Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

zabus :) milych chwil z mama :) ja rowniez nadal chodze w normalnych spodniach .... ale te bardziej obcisle dzinsy juz odwiesilam do szafy .... dopne sie w nich-ale mnie obciskaja - a to pewnie niezbyt dobre dla fasolki :) ciazowych jeszcze nie kupilam - i chyba dlugo nie kupie .... jak przymierzylam takie jedne to \"dupa\" za przeproszeniem byla prawie w polowie ud :P wygladalam przekomicznie - dlatego z ich zakupem wstrzymam sie do duuzego brzucha - bo ponoc wtedy sie na bruzchu naciagaja i tylek inaczej wyglada.... a jak dalej beda z tyly za wielkie kupie ogrodniaczki :) zawsze mi sie podobaly kobiety w ciazy w ogrodniczkach :) chociaz te, ktore przymierzalam tez mi sie podobaly-takie troszke sportowe z kieszeniami z boku ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalla
Cześc dziewczyny. Dokładnie to juz prawie koniec 18 tygodnia.- licząc od dnia ostatniego okresu. Czyli w zasadzie 16 tydzień licząc od zapłodnienia. Właśnie dzwoniła moja mama, że dojrzały nam już czereśnie w sadzie, więc nie mogę się doczekać wizyty, bo jestem czereśniomanką :) To chyba dlatego, że moja mama w ciąży tez żywiła się czereśniami w nienormalnych ilościach :) to rodzinne, widać, ha ha ha Dla odmiany zaczęły mnie dziś plecy boleć :( A teraz lecę wciągnąć pachnący serniczek - niech fasolka tez ma chwile szczęścia, a nie tylko zdrowa żywność i witaminy. Fe. pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szalla :) ja tez uwieeelbiam czresnie :) i truskawki :P w ogole baardzo lubie owoce-ale te chyba w szczgolnosci:) moje malentwo skonczylo dzis rowno 12 tyg :) jutro 14 i 1 dzien....czyli zacznie sie 15 :) a jeszcze niedawno bylam w 5 tyg ciazy .... hehe ;) czy Wam etz czas tak szybko plynie?? tak sie zastanawiam - macie juz imiona dla swojego skarbka ??? jedno wybrane czy kilka propozycji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! Jakims cudem zwlokłam się z kanapy i pospieszyłam do kompa zajrzec do naszego \"ciązowego pokoiku\" :D Patrze - a tu net nie działa!!! Wrrr , musiałam odczekac swoje, ale jestem!!! Zabciu - fajnie tak z mama co? Ja mam mame od miesiaca prawie u siebie, bo 2 ulice dalej :D Zyczę dobrej zabawy!!! Dziś czuję się tak sobie, niby dobrze, humor na całego, ale... jakoś tak słabo, ociężale, sennie - może cisnienie złe? Ja bardzo xle odczuwam skoki cisnienia, a najgorzej jak jest słabe :( Cały długi weekend leniuchujemy z Miśkiem - musze się nim nacieszyć, bo w przyszlym tygodniu wyjezdza na kilka dni :( Na grilku było extra, obzarstwo niesamowite! Tylko nie wiem czy takie przypieczone miesko i lekko zwęglona kiełbaska (taką lubie najbardziej mniaaaam) - nie zaszkodzi Fasolce? Hmmm, ale cóż, nie wzbraniam sie przed niczym, tzn. zadnym jedzonkiem na jakie mam ochotę, tak jak ginekolog kazała ;) Ale... ostatnio miałam niesamowitą chęć na lampkę winka lub chociaz szklaneczke piwka ... nie zrobiłam tego. Ja do tej pory, tzn. do 14 tyg + 6 dni ciąży przytyłam tylko 2,5 kg, jestem osobą bardzo szczupłą, taką chudzinką, więc to widać, zauważyłam, że buzia mi sie zaokrągliła, no i oczywiscie centymetry w pasie. Teraz kiedy mam sobie kupić jakies spodnie, to mierzę cm pod brzuszkiem, na biodrach i takie kupuję - jeszcze zwykłe spodnie, nie ciązowe, nawet trudno mi sobie wyobrazić siebie w spodniach ciązowych, wszystkie takie wielkie :D ale pewnie przyjdzie i pora na nie... Jeśli chodzi o imiona... hmm.. okazuje się, ze mamy z Miśkiem odmienne updobania, ale doszliśmy do kompromisu, wybraliśmy imię, które idealnie pasuje do nazwiska, jest miłe dla ucha i chyba ogólnie ok - Maksymilian czyli Maks :) Jakoś nic innego nam nie przychodzi do głowy, ze względu na to, ze tak jak wspominałam wczesniej kiedys tam - mam ogromną intuicje ze to bedzie chłopiec, imie dla dziewczynki jeszcze nie \"zaklepane\", moze Zuzia? Nie wiem... :) A teraz lecę cos ugotowac, jakos tak mnie natchnęło :) Pozdrawiam Was wszystkie i dużo uśmiechu zyczę! 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jamilko - az poszukalam na 1 stronie na kiedy masz termin .... Twoja fasolka jest prawdopodobnie starsza od mojej o ok. 6 dni - a masz termin o 4 dni później niz ja .... to chyba najwybitniej wskazuje jak dziwnie i różnie lekarze to licza ..... teoretycznie powinnas rodzic pierwsza .... ja w sumie tez przytylam ol 2,5-3 kg .... i tez juz po mnie zaczyna byc widac ..... ale raczej ktos obcy nie zauwazy - zwlaszcza, ze nie ubieram teraz obcislych bluzek jak gdzies wychodze :) co do imion - u nas tez nie ma kompromisu - przynajmniej jesli chodzi o chlopca :P misko chce, zeby byl Bartus (pasuje do nazwiska) - ja upieram sie przy Konradku lub ewentualnie Dominiku czy Ernescie :) ale w sumie Bartek tez ladnie.... dziewczynka bedzie prawdopodobnie Gabrysia .... lub Kornelia .... rodzinka glosuje za Gabrysia - ale ja sama jeszcze nie wiem ..... ja chyba sie rusze wreszcie i usmaze rybke - tata dzis zlowil i podzielil sie z corcia :) a jakie imiona planuje reszta kobietek ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfiku! - No widzisz! Ja teraz też się zamieszałam z tym terminem, pierwszy termin jaki mi ustalono to był 15 grudnia, choć ostatnio po usg lekarz powiedział, że raczej poczatek grudnia, ale po kolejnej wizycie u lekarza się coś rozjaśni :) mam nadzieję! Co do imion - Dominik - bardzo ładne imię (mój brat! :) A Kornelka - też (kiedyś tak chciałam nazwać córcię), znam małą Kornelkę - 3 latka jest śliczna jak aniołek dlatego mi się pozytywnie kojarzy! A czy kobietki nasze mieszkające poza granicami Polski dadzą polskie imiona czy...? Pochwalcie się! Zabciu - :0 staram sie nie robic polskich znaków, ale to chyba zboczenie zawodowe :( jak szybko pisze to je wstawiam :( poprawie sie ! A ja znów dzis do tesciów wypad robię! :) A co! Dam się troche porozpieszczać! ;) pozdrawiam paaaa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! :) Oj, cos nam sie strona rozciagnela... Bede pisac po kilka slow w kazdej linijce, zeby bylo latwiej czytac :) A mnie sie udalo znalezc spodnie ciazowe nie dla slonia ! ! ! sa dosc plytkie, krok jest w kroku, nogawki sa tak samo waskie, jak nogawki moich zwyklych spodni i tylko z tylu jest ta gumka. Jedyny problem to moja niecierpliwosc, zeby je wlozyc! ale na razie skoro Wy nie macie brzucha, to tym bardziej (przeciez ja mam termin troche pozniej :) :) Szalla, ale mi slinka cieknie na mysl o Twoim serniczku. Ja tutaj nigdy nie robilam, bo bialy ser w ogole nie przypomina naszego, polskiego, kwasnego sera bialego. A sernik uwielbiam! :) elffiku, 14 tyg. od poczecia ? ? ? ? ? ? ? :) Jamila, ty to masz dopiero dobrze z mama na miejscu! My widujemy sie kilka razy w roku (od 1 w porywach do 3) A co do imion... chyba wolalabym wczesniej znac plec... ale cos juz kolacze nam sie po glowach... mysle ze chlopiec bedzie mial imie po dziadku... a dziewczynka... moze tak jak moja mama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och, Jamila, nie widzialam Cie, bo mojego posta pisalam co najmniej pol godziny, rozmawiajac z mama! (nie mozemy sie nagadac) Rozumiem doskonale przyzwyczajenie wstawiania polskich znakow :) Ja mam to samo odwrotnie. Tzn. jestem przyzwyczajona ich nie wstawiac, i jak robie tlumaczenia na polski, to musze sie bardzo pilnowac, zeby o nich nie zapominac! Ale dziekuje ci ze sie starasz :) Aha, a co do imion za granica.... Mysle ze zrobimy tak zeby imie bylo polskie, ale napisane tak, zeby Fracuzi wymawiali je dokladnie jak my. Chlopca chcemy nazwac Jan po polsku, po jego francuskim dziadku, ktory mial na imie JEAN. Ale zapiszemy: YANN (bo gdybysmy je zapisali JAN - to Francuzi wymawiali by je ZAN (Z z kropka) ufff, jakie to skomplikowane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabko - nie od poczecia - 14 tygodni ciazy :) czyli z dolozonymi 2 tyg oczywiscie - u nas tak sie okresla wiek dzidzi - przynajmniej tak robi moj lekarz i nie dzieli tego na \"przed poczeciem\" i \"od poczecia\" :) jamilko - no ten poczatek grudnia to by bardziej pasowal :) skoro ja mam miec 11.12 :) swoja droga .... ciekawe czy tegotygodniowe usg potwierdzi mi wiek dzidzi i date porodu .... jutro bede dzwonic do lekarza i sie umawiac - na wtorek lub srode :) wtedy wszystkiego sie dowiem :) ja dzis uciekam na obiadek do rodzicow ..... zwykle w weekendy jadamy poza domem - bo oboje mamy rodzicow na miejscu -c zyli w naszym miesice ...a teraz to juz w ogole nas rozpieszczaja ..;) zabko - Twoj masz jest Francuzem ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalla
Witajcie. No z imionami to jest w mojej rodzinie cyrk, bo rodzine mam liczna - co zabawne, bo ani ja, ani moj maz nie mamy rodzenstwa - i prawie wszystkie imiona juz byly. A co gorsza zadne polskie mi sie nie podoba. Podoba mi sie Simon, ale nie ma w polskim kalendzrau :( A poza tym, mam nieodparte przeczucie, ze to jednak dziewczynka :) I tak cos instynktownie czuje, ze zostanie Anastazja, choc nie powiem zeby mnie to imie zachwycalo - jak kazde inne zreszta - bo ja okropnie marudna jestem ( jak widac ) hi hi Na razie zawiesilam bron odlozylam kalendarz do czasu kolejnego USG. Mam dosc. Wymysle cos moze pozniej. Na razie mowie per: Fasolko :) A w ogole to siedze dzis i promieniuje fasolke, bo mam stos zaleglych tlumaczen i az mnie skreca, zeby sobie zostawic to w diably i pojsc nad jezioro z kocykiem i koszykiem pelnym smakolykow. Ech.... Co do przsmazonych kielbasek i karkoweczki - uwielbiam. I doszlam do wniosku, ze poniewaz ja uwielbiam to samo co moja mama, wiec moja fosolka tez na pewno uwielbia te trujace rzeczy z grila :) A tym czasem ide przygotowac cos ciut zdrowszego - kluseczki slaskie :) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE :) Ale mnie mama obfotografowala dzisiaj! Ze wszystkich stron! Tak jest zawsze, kiedy przyjezdza Zostawia mi wtedy ze 20 portretow. Moja mama uwielbia robic zdjecia :) : Elffiku, czyli mamy rowniusienki tydzien roznicy, i wlasnie kiedy to pisze uswiadamiam sobie, ze juz doszlysmy do tego wniosku. Wczoraj, kiedy to ty pisalas ze twoja Fasolka skonczyla rowno 14 tyg. , moja Fasolka skonczyla rowno 13 :) Podaje tak dla przypomnienia, hihi Tak, moj maz jest Francuzem :) :) Szalla, a z jakiego na jaki jezyk tlumaczysz? I czy ty tez pracujesz tak jak ja, tlumaczac w domu? Dziewczyny czy i wam rozcianelo strone? Czy to tylko na moim komputerze? Ja widze tylko czesc kazdej linijki, zeby zobaczyc reszte musze wszystko przesuwac... I wcale mi sie nie chce... Jesli i wam rozciagnelo i jesli i wy nie mozecie \"wygodnie\" czytac, to mam prosbe: piszcie niewiele slow w kazdej linijce, bedzie nam latwiej! Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szalla - ja tez uwielbiam te pysznosci z grila i wg mnie sa one zdrowsze niz takie z patelni- w koncu bez tluszczu Anastazja .... Nastka ... hmm .. sliczne imie :) zabko - juz kiedys doszlysmy do tego wniosku :) dokladnie tak jak piszesz :) ale mi wyszlo slowo \"masz\" zamiast mazno ale chyba nikt nie pomyslal, ze zrobilam takiego byka ...... mis trone rozciagnelo-ale tylko troche wszystkoi tak widze na jednej stronie ale nie zaszkodzi mi popisac z enterami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalla
Witam. Mnie strony nie rozciagnelo, ale jesli to ma ulatwic czytanie, to nie ma problemu, bede pisac, jak wierszem :) Dzis nakarmilam Nastusie grzybami duszonymi w smietanie - bo taka mnie chcica wziela, ze hej. Mam nadzieje, ze jej smakowalo i nie zaszkodzi. He, mowie JEJ, choc jeszcze nie wiem, czy to ONA. Ale tak jakos czuje... chcialabym bardzo , bo otoczona jestem facetami dookola, i jakies posilki damskie w szeregach by mi sie przydaly :) O grilu moge na razie tylko pomarzyc, bo oczywiscie znow leje. Fe. Upaly by mnie zameczyly, ale 12 miesiecy zimy mnie dobije!!! Tlumacze z angielskiego na polski i odwrotnie, ale orzel to ja nie jestem w tej dziedzinie. Moj maz jest tlumaczem, a poniewaz ma pracy co niemiara, wiec ja - dobra zonka ( hi hi ) - lituje sie nad nim i cos tam pomagam. Troche mi to nawet pomaga, bo nie moglabym sie zmobilizowac do nauki, a tak to musze, bo nie mam wyjscia. A tlumaczenia mam zawsze albo z ksiegowosci, albo prawnicze, wiec wyciskam mozg nad tym i bluznie nad slownikami, no ale...jakos idzie. :) Malinek bym zjadla ze smietana :( ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSIA.
WITAJCIE DZIEWCZYNY , te co znam i nowe kolezanki ! ! ! Z wielkim bolem serca siadam do pisania,lzy mam w oczach bo tak bardzo Wam zazdroszcze,ze ciaze macie jeszcze przed soba,to takie piekne uczucie,dla mnie moglo by ono twac i twac.Zazdroszcze Wam,ale zarazem zycze radosci z brzuszkow i szczesliwego finalu. Ze szpiatala wyszlam wczoraj, mam przepieknego chlopczyka (3734g i 50cm). To takie male wielkie szczescie,ze czesto jak na niego patrze to placze,ze tak fajnie nam sie udal. Odpukac spi jak susel,dziesiejsza pierwsza noc przespal cala tylko ja wstawalam czesciej bo myslalam ze bedzie trzeba szykowac sie do karmienia. Cesarke tez jakos znoslam a znieczulenia zewnatrzoponowego w czasie zabiegu to myslalm ze nie przezyje,myslalm ze sie za chwile udusze,ale to tylko takie dziwne bylo uczucie.Maz byl caly czas przy mnie,co tez bardzo milo to wszystko przezyl. Blizna tez swietnie sie goi bo mialam ciecie laserem i bez szwow,wiec od wczoraj latam jakbym wogole nie miala zabiegu. To ja juz sie nie kwalifikuje do Waszego topiku,ale z przyzwyczajenia bede tutaj zagladac,bede sledzila jak mijaja wasze tygodnie w szczesciu i radosci. Trzymajcie sie dziewczyny i zycze Wam wszystkiego co najlepsze, cieszcie sie kazdym dniem w ciazy i czerpcie z niego radosc bo te kilka miesiecy minie nie wiadomo kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu GRATULACJE 🌻-uszki :) :D :D :D kawał faceta z niego :) a jak synusiowi daliście na imię ?????? :) i oczywiscie musisz zagladac do naszego topiku - on tak samo jest Twoj jak i nasz :) bedziemy mieli sie kogo poradzic jakby co :) szalla - u mnie tez wypatruja niecierpliwie tego lata .... a mi jakos wyjatkowo sie do niego nie spieszy .... opalac sie i tak nie moge to co mi z niego :P zartuje oczywiście - mogłoby byc uz cieplo - pod warunkiem, ze nie bedzie zbytnich upalow :) a zabka pewnie szaleje z mama :) jutro o 11.00 mam wizyte :) a dzis po raz pierwszy ktos \"z zewnatrz\" zapytal mnie \"Bedziesz miala dzidziusia?\" :) czyli zaczyna byc widac ...... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! :) GOSIA, tak sie ciesze, ze wszystko w porzadku, ze jestes juz w domu, ze zdrowym i pieknym synkiem, ze masz sie dobrze :):):) Szczesciara z ciebie jezeli chodzi o to ciecie laserem! Sama, w razie jakichkolwiek koplikaji zyczylabym sobie byc tak potraktowana :p Czy to jest norma w Stanach? Nie zapomnij o nas! Musisz tu do nas zagladac i opowiadac o wszystkich postepach twojego synka. Ja tez chce wiedziec jak bedzie mial na imie! :) elffiku, a mnie jest ciaso we wszystkich spodniach, a szczegolnietych najbardziej ulubionych, najwezszych. Od wczoraj mam wyrazna tendencje do zakladania tego co mam najwiekszego :) Szalla, nie zapytalam cie, czy to twoje pierwsze dziecko bedzie? A te tlumpaczenia to masz rzeczywiscie nie z najlatwiejszych :p dzisiaj na czesc mamy upieklam tarte z bananami i kazdamonem za chwile bede ja serwowac! zmykam trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalla
witam witam i z miejsca spiesze z gratulacjami!!!!!!!!!!!! Gosiu, niech nam zyje super mama i nowy obywatel! Koniecznie zostan z nami i pisz o wszystkim, bo teraz Twoje rady beda dla nas super cenne - z pewnego zrodla, co by nie patrzec :) Jeszcze raz usciski i najlepsze zyczenia. Nawet nie wiesz, jak ja Ci zazdroszcze. Jak ja bym chciala, zeby moja kruszynka byla juz ze mna. No, niby jest....nawet bardzo bardzo blisko, ale chcialabym popatrzec na nia ...w kolorze ;) Wczoraj gadalam do niej pol dnia, opowiadalam jej o jej tacie, jakim jest fajnym facetem, i o dziadkach i o meblach, ktore chcemy kupic do pokoju dzieciecego i o rodzenstwie, ktorego moze sie spodziewac.... Zwariowalam, czy wy tez tak macie i gadacie do swoich Fasolek? Fasolka wlasciwie ma juz rodzenstwo - mamy synka 7 letniego - to jest dzidzus z poprzedniego malzenstwa mojego meza. Przecudowny chlopczyk, o najbardziej goracym sercu jakie znam. Niestey, nie mieszka z nami i coraz rzadziej go widujemy, bo jego mama nas....nie znosi :( Maly strasznie to przezywa i cierpi, a my nic nie mozemy zrobic, bo takie sa sady w Polsce :( To dluga i przykra historia, nie na taki przyjemny topic, jak tu. Na razie bede konczyn. Zanurzam sie w kancelarie prawnicze nad ktorymi ciazowe mdlosci, to pryszcz! :) usciski dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatm :) szalla - to naprawde przykre, ze synek Twojego meza nie bywa u Was tak czesto jakbyscie tego chcieli ... ja dzis jestem cala w skowronkach :) bo juz po wizycie u doktora :) troszke sie obawialam tego usg - takie obawy czy wszystko dobrze z malenstwem ..... i wszystko okazalo sie byc w jak najlepszym porzadku :) dzidzius rosnie jak na drozdzach - ma 8,8 cm i wazy 146 g :) serduszko bije, a maly wiercipieta wygrazal tacie piastka :D nie tylko ruszal raczka czy zaciskal piastke - ale tez wiercil sie caly tak, ze doktor nie mogl go zmierzyc :) niegrzeczny maluch rosnie ;) a dla miska wrazenia niesamowite :) jedyne zmartwienie - mam nieprawidlowe wyniki moczu .... bedziemy je powtarzac -ale jeszcze nie teraz ..... za to krew mam \"jak pilot\" i doktor mnie bardzo chwalil :) powiedzial, ze od razu o nich widac, ze o siebie dbam, nie pale i nie pije itd. :) no i za miesiac znowu bede miala usg ..... chcialabym tego uniknac -ale coz - przez te moja rozbieznosc miedzy miesiaczka a dzidzia musi byc .... mowi sie trudno - bede miala okazje popatrzec na maluszka aaaa - i jeszcze jedno - jednak moj brzdac okazal sie nieco starszy :) ciaza ma 15 tygodni i 1 dzien :) a termin na mikolajki :D 06.12 :) to by mi sie bardziej zgadzalo .... aha - i II trymest zaczyna sie w 13 tygodniu ciazy (wg mojego lekarza oczywiscie) a meisiecy mam nie liczyc - bo tylko w Polsce to sie jeszcze stosuje - i jst to bledne - bo skro miesiace to 28-dniowe - i wtedywychodzi 10 miesiecy ciazy a nie 9 (przy 40 tyg) ależ sie rozpisalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EDEK
Hallow Grudzień to świetny termin na rodzenie dzidziusiów. Sama jestem świątecznym dzieckiem 26 grudnia i uważam że fajnie się urodzić w końcu roku. Natomiast mój "bejbik" - tak go nazywam, bo nie wiem czy to on czy ona - ma się urodzić po 1 grudnia. bardzo się cieszę że też będzie z grudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edek :) ja również nie wiem czy bedę miała synka czy córcię - ale prawdopodobnie nie będę wiedziała do końca .... o ile dam radę utrzymać sie przy tym postanowieniu ;) zresztą teraz jest jeszcze za wcześnie na takie informacje :) a gdzie reszta dziewczyn??? zabka pewnie zajeta mama .... gosia malenstwem ..... ale choc minutke mogłybyscie znalezc i skrobnac co u Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kobietki! GOSIU!!!! Spóźnione, lecz szczere serdeczne gratulacje!!!!!!!!!!!! Strasznie się cieszę, że wszystko w porządku i Twoje maleństwo jest już na świecie!!!! Koniecznie zagladaj na nasz topik i opowiadaj jak wygladają pierwsze tygodnie z maluszkiem :) Życzę Wam samych radości!!! U mnie smutno troszkę - Misiek wyjechał do pracy, wróci za kilka dni, ale kontakt jak zwykle jest i to częsty na szczęście :) Pocieszam sie smakołykami, ale... mimo, ze waga nie podskoczyła, teraz waze rowno 50 kg (czyli caly czas tylko + 3 kg), to mieszcze sie w jedyne stare spodnie, czas na nowe - szerokie, załamało mnie to troche, jakos jestem przywiazana do swoich ciuchow, szczegolnie, ze niektorymi za bardzo nie zadazyłam sie nacieszyc... Postanowilam ze przerwe prace na jakis czas (komputer!), ale dostalam dzis zlecenie i jakos tak chyba najbardziej z nudow mam chec posiedziec troche nad nim, i tak nie mam co robić, chciałam jechac do mamy - a ta sobie poszła do kina :0 (niedobra!!!!), teściowie - tez gdzies tam pojechali, kolezanki albo w pracy albo na wykładach i tak siedze sama jak palec :D czy Wy tez tak macie, ze nie mozecie juz patrzec na truskawki? Chyba sie przejadlam... :0 Ejjj dobra, koniec tych uzalan sie nad soba! trza brac sie do roboty! Pozdrawiam Was cieplutko, bo jakos sie zimnawo zrobiło (ja siedze w swetrze), zajrze wieczorkiem :) 🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSIA.
WITAJCIE DZIEWCZYNY ! ! ! Faktycznie,po porodzie trudno mi tu zagladac,ale nie dlatego ze urodzilam,ale z tego wzgledu,ze Wy macie "brzuszki" .Ja po prostu kocham chodzic w ciazy. Naszego malucha nazwalismy Gerrard. Z tym to byly problemy, bo ja chcialam typowo amerykanskie imie,ale maz sie uparl na polskie lecz jakos zadne mu nie podchodzilo. A ze sam nazywa sie Gerard wiec postanowilismy dac malemu takie same imie,ale zeby choc troche sie roznilo to dostawilismy literke "r". Mi to w sumie jest obojetne, jak sobie maz tak chcial to niech ma, a co mi tam. Lecz powiem szczerze,ze jest to momentami niewygodne i uciazliwe bo jak ktos mowi to imie,to po czasie kojarze,ze chodzi nie o tego faceta. Bardzo chcielismy dziecko i dosc dlugo na niego czekalismy, a maz taki szczesliwy to niech i sie cieszy ze jego synek ma podobne co on imie. Maly spi cale noce i musze budzic go do karmienia, chodze wyspana i naprawde w swietnej formie.On tylko spi i je. Odpukac to mi sie udalo,bo w pierwszej ciazy z cora "tanczylam" prawie calymi nocami i bylam nie do zycia.Dopiero jak wprowadzilam butelke to zaczela przesypiac noce. Ale nie bede sie rozwodzic na temat dzidziusia bo to nie ten topik. Rozumiem przeciez,ze Wy tu sie wymieniacie na temat zycia plodowego a nie noworodkowego. Na te tematy pogadamy sobie w grudniu-styczniu i zalozymy moze wtedy nowy topik. He he, o ile bedzie na to czas .... bo wiadomo,ze maluch zajmuje najwiecej czasu a komputer przejdzie do lamusa. Ja choc wyspana i nie zmeczona to faktycznie zadziej siadam bo sa takze inne obowiazki. Z przyzwyczajenia i z nutka zazdrosci (nie wscibskiej) bede tu zagladac i czytajac sobie - wspominac jak to ja w tym czasie przechodzilam ciaze. Kolezanki, bardzo dziekuje Wam za gratulacje i mile slowa pod moim adresem. Pozwaznie,jakos czuje ze znam Was i nie jestescie mi obce. Zycze Wam aby kazdy dzien mijal w zdrowiu i szczesciu, bo kobiecie w ciazy powinno sie zyczyc wszystkiego co najlepsze,gdyz to wlasnie ona nosi w sobie zycie i jest to takie piekne. Ojej , alez naszlo mnie na sentymenty, miekne przy Was. Trzymajcie sie cieplutko,pozdrawiam , pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalla
A ja nie mam jeszcze dość truskawek - mam codzień wieczorem dość, ale do wieczora jeszcze daleko :) Pogoda u mnie fatalna - mieszkam na mazurach nad jeziorem. Huragan straszliwy, wiart wyje za oknem, sceneria do horroru. Najchętniej poszłabym spać, albo pod mój kochany pluszowy kocyk i poczytałabym sobie dobrą książkę. Posiorbała gorącą czekoladę... Ale nie ma tak dobrze! Tłumaczenia obrzydliwe kancelarii wiszą mi nad głową i śmierdzą. Termin mi już minął, a ja w lesie. :( Ratunku :-( pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSIA.
SZALLA trzymaj sie cieplutko i reszta dziewczyn takze ! U mnie jest na odwrot, mam 30 st C i na podworku nie da sie wytrzymac, lepiej jest w domu bo chodzi klimatyzacja. Widze, ze nie jestem jedyna na topiku,chodzi mi o podobienstwo do Szalli, gdyz ja i maz tez jestesmy po przejsciach. Z tamtego zwiazku mam wlasnie coreczke (4,5), ale maz nie mial dzieci choc bardzo tego chcial . Chcielismy bardzo miec "wspolne" dziecko i dosc dlugo nam nie wychodzilo ( w tym jedno poronienie - makabra ) . Po wielu zmaganiach udalo nam sie co wynika z kilkudniowego malenstwa,ktore spi za sciana. Taka jestem szczesliwa ze sobie nie wyobrazacie, bo myslalam ze nie bedziemy mogli miec razem dziecka. A dziecko scala zwiazek, szczegolnie w mojej sytuacji. Nawet cos we mnie sie zrobilo,ze swego meza (nie wiem czemu ) jakos tak bardziej mocniej (? ) kocham, jakis stal sie jeszcze bardziej mi blizszy a przeciez sie miedzy nami nic nie zmienilo. Jakos jak patrze na meza to jestem mu wdzieczna ze taki sliczniutki synek nam sie udal, jejku to chyba powinno byc odwrotnie? A moze i jest,bede musiala sobie z nim porozmawiac jakie to on ma uczucie. Szalla, wiesz ... , ja tez staralam sie ograniczac widzenia corki z ex mezem . Teraz nie mam problemow bo jestem w usa a on w Polsce. Ale ja ograniczalam nie ze wzgledu,ze go nie lubie lecz z wielu innych ( pil, dziecko u niego bylo glodne, zasmarkane). Wiesz nie bede rozwijac tego tematu bo nie miejsce i czas, a u Ciebie na pewno jest inna sytuacja niz u mnie wiec nie ma o czym gadac. Trzymaj sie i powodzenia,teraz sie niczym nie denerwuj bo i nic nie wskorasz, a wiesz ze teraz ty jestes najwazniejsza. Przepraszam Was,ze zmienilam temat - juz nie bede. Ale jakos przyszlo mi na zwierzenia bo wydajecie mi sie takie bliskie. Juz wczesniej chcialam cos takiego napisac,ale nie mialam odwagi. Pozdrawiam, buzka i pa pa pa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalla
Gosiu, dziekuje Ci za slowa otuchy. mam nadzieje, ze dziewczyny wybacza nam chwilowa zmiane tematu. Nie wiem, jak wy, ale ja sie tu czuje, jak w gronie bliskich mi osob, wiec mocno wierze, ze nikt sie o nic nie obrazi. Wlasnie Gosiu w tym rzecz, ze u mnie sytuacja jest odwrotna. Tamta "pani" byla uprzejma rzec cos w ten desen:"oddalabym ci tego glupiego bachora, ale nie dam ci tej satysfakcji i bedziesz mi placil do usranej smierci". To - przynajmniej mnie- daje pewne rozeznanie w mentalnosci tamtej kobiety :( Szkoda tylko, ze z nienawisci do mojego meza tak bardzo krzywdzi wlasne dziecko. A chlopczyk jest cudowny i bardzo wrazliwy. Strasznie przezywa, kiedy od nas wyjezdza po weekendzie. Nie wyobrazam sobie, ze ja moglabym wyzywac sie, czy znecac nad MOIM dzieckiem, dlatego, ze ono kocha kogos, kogo ja nie kocham. Co ono jest winne? To takie podle, kiedy dorosli - niby madrzejsi..... a zachowuja sie tak prymitywnie i okrutnie wobec najslabszych. Ech...lepiej zmienic temat, bo zaraz wszystkim padnie nastroj :( Nowina jest taka: Fasolka mi sie rusza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Rany, co za uczucie! Chyba nie doczekam sie pierwszych kopniakow !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) :) Gosiu & :) Szalla, to wspaniale, ze zmienilyscie temat :) Przeciez temat przewodni ma byc tylko pretekstem do poznania ludzi w podobnej sytuacji, a potem mozna juz wyjsc poza niego i mowic o wszystkim! Czekalam na taki moment! O ciazy rozmawia sie wspaniale, ale to nie wystarczy... Mysle, ze tutaj mozemy rozmawiac o wszystkim i o ciazy. Co wy na to? :) Szalla, zazdroszcze ci, ze czujesz juz ruchy Twojej Fasolki :) :) elffiku, pozdrawiam :) jamila, to samo a ja nie mam dosc truskawek truskawek nigdy dosc :) Przed chwila wtrabilam miseczke poziomek (z naszego ogrodka) ze smietana. Niebo w gebie ! ! ! ! ! ! ! ! :) Edek, witaj! Ja wlasnie przed chwila dowiedzialam sie ze moj tata z zona i moja siostra kupili bilety na samolot i przyjezdzaja do nas prawie na miesiac pod koniec lipca! Strasznie sie ciesze. Moja siostra ma 6 lat, widujemy co kilka miesiecy. Ostatni raz to akurat widzialysmy sie bez mala rok temu i juz nie moge sie doczekac kolejnego spotkania. Jak ona szybko rosnie! jak szybko sie zmienia! 10 miesiecy dla dziecka w jej wieku to strasznie duzo! Teraz koncze, postaram sie zajrzec jutro :) oczywiscie pod warunkiem ze moj serwer nie bedzie sie wyglupial caly dzien jak dzis. Pozdrawiam serdecznie! Mowcie na wszystkie tematy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szalla
no wlasnie, ale ze mnie typek! Nie przywitalam sie z Edkiem - przepraszam i nadrabiam: Witaj wsrod pozytywnie zakreconych na temat brzucha :) Poziomki z ogrodka! Jak to przeczytalam, to az Fasolka zrobila fikolka! Do tej pory nie mialam specjalnych zachcianek, ale te poziomki..... nie dadza mi teraz zyc :-) U nas dzis wiart sie uspokoil, slonce wyszlo, ale sadzac po temperaturze, to dziwie sie, ze snieg nie lezy.... pozdrowiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie grudniowe Mamy:-) Ja jestem z grudnia i wyobrazcie sobie,ze lekarz wyznaczyl mi termin porodu na dzien moich urodzin,ale moja coreczka sie troszke pospiszyla:-)i przyszla na swiat tydzien wczesniej. Tylko,ze ta coreczka dzis ma juz 12 lat:-) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Witajcie! Poziomki!!!!!!!!!!! :D O rany!!!! Mniaaaaam! Ja mam dziś (od wczoraj właściwie) ogromną ochotę na pierogi z owocami, a najchetniej z jagodami i własnie wybieram się na poszukiwania! Gotowych pierogów oczywiście a nie jagód! Chyba nie chciałoby mi się lepić, choć dziś w nocy w akcie desperacji wygrzebałam z zamrażalnika sliwki węgierki i o żywo o 1.00 chciałam robić pierożki :) Na szczęście zniechęciłam się i poszłam spać! Jakie to dziwne - wcześniej nigdy bym na to nie wpadła! W ogóle tak patrząc z boku to te \"ciązowe\" zachowania są śmieszne, zachcianki, marudzenie hahahhaha Cieszę się, że rozmowy zbaczają i na inne tematy, w końcu w ciazy niewiele sie dzieje z godziny na godzinę, z dnia na dzien scisle zwiazanego z ciaza, chyba wszystkie zyjemy w miare normalnie - jak przed ciaza, wiec opisujcie co u Was, np. czy rozgladałyscie sie za wozkami, łozeczkami, czy juz jakis model wybralyscie, czy pokoik/ kacik dla Fasolki przygotowany? U mnie nic jeszcze nie przygotowane, cala rodzinka skutecznie odradza nam kupowanie czegokolwiek przed rozwiazaniem, moze to ma swoj sens... Mieszkanie przygotowujemy jako tako, bo jestesmy w trakcie remontu, przebiega to dosc delikatnie, mam nadzieje, ze do polowy lipca wszystko skonczymy, nadal jednak nie mam pojecia jak to wszystko ustawic i zorganizowac aby bylo funkcjonalnie. Ale wozek juz wybralam, powiem tylko, ze na 100 % bedzie czerowny, a lozeczko... bardzo chciałabym kołyske, ale nie jestem pewna do konca czy spelni wszystkie funkcje i oczekiwania. :) Mam tez pewna rozterke - mamy 3 koty (2 koty i kotkę) i zupelnie sobie nie wyobrazam ich kontaktu z Fasolka... :( Odrzucam mysl o oddaniu ich gdzies tam, w koncu sa czlonkami rodzinki, ech.. nie wiem jak to bedzie wygladało, moze wystarczy izolowac je od dziecka, ale czy to wogole mozliwe? ale dzis mam nastroj.. ;) Ok, zmykam na poszukiwania pierozkow i zycze Wam milego dzionka! 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 P.S. - ciekawe kiedy zacznie sie 5 strona topiku????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×