Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Gość engel
Czesc Dziewczyny !!!!! U mnie niedziela byla baaardzo spacerowa i kinowa :-) Sloneczko gdzies wcielo, ale to nie tak zle, bo bylo troszke goraco i pare kropelek deszczu sie przyda :-) Kupilam sobie dzisiaj waloweczke: zielony groszek, truskawki i mieszanke orzeszkow....... takze deser mniam mniam....:-) Jak tak slysze te opowiesci o naszej polskiej sluzbie zdrowia, to az czasami nie chce mi sie wierzyc, ja mialam w sumie nawet sporo do czynienia z lekarzami i szpitalami, ale jak do tej pory mialam chyba w miare szczescie ! Do gina chodze prywatnie i naprawde polecam prywatne wizyty, bo 50 - 60 zl miesiecznie mozna uzbierac, a przynajmniej jest sie przyjetym jak czlowiek, aczkolwiek jak ktos ma dobrego lekarza w przychodni , to pewnie wystarczy. to juz jest sprawa indywidualna, zawsze i wszedzie kazdy lekarz moze sie pomylic, niedoinformowac, itd. No bo powiedzmy sobie szczerze, wiele informacji mamy wlasnie "od siebie" nawzajem, z ksiazek i roznych opowiesci. Jednak zawsze lekarz powinien miec pierwsze i ostatnie zdanie :-) Ja mam nawet niezla lekarke w przychodni, ale jakos tak wybralam opieke prywatna i jest mi z tym o'k. Niesamowite sa te roznice miedzy krajami - szpitalami - opieka przed i po porodzie !!!!!!!! Ech, szkoda gadac, my mam nadzieje bedziemy mialy wszystko THE BEST !!!!!!!! Pozdrawiam serdecznie i zycze milego tygodnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSIA.
Witajcie kolezanki ! Ja cala niedziele bylam na urodzinach - zmeczenie na calego,ale juz to przespalam i jest ok. Ja w Polsce mialam dosc dobra opieke,dwa lozka na sali a pielegniarki takze pomagaly, uczyly karmienia oraz sciagania mleka lub masowania piesi.Oczywiscie jak taka mloda mama za duzo potrzebowala tej pomocy to juz krecily pielegniarki nosami.Podpaski ,to jest najwieksze szpitalne utrapienie,najlepiej sie samej zabezpieczyc bo z przyjemnoscia w szpitalu nie rozdaja,jak maja dac to robia wielka laske. W Polsce po naturalnym porodzie lezy sie w szpitalu 3-4 dni a po cesarce 7 lub dluzej,zalezy jak sie blizna goi. Z tego co widze,we Francji jest podobnie jak tu w usa. Moj szpital w ktorym bede rodzila zapewnia mi: pojedyncza sale z lazienka ( o telefonach i tv nie bede juz pisac bo to normalne) ,zapewnia takze stolowke dla rodziny gdzie bedzie mozna za darmo jesc,maz moze byc w szpitali 24/h. W sumie do szpitala nic nie musze brac bo tam wszystko mi zapewniaja ( podpaski,kremy itd). A z opieka pielegniarek to nie wiem,ale z tego co slyszalam to nie jest az taka zla. Jedno jest najpewniejsze,ze tutaj w szpitalu po cesarce (i naturalnym porodzie) lezy sie max 3 dni ( jezeli jest z kobieta wszystko ok), bo ubezpieczenia nie chca pokrywac wszystkich tych szpitalnych wygod. Teraz musze uciekac z domku gdyz jade polazic sobie po sklepach. Pozdrawiam Was wszystkie,jak wroce do domu to wskocze zobaczyc co sie dzieje juz na 3-ciej stronie topiku. Pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D:D:D:D:D Cześć Kobietki!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziś o godz. 16.45 pierwszy raz zobaczyłam naszą fasolkę!!!!!!!!!!!!!!!! :D Nawet nie wiem co napisać, jak to opisać - same dobrze wiecie dlaczego! To niesamowite - już po 2 sekundach zaczęłam ryczeć jak bóbr ze wzruszenia, mój Misiek tez miał łezki w oczach - płakałam a brzuch mi się trząsł i nic nie było widać :D Nawet długo to trwało, obejrzałam go sobie (piszę go - bo mam silne, nieodparte przeczucie, że będzie to facet!), wszystko okazało się w porządku, Fasolka ma 14 tygodni, mierzy 10 cm i wyobraźcie sobie - wariowała jak szalona!!!! Wciąż się tam przewracała i skakała, nawet nam pomachała (pewnie to autosugestia, ale co tam..) Teraz najchętniej chodziłabym codziennie na USG poogladać sobie malucha, niestety ku naszemu rozczarowaniu nie dostaliśmy kasety z nagraniem tylko marne 2 zdjęcia, ale przynajmniej widać na nich wyraźnie łapki i nóżki :D Przepraszam, że tak chaotycznie i nieskładnie, ale cały czas jestem w euforii i pod wielkim wrażeniem tego cudu! No cóż... po USG był objazd rodzinki, pokazywanie zdjęć i ogólnie och i ach wielkie zamieszanie :D Dzisiaj poczułam się taka szczęsliwa i dumna... :) Cieszę się, że mogę się z Wami podzielić wrażeniami, tutaj wokół siebie nie mam żadnej ciężarnej koleżanki... :) Ok, muszę się już położyć spać, bo po prostu padam z nóg, tymczasem pozdrawiam bardzo ciepło!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane Dziewczyny :) :) :) :) :) :) :) :) Jestem tu tak wczesnie ze wzgledu na moje dzisiejsze USG, popijam sobie kawke i zeby zmniejszyc niecierpliwosc pisze do was z ogromna przyjemnoscia. :) Engel, pozdrowionka:) :) GOSIA, milo slyszec ze na kilka dni przed terminem swietujesz i lazisz po sklepach. To wspaniale! A powiedz, prowadzisz jeszcze samochod? Ach, te polskie warunki... Wlasnie koleznka wytlumaczyla mi w mailu jak to dziala w Polsce (ale z punktu widzenia tej, ktora pozostala przy opiece panstwowej, ale jednoczesnie bardzo dobrze trafila, bo to byla ciaza mnoga, wiec specjalny szpital itp.) i nie bardzo mi sie to podoba, glownie ze wzgledu na fakt, ze nie wszyscy sa traktowani w jednakowy sposob, a przeciez wszyscy placa skladki. Wedlug mnie nawet te kobiety, ktore chodza do lekarza prywatnie, nie powinny placic za USG i inne badania, tak jak nie placa kobiety, ktore chodza panstwowo (wystarczy juz ze placa za te wizytyty!) :) Jamila, prawda ze zobaczyc Skarbka to wielkie przezycie !!! :) Ja tez z duma pokazywalam zdjecie rodzinie... szkoda tylko ze moi nie moga zobaczyc go od razu... ale moze przyjada w te wakacje i wtedy zobacza wszystkie zalegle zdjecia i mnie w ciazy, z brzuszkiem... czasami tak ciezko jest nie moc uczestniczyc w jakichs Wielkich Wydarzeniach, tam w Polsce lub nie moc sprawic, zeby oni uczestniczyli w naszych Radosciach.... Na dodatek tez nie mam tutaj zadnej ciezarnej kolezanki. Jakze zaluje. Za to w Polsce mam az trzy mlode matki - w koncu od czego sa maile! - czasami dzwonie do jednej z nich, tej najblizszej. Jeszcze ona jakos slucha czasami moich \"ciazowych wywodow\", a ja slucham o \"matczynych klopotach\" i duzo sie ucze :) Ale szczerze mowiac najwieksze oparcie i najwieksze \"ucho\" mam u mojej Przyjaciolki przez duze P, ktora w ciazy jeszcze nie jest (i daleka od tego). :) :) :) Wlasnie ona przyjezdza do mnie za miesiac! :) :) :) :) :) Znowu sie rozgadalam! :) elffiku, co sie dzieje? wszystko w porzadku? odezwij sie! napisz jak spedzilas weekend! Pozdrawiam serdecznie. Za 2 godziny zobaczymy Fasolke! Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze :) Trzmajcie kciuki! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) apropo szpitali w Polsce - w moim mieście jest tak beznadziejny oddział ginekol-położniczy, ze juz z góry wiem, iż nie bedę w nim rodzić - na porodówke wyrałam Klinikę położniczą w Szczecinie - bedę miała wesołą podróz 30-minutową z bólami :P ale co tam .... wyobraźcie sobie, ze w moim mieście nie pzwalają wziać SWOJEJ PIŻAMY !!!!!! nawet nowiutkiej - bo zarazki ...... przynajmniej tak było jeszcze 0,5 roku temu - gdy rodziła koleżanka .... nie wspomnę już o tv czy czymś takim .... ona też wybrała szczecin - juednak musiała poleżać troche tez u nas na patologii ciaży - wiec troche sie nasłuchałam .... i dla porównaniu opowiadała o klinice w szcz jamilaa :) dobrze znamy to uczucie ;) jest nie do opisania :) mi tez łezka sie zakręciła w oku - ale byłam twarda i nie płakałam :P W pon lub wtorek będę miała kolejne usg - tym razem z miśkiem - nie możemy sie już doczekac :) co do machania dzidzi - moja też poruszała rączka - i nie była to sugestia, bo nawet lekarz mi na to zwrócił uwagę i najechał na rączkę kursorem :) Zabuś :) wczoraj miałam fatalny dizeń - ból brzucha, ogólny niepokój itd .... na szczęscie po przeleżeniu prawie całego dnia (po pracy) przeszło .... ale w pracy było nieciekawie - juz sie miałam zwalniać (a to w przedszkolu na prawdę duzy problem - cała grupa zostaje praktycznie bez opiekuna) dzis jednak czuję sie juz dobrze - to była chyba chwilowa niedyspozycja :) ale wspomnę o niej na najblizszej wiztycie u gina engel - cóz - mnie te wizyty troche wiecej kosztują niż 50-60 zł ..... ostatnio zapłaciłam 70 zł - poprzednio 150 .... teraz musze przygotowac kolejne 100 zł ...... nie licząc badań krwi, witamin itd. al;e cóz - liczyłam sie z tym ;) jednak uważam, ze to chory kraj ..... po co mi odtrącają skąłdki skoro czy do stomatologa czy do ginekologa musze chodzic pywatnie ??(tzn niby nie musze - ale jak chcę mieć dobra opiekę...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! My juz po USG! Wyszlam cala szczesliwa bo moje dziecko nie tylko machalo raczkami, ale w ogole wiercilo sie krecilo! Bardzo mi sie to spodobalo. Dzisiaj wreszcie zadalam lekarzowi wszystkie nurtujace mnie pytania, co do jego sposobu liczenia i juz wszystko wiem :). Fasolka ma 12 i pol tyg. i mierzy ok. 7 cm (bez nozek). W drugi trymestr wkraczamy za poltora tygodnia. Teraz pedze do laboratorium na powieranie krwi, tyle tylko, ze moze sie okazac, ze raczej to sie robi na czczo, zobaczymy... Aha, i jeszcz chce kupic kalendarz specjalnie do wpisywanie wszystkich Waznych Dat zwiazanych z ciaza, bo od kiedy wpisuje je do mojego normalnego kalendarza, zrobil sie w nim taki balagan i wszystko sie wymieszalo! Nic dzic dziwnego skoro zaczelam tam zaznaczac tydzien po tygodniu :) Pozdrawiam Was cieplutko, buziaki dla was i glaski dla Fasolek :) elffiku, tak mi przykro, ze czasami czujesz sie gorzej. Trzymam kciuki, zeby zdarzalo sie to jak najrzadziej. Trzymaj sie dzielnie! :) GOSIA, jak tam po dzisiejszych badaniach, czy data cesarki pozostaje bez zmian?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabuś - jak to ???? dzidzia ma 12,5 tyg a Ty dopiero za 1,5 tyg wkraczasz w II trymest ????? ja byłam przekonana, ze wkracza sie w niego z ukończeniem 12 tyg ciazy !!! tak wyczytałam wksiążkach ...... bo lekarza w sumie nie pytałam ..... czyli co - tez jeszcze nie jestem w drugim trymestrze ???? (moje maleństwo ma dzis 13 tyg i 3 dni) eeeee namieszałaś mi troszke w głowie .... i zobacz -w yszło, ze Twoje baby jest młodsze od mojego tylko tydzień a nie dwa - dlaczego wiec masz 2 tyg późniejszy termin ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20-latka
Siemanko Dziewczyny. Ja w sumie nie mam terminu w grudniu, w ogóle nie mam ustalonego terminu, ale myśle że to będzie koniec stycznia lub początek lutego. Dopiero dzisiaj pierwszy raz wybieram sie do ginekologa, a to juz (chyba) piąty tydzień ciąży. Dowiedziałam sie o tym że mam w sobie dzidzie tydzień temu. Jestem 20letnią studentką, jeszcze panną. To mną strasznie wstrząsneło. Całe dwa dni tylko płakałam. Ale już od środy powoli zaczęłam patrzeć na tę sprawę z innej strony. Kocham już mego dzidziusia, mój chłopak też Go kocha.:))))) mam jeszcze chwile zwątpienia i ochote do popłakania, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej:))) W moim chłopaku mam ogromne wsparcie. Nie wiem co bym zrobiła bez niego. Jeszcze nie powiedzielismy rodzicom. Chcemy to zrobić dopiero po wizycie u lekarza. Moje całe życie teraz całkowicie się zmieni. Jestem bardzo ambitna, marzyłam o karierze. Ale teraz, jak wiem , że we mnie jest malutka istotka, to ona zaczyna być moim marzeniem :))) przede mną jeszcze wiele stresujacych i trudnych chwil, ale wierze że wszystko sie dobrze skończy :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! :) I dziś nie opuszcza mnie dobry humor :) 20 - latko - witamy! Wierzę, że taka nieplanowana sytuacja potrafi nieźle namieszać w głowie, ale niezmiernie się cieszę, że tak szybko doszłaś do siebie - spojrzałaś na swoją ciążę pozytywnie - to bardzo ważne! Wiesz - tak się mówi, że nigdy nie ma dobrego momentu na dziecko - albo jest się za młodym, albo za starym, albo brak pieniążków, warunków do wychowania dzidzi, albo studia, albo pierwsza praca, z której za nic w świecie nie chcemy zrezygnować, albo kariera w perspektywie, albo facet nie ten, albo... albo... jest tego tyle i gdyby w ten sposób rozpatrywać to kurka!!!! Kiedy mamy rodzić dzieci?????!!!!! Cos Ci powiem - nie chcę aby to zabrzmiało jakoś heroicznie i patetycznie - my czekaliśmy na dzidzie 4 lata, dawna byliśmy przygotowani, mieliśmy warunki, świetna pracę, którą kochamy, przynosząca satysfakcję o tyle, że wykonujemy ją wspólnie i często w domu, studia skończone, oboje zdrowi, wszystko pięknie, tylko... DZIECKO... :( Ilez kotów można przygarniac by zagłuszyć instynkt macierzyński??? U nas skończyło się na 3... Az tu nagle - ni stąd ni zowąd - cud!!! Nasze największe marzenie!!! Sytuacja jakby z innej strony medalu, ale wierz mi - potrafiłabym oddać 5 lat studiów, całe doświadczenie zawodowe, wszystkie zarobione pieniązki za to by móc być mamą :) Nie martw się, nie masz lat 15 tylko 20, rodzice MUSZĄ to zrozumieć, na pewno wesprą Was w takiej sytuacji, a studia, kariera.. jeśli jestes ambitną osobą i nie poddajesz się łatwo - dopniesz swego! Ja zamierzam iśc na podyplomówkę w październiku a będę już w ... 8 (?) miesiącu ciązy. Wierzę, że dam radę, poza tym ani w czasie ciąży , ani po porodzie nie zamierzam osiąść na pieluszkach - chcę aby dziecko uczestniczyło w moim swiecie, pasjach, nie chcę rezygnować z siebie, mimo, iż dziecko - to mój największy skarb (zaraz po Miśku ;) Także trzeba być dobrej myśli - nie załamywać się, wierzę, że uda Wam się stworzyć cudowną rodzinkę :) Zabka, Engel, Elffik, Gosia! Aż strach pomysleć co to jest z polską służbą zdrowia! Ostatnio dowiedziałam się, że szpital, który mi tak polecano do porodu, szkoły rodzenia itd. właśnie rozwiązał umowy z Naradowym Funduszem Zdrowia i poród rodzinny + znieczulenie ( na co zdecydowałabym się na pewno) kosztuje sobie 2700 zł, dla porównania - w klinice prywatnej to samo + extra opieka ( czyli traktują cię jak księżniczkę) kosztuje - 3000 zł!!! I jaka to różnica???? Bez sensu - szpital państwowy, położniczy! Ech! Zapisałam się do prywatnej przychodni Falck i mam poczucie bezpieczeństwa, nie czekam godzinami w kolejkach, wyniki badań sa niemal natychmiast itd. a kosztuje to nas tylko 100 zł / miesiąc na 2 osoby (taki abonament rodzinny). Mam nadzieję, że się nie zawiodę. Z innej beczki - Wczoraj w nocy miałam dziwną zachciankę - bigos, a później 2 batony bounty :0 Najbardziej się cieszę, że czuję się świetnie, nawet mdłości nie miałam i nie mam :D Elffiku - Przykro mi , że się źle czujesz, w dodatku praca z dziećmi... to wspaniałe, ale pewnie dają nieźle w kość, co? Apropos trymestrów - ja tez wyczytałam w książkach i pytałam lekarki - II trymestr rozpoczyna się od 12 tygodnia, może u Żabci inaczej liczą??? Hmmm, nie wiem jak to jest... Żabciu - wyjaśnij!!! :D Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i ciepło i wybaczcie, że tyle napisałam, ale przyjechał dziś mój brat na kilka dni i nie wiem czy będę mogła usiąść do kompa :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz spiesze z wyjasnieniami! :) Otoz dzisiaj lekarz powiedzial mi ze juz dawno skonczylam 12 tydzien (ALE NIE CIAZY TYLKO BRAKU MIESIACZKI), wiec zapytalam czy to znaczy ze weszlam juz w drugi trymestr. Na co lekarz odpowiedzial, ze w drugi trymestr wejde jak skoncze 14 tygodni BRAKU MIESIACZKI. Dlatego ja mysle ze Wasi lekarze mowi ze to 12 tygodni ale od momentu poczecia. Nie sadzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze takie pytanie: Jak to nazywaja polscy lekarze? BRAK OKRESU? Czy jest jakis specjaly termin? - bo we Francji jest! tzn. mowia wam np. ze to 12 tydzien od poczecia, albo mowia 12 tydzien BRAKU OKRESU ? A moze faktycznie w Polsce liczy sie wylacznie w tyg. od poczecia? Strasznie mnie to ciekawi ! ! ! ! ! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabka - mój lekarz mówi - np. 14 tydzień ciąży... ( nie 14 tydz. bez okresu czy 14 tydz. od poczecia) - dziwne jest to wszystko, bo w końcu jest różnica między ostatnim okresem a poczęciem, ale nie wiadomo jaka? Myslę, że wg lekarzy ta różnica to 2 tyg. - chyba ze już zgłupiałam do szczętu ;) Wydaje mi się, nawet jestem prawie pewna, że w Polsce licza od ostatniej miesiączki \"wiek\" ciąży, ale mogę się mylić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20-latko :) witaj u nas .... hmmmm .... rodzice pewnie w pirwszym momencie bedą przede wszytskim zaskoczeni ..... może troszkę xli ... ale zobaczysz - jak mina pierwsze emocje bedą sie cieszyli i pokochają maluszka z całych sił :) powodzenia :) jamilko - ja ogólnie bardzo dobrze znoszę ciąże i dobrze się czuję ... tylko ten poniedziałek był jakis trudny ..... co do pracy z dziećmi - czasami jest wspaniała (przynajmniej ja wybrałam taki rodzaj pracy z powołąnia - choć myślałam raczje o pracy indywidualnej z dzieckiem) - ale bywa baardzo trudna - no i oczywiście straaasznie meczy ..... nie wiem jak dam radę pracować we wrześniu, październiku ..... z wielkim brzuchem .... chyba, ze bardzo źle przyjmą u mnie wiadomosc o dzidzi (mam umowę na czas określony -a le musze ha teraz przedłuzyć) - wtedy poprostu posiedze na zwolnieniu - nie bedę tracic nerwów na pracę, którą i tak skończę z momentem urodzenia dziecka ... Co do trymestrów ..... żabuś - ale ja wyczytałam, ze właśnie pełne 12 tyg liczone z tymi dodatkowymi 2 tyg (czyli niby od miesiaczki) - czyli skończone 10 tyg od miesiaczki to właśnie początek II trumestru !! i tak mi też powiedziała koleżanka, ktróra na pcozątku maja urodziła maleństwo .... ze tak u nas liczą .... braku miesiaczki ja wogóle nie liczę - wyszóby, ze jestem juz w ok. 18 tyg !!! a tu przecież zaczął się niedawno 14 tydz..... jednak moja ciaża również jest liczona z dodatkowymi 2-ma tygodniami ...... chyba u Was troszkę inaczej liczą - choćby nasza rozbiezność z terminami porodu .... między dzidziusiami prawdopodobnie tydzień róznicy - a między terminem - 2 tyg .... u mnie lekarz liczy 40 tyg ciąży - a nie 42 ..... ehhh sama sie juz zamotałam ..... najlepiej wypytam lekarza ... ale co zrobić skoro mam taki charakter, ze jak o czymś pomyslę to chcę wiedzieć już .... jak tu czekac prawie tydzien ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - u nas w ogóle tego nie nazywają - te tygodnie liczone \"od miesiaczki\" to porostu normalna ciaża ...... normalny jej czas i długość ..... a od poczęcia - cóz to sie bierze pod uwagę przede wszystkim w takich wypadkach jak mój ..... ale i tak do wieku dzidzi sie dokłada owe 2 tyg .... w ksiażkach czy na necie piszą dodatkowo np. 12 tydz ciaży - 10 tyg od poczęcia - żeby nie było wątpliwości ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSIA.
Witajcie dziewczyny: zabka, elffik,jamila,engel oraz nowa kolezanka 20-latka ! ! ! Jasne,ze jezdze samochodem !!! bez niego tu bym sie nie obeszla,latam po sklepach i nie czuje sie,ze mam lada dzien rodzic.Nie jestem przygotowana psychicznie,ja bym chciala aby ten maluch jeszcze we mnie siedzial bo to takie cudowne. Ja z liczeniem terminu ciazy spotkalam sie tylko w ten o to sposob: ze te 2 tyg to jest umowny termin bo wiadomo,ze zadko w ciaze zachodzi sie w czasie okresu.Kobieta jest w terminie kiedy jest miedzy 38 a 42 tyg ciazy, a liczy sie przeciez termin porodu od ostatniej miesiaczki ( czyli do tej daty dodajemy 7 (dni) i odejmujemy 3 (miesiace) . Wiec np ZABKA ostatnia miesiaczke miala 18 marca (tak?) ; do 18 dodajemy 7 (=25) i odejmujemy 3 (m-ace) czyli termin wypada na 25 grudzien. Na takich obliczeniach opieraja sie lekarze (w Polsce i tak samo tu w usa) a faktyczne zajscie w ciaze oczywiscie domniewamy ok 2 tyg po okresie i to jeszcze zalezy od cyklu miesiecznego kobiety. Bylam dzisiaj na badaniach krwi, zalozyli mi taka plastikowa bransoletke na reke z imieniem,nazwiskiem i jakims numerem.Mam tego nie zdejmowac do czasu wyjscia ze szpitala. Cesarka ma byc w czwartek o godz 7:45,ale w szpitalu mam byc juz na 5:45 (zgroza). Lece do lozeczka,bo to ostatnia noc kiedy moge sie porzadnie wyspac,gdyz nie sadze ze jutrzejszej nocy bede smacznie spala. Pozdrawiam Was bardzo goraco, pa pa pa i do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie z samego rana :) :) Jamila, dlugie wpisy sa mile widziane! Im dluzszy wpis tym lepszy. Mam nadzieje, ze jednak uda cie zajrzec choc na chwilke :) Naprawde niesamowite sa te wszystkie rozniece - ciesze sie niezmiarnie ze mam okazje z wami to przedyskutowac i porownac :) Dziekuje pieknie :) Nadal sie lekko dziwie, ze moze byc az tak roznie - chodzi mi o moment wchodzenia w drugi trymestr. No coz, tutaj najlepiej niech kazda sie trzyma wersji swojego wlasnego lekarza. Ja sama wole przyjac jedna wersje, bo w przeciwnym razie nie bede spala! Tylko zaczne myslec.... Moj lekarz ma to specjalne kolko do obliczen, poza tym kieruje sie glownie wielkoscia glowki dziecka i wyznacza jego wiek na tej podstawie. To ponoc pozwala na dosc precyzyjne okreslenie terminu. W moim prypadku drugie USG potwierdzilo termin wyznaczony na pierwszym i to mi wystacza w zupelnosci :). Wiecie, ze mna bylo podobnie jak z Elffikiem. U mnie pomiedzy pierwszym dniem ostatniej miesiaczki a przypuszczalnym dniem poczecia uplynelo az 22 dni ! Aha i moj lekarz liczy 41 tygodni bez okresu. Ale w moim przypadku nie mogl, ze wzglegu na te 22 dni, wiec po prostu odnalazl przypuszczalna date poczecia (27.03), dodal dwa tygodnie \"do tylu\" co dalo 13.03 i do tej daty dodat 41 tygodni, co dalo wynik 25 grudnia. :) GOSIA, czyli w takim przypadku, gdybym chciala teoretycznie ustalic gdzie powinnam byla miec pierwszy dzien okresu, gdybym miala 28-dniowe cykle, to to byloby 13 marca, a nie 18. czyli wszystko jest ok tylko istnieje malenka roznica 5 dni miedzy sposobami liczenia naszych lekarzy :) No wiec wlasnie, skoro juz przy tym jestesmy.... czy wy znacie wasze przypuszczalne daty poczecia? Moglybysmy je porownac... tak z ciekawosci... co w na to? Moja to 27 marca. :) engel, a twoja? :) elffiku, a twoja? bardzo jestem ciekawa :) :) :) I na tym zakoncze temat ciazy. strasznie mi sie rozpisalo.... Dziewczynyja mam nadzieje, ze uda nam sie pogadac rowniez o \"modzie i pogodzie\", a nie tylko ciagle o brzuchach ;) Choc zaznaczam ze obrzucham rozprawiac uwielbiam! Ja dzisiaj iede do restauracji na taki pozegnalny obiad z moja grupa z kursu francuskiego. Towarzystwo w przewazajacej czesci holenderskie i troche angielskie. Potem wybieramy sie wszyscy razem do jednego z regionalnych muzeow, poglebiac wiedze o regionie! Pozdrawiam Was Bardzo serdecznie :) 20-latko, ciebie tez! Witaj 🖐️ Wybacz ze wczesniej cie nie przyitalam, wczoraj bylam bardzo zakrecona. Tak naprawde Jamila napisalaci takiego pieknego posta - chcialabym podpisac sie pod tym :) Bedzie dobrze. I zagladaj do nas czesciej :) ps. czy bardzo jestescie przyzwyczajone do wklepywania poslkich znakow? Ja mam trudnosci z odczytaniem waszych postow - czytanie ich przypomina gre w szubieniczki, bo na miejscu polskich znakow znajduja sie pionowe kreski. :) GOSIA, a ty odczytujesz polskie znaki? wybaczcie to gadulstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSIA.
Witajcie ! To ja juz faktycznie nie wiem jak ci lekarze licza te nasze daty porodu. Zabko,ja wszystko czytam bez problemow. Jesli chce pisac polskie literki (np. "o" z kreska, lub "a" z ogonkiem i inne) to musze przestawic z angielskiej pisowni na polska i wtedy poprzez "alt" moge pisac jak na polskiej klawiaturze,ale najczesciej mi sie nie chce,wiec wszystko jest bez tych ogonkow i kreseczek. Pozdrawiam i wpadne do Was pozniej, pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabus - 22 dni to naprawde nie \"az\" a zaledwie \"tylko\" .... w moim przypadku dni miedzy przypuszczalna data poczecia a ostatnim dniem miesiaczki bylo AZ 43 !!!!! w sumie niemozliwe mozna powiedziec prawda ..... ale coz - to byl moj pierwszy az tak pokrecony cykl ....... wg lekarza moim potencjalnym dniem poczecia jest 20 marca :) wiec nasze dzidzie sa dokladnie o tydzien rozne .... tyle, ze moj lekarz po dolozeniu tych 2 tyg do tylu policzyl 40 tyg a nie 41 :) dlatego terminy porodu mamy rozne o 2 tyg :) Gosiu :) powodzenia jutro :) na pewno wszystko bedzie szybko i bez zbednego stresu :) jak tylko wrocisz i bedziesz sie czula na silach - skrobnij do nas jak tam porod i wszystko o malenstwie :) Podany przez Ciebie sposob liczenia ciazy w moim przypadku diametralnie odpada :) ehh zabusiu jak Ci dobrze .... ja dzis nigdzie nie ide ..... mialam dodatkowe godziny - 10 godzin w pracy mnei wykonczylo ..... do tego mialam hospitacje - wypadlam tak sobie - dzeci byly okropne ...... jakby ich szal opetal :P ale co tam - najwazniejsze ze to juz za mna - a dyr niech mi to opisuje jak chce :P ps. specjalnie dla Ciebie pisalam bez ani jednego znaku polskiego (chyba ...) :) masm troszke w tym wprawy - gdy pise z kuzynka ze stanow tez mnie zawsze o to prosi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Dziekuje pieknie za pisanie bez polskich znakow, to bardzo ulatwia i uprzyjemnia lekture. Ja niestety na tym komputerze nie moge ani odczytywac ani pisac znakow polskich w tym programie (ani na kafeterii, ani na Tlenie). Natomiast moge to wszystko robic w Wordzie. :) Ja mysle ze z tym liczeniem jest w koncu w porzadku :) Wasi lekarze licza 40 tyg. od ostatniego okresu, a moj 41. Oba sposoby sa dobre. NORMALNA CIAZA TRWA OD 40 DO 42 TYGODNI BEZ OKRESU. Zatem wasi lekarze policzyli dolna granica, a moj srednia. Rozumiecie? Juz mnie to nie dziwi. I wszyscy maja racje! Chwilowo musze konczyc... Szkoda ze teraz nie moge wam troche opowiedziec o tej wyprawie do restauracji i do muzeum. Powiem tylko ze bylo bardzo sympatycznie, caly dzien poza domem, i ze jadlam pieczonego losiosia. Fasolka musiala tanczyc z radosci. :) bo nieczesto mi sie zdarza jesc rybe! (to jedyna forma w jakiej w ogole ja zjem nie liczac tunczyka z puszki) Pozdrawiam serdecznie :) GOSIA, trzymam kciuki z calej sily. I tez czekam na pare slow jak najwczesniej to mozliwe. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalla
Cześć, ja mam termin na 15 listopada, wiec troszke przed topikiem :) Ale sama jestem z 26 grudnia. Święta i Sylwestra mamusia przelezała w szpitalu i do dzis mi wypomina ;-)))) Oczywiscie w zartach. NIENAWIDZE zimna. Zgadzam sie - to chyba cecha wrodzona grudniowych dzieciakow. Upalow tez nie znosze, ale 1 tydzien zimy w roku wystarczylby mi w zupelnosci. Ja dodatkowo mialam tzw. zimny wychow - czyli do konca zimy przebywalam w temperaturze 15 stopni w domu ( para z ust, te sprawy ), bo mieszkalismy w bloku w miescie i nie bylo mozliwosci dogrzania mieszkania :( W efekcie nigdy na nic nie chorowalam - widac to zdrowo, ale skutecznie zniechecono mnie do cieszenia z zimy :-))))) Czy wy w ciazy tez tak marzniecie? Mnie jest ciagle zimno, a przeciez juz czerwiec.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSIA.
ELFFIK ->->-> juz sie wczesniej Ciebie pytalam . Jestes po jakich studiach pedagogicznych ? Bo ja po opiekunczo-wychowawczej , przed stanami pracowalam w swietlicy szkolnej szkoly podstawowej . Tez mialam hospitacje , a pisanie konspektow mnie wykanczalo i zreszta odbywanie stazu takze. Z jednej strony sie ciesze,ze sie z tego uwolnilam,ale zebym byla w Polsce to nadal bym przez to przechodzila - wiec rozumiem Ciebie. Pozdrwiam goraco i odezwe sie przed wyjazdem do szpitala.pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szalla :) jejqq jak milo ..... ja jestem z 15.11 !! :) i tez kocham ciepelko ...... teraz chyba nie marzne jakos specjalnie - ale bardziej zwracam uwage na to, zeby się nie wyziebić ...:) Gosiu - przepraszam - musialam przeoczyc pytanie .... ja jestem po doradztwie spolecznym, pedagogice ogolnej (pedagog szkolny sie klania) a teraz w grudniu - jak dam rade sie obronic (dzidzia i obrona w jednym terminie:P) - koncze logopedie ..... ale jak to bywa w naszym chorym kraju - pracuje nie calkiem w zawodzie ..... choc wreszcie w czyms zblizonym ..... marzy mi sie praca indywidualna z dzieckiem (stad ukonczone i robione wlasnie studia) - ale coz ..... patrzac na realia od pazdziernika ide na ped. wczesnoszkolna z przedszkolna ... tu pewnie mnie zwolnia - ale tylko taki mam kilkumiesieczny staz ...... no jeszcze pracuje drugi rok spolecznie ... ale coz - u nas tak na prawde nikt nie bierze wolontariatu jako pracy z prawdziwego zdarzenia ... choc czasem nawet bardziej czlowiek sie do niej przyklada ... aha -stazu takiego \"prawdziwego\" nie robie - poniewaz zaczelam te prace w ciagu roku szkolnego ..... a rozpoczac staz mozna tylko we wrzesniu .... ale coz mam taka dyrekcje, ze na kazdy jeden dzien musze pisac konspekt zajec i w ciagu 5 miesiecy mialam 2 hospitacje !!! (tyle ile normalny stazysta w ciagu roku ....) .... czyli lepiej dla mnie byloby napisac dodatkowo tylko plan rozwoju i miec staz za soba ...... alez sie rozpisalam .... mam nadzieje, ze nie uspilam czytajacych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) ja krociusienko, bo mam tlumaczenia do zrobienia na poniedzialek i za chwile zabieram sie do pracy :) :) szalla, witaj 🖐️ co porabiasz? ja juz teraz nie marzne, bo u nas jest 30 stopni! Ale jeszcze kilka tygodni temu rzeczywisce bylo mi ciagle zimno. Ojej, masz termin prawie 6 tyg. przede mna. Na pewno masz juz slicznie zaoklaglony brzuszek - czy nosisz juz ubrania ciazowe? :) elffiku, nie wiedzialam ze przedszkolanki maja tyle papierkowej roboty. I na co komu te konspekty? :) GOSIA, 🌻🌻🌻 :) jamila, pozdrawiam :) engel, gdzie sie podziewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! 🌻 cześć Szalla! Miło widzieć (czytać ;) - nową osobę! Masz termin dokładnie miesiąc przede mną! A Twoja Fasolka będzie skorpionem chyba? Ja też dzisiaj króciutko, bo wybieramy się do ukochanych teściów na grilla, ognisko i takie tam smakowitości MNIAAAAAAAAM!!!! Jeszcze trzeba mięsko zamarynować (wczoraj zapomniałam o tym w ogóle) i w drogę! Już się nie mogę doczekać, bo będzie to 3 kroki od lasu, zupełnie inne powietrze niż w mieście :) Czuję się bardzo dobrze, nic się nie dzieje, mam nadzieję, że u Was tez wszystko w porządeczku! Gosiu! Koniecznie odezwij się po porodzie, a tymczasem trzymaj się cieplutko i dzielnie! Pozdrowionka kobietki i życzę miłego dzionka! W Polsce od dziś jest długi weekend! ;) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, przeciez tam u Was dzisiaj wielkie swieto i pewnie wszystkie macie dlugi weekend :) Bawcie sie dobrze! ja wracam do tlumaczen pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej ! Nikogo nie ma ! Wszystkie wyjechalyscie ! No nic czekam z niecierliwoscia na wasz powrot. Tymczasem za pare godzin bede miala juz mame u siebie, na cale 10 dni. Dokladnie w tej chwili mama siedzi w samolocie i jest na pare minut przed startem, musi byc podekscytowana ale i niespokojna, bo leci pierwszy raz w zyciu! ;) Pozdrawiam serdecznie Dzisiaj rano wskazowka mojej wagi drgnela znacznie! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalla
Cześć. Bardzo mi miło, ze trafiłam na wasze grono, bo w moim otoczeniu nie ma teraz żadnej kobietki w ciąży i borykam się ze wszystkim sama :( Czytam sporo ( bo mam taki wredny charakter, ze musze wiedzieć, a to nie zawsze mi wychodzi na dobre ). I tak na przykład czytam już o ciuchach ciążowych, obżarstwie, a u mnie nic! Brzuszek leciutko zaokrąglony, a to już połowa ciąży - 4 i pół miesiąca. Przytyłam 1 kilogram..... Mieszczę się prawie we wszystko w czym dotąd chodziłam :( I w ogóle jakoś sie wcale nie czuję w ciąży. Nie mam wilczego apetytu, napady głodu są mi całkowicie obce, choć czuję się doskonale, nie miałam żadnych nieprzyjemnych objawów ciążowych, nie wymiotuję, nic z tych rzeczy. Rodzina czuje się tym faktem mocno nie pocieszona, bo przygotowali się na wyścig o to, kto mi lepiej kulinarnie dogodzi, a ja...niewdzięczna...zjadam tylko kanapki z pomidorem, albo ogórkiem. :) Czytam te wszystkie gazetki dla młodych mam i włosy mi staja dęba jak sie dowiaduje o niektorych sprawach. Chyba lepiej bylo nie czytac :)))) Tak na prawde, to tylko jedna rzecz w ciazy mi przeszkadza - sikanie o 3 nad ranem :) Uwielbiam spac i jak mnie budzi pecherz, to mnie zaraz zlosc trafia :)))), bo przewaznie przerywa mi to jakis piekny sen. pozdrawiam Was goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam zabko - ja nie mam dlugiego weekendu -w piatek normalnie pracowalam ... tylko dzieci bylo mniej i grupy laczone ...:) co doroboty papierkowej nauczyciela przedszk - tez nie wiem na co to komu .... najgorsze w tym wszytskim, ze w stercie papierow czesto gubi sie to co najwazniejsze.... dziecko .... pewnie mama juz leci .... musisz sie bardzo cieszyc ...:) ale nie zapominaj tak clakiem o na jak ja juz bedziesz miala u siebie :) waga znacznie drgnela - to znaczy ile ??? przyznaj sie ;) jamilko - jak po grilu ?? szalus - ja tez nie mam przy sobie nikogo w moim stanie - wiec tym chetniej tu zagladam:) za duzo nei czytaj .... hehe dobrze powiedziec - a sama to co niby innego robie ;) zazdroszcze Ci troche tego, ze prawie nic jeszcze nie przytylas ... ja mam juz jakies 3 kg do przodu .... aapetyt tak wilczy ..... fakt - rodzinka sie cieszy, bo moga przescigac sie w rozpieszczaniu mnie ale .... ja tak boje sie za duzo przytyc ... ja mam termin prawie miesiac po Tobie - a prawie wsyztskie dzinsy odwiesilam do szafy.... w ktorym dokladnie jestes tygodniu???? ze mowisz, ze to doiero 4,5 miesica/??? od ktorego tygodnia wg Twojego lekarza zacyzna sie 4-ty miesiac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejqq - jak ja dzis czytam ..... 4,5 miesiaca a nie 3,5 ...... gamoń ze mnie .... to by się zgadzało - ja jestem jakoś prawie 3,5 miesiąca - licząc koniec 3-go miesiaca z końcem 12-tego tyg :) idę wieszać pranie :P pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! :) Mame juz mam! Wlasnie objadlysmy sie czeresniami i teraz wybieramy sie n male przedkolacyjne zakupy... krociusienko wiec.... :) Szalla, witaj! :) Elffiku, dzis rano waga wskazywala pol kilo wiecej! To jest waga wskazowkowa a nie elektroniczna, dlatego wlasciwie nigdy chyba nie jest dokladna. No wiec wedlug tej mojej niedokladnej wagi przytylam jakis kilogram, poltora :) Moja mama sie cieszy! A ja nadal chodze w normalnych spodniach :) Ale spokojna, bo te ciazowe juz leza w szafie - i wiem ze w kazdej chwili moge je zalozyc (juz bez latania po sklepach i goraczkowego szukania) musze leciec, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×