Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj maz jest obojętny na chorobę dzieci.

Polecane posty

Gość gość
Wielu facetów nie jest nauczonych odpowiedzialności i radzenia sobie z dziećmi i zwyczajnie nie potrafią się zachować w sytuacjach typu dziecko przewraca się i ociera skórę. Już od czasu ciąży trzeba ojca dziecka "wychowywać" żeby potrafił zadbać o własne dziecko a nie robić wszystko za niego i wyrywać mu malucha z rąk gdy próbuje coś zrobić bo "nie umie" (a tak się zachowuje wiele pań na Kafeterii, które potem płaczą że mąż nic nie pomaga przy dzieciach). Z twoim pewnie jest tak samo i zwyczajnie nie potrafi zrozumieć emocji dziecka, nie wie jak je pocieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie nie jest tak. Maz od samego początku przy starszej robił wszystko,dosłownie wszystko.To sie zmieniło przy drugiej córci,to przy niej stał sie taki "zimny".Tak samo wlasnie sytuacja przy podawaniu lekow,córka sie wije i płacze,to on zamiast ja przytrzymać i pomoc mi to tylko siedział i sie patrzył jeszcze jakiś głupi komentarz rzucił.Beznadziejny jest jako ojciec,dzisiaj tez w nocy tak gorączkowaly,non stop z okładami latałam,z lekami,piciem i nosiłam,nawet nie wstał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może miał podejście do dzieci jak do zabawki i zachcianki, i szybko się nimi znudził jak doszły kolejne obowiązki. Pewnie sobie nawet nie zdaje sprawy że robi coś źle więc rozmawiajcie o tym na spokojnie, bez wyrzutów, myślę że wszystko da się wypracować. No i dochodzi tutaj też pewnie twoje nieświadome koloryzowanie sytuacji i pewnie twoje otoczenie widzi że u dzieci nie dzieje się aż taka tragedia - podchodź do ich histerii z dorosłym dystansem, to dzieci, wiadomo że takie sytuacje jak wizyta u lekarza zbyt mocno przeżywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on robi kasę i po prostu nie umie zająć się dziewczynkami. Wie, że jako matka sama wiesz lepiej, jak w konkretnych sytuacjach się zachować. Musisz mu się wyżalać? Czasem mu może i smutno, ale co on może, jeśli na codzień córek nie widzi, nie umie z nimi postępować. To są właśnie skutki życia osobno. Ona tam, ty z dziećmi w Polsce. Nie możecie zamieszkać razem, tam gdzie moglibyście się godnie utrzymać? Jak nie, to przynajmniej nie narzekaj, że nawet z dziećmi sobie nie radzisz, że tak je pilnujesz, że rozwalają głowy, bo ty szklany stół na ich drodze postawiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś dobrze napisał na poprzedniej stronie, że jak facet kogoś ma to okres też dzieci tak jakby były tylko żony-ja to znam na własnym przykładzie-moj tato jak miał kochankę to olewał mamę i nas,czyli mnie i brata.Rozwiodł się z mamą a do mnie i do brata powiedział że bez niego zginiemy..nienawidził nas,własnych dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olewał a nie okres.Moje dzieci nie boją się lekarzy i przyjmowania leków, wiedzą że to im pomoże .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra jesteś, narodziłaś dwoje dzieci jedno po drugim nie mając za co żyć, chłopa wysłałaś za granicę za pieniędzmi, mam nadzieję, że znajdzie sobie za granicą normalną babę a nie królicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie jako matkę boli jak dziecko płacze,jest rozpalone,a do końca jeszcze nie umie tego wyrazić w słowach.(młodsza ma niespełna dwa lata).To maz sie uczepił,ze wyjedzie za granice,to szybciej spłacimy kredyt. (Według harmonogramu zostały 3 lata,on chce spłacić do końca roku).Dostal super ofertę pracy,ale jakim kosztem.Moze i nieświadomie wyolbrzymiam te ich zachowanie,ale ja spędzam z nimi prawie cały dzień,a maz tydzień a potem 4 tyg go nie ma.Wydaje mi sie tez,ze trochę popuściłam starszej przez to ze nie ma męża,pozwalam na więcej i dlatego mam czasami wyrzuty sumienia jak juz jej czegoś zabronię lub nakrzycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:52 dwoje dzieci to dużo!? Co to znaczy królica!?A ty ile masz rodzeństwa?Twoja mama to już nie królica!? Ludzie bezdzietni są niepotrzebni, jesteśmy po to żeby przedłużać gatunek ludzki.Moja sąsiadka ma 11 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:52 Po pierwsze nie wysłałam,tylko sam wyjechał.Po drugie ja tez pracuje. Po trzecie dzieci z różnica wieku 4 lata to nie bardzo "jedno po drugim".Po czwarte Królica to chyba ty jesteś w dodatku bez mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci tez wiedza,ze lekarz im pomoże.Starsza nie lubi być badana,ale nie protestuje.Mlodsza to jeszcze maluch,dość cieżko jej jeszcze wytłumaczyć,po co idziemy do lekarza,płacze jak ją coś boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:52 dwoje dzieci to dużo!? Co to znaczy królica!?A ty ile masz rodzeństwa?Twoja mama to już nie królica!? Ludzie bezdzietni są niepotrzebni, jesteśmy po to żeby przedłużać gatunek ludzki.Moja sąsiadka ma 11 dzieci. x Słuchaj szmato nie obrażaj kobiet które nie chcą lub nie mogą miec dzieci.Każdy ma prawo zyc jak chce,byle innych nie krzywdzic.Nikt się sam na swiat nie prosił,i skoro znalazł sie na nim nie z własnej woli,to moze choc decydowac o tym jak ma to zycie wyglądac.Moze kazdego bezdzietnego do gazu bo niepotrzebny?Niepotrzebne to są takie kretynki jak ty,które kretynizm przekazuja potomstwu,i społeczenstwo coraz debilniejsze jest.Najlepiej napłodzic dzieci i miec je w d***e,szmata p********a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:08 weź drugą dawkę leków bo nie podziałały:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:52 dwoje dzieci to dużo!? Co to znaczy królica!?A ty ile masz rodzeństwa?Twoja mama to już nie królica!? Ludzie bezdzietni są niepotrzebni, jesteśmy po to żeby przedłużać gatunek ludzki.Moja sąsiadka ma 11 dzieci. xxxxx by cie psami poszczuli glupia ropucho! Sama jestes niepotrzebna rozplodowa krowo! A jak ktos jest bezplodny to co - ma sie walnac na line bo nie przedluzy gatunku? Co za kretynki chodza po tym ziemskim padole..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:08 weź drugą dawkę leków bo nie podziałały xxxx O prosze kolejna forumowa psycholozka od pieciu bolesci haha. A tobie chyba bolca w kuciapie brakuje ze tak pitolisz niemrawo. Morde zamknij bo wali ci kwasnym oddechem, grzebiesz se w ci/p/sku i palce ci smierdza i masz ser za paznokciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O prosze kolejna forumowa psycholozka od pieciu bolesci haha. A tobie chyba bolca w kuciapie brakuje ze tak pitolisz niemrawo. Morde zamknij bo wali ci kwasnym oddechem, grzebiesz se w ci/p/sku i palce ci smierdza i masz ser za paznokciami. x I to własnie poziom rozpłodowych k***w,którym sie podoba płodzenie 11 dzieci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za denna dyskusja.Autorko naprawdę nie potrafisz wytłumaczyć dziecku po co jest lekarz i po co sa leki?Tez mam dwójkę dzieci i nigdy nie miałam problemu ani z lekarzami,ani z lekami.To naprawdę porażka jak dziecko wrzeszczy u lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - no to kuźwa ródź tych pieprzonych bachorów, ja pieprze, ale baby nie do z***bania, winie je chłop jeszcze z rana walić w łeb aby równo chodziły, gdzie ty mieszkasz, w jakiś slamsach, że tak sie rozmnażają, bo u mnie 1-2 dzieci no 3 to już luksus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxenna
A ja tu czytam między wierszami że jestes autorko nadopiekunczą mamuską która rozpuszcza dzieci,i przejmuje sie za przeproszeniem każdym pierdnięciem dziecka,i moze to odebralo twojemu mężowi radosc z ojcostwa?Moze ciągle mu ględzisz o kupkach zupkach kaszlach i ma dosc,bo zawsze przesadzasz?(nie mówie o rozwalonym luku,tylko o tym co doprowadzilo do takich jego reakcji).Druga bardzo prawdopodobna mozliwosc jest taka,że bardzo liczył na syna,przy pierwszej córce starał się bo liczył ze drugi będzie syn,a kiedy pojawila sie córka wkurzył sie i stał sie zimny?Znam z otoczenia takie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIe jestem nadopiekuńcza.Jednakze jak dziecko jest chore,ma gorączkę i płacze to co mam nie wstać,nie podać leku,nie utulić do snu?Bo maz tego nie robi.co do córek zamiast syna- może i liczył,no ale ma dwie córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O płci dziecka zadecydowały plemniki męża,to on zrobił ci drugą córkę.Moze jak trzeci będzie syn to wszystko wróci do normy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak daj się zapłodnić swemu panu o daj Mu chłopca a wtedy bedzie cacy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie-ma 2 córki wiec ma was w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy więcej dzieci.Mam spirale i ja więcej dzieci mieć nie chce,wlasnie miedzy innymi ze względu na zachowanie męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tą co tutaj rzuca przekleństwami i wyzwiskami-Bóg wie że nie nadajesz się na matkę,dlatego pozbawił cię płodności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja chociażby sprzed chwili.Mlodsza sie obudziła,przyleciała do salonu gdzie siedziałam z mężem.Maz ani słowa do nie,ja dałam pic i zmierzyłam temperaturę-39. Wzięłam dziecko i mówię przytrzymaj ja,idę po leki.Jak jej podawałam syrop to mała zaczęła mówił ze "ble" a mądry tatuś jeszcze jej wtórował :/.Koniec końców dziecko leku nie wzięło,bo niedobre.Takim sposobem to ona nie wyzdrowieje,na męża liczyć nie można. Dostała czopek i wrzask.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz co sie robi jak dziecko lek wypluwa?Klaps w tyłek,strzykawka do syropu w rękę,dzieciaka na kolana i szpryca do buzi.Wypluje ponownie?Taka sama akcja.Szybko dziecko sie nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,trochę dystansu.Pewnie maz chciał rozweselić córcię.A Ty chyba trochę zestresowana jesteś i nie obraz sie ale lekko sfrustrowana(lub zmęczona).Dziecko mówiło,ze niedobre?Dobrze mówiło,nie znam pysznego syropu.Trzeba było dziecku po każdym łyczku dać popić,albo zmieszać z ulubionym sokiem.A nie Ty w nerwach chwyciłas dziecko i wepchalas czopek.Wrzeszczy?Tez bym wrzeszczała jakby mi ktoś coś w tyłek wsadził.Moja córka raz w szpitalu czopek dostała jako kilkulatka i tez sie darła jak opętana.Troche więcej cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tą co tutaj rzuca przekleństwami i wyzwiskami-Bóg wie że nie nadajesz się na matkę,dlatego pozbawił cię płodności... x Pudło skarbie.Płodna jestem ale dzieci świadomie miec nie chce,i takie puste krówska obrażać mnie nie będą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,trochę dystansu.Pewnie maz chciał rozweselić córcię.A Ty chyba trochę zestresowana jesteś i nie obraz sie ale lekko sfrustrowana(lub zmęczona).Dziecko mówiło,ze niedobre?Dobrze mówiło,nie znam pysznego syropu.Trzeba było dziecku po każdym łyczku dać popić,albo zmieszać z ulubionym sokiem.A nie Ty w nerwach chwyciłas dziecko i wepchalas czopek.Wrzeszczy?Tez bym wrzeszczała jakby mi ktoś coś w tyłek wsadził.Moja córka raz w szpitalu czopek dostała jako kilkulatka i tez sie darła jak opętana.Troche więcej cierpliwości x Otóż to.Zero podejscia do dziecka,nie chce syropu to czopek mu w d**e wpycha...sory ale ja coraz mniej sie dziwie temu mężowi,skoro patrzy na takie akcje z twojwj strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×