Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Elffiku jakie sitko???? mikser albo reczny blender i tyle nawet jak pozostana jakies pojedynncze grudki to je lychą wyciagam:)) A wiesz,ze ja Jagodę tez dzisiaj karmilam na brzuszku(jej):)) Pati,znalazlam Cie na topiku o Jugosławii,jak wyprubujesz burka to koniecznie chcę przepis :D Ja tez uwielbiam tamte klimaty:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak mi sie na wpominki zebralo hehe. Jak chcesz przepis to prosze, bo nie wiem kiedy sie za to wezme;) Przepis na ciasto : O,5 kg mąki 3 jaja 8 łyzek masła,sól Odsypać 2 łyżki mąki,pozostała na stolnicę, wbić jaja,posolić i dodać łyzkę tłuszczu.Zagniesć.Odstawić na 15 min.pod wilgotną sciereczką.Rozwałkować,posmarować masłem, podzielić na 3 części, a nast.połaczyć układając warstwami, potem znów rozwałkować, znow posmarować i podzielic na 3 części i skladać warstwami.Czynność powtarzać aż do zuzycia masła,chwilkę jeszcze wyrobić, podzielić na kilka mniejszych części i każdą cienko rozwałkować.Podsuszyć. Płat ciasta na blaszkę--na to nadzienie--np. mięsne(czyli podsmazone mięso mielone z cebulą i przyprawami)albo serowe(zmielony ser--25dkg,1jajo,1 filiżanka mleka)i znów plat ciasta i znów nadzienie itd.Przykryc ostatnim płatem, brzegi skleić, polać masłem i wstawić do piekarnika na ok. 1 h. Zamiast masła można użyć margaryny,blaszkę najlepiej okrągłą. Mysle ze nikt nie bedzie mi mial za zle. Ps. ostatnioznajduje swoje dziecko w lozeczku albo: - w poprzek, - w poprzek i na brzuszku, - odwrotnie, w miejscu nog glowa!! hehe, zadziwia mnie Asia czasami. Caluje goraco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 A nam dziś wreszcie piec wymieniają i będzie ciepła woda do Kubusiowych wodnych harców :) Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po raz pierwszy od dawna mialam dwudniowa (tak mi sie zdaje) przerwe w Kafeterii. Wczoraj mialam gosci na kolacji, wiec wlasciwie caly dzien gotowalam, pieklam, prasowalam obrusy, serwetki, szykowalam nakrycia, szklanki, lyzeczki, itp. itd. Przedwczoraj natomiast relaksowalam sie w ogrodku po grubszym porannym sprzataniu chalupy. Juz od bardzo dawna nie zdarzylo mi sie cos takiego. Maz w pracy, Jasiek spi w cienu pod orzechem 5 metrow ode mnie, a ja rozebrana jak do rosolu smaze sie na lezaczku na samym srodku tarasu, czytajac fantastyczna ksiazke napisana przez fantastyczna kobiete i wcinajac kanapki z zoltym serem. Rzucilam wszystko (nawet komputer) i jak tylko Jasiek zasnal polecialam na ten lezaczek. To bylo bajecznie relaksujace. No i te kanapki z serem, mniam, nie jadlam czegos takiego wieki cale, bo we nie jada sie kanapkowo i dlatego te przedwczorajsze to byly najlepsze kanapki w serem na swiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ Pati, to ty nie czytasz co ja pisze - ja proponowalam tu kiedys diete ale zadna nie zajrzala. Jestem 16 kg lzejsza i naprawde mi z tym dobrze. Trzeba zaczac od kupienia ksiazki: 🌻 Dr. Agastson \"Dieta South Beach\"🌻 A jako karmiace wybierzecie sobie menu do Waszego stylu zycia, pewnei trzeba bedzie zaczac od drugiej fazy zamiast pierwszej. Ta ksiazk amnie po prostu oswiecila co robilam zle - poza tym sa tam tez historie o pamiach w ciazy i po ciazy. U mnie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=828252&start=2430 wzajemnie sie wspieramy, ja od grudnia trzymam wage :-D Dodatkowe informacje :classic_cool:: http://dietaplazpoludnia.ilonka.org/ i pomocne linki: 😘 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1333248&start=0 :classic_cool: na ostatniej stronie jest dluzsza wypowiedz na czym to polega, zreszta i na pie5rwszej jest krotki artykul o esensji diety czyli co sie dzieje we krwi kiedy jesz :classic_cool: Dodatkowo: http://www.twojadieta.pl/strona.php?grupa=2 🌻 baaardzooo wazne artykuly: \"Indeks glikemiczny czyli na co zwrócić uwagę układając dietę\" \"Wiecznie głodna? Poznaj Indeks Glikemiczny!\" I aby sie nie zneichecac koniecznie trzeba zerknac o artykulu o JO-JO!!! Wszystko tlumaczy 🌻 Jesli zainspiruje choc jedna osobe to mnie to ucieszy :-D :-D :-D P.S Ktoras rzucila okien w ksiegarni na to: WYZWOLENI RODZICE WYZWOLONE DZIECI - Adele Faber Elaine Mazlish ??? Pozdrawiam! Nie ma Schmetterlingangel i Micki :-P :-P :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌼 Czy to upadej naszego topiku??????? Dziewczyny,gdzie jesteście????????????? U mnie dziś za oknem doeszczowo i śpiąco.Właśnie otworzyli targowisko letnie i jak nie będzie padać wybieramy się tam z koleżanką :) Mój synuś już od około tygodnia ładnie reaguje na swoje imie.Jak ktoś go zawoła to się odwraca i śmieje w głos :) Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mały pewnie niedługo wróci z nocki u babci a ja gotuję mu obiadek. Musiałam mu wyjąć materac z kojca ponieważ załapał że za rączki można się złapać i podciągać do stania. Praktykował bez umiaru podczas mojej nieobecności w pokoju a teraz nie dostaje do rączek i się złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! fakycznie pustawo tu juz coraz czesciej... Ale moze to przez pogode?? Jak podisuje pewnie wiekszosc z nas korzysta i spaceruje. My teraz nie mamy z czego korzysta, bo pochmurno, wietrznie, deszczowo i ciemno... :0 wiosna pelna geba po prostu :P ale czas mi ostatnio znowu ucieka miedzy palcami. Mam pare spraw do pozalatwiania - nie wszystkie przyjemne ;)... Pati - zeskanowalam w koncu fotki. Ale babka zrobilo to w dwoch oknach, co oznacza, ze w jednym sa dwa zdjecie, a w drugim trzy :0 I chyba poprosze o ponowne zeskanowanie - kazde w osobnym oknie. Bo na naszej stronie chyba bez sensu bedzie umieszczanie zdjec grupowo, ze tak to nazwe. Nie da sie ich rozdzielic, prawda? Katrin - Nadyjka tez reaguje na swoje imie, ale nie zawsze... Jak jest czyms bardzo zajeta, to w ogole na nic nie reaguje he he ;) Nadyjka znowu osatnio jest niespokoja w nocy. Moze to przez zabki...? ale jak sie wierci i wstaje do niej, to na jej twarzy widnieje zazwyczaj usmiech! Oczy otwarte i gada! ale poglaszcze albo dam smoka, czasem przytule i mala odplywa. Mam wrazenie, ze w sumie nawet sie nie budzi... I tak jest co noc ostatnio. Czy Waszym maluchom tez takie akcje sie zdarzaja? Co do nowych dzwiekow wydawanych przez Nadyjke - na pierwszym miejscu od jakiegos czasu jest - mee mee mee jak koza albo krotkie memememe...albo emme emme... I jeszcze gdzie, gie,ge,de, die.. :) plus ronego rodzaju okrzyki ;) wesolo jest :) nie powiem... ;) elffiku - Twoja nowa stopka jest piekna :) Mam nadzieje, ze masz takich przyjaciol... albo choc jednego ;) Ja myslalam kiedys, ze mam, ale rozczarowalam sie niesamowicie... W sumie do dzis nie wiem, co sie stalo... ech.. niewazne. Stopka piekna i staram sie wierzyc, ze sa gdzies ludzie, ktorych ona charakteryzuje :) uciekm poki co :) pozdrawiam!! 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam dziewczyny przygotowania do chrzcin? O ile dobrze pamietam, pare z nas w lipcu je planuje...My mamy termin na 3. Zaproszenia kupione, czekaja na wypelnienie. a babcia szyje dla Nadyjka sukienke :) Letnia. A w razie chlodniejszego dnia, ma juz kupiona odpowiednia kiecke. Biala z kolnierzykiem. I niebieskimi obszyciami.I bialym listkiem w okolicach prawej piersi, na ktorym naszyta jest niebieska, mala kokardka ;) Bardzo mi sie podoba... Ja nie lubie falbanek, koronek itp. itd. Ogolnie taki ksieznicckowaty styl niezbyt mi odpowiada. Chyba ze jest tych ozdobek niewiele i calosc nie jest przeslodzona :) A czy Wasze Skarby tez juz wyciagaj raczki do okreslonej rzeczy, ktora akurat chcialyby dostac w swoje raczki? wczesniej wyciagala lapki do wszystkiego, co jej pokazalam, a teraz jesli widzi pare rzeczy, po krotkim namysle cale swoje cialko kieruje w strone tej jednej, ktora ja zainteresowala najbardziej. I coraz czesciej zdarza jej sie wyciagac raczki, jesli chce byc na nie wzieta :) Przeuroczy widok. I cudnie sie przytula... ale wiecie... tak swiadomie... serducho sie rozplywa ze szczescia po prostu ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) myślałam, że będę miała czytania na minimum 0,5 godziny bo nie zaglądałam tu 2 dni a tu ... :( heejjj dziewczyny - do pisania sie bierzcie !! Dynia - blendera nie mam ... próbowałam mikserem ale jakoś sporo mi tych grudek zostało ... nio ale chyba już będę mikserem - najwyżej pół zupki w koszu ląduje -ale ile szybciej i pościej :) Aha - skorzystałam z Twojej porady - dodałam do zupki jabłka ze słoiczka - i Amelka peirwszy raz zjadała ok. 50 ml mojej zupki !!! sukces :) i nie liczy się, że z 20 mol z tego to było jabłuszko hihi :) :D Amberangelic .... podziwiam za te diety .. ja się do tego zwyczajnie nie nadjaę - w życiu nei utrzymałabym ŻADNEJ dsiety nawet przez 2 dni !! a juz odmówić sobie słodyczy - NIGDY !! taka już jetsem :( a szkoda - bo tak ze 3 kg przydałoby się zrzucić ... 55 kg to moja wymarzona waga - ale już od ponad 3 lat jej nie miałam (w wakacje przed ciążą ważyłam 56) :0 widzę, że część z nas już korzysta z odpoczynku podrzucając gdzieś maluchy ... ja na razie jestem uwiązana - mój cycuch nie wytrzymał by bez nas (nas =mnie i cycusia ;) ) całej nocki ... ale może i dobrze- chyba bym nie mogła spać jakbym niemiała jej koło siebie ;) Mi też się wydaje, że Amelka reaguje już na swoje imię .... pytanie tylko czy to na pewno na imię czy tylko na głos i ton ?? Jak to rozpoznać ?? :P Nikuś ... mam kilka przyjaciółek - ale taką prawdziwą, której zawsze mogę być pewna tylko jedną .. kocham Ją jak siostre i wiem, że działa to w obie strony :) Wie o mnie różne rzeczy ... także takie, o których nie powinien wiedzieć nikt ... i jestem spokojna, że nikt inny się o nich nie dowie :) nie od Niej :) Kilka razy sie sparzyłam na innych \"przyjaciółkach\" (konkretnie na 2 osobach, które traktowałam jak prawdziwe przyjaciółki ale się niemi nie okazały), ale mimo to jej potrafiłam zaufać :) I wierzę, że będziemy \"razem\" już zawsze :) Teraz moja przyjaciółka jest niestety dość daleko ode mnie, ale za 2,5 tygodnia już się z nią zobaczę !!! Przyjeżdża na urlop !! JUPIII :) nie mogę sie doczekać :D Amleia ma katarek ... oczyszczam jej nosek wodą morską w spreyu, na noc posamarwoałam ją olejkiem kamforowym i prawie przeszło ... chyba obędzie się bez leakrza ... oby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu pojawiam się nieproszona na waszym topiku. Jak zwykle pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i mam tylko jedną maleńką prosbę do Katrin. Proszę przyślij i mi tą dietę. Urodziłam wprawdzie tylko 8 tygodni temu, ale bardzo we znaki dają mi sie nadprogramowe kilogramy. jeśli to nie sprawi kłopotu to podaję maila: aleani@wp.pl. Z gory dziękuję. Zapisałam się już na step, ale w czwartek skręciłam nogę w kolanie, mam gips i nici z ćwiczeń. Jeszcze raz pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha nikuś - może zanim poskanujesz zdjecia jeszcze raz to przyślesz nam na @ choć takie połączone - zebyśmy mogły już zobaczyc Nadyjkę ??? Baardzo jestem jej ciekawa :) Claptopa - gratuluję maluszka :) synek czy córcia ???? i jeszcze jedno - u nas zawsze jesteś mile widziana :) pisz kiedy chcesz :) i chciąłam ostrzec pozostałe dziewczyny - jak nie bedziecie nic pisać będziecie czytać tylko moje wypociny :P :D także bierzcie sie do roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Na szczescie topic ruszyl z kopyta,bo już myslałam że potrzebna mu bedzie jakas reanimacja:P U nas tez deszczowo i ohydnie:( Wydaje mi ssię,że Jagóda też reaguje nna własne imię:)pozza tym jest cyrkowka,kręci się na okolo wlasnej osi,przewraca na boczki(na razie lepiej jej wychodzi z pleckow na brzuszek)i też pięknie wyciaga racczki po zabawkę lub kazdą rzeczz,ktora wzbudzi w niej zainteresowanie. Elffiku:))bardzo cieszę się z postepow kulinarnych Melusi,ja ostatnio daję malej deser skladający sie z kaszki na moim mleku(blyskawicznej kukurydzzianej)z startym jalkiem sadząc po mince- delicje!!!!Aha ja rezygnowalam zupełnie z mleka teraz pije sojowe,owsiane(pycha!!!)i gryczane.Musze powiedzieć,że sie co do tych produktów mile rozczarowalam,myślalam że są strasznie syfskie a tymczasem bardzo mi smakują:)A co najwazniejsze malutka ma skorkę jak marzenie:D My tez ostatnio zmagalismy się z katarkiem:(Trwal on ok. 2 tyg obyło sie bezz lekarza:)dzieki bogu,ale ostro mu się przeciwstawiałam,na noc wieszałam mokre pranie w pokoju gdzie spimy(dobrzze nawilzalo)pod łóżeczko po 2 słowniki,zebykglutki spływaly no i oczzyszczanie aspiratorem frida(co nie nalezało do przyjemnosci)no ale coż oczyszczać trzeba było... My chrzciny mamy 26 czerwca,kiecke kupilam na allegro za 4 dychy i tyle.Robimy pryjecie w eleganckiej restauracji i dzieki bogu bo nie zamierzalm się orobić po pachy:))niezle jaja były z czarnym kiedy to przyczepil się ,ze imie nie jest swięte na co mąż mu zripostowal,że Jagoda to piekne słowiańskie imię i chyba lepsze to niż nadawanie imienia typu DŻesika lub Samanta,poza tym pochodzzi ono od Jadwigi a ta już swiętą była:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Elffiku kamfory nie wolno stosować u tak małych dzieci do 3 roku życia bo uszkadzają błonę śluzową noska i są za silne dla dziecka !!! NO ruszyło się bo zaczynałam się martwić :) Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witajcie, rzeczywiscie cos nas malo na kafeterii pisze- ale wekeendy tak krotko trwaja ze nie ma nawet czasu tu zajrzeć. Niki - wiesz prawdziwych przyjaciol dlugo sie szuka i trzeba nie raz wielu lat zeby przekonac sie czy Ci ludzie to nasi prawdziwi przyjaciele. Ja mam takich przyjaciol na ktorych zawsze mogę liczyć i mam nadzieje ze oni tez zawsze na mnie moga liczyć.Moja bratanica urodzila coreczkę - bylam u niej jak male wydaje sie takie niemowle przy moim 5 miesiecznym Stasiu - a jak nie ma mniejszego dziecko to dla mnie Staś taki malutki- śmieszne odczucia Shalla napisz cos o tej Twojej ksiazce czy wydadza i enetualnie kiedy- juz nie moge sie doczekać kiedy powiem o ta slawna pisarkę znam bylam na gwiezdnych wojna i powiem szczerze - tak czesc dlka mnie jest najgorsza- chcialm wyjsc ale moi chlopcy protestowali wiec sie do konca wynudzilam pozdrawiam Wszystkie i zycze milego tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobietki:D Alez tu bylo pusto!!:O Nie bylo mnie 2 dni, myslalam, ze bedzie kupa zaleglego czytania- a tu 0 wpisow! Ale ufff, ruszyl topic znow na pierwsza strone:) Moja Asia to pije jak szalona. Czy upal, czy deszcz- z 300ml zawsze wypija! Juz sie zastanawialam czy sie nie uzaleznila od tej herbatki koperkowej i kupilam jablkowa z melisa. I co? Az sie trzesie jak widzi butle!! Hehe, swoja droga herbatka pycha! Sama jej podpijam;):P Nikus- dawaj te zdjecia, ale to szybko!!!!!:0 Wszystko sie da!! Czekam z niecierpliwoscia, bo tylko u Ciebie na stronce pusto! Umieram z ciekawosci:P Shalla- to nowa pozycja to jakis kosmos hehe. Chcialabym to zobaczyc! a jak tam postepy z ksiazka?? Katrin- dzieki za dietke. jest spoko, musze sie spiac i do dziela!! Mysh- i dobrze! Relaksuj sie ile wlezie!! Taki lezaczek to boska rzecz! A hamaczek.....hmmm, rozmarzylam sie........i odplynelam...........:) Amberangelic- dzieki za namiary, ale........chyba nie mam az takiego zaparcia:O No i przy karmieniu to nie bardzo wlasciwie zadna dietka. Ja sie postaram poprostu mniej jesc, wiecej pic no i 0 slodyczy!!! A czasem jakies ciacho mnie skusi:( A tak swoja doga, czy ta ksiazke Dr. Agastson \"Dieta South Beach\"- mozna dorwac w wersji elektronicznej??? Ale pewnie nie.... A co do diety Asi to pieknie zjada jabluszko, dzisiaj mam zamiar jej dac sprobowac marchewki gerbera. Ciekawa jestem jej reakcji, ale ja juz widze, ze nie bede miala z nia problemow z jedzeniem. Na widok lyzeczki pieknie otwiera buziaka:) Napiszcie czy Wasi panowie pomagaja wam duzo przy dzieciach czy nie bardzo? Bo mi sie wydawalo, ze moj to migacz, ale jak sobie pogadalam z kolezanka co tez ma coreczke to mi sie glupio zrobilo za ostatnia awanture jak zrobilam swojemu mezowi:O:P:D Uciekam Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikii- sorki za ta krzywa mine, nie wiem jak tam sie znalazla. Mialo byc tak: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Hej Kochane!!! Przestraszylam sie grozby Elffika i pisze ;):):):) Nie bylo mnie dlugo, bo albo czasu brak, albo pakujemy manatki i uciekamy z miasta. Mam do zameldowania takie mnostwo rzeczy - ze z koniecznosci wybiore tylko te najwazniejsze. Na poczatek - klopoty natury ideowej. Ideowej powiadam a nie zdrowotnej, choc dotycza naszego pediatry. Pamietacie jak pisalam Wam o tonach lekarstw, jakie doktor kazal aplikowac Franiowi? Mamy powtorke z rozrywki. W poprzednia sobote, poszlam z usmiechnietym i jak mi sie wydawalo zdrowym jak rzepa Franiem na szczepienie. Doktor obejrzal go sobie, pomacal brzuszek i orzekl, ze dziecko cierpi katusze z powodu kwasow w zoladku. Zamarlam. Cala dotychczasowa dieta Frania (zupki z przecieranymi warzywkami, pure z krolika, mleko z biszkoptami, etc. zostala przez doktora stanowczo skrytykowana. Werdykt brzmial - jedynie wywar warzywny z dodatkiem miesa w proszku, kleiku ryzowego i tartego parmezanu. Do tego ... dwie lyzeczki maloxu po kazdym posilku... Wyszlam od doktora naprawde zdruzgotana. Oglupiala i prawie placzaca. Przez caly dzien dyskutowalismy z mezem co robic - zmienic doktora czy dostosowac sie do jego zalecen? Postanowilismy raz jeszcze zaufac doktorowi... Kupilam wszystkie te proszki i przeciery, zalecone przez doktora (trzymajac sie scisle zalecen co do firm, ktore je produkuja) i zaczelam przestawiac Frania na "diete zycia". Rezultat - rozwolnienie (pierwszy raz w zyciu Frania), placze w nocy i odmowa jedzenia zupki. Po trzech dniach takiej kuracji odstawilam malox. Teraz wroce chyba do naszych tresciwych zupek, bo tych doktorowych Franio po prostu nie bierze do ust... Wciaz nie wiem co powinnam zrobic. Zadzwonic do doktora i tlumaczyc mu wszystko, czy moze po prostu zmienic pediatre... Bo lgac przy nastepnej wizycie przeciez nie bede... Ach, zapomnialam dodac, ze moja Mama, takze lekarz, skonsultowala sie w Polsce z kolezanka pediatryczka, specjalistka od problemow gastrycznych. Kolezanka ta ostrzegla ja, ze dlugotrwale podawa ne maloxu niemowletom wywoluje u nich nerwice zoladka. Co o tym wszystkim myslicie? Tyle z nowin przygnebiajacych. Reszta to juz same pozytywy. Franio meznieje z dnia na dzien. Jest pogodny, nie reaguje placzem na nikogo (z wyjatkiem mamy mojego meza - czasami ;););)) Calymi dniami cwiczy "mowienie" - tj. powtarza godzinami rozmaite konfiguracje glosek, cmoka, swiszcze i "pokasluje". Najlatwiejszy sposob na sprawienie mu radosci, to zademonstrowanie dzwieku, ktorego jeszcze nie slyszal. Oczy robia mu sie wowczas okragle z radosnego zdumienia, na twarz wykwita usmiech, a chwile pozniej mozna juz boki zrywac patrzac jak Franio kombinuje - jak ulozyc usta i jezyk by wyszlo "takie cos". Smiejemy sie z mezem, ze wdal sie w tym w swojego wujka a mojego brata, ktory fonetyka zajmuje sie zawodowo. Znacznie mniej postepow czyni nasz syn na polu gimnastyki. Wciaz nie przewraca sie na brzuszek (nawet mu o przez mysl nie przyjdzie:(). Gdy jakis pozadany przedmiot znajduje sie poza zasiegiem jego lapek probuje po niego siegnac, a w razie gdy nie daje rady - zaczyna po prostu wymownie pokrzykiwac... Z pierwszych razow mamy na koncie ...pierwsza kapiel w morzu! Korzystajac z dlugiego weekendu wybralismy sie w czwartek z tesciami na prawie "pobliska" Korsyke. Slonce swiecilo jak oszalale i znalazlszy mala, plytka zatoczke, w ktorej woda nagrzala sie od slonca, poczynilam probe zwodowania Frania. Pierwszy kontakt z morzem, gdy babcia zamoczyla nogi Frania w wodzie nie nalezal do najbardziej udanych... Franio poplakal sie i uciekl w ramiona Mamy. Kolejne podejscie (nastepnego dnia) - to juz zupelnie inna bajka. Najpierw posiedzielismy sobie z Franiem na brzegu morza patrzac na podplywajace (malutkie) fale. Potem moczylam reke w wodzie i bawilam sie z Franiem dokladnie tak samo jak przedtem w czasie kapieli domowych - powtarzalam "kompu, kompu" i "plum, plum", spiewalam piosenki, ktore spiewamy zawsze w wannie. Stopniowo oswoilam Frania z woda ochlapujac mu stopki i rece. Wreszcie usiadlam sama w wodzie sadzajac sobie Frania na wyprostowanych nogach. Fale podplywaly i obmywaly nasze nogi i pupy - troche bylo strachu, ale wiecej smiechu:) W koncu wlozylam Frania w male gumowe kolko "z majtkami" dla najmlodszych dzieci i... puscilam na "szerokie wody". Franio spojrzal na mnie oslupialy a potem rozesmial sie jak szalony. Siedzialby w wodzie w nieskonczonosc kolysany falami, gdyby nie moja obawa, ze zamarznie na kosc w zimnej mimo wszystko morskiej wodzie. Przy okazji ostrzezenie dla wszystkich Mam - pomimo sparowania Frania kremem blokujacym promieniowanie, oraz pomimo, ze Franio prawie caly czas spedzal pod daszkiem, parasolem lub conajmniej przykryty pieluszka tetrowa, ostatniego dnia (na statku) na nogach pojawila mu sie wysypka bedaca, moim zdaniem, alergia na slonce. Ostatnia nowina - przywiezlismy wczoraj do domu odnowione lozeczko mojego meza. Nie mialam wczora wieczorem sily wypucowac go jak nalezy, pierwsza noc spedzi wiec Franio w nowym lozku dzisiaj. Relacje zdam Wam jutro :) Pozdrawiam serdecznie wszystkie Mamy! Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuk
Pati! Poruszylas bardzo interesujacy mnie temat - pomoc naszych mezow! Moj maz pomaga mi prawie zawsze, jesli go o to poprosze i od czasu do czasu z wlasnej inicjatywy. Wszystko bylo ok do czasu, gdy nie wrocilam do pracy w pelnym wymiarze. Po tygodniu maratonu praca, karmienie piersia, wieczory z Franiem na 100% plus wstawania nocne przepoczwarzylam sie w zombi... i tak to trwa do dzis. Jak pisalam maz pomaga mi przy Franiu, tyle, ze pomoc ta ma absolutnie charakter okazjonalny. Nie ma ani jednej czynnosci (przy Franiu), ktora nalezalaby do stalych obowiazkow meza i pomimo niekonczacych sie dyskusji na ten temat nie udaje mi sie przkonac go, ze taki stan rzeczy nie moze trwac w nieskonczonosc. Na usprawiedliwienie mojego meza dodam, ze w wiekszosci przypadkow to on przygotowuje dla nas kolacje i sobotnio-niedzielne obiady. Napiszcie prosze jak wyglada to w waszych domach i jakich argumentow uzywacie, by przekonac waszych mezczyzn do opieki nad dzieckiem. Dodam, ze metode "na gleboka wode", tzn. zostawiania meza zamego z dzieckiem na kilka godzin wyprobowalam kilkakrotnie ale, zwazywszy rezultaty, zarzucilam ja dla dobra Frania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Nikus!!! Widzialam Nadyjke!!! Sliczna!!!!!! :):):) Po prostu piekna z niej panienka! Gratulacje :) Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noooo w koncu jest co poczytac :) i nawet moja grozba zadzialala ;) :D Dynia - będziemy chrzcic jednego dnia :) ja tez 26.05.05 :) o 14.00 :) sukieneczke mam jedna upatrzoną - z kołnierzykiem, rękawami 3/4 -taka dość skromna ale łądna .... kosztuje 90 zł Poszukam jeszcze dzis i jak nic innego mi sie nie spodoba kupuję tę :) no i muszę cos na wierzch do niej kupić - jakby było zimno i do kościoła (tam zawsze chłodniej - nawet w upał) Chciałabym w sumei znaleźć sukieneczke. z ózem ... ale nie wiem czy mi sie to uda :) a co stylu słodko-księżniczkowatego - ja takowy u Amelki nawet lubię :) zamierzam ja tak enico cukierkowo ubrać na wesele brata (w lipcu) - w różową sukieneczke z falbankami, która na razie istnieje tylko w mojej wyobraźni (będziemy szły z mała do krawcowej :) ) Gorzej z ubraniem dla mnie .... mam pewną wizję - ale oczywiście nic dla siebie nie widziałam w sklepach ... mam nadizeję, że dizś cos upatrzę Katrin - ja kamforę nie stosuję pod nosek (tam idzie maść majerankowa) tylko na klatce piersiowej (po bokach) i stópki - to chyba nie zaszkodzi ?? Nikuś - Amelka tez czasem juz sie tak przytuli .... przesłodkie to jest w jej wydaniu :) pati - Asia chyba za duzo pije ... czytałam gdzieś że dziecko karmione piersią do 0,5 roczku powinno wypijać ok. 60 ml soczku czy herbatki ... a od 0,5 do roku 120 ... Amelka tylko w pały dostaje ok. 100 ml - w dizeń chłodniejszy dostaje raz ok. 50 ml soczku lub 2 raz - raz soczek 40 ml i herbbatka też ok 40 .... przypuszczam, ze gdybym tylko dała jej więcej wypijałaby to ... Kuk .. dziwny ten Twój lekarz .... ja bym bez wahania poszła do innego !!! Bo na mój rozum skoro dziecko jest pogodne i nie ma żadnych rewelacji żołądkowych to jak moze mieć problemy z kwasami w żołądku ???? najlepiej skonsultuj to z innym pediatrą Kąpiel w morzu musiałą być przecudna w wydaniu Frania :) i jeszcze to kółko !! aż zzieleniałayśmy z zazdrości ( i ja i Melcia) ;) :D aha - Nikuś - Nadka jest urocza 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madalajn234
czesc dziewczyny ja tez jestem mama grudniowej Marysi tyle ze sterszej od waszych pociech i jak tak czytam to wam zazdroszcze tych herbatek koperkowych masci kamforowej....aha co do masci to ja rowniez ja stosowalam do nacierania stopek i nie zaszkodzilo a wrecz pomoglo... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madalajn234
czesc dziewczyny ja tez jestem mama grudniowej Marysi tyle ze sterszej od waszych pociech i jak tak czytam to wam zazdroszcze tych herbatek koperkowych masci kamforowej....aha co do masci to ja rowniez ja stosowalam do nacierania stopek i nie zaszkodzilo a wrecz pomoglo... Pozdrawiam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikii- nic od Ciebie jeszcze nie dostalam:) Elffiku- wiem, ze to za duzo ale jak ja jej moge odmowic, kiedy ona chce. Tak sobie tlumacze, ze chyba jeszcz nikomu picie nie zaszkodzilo, chyba ze mialo procenty;) Zreszta bede w srode u pediatry na szczepieniu to sie wypytam. Buziaczki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha- dodalam do stopki link pajacykai od dzis klikam:D Moze sie dolaczycie jesli jescze tego ni robicie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×