Jaka to melodia?

Nie znalazłam etatowego pchacza, więc tak chyba będzie prościej. ;-) Kontynuacja "Mody na kisiel". Chciałam jakoś streścić poprzedni sezon, ale może tylko wspomnę o ostatnim odcinku. ZS, jadł frytki belgijskie i pił holenderskie piwo. Ja nie umarłam. MS, uratował kilka światów przed zagładą. Nie wyjaśniło się jeszcze, czy Helenka jest czipsolubna i czy Błędny jest rycerzem. Piąta klepka nie dopisała. Pewnie grała w innym serialu.

No dobrze, za ten post należy Ci się pochwała

a ja myje kibel

Dziś marchewka, jutro kijem. ;-) A już prawie uwierzyłam w to, że jestem dla Ciebie niewidzialna.

nie egzaltuj sie tak, nie ma czym, to znaczy jest - niczym.

Ależ Ci wyobraźnia pracuje. Tylko się nie posikaj na moim nowym topiczku.

nie ma obawy, mam pieluche swiezo wlozoną

Jestes wszystkim!

... i niczym ha ha ha (podnoszę topik, podnoszę topik hurrrrrraaaa)

I co, umyłeś już kibel?

napisalas fajny post, wolisz, zebym nie reagowal na takie posty?

Wolę żebyś nie mówił o mnie "dziunia", jeśli to możliwe. To mi nie urąga, ale pozwól mi widzieć w sobie inteligentnego faceta. Tak jest dużo przyjemniej.

chcesz widziec w sobie inteligentnego faceta? yyyy dziunia, alez mozesz widziec w sobie kogo tylko chcesz:-)

Zwykłe przejęzyczenie, albo nieuwaga. Zakładam, że o tym wiesz. Najważniejsze, że bawisz się tak jak lubisz. Twoja sprawa.

"Piąta klepka nie dopisała. Pewnie grała w innym serialu. " x Tam mi płacą, a altruizmem, nawet efektownym jednak się nie wyżywię. Mogę co najwyżej statystować, motyla przypilnować, czy od czasu do czasu MSowe ego podpompować

skoro sie nie uwazasz za dziunie to co za roznica?

Taka jak napisałam, czizas. Facet który tak mówi do kobiet, traci w moich oczach. SZ, potrafi być miły, czasem uszczypliwy w inteligentny sposób, ale ten tekst to brak szacunku, a to zawsze wywołuje u mnie reakcję odwrotną. Jeśli jemu nie zależy na moim szacunku, to może sobie odpuścić "marchewki". ;-) Nie ma o czym dyskutować.

jakbys spotkala sie z facetem na piwo i on nazwal cie dziunia to mozesz sie zastanawiac czy to brak szacunku, ale tutaj? c'mon :)

Na szacunek trzeba zapracować Powiem Ci czizas, Holandia jest z******ta

Doczytałem, czy mi zależy? Znów się przejezyczylas dziunia?

przyznaj sie zs, siedzisz przy kompie w samych chodakach?

Czizas od dzisiaj jesteś "dziunia" :-)

Masz mnie, siedzę w pubie koło katedry, nie w chodakach tylko w butach Ecco i pije piwo "od bruin"

I nie przy kompie tylko z BlackBerry :-)

A tutaj co, czizas? A tutaj mam udawać, że "deszcz pada" i normalnie z nim rozmawiać? Cieszyć się jak sypnie komplemencikiem? Daj spokój. Po co w ogóle ta rozmowa? Nic się nie stało. Jestem dla niego dziunią, on dla mnie facetem, który zwraca się do mnie dziunia.

St'hertogenbosch K. Waa kto wymyślił taka nazwę miasta

Czizas od dzisiaj jesteś "dziunia x whatever :)

Łzy, łzy i kisiel :-)

a taka mialam ladna wizualizacje, bez salatki :)

"Na szacunek trzeba zapracować" x Dobrze, że brak szacunku dostaje się awansem. Ty na swój zapracowałeś. Teraz, o ile to możliwe, grzecznie się mijajmy. Dziękuję.