Po czym pierdzicie??

Chyba tak.. Dzieki za slowa wsparcia.. Raz jeszcze tylko, nie rozmumiem, jak mozna byc tak okrutnym i podlym.. Osoba, ktora uwaza sie za religijna i uczciwa.. Kolejny przyklad hipokryzji.. No ale Tobie gratuluje tych 60km! To ci wyczyn.. Dla mnie bedzie wyczyn jak jutro pojde na fitness. I btw nadal sasiedzi glosno sie kochaja?? :D :D

To, że ktoś jest religijny nie świadczy o tym, że jest dobrym człowiekiem niestety... Słyszałem z pierwszej ręki anegdotkę o siostrach zakonnych, które prowadząc pewien żłobek czy tego typu placówkę zatrudniły pewną młodą dziewczynę. Pomijam fakt, że kokosów jej nie płaciły - w końcu some pewnie też robiły to za pół darmo więc... Pomijam też, że jednocześnie kupiły też na swoje potrzeby całkiem niezłą brykę (a niby brakowało na lepszą płacę dla pracownicy). Ale to, że robiły jej pod górkę i np nie chciały wypuścić od czasu do czasu wcześniej by mogła z dzieckiem do lekarza iść to już zostawię bez komentarza... A co do sąsiadów... Kiedy to pisałem? Czyżbyśmy się znali w "innym wcieleniu" (If you know I mean) ? :D

Hahaha, trafilam na podobny topik Val Bonk.. Hahaha! I takpomyslalam, ze to pewnie Ty.. Chcialam Cie zaskoczyc ;)

A co do przebiegu... Ostatnio te 60km to mój taki standardzik niemalże ;) Rok temu udało mi się przebyć 2 razy tyle na jeden raz ;) Także co mam Ci jeszcze powiedzieć? Fitness czeka na Panią Jak nie pójdziesz, to się obrażę i przestane odpisywać w temacie - może to Cie choć zmotywuje :D

No dobra przejrzałaś mnie paskudo :D W sumie to myślalem żeby zachować tamten nick, ale... Jakoś tak miałem obawy, że ktoś po samym nicku skojarzy i stwierdzi, że "ehh znowu ten idiota od pierdów... czy on innych tematów nie ma?" :P No jak widać to tak bliski mojemu sercu temat, że nie umiem przejść obojętnie :D

Trafilam tam dzis, przez przypadek.. I tylko jedna stronke oblukalam.. I tyle. No ale co z tymi sasiadami?? :D :D

Ostatnio jakoś nie słyszałem :D A słuchu nie straciłem ani nie zmienili tapczanu na mniej skrzypiacy, bo jednak czasem szłyszę jak trzeszczy... Tylko no tak inaczej zupełnie, nie tak rytmicznie jak wtedy :P Pewnie mają ciche dni ;)

To tylko tapczan tak skrzypi?? Moj sasiad tak klepie po tylku swoja dziewczyne, ze ja przez korytarz i moje drzwi slysze :D Kurde, wtedy to sie moga napatoczyc baczki.. Hahaha

Ja pierdzę praktycznie po wszystkim bo mam bardzo szybka przeminę materii. Gdy zjadam np. obiad, po jakiejś godzince zaczynam pierdzieć, po dwóch, no góra trzech godzinkach oddaję stolec i jestem pusta jak wydmuszka :-))

Widać amatorzy spankingu się trafili :D haha Okrzyki rozkoszy też słychać? :P Heh bączek przy seksie... A Tobie widzę tylko jedno w głowie ;)

gość dziś A ja co mam powiedzieć? Czasem jak siadam do obiadu i jest grochówka, to w połowie jedzenia już mi się chce pierdnąć :P A dziwne, bo zazwyczaj grochówka średnio na mnie działa ;)

Pozazdroscic przemiany materii!! Okrzyki sie wyciszyly, bo ich ktos uciszyl... Ale jeszcze pamietam jak stalam w koszulinie i gatkach na progu z piesciami, chcialam sie rzucic na ich drzwi, bo tak krzyczala, ze az mnie obudzila.. Byla niedziela, 5 rano. Inna sasiadka tez wyzywala.. Ze ona chyba z glowa cos nie tak ma.. I to tak kilka razy dziennie.. No ale teraz jest spokojniej..

Chyba faktycznie niektórzy mają coś z głową, żeby się tak afiszować intymnymi kwestiami... No ale cóż, każdy ma jakieś fetysze i dziwactwa. ;) Widać ich podnieca jak jest to robione głośno :P

skoro temat jest o pierdzeniu - gadamy o pierdzeniu. to logiczne. jeśli komus to nie odpowiada, nie ma obowiązku czytania.

no facet ma radoche... to taki feedback, ze dobra robote odwala hahaha...

Dobrze, że nie oczekuje innych odgłosów jeszcze na dowód, że partnerka już zadowolona jak trzeba :D

W czasie seksu to normalne.

pamietam jak mi kolezanka opowiadala, jak to faceta odepchneta, bo byla wypieta i jej sie pierdnac chcialo... hahaha. facet sie nie domyslil..

Jak pompuje dupkę to wiadomo jak jest.

Normalne jak pompuje ten drugi otwór, on też pierdzi :D Ten drugi niekoniecznie ;) Chyba, że się na brzuch naciśnie ewentualnie kocha od innej strony- nie po Bożemu jak to mówią :P

haha.. tu jest jeszcze ktos... :D

W sensie kto? ;)

ehhh

ide szorowac zeby, jestem ggggllllooooodna

dobrej nocy, milego dnia jutro :)

znowu zmiana strony.. kurcze jakie to denerwujace

Jak tam dzionek? Ja dziś miałem spory problem żeby się wygramolić spod kołdry :o Już siedzę w pracy, ale jakiś pół żywy... Uff jak duszno i p0rno ;D

Witam serdecznie :) Ja kolejny dzień zdycham przez to cholerne przeziębienie. Muszę jeszcze z synkiem do poradni jechać i nie wiem jak wytrzymam w busie ponad pół godzinną jazdę taka zasmarkana :/ Dziś mnie mój maluch zaciął :D Wspiął mi się na kolana i rzekł "Mamo popierdzę Ci". Ja się na niego spojrzałam zdziwiona, a on mi się zsunął z kolan i podniósł moją bluzkę i zrobił mi "pierdziuszka" w brzuch. Taka głupotka a cieszy :D A radość u dziecka przeogromna z robienia takich "pierdziuszków" :D

No witam :) Ja nie znoszę takich pierdzioszków, nie lubię też dzieci. Nie złapało mnie to za serducho :D U mnie dzisiaj zły humor, stres i niestety problemy gastryczne. Świetnie się złożyło z tematem. Co do bezsennych nocy, chyba dzisiejsza noc będzie dla mnie bezsenna, jutro mam bardzo stresujący dzień... chyba przez to mam tę problemy... Jak można wnioskować z mojej nazwy, jestem wiecznie nieszczęśliwa. Dzisiaj to nieszczęście czuć ode mnie na kilometr. Mam nadzieję, że u was dzisiaj jest lepszy dzień...:)

gośćpfff Haha niezłe :D Moja bratanica jest niezła aparatka... Podbiega do mnie z szeroko otwartymi ramionami krzycząc "Wuuuuujek!", że niby chce się przytulić, a jak się złapię w jej pułapkę, to puszcza pierdziocha w ****** nie chce mnie wypuścić ze swojego uścisku :P Ot takie skłonności sadystyczne ma od najmłodszych lat :D A Tobie zdrówka życzę