Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co ma na celu zwlekanie z malzenstwem i dziecmi do 35tki i dalej?

Polecane posty

Gość gość
Śmieszne jak mężczyźni chcieliby rządzić macicami :D Te czasy bezpowrotnie odeszły panowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co znaczy "gotowość"? Pieniądze, kariera, dobre lokum, odpowiedni partner? Każdy z nas wie i pewnie zna jakieś nastolatki co wpadły i na 100% nie były gotowe, a pomimo tego kilkanaście lat później są normalnymi matkami z normalnym poukładanym życiem. Nie generalizuje bo są i takie co sobie nie poradziły ale skupy się na tych co poukładały sobie priorytety. Czyli da się nawet bez tej materialnej i intelektualnej gotowość. Moim zdaniem po prostu trzeba czuć że się chce tego dziecka i tego małżeństwa. I wtedy ludzie się decydują na nie. A jak nie czują tego to odwlekają te decyzje w czasie. I moim zdaniem nie ma w tym nic złego. Każdy z nas jest inny, ma inne potrzeby i doświadczenia życiowe. I moment na dziecko i ślub u jednego się pojawi w wieku 18 lat, u innego w wieku 25 lat a kolejnego w wieku 35 albo i 40 lat albo nigdy. I co z tego? Chwała bogu jesteśmy wszyscy inni. Zresztą ja trochę lubię ten współczesny hedonizm. To że ludzie chcą coś przeżyć, poczuć tego życia zanim dopadnie ich proza życia. A nie jak kiedyś małżeństwo i dzieci były punktem obowiązkowym do odhaczenia. Kocham moje domowe pielesze ale życie po ślubie i dzieciach zwalnia tempa. I teraz z sentymentem wspominam dawne lata. Ale swoje przeżyłam więc też nie rozpaczam. Pojawił się moment kiedy chciałam tego spowolnienia, własnej rodziny. U każdego to inny moment. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×