Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

whiskyzjarmuzu

Jaka to melodia?

Polecane posty

Człowiek w akcie desperacji plecie różne głupstwa. ;-) Swoją drogą Prowokator mógł przedawkować węglowodany. Mówiłam, że to trucizna. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy więcej oznacza nieprzekraczanie poprzednich wartosci, to chyba oczywiste:) Nie przekroczyłem weglowodanow, natomiast uznalem, ze najwyzsza pora przyzwoicie popracowac:) Whisky, faktycznie, spytaj wróżki o moje imie, to moze byc interesujace doswiadczenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Whisky to reforma pod starszym nickiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prostytutki pracują wyłącznie nieprzyzwoicie, a podobno zarabiają dobrze. Też trochę pracuję, ale drugim okiem zaglądam na kafe. Wdałam się w ciekawą dyskusję o orgazmach i czekam na ciąg dalszy. Wróżki zapytam. Zagadam jakąś. Tylko może być potrzebna Twoja aura, czy coś innego. Wróżka może chcieć Cię "zobaczyć" w tej sprawie. Jeśli to będzie koniecznie, pójdziesz ze mną na wróżkowy topik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę iść na wróżkiwy topik, ale jak znajdziesz właściwy to daj znac:) Tylko nie dziw się moim prowokacjom;) Najzabawniejsze w mojej pracy jest to, że bardzo często mam problem z ustaleniem obecnego dnia tygodnia:) Zaryzykuję twierdzenie, że kalendarz jest wynalazkiem, który zazwyczaj mnie nie nie dotyczy, z wyjątkiem rocznicy, urodzin czy imienin:) A znasz najlepszy sposób, żeby facet zapamiętał datę rocznicy? Wystarczy, żeby raz o niej zapomniał;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardziej zaskoczona byłabym gdybyś postanowił podejść do tego profesjonalnie i serio pozwolił zmacać swoją aurę wróżce (czy to co tam wróżki macają w takich okolicznościach). x Dla mnie praca stanowi kalendarz. Robię różne rzeczy w zależności od dnia tygodnia. Na tej podstawie wiem jaki jest aktualnie. Teraz niestety i stety, czeka mnie sporo nauki. Szczerze tego nie lubię, ale dam radę. Wiem przecież, że wszystko po to żeby móc zgromadzić więcej par szpilek. To wyznacza mi kierunek działania. ;-) x Mężczyźni czasem mówią: "nie obchodzę rocznic/urodzin/imienin zawsze wtedy odpowiadam, że ja obchodzę. To często rozwiązuje problem niepamięci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo profesjonalnie nie wierzę w macanie aury, ale zgadzam się na badanie, jednak trudno byłoby oczekiwać po mnie powagi w tym aspekcie:) Nie lubię "swoich" świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o, stara panna Luśka się znalazła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MS, jak się przyznasz, że jesteś Kuba, Kamil, Łukasz czy, Maciek to będziesz tak anonimowy jak by Cię tu wcale nie było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pół dnia mam dziś w głowie piosenkę Timberlake'a "Can't stop the feeling". Znacie (znasz?) przepisy na kaca, to może wiecie tez jak się pozbyć tego ciągłego "dance dance dance dance" spod czaszki? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znacie (ja znam). ;-) Pozytywne, chociaż nie wiem, czy lubię. Na to trzeba klina, czyli innej melodii, która wypełni Ci czaszkę. Coś jak z facetami, których trzeba pozbyć się z głowy. Niestety "klinowanie", to istne perpetum mobile. Potem na klina trzeba klina, itd. Przykra sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja przemokłam dziś do gaci, albo głębiej. Padało, ludzie biegli, musiałam zdjąć sandały, bo nie byłam w stanie iść. Nogi ślizgały mi się w butach. Stopy mam do renowacji, ale i tak było fajnie. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odkryłam sposób na to moje dansowanie. To coś jak z kichaniem - powiesz "chyba zaraz kichnę" i nie kichasz. Znaczy wystarczyło napisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mało_stanowczy
"MS, jak się przyznasz, że jesteś Kuba, Kamil, Łukasz czy, Maciek to będziesz tak anonimowy jak by Cię tu wcale nie było" x Teoretycznie tak, ale praktycznie zasady negocjacji nauczyły mnie, zeby określić plan minimum i nigdy z niego nie rezygnować. Nieistotne czy mają jakiś sens. Może być Kuba, Kamil, Łukasz, Maciek...:) Czekam na akcept Whisky:) Nie dam swojej propozycji bo cały czas będzie wisiało pytanie czy powiedziałem prawdę czy nie i dlaczego wybrałem akurat takie:) Albo w ogóle zapomnijmy o temacie, pozostanę mało stanowczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. :-) Wcale nie zamierzałam upierać się przy tym imieniu. Nie chcę wymuszać na Tobie odpowiedzi. :-) Pisząc o tym w kontekście krojenia kapusty, chodziło mi raczej o coś innego, niż dotarcie do prawdy. ;-) Dla mnie może zostać jak jest. Miłego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pisząc o tym w kontekście krojenia kapusty, chodziło mi raczej o coś innego, niż dotarcie do prawdy" x Bardzo mnie zaciekawiłaś, o co Ci chodziło, że kwestia mojego imienia pojawiła podczas operowania nożem w kapuście...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Ty mnie prowokujesz do tworzenia prowokacji;) Czy dźwignę? Nie wiem, może się zdarzyć, że wybiegnę z krzykiem na ulicę;) No risk-no fun:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Mogę pomóc dźwigać, jakby co 🖐️ A właśnie... gdzie jest ten pan, który powinien nosić plakietkę "Uwaga, odmrożenia"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×