Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Komunia juz w ten weekend a tu pretensja od tesciowej ze bedzie alkohol na stole

Polecane posty

Gość gość
09.01 My nigdy nie pijemy alkoholu na spotkaniach rodzinnych, chyba, że z nocowaniem ale komunie chcieliśmy uczcić, bo to ważny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, czy Wasi goście są pokroju tej patolki, która opisała z dumą, jak to wymiotowała przed deserem -pospołu z mężem? Ty chyba też taka jesteś :) A rzygajcie sobie ile chcecie pod stołem, skoro nie potraficie się inaczej bawić, mówcie językiem godnym rynsztoka, ale nie oznacza to wcale, że właśnie na tym polega dobra zabawa i świętowanie. Zawsze żal mi takich dzieci, których rodzina na ich Komunii jest pijana. Serio, nie myślicie, że dziecku jest wtedy zwyczajnie przykro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie same świętojebliwe się tu wypowiadają. Zaraz okaże się, że przy okazji komunii dzieciaka 3 dni leżą krzyżem w kościele i idą na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy. Ciemnogród. Ksiądz ciągnie wino na mszy i jest ok. A jak na komunii jest alkohol, to patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak to ważny dzień. Na tyle ważny, że wypadałoby go uczcić bez alkoholu. Z klasą i poszanowaniem tego, że Wasze dziecko po raz pierwszy przyjęło Jezusa pod postacią chleba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.10 Nie znasz nic innego oprócz skrajności? U nas był alkohol i nikt nie był pijany a o tym wymiotowaniu to jakiś troll pisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałaś o Jezusie pod postacią wina ;-) To też trzeba uczcić! Wódką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ksiądz nie ciągnie wina, tylko wypija jeden łyk - i nie rzyga później pod ołtarzem. I to wino w czasie Mszy coś znaczy. Każdy ma swój rozum i swoje sumienie, ja na Komunii ani swoich dzieci, ani innych dziec***ić nie zamierzam. Ty to pewnie z tych, co nawet w ciąży piły, bo "piwo to nie alkohol". No może dla kogoś, kto świętuje SPIRYTUSEM, piwo rzeczywiście nie jest alkoholem :) PATOLOGIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.13 A dodam jeszcze, że komunia w lokalu trwała 3 h, więc nawet nie było kiedy się upić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zauważ jaki alkohol przygotowała Autorka: spirytus i wódkę. Tu chodzi o chlanie, nie toast,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie martw sie, baw sie dobrze, ja tez sie bawilam i alkohol jest dla ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa... jeden łyk. I myslisz, że to naprawde wino? Gorzałę ciągnie, a rzyga w zakrystii. Znam kilku takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnieś się do postu Autorki i zauważ jaki alkohol ma już naszykowany. Mało prawdopodobne, by ktoś z klasą popijał spirytus. Co innego lampka wina w lokalu, a co innego, jeśli już ktoś wcześniej naszykował spirytus i wódkę, Na takie coś, to jeśli ktoś lubi należałoby się umówić w gronie dorosłych, a nie robić z Komunii Świętej swojego dziecka "okazję do chlania".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.17 A wierzysz jej, że piszę prawdę z tym spirytusem? ja myślę, że to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już się setnie bawię - pisze sobie głodne kawałki a nawiedzone mamuśki łykają to jak pelikan żabę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A Świstak siedzi i zawija w sreberka. Może znasz jakiegoś takiego samego hipokrytę jak Ty sama, z problemem alkoholowym w dodatku -swój ciągnie do swego. Chodzę na Mszę do Zakonu Dominikanów i tam wszystko jest jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy dla was nie ma nic pomiedzy nie-piciem a zalaniem sie w trupa??? widac ze pochodzicie z rodzin z problemem alkoholowym i nie wiecie, ze mozna wypic z umiarem.. jak czlowiek sie napije na spotkaniu rodzinnym to od razu alkoholik? p********ilo was? ludzie lubia, i maja prawo sie napic wina do obiadu.. swietoszki sie znalazly, od pouczania innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> jaka paniusia. Wódka i spirytus - patologiczne. Piwo zbyt plebejskie. Lampka wina w sam raz, w lokalu. A mały paluszek szanowna Pani odgina popijając herbatkę z filiżanki? Hrabianka na 2 morgach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam na wielu komuniach,sama miałam tydzień temu komunie córki i nigdy w życiu nie uczestniczyła w imprezie bezalkoholowej,nigdy tez na komunii nie byłam świadkiem aby ktoś rzygał pod stołem!! Każdy wie jak się zachować,jest jedzenie,komunia ma charakter bardziej siedzenia za stołem i spacerów czy rozmów rodzinnych niż pijaństwa,ale alkohol musi być...takie mam zdanie! A dzieci,no cóż to kwestia wychowania,normalne dziecko nie zwróci nawet uwagi że jest alkohol podobnie jak nie będzie znało całego menu! Dla moich córek najważniejszy był kościół,opłatek,goście i prezenty,a szczególnie rower...i nie uważam aby było w tym coś dziwnego,że dziecko czeka obok komuni świętej na rower czy upragnionu gadżet...kto pisze inaczej jest po prostu złośliwy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym zakonem Dominikanów to przesadziłaś. Zły przykład. Wiesz, co tam wyprawiają? Dla gawiedzi wszystko na pokaz, ale jak się bliżej przyjrzeć, to strach się bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież zapewne ten spirytus do rozrobienia a nie picia samego. To wy z jakiejś patoli chyba skoro sam spirytus byście piły:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez widac , ze wiekszosc tych "swietych" panienek pochodzi z glebokiej patologi i stad ten wstret do alko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja byłam na komunii w zeszłym tygodniu, zaczeła się zabawa od 13, i od tej 13 mogliśmy pic, potembyły tańce wiadomo itd... Moj partner po 19 musiał zwymiotować bo wypił naprawde dużo - po prostu mieszał te trunki i tak wyszło, ale nie jestesmy z patologii jeżeli chcemy sie bawic to sie bawimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak przy okazji, pytanie do tych nawiedzonych mamusiek: czy w tak święty i podniosły dzień jak dzień 1 komunii dziecka, można uprawiać seks? Może to też nie koresponduje, podobnie jak wódka, z rangą tego dnia? Może nawet przez cały tak zwany wielki tydzień, rodzice powinni powstrzymać się od seksu? Dla uczczenia tego, jakże ważnego wydarzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:37 hahaha....rozbawiles mnie do łez!! Jak sobie przypomnę te przejęte i posrane mamuśki to rzeczywiście chyba nic nie było!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinny miesiac przed i miesiac po nie uprawiac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś cieszę się, że Cię rozbawiłem. Jak zgadłaś, że jestem rodzaju męskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś mało komunii w tym roku - tylko kilka mamusiek się oburzyło na wódkę na komunii ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ilość komunii w normie, tylko większość mamusiek normalna i alko na uroczystości to dla nich nie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komunia to przede wszystkim święto dziecka, przeżycie duchowe, nie rozumiem stawiania alkoholu na przyjęciu. nawet wina. Mam 30 lat i sama jestem oburzona, a co dopiero dziwić się teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×