na miejscu nie pije.

Jej problem jest taki, że skoro ona wie, to przeciętny Helmut też.

Francuzi to świetny naród. Potrafią sprzedać nawet miłość francuską. Na ich cześć powinniśmy wypić 5 litrów s permy i jeszcze dopłacić im w ełro

gość dziś Polaczki wy przeciez nic swojego nie macie. Nawet te montownie nie sa wasze a pensje macie takim jak w Zambezi wy biale europejskie murzyni nadwiślanskie. Trzeba bylo się uczyc i budowac kraj to byście mieli tak jak my brytyjczycy. z ciebie taki "brytyjczyk" jak ze mnie Japonka:D napisz to samo po angielsku to sie posmiejemy

Dlaczego niby kojarzy się Schindlera, a nie Irenę Sendlerową? Z tego samego powodu dla którego Anglicy kojarzą Turinga i mają wywalone na to kim był Marian Rejewski i spółka. Jedne narody potrafią się reklamować np. robiąc świetne, nagradzane filmy, a inne dają sobie zasługi w sposób frajerski odbierać i maja pretensje, że świat ich nie docenia.

:::hahahaha swojego nie znacie a cudze chwalicie:D:D

Nikt mi nie wmówi, że Ania Rubik jest na świecie stawiana w jednym rzędzie z Cindy Crawford czy Naomi Cambell, Claudią Schiffer, Evangelistą czy Hercigovą, a Małysza kojarzy na świecie więcej ludzi niż Navratilovą. Zaryzykuję także tezę, że Havel jest bardziej znany niż Wałęsa. My się nie potrafimy reklamować, a jak już reklamujemy to głównie nasze klęski z przeszłości, które nic nie obchodzą Johna przyjeżdżającego na stag party do Krakowa.

Masz niesamowite kompleksy narodowościowe. Współczuję. Powodzenia mimo wszystko. :)

Byłam na wakacjach na Bałkanach i zwiedzałam m. in. Serbię i Bośnię. Oni mają podobną do nas mentalność. Będą cię zamęczać szczegółami ze swojej historii i jacy to oni pokrzywdzeni, chociaż nie masz ochoty tego słuchać, bo nie po to przyjechałeś. Tak samo 20-letniego Johna który przyleciał do Krakowa na tanie chlanie nie interesuje Jałta i wkład Polaków w bitwę o Anglię, bo dla niego to prehistoria, a Polaka kojarzy co najwyżej z panem który w pubie podaje mu piwo.

My brytyjczycy mamy powody do dumy. Wygraliśmy II WŚ I tysiac innych wojen. Pół świata należało do nas a nasze culture I language sa dominujace pod każda szerokościa geograficzna. No a wy polaczki jesteście znani z tego że upijacie się na umór I z tego że czego się nie dotkniecie to spie/rod/licie. Zepsuliście każdy ustrój od monarchii przez dyktaturę Piłsudziego, socializm I kapitalizm też zapsujecie. Bo wy macie dwie lewe ręce I osrane gacie.

Anglicy tak myślą, mają prawo tak myśleć, bo to wszystko prawda.

Wojenka trwa....

Jak robię lache z połykiem to śpiewam hymn francji

gość dziś Polscy świetnie wykształceni lekarze zarabiają w Polsce grosze (żałosne zarobki w większości branż - to jest dopiero polska specjalność!), a który mógł spakował manatki i świetnie leczy w Szwecji, Danii, Holandii... Jedzenie: cóż z tego, że trochę dobrego, skoro od cholery jest po prostu zwykłego szajsu: wędliny i mięsa napchane wodą, że aż niemal eksplodują, produkty "produktopodobne" ("sery" z oleju, mleko z tłuszczem roślinnym, "masła" z margaryny...). We Francji czy Niemczech firmy czy sklepy z takimi "pomysłami" zostałyby zrównane z ziemią i przez prawo, i przez organizacje konsumenckie. A w Polsce mają się dobrze... Nieruchomości bez kredytu? To wspomnij przy okazji o innych polskich specjalnościach w temacie: mieszkaniu młodych małżeństw latami kątem u teściów i przeludnieniu nawet na własnym (mieszkaniu całymi rodzinami w klitkach, które na zachodzie są mieszkaniami dla singli) - w Polsce przeludnienie przekracza 40%, podczas gdy Hiszpania, Francja, Niemcy, Skandynawia... mają ten sam wskaźnik 3-4 krotnie mniejszy. A świetnie wykształceni ludzie są wszędzie to raz. Dwa - jak już w temacie kształcenia: ciekawe czemu polscy doktoranci uciekają z Polski jeśli tylko mogą i często już po doktoratach nie wracają? A i co do warunków dla przedsiębiorców można by długo dyskutować (zobacz sobie chociażby, jak wygląda sytuacja "wolnych strzelców", osób mających jednoosobowe firmy, w Polsce i we Francji, i przekonaj mnie, że to właśnie w PL taką działalność byś chciała prowadzić...).

Zakladam firme w Pl bo na zachodzie trzeba najpierw wydac 500€ zeby sie doszkolic u irzednikow panstwowych zanim cie zarejestruja.

W Paruzu przeludnienie doryczy 50% ludzi od 20 do 50 roku zycia. Na wsiach brakuje lekarzy, do okulisty, prywatnego czekamy sie 2 lata...

Świetnie wykształceni Polacy podcierają tyłek niemieckim babciom albo sprzątają angielskie domy. Polak pwywyższać się może najwyżej nad Ukraińcami. Uchodźcy to dla Polaka także świetna wymówka. Przez lata komuny Polacy pływali wpław przez Bałtyk byle się dostać do raju, do Szwecji, a teraz Polak Wielki Europejczyk może sobie odbić lata upokorzeń i pokazać Syryjczykowi czy Ukraińcowi "takiego wała", bo przecież my mamy prawo, a reszta to dzicz (tylko nie wyskakujcie mi z gadkami o terrorystach islamskich, bo nie o to tu chodzi).

gość dziś BEZEDEURA. Tak się składa, że prowadzę "auto entreprise"więc takich bajek mi nie wmówisz :D

To jak ominelas skladki CCI i inne Spi?

gość dziś Zdecyduj się, o co ci chodzi. Najpierw piszesz o jakichś 500 euro na "szkolenie", potem jak c***iszę, że to bzdura to gładko przechodzisz do tematu składek odprowadzanych od obrotów z działalności. Po co mącisz? :o Owszem, oczywiście płacisz składki (wszelkie emerytalne, CSG, chorobowe). Płacisz składki od tego, co zarobisz, w wysokości ok. 13-23% obrotów (wysokość zależy od rodzaju działalności ). Jak w danym miesiącu deklarujesz zero wpływów, to nie płacisz składek. A w Polsce czy się stoi czy się leży (znaczy czy masz wpływy czy nie), ZUS się należy. I to niemały (na bieżąco nie jestem, ale chyba przez pierwsze 2 lata 400 zł miesięcznie, a potem ponad 1000 zł - kwota stała, niezależna od tego, ile zarabiasz na działalności).

Aha, co do np. spi to zależy od rodzaju działalności - moja pod to nie podpada (nie jestem żadnym "artisan"), a poza tym i tak ją zakładałam zanim to wprowadzili. No i znając Francję - bo już nie chce mi się doczytywać - można to zapewne w znacznej mierze dofinansować - zależnie od statutu osoby - przez pole emploi, jakieś organizacje zawodowe, dif etc. Bonne nuit.

Chodzi o to zeby byc micro entreprise musze wylozyc 500 na szkolenie, rejestracje i inne skladki konsularne. W Polsce moge bez niczego wystzwiac fakture jako os fizyczna...co odpowiada de systemowi micro entreprise. Wiec dla mnie francuski sytem jest mniej korzystny. Nie mace pisze jak jest. Zreszta podchodzi to pod temat watku: vider chwialicie... Belle journé

Polaków się chwali w świecie, że dobrze sprzątają/budują/remontują. Niemiec to stereotypowo inżynier, ktoś zorganizowany, z pomysłem i kasą. Polak to stereotypowo robol (ktoś musi wykonywać te niewdzięczne prace, ale o Polakach się nie mówi w świecie, że np. robią karierę na Wall street) Salma Hayek, z pochodzenia Meksykanka, na początku kariery słyszała, że nie dostanie roli w Hollywood, bo ludzie patrząc na nią "będą widzieli swoje pokojówki" Z polakami jest podobnie. Polska aktorka może zagrać w amerykańskim filmie prostytutkę, a Polak Rosyjskiego szpiega albo nielegalnego imigranta.

Weronika Rosati zagrała w filmie "Last Vegas" z Robertem De Niro. Grała przez całe 10 sekund tzn. usiadła mu na kolanach w knajpie, a w napisach końcowych została przedstawiona jako "gorąca kelnerka". Miodzio.

Polska niczym szczególnym się nie wyróżnia. Nie jesteśmy pępkiem świata.

Polacy mają kompleksy