Mąż chce"przerwy", wiecej wolności

Taka że nie boi się żyć sama w momencie bgfyby on zgodził się na rozwód bo taka jest opcja.a autorka boi się że ten ją zdradza ibze jeszcze ja zostawi.boi się

Szanująca się żoną nigdy nie zgodzilaby się na to by mąż robił co chciał.co to za małżeństwo?

miara szacunku jest odejsc a nie mierzyc szacunek jego ewentualnymi decyzjami .

To już jest układ bez miłości a nie małżeństwo.a ona dawno go powinna sama pogonić.nie dałaby sobą pomiatac

Farsa :o

Dokładnie.a ona nic tylko bierze ochlapy w postaci seksu z nim.bo tylko to ma

Oboje tkwią w chorym związku.chyba że jej to nie przeszkadza że mąż jej nie kocha..

patologia i co tu duzo pisac :-(

Rozumiem,że każdy w związku chce wolności.triche dla siebie.ale ten facet wręcz jej się domaga...Bo nie lubi z nią żyć i przebywać.podejrzeeam że tylko z nią uprawiać seks.

On jej nie zostawi.ale autorka będzie żyła myślami zatruwala się z kim i gdzie jest bo na noc też nie wraca.masochistka

Witam.u mnie bez zmian.wczoraj nie wrócił na noc wyjechał niby do znajomych o 17 już i wrócił do domu o 10 rano.o 15 pojechałam na festyn on z nami nie chciał jechać.mowi że nieubi festynow a to jest jego żywioł,wychodzić z domu do ludzi .On uwielbia żyć jak kawaler.. Zarabia m mało i detektyw by mnie splukal.

Pogodzilam się z tym że mąż już zawsze będzie chciał mieć czas dla siebie .. Cokolwiek to oznacza.komorke ma zablokowana i jej strzeże .Święta jednak zawsze jest z nami.wiec jednak trochę docenia to że ma rodzinę.

On by cię bardziej szanował gdybyś go z domu próbowała wywalić.a ty...Nic.

yyy autorko Ty tak naprawdę serio. matko kobieto za chwilę zmarnujesz sobie życie przy takim facecie. weź go wywal z domu, bo będziesz się coraz bardziej zatruwać.

Wywali i co.co dalej...On się pewnie uspokoi na chwilę zagra dobrego ojca na chwilę.wspolczuje autorko.pociesz się że jako tako ułożyłas sobie życie. pomysl o samotnych kobietach bez dzieci.

Albo ma dość życia z obowiązkami albo cię nie kocha...

No ale mieszkać z facetem który zdradza, ma gdzies żonę. w imię czego masz z nim zostać? bo macie 3 dzieci. dzieci i tak dorosną i odejdą z domu a Ty mając x lat na karku będziesz się dalej męczyć z tym fagasem. ja wiem że trudno wychować samej 3 dzieci, ale musisz w sobie znaleźć siłę żeby także zawalczyć o siebie.

No ale zrozum autorke.a jej mąż jakoś nie pali się do rozwodu i wyprowadzki.wiec ona się ludzi ,że znudzi mu się wolność .Ile ma lat twój mąż? Autorko?

Widać że on ma dość

Twój mąż nagle przypomniał sobie, że się nie wyszalał? O tym trzeba było myśleć wcześniej a nie kiedy ma się żonę i trójkę dzieci, i obowiązki w stosunku do nich. U mnie było podobnie i skończyło się rozwodem, nie chce nikomu źle życzyć ale ja w sądzie nasłuchałam się takich rzeczy, że wbiło mnie to w szok, że człowiek z którym żyłam tyle lat okazał się takim ... Lepiej zacznij się rozglądać za dobrym prawnikiem. Ja korzystałam z usług pani Justyny Węgrzynowicz, kobieta do rany przyłóż we wszystkim mi pomogła.

Wyszalal się.ale każdemu czasem nudne życie monotonia się z nudzi.

A czemu się rozwiódł nie kochał cię?

Opisz jak zachowywał się twój mąż i jak doszło do rozwodu.

Mój mąż jest po budowlance.wszelkie papiery i formalności załatwiam ja.on nie umie.nie widzę go w roli rozwodzą ego się że mną bo do tego trzeba głowy.miec adwokata,przygotować się na rozprawę.on jest za mało rozgarnięty.sypia że mną bez gumki kończy na zewnątrz a potem w strachu pyta czy mam okres czy aby nic nie dostało się do środka....

Jak sobie wypije to mówi mi że mnie nie kocha ,że jest ze mną nieszczęśliwy.a ja mu na to ,że ok ale mamy trójkę dzieci i ma swoje obowiązki czy to mu się podoba czy nie.na sali sądowej go nie widzę,nie umialby się nawet wypowiedzi ec dobrze.

Tak z boku widzę że dziwnym jesteście małżeństwem. A seks to on sam chce czy też mówisz że ma "obowiązek". I czemu się nie zabezpieczacie?

Przecież dzieci to niby taki cud ze każdy facet je chce Haha widać jak to naprawdę jest

I serio uważasz że nie odejdzie bo Cię kocha bo ma seks itd. Czy Ty czytasz co Ty piszesz?

Sam chce.jestem w tym dobra.jest seks.wiec jak on udowodni brak pożycia w małżeństwie.wrca z pracy po 22.Zamyka się w pokoju.chce czas dla siebie.przychodzi przed północą i jest seks albo rano.powiedzial że łączą nas tylko dzieci i seks.no i jest za tępy na rozwód bo to za dużo formalności..

Jest źle od roku.sa kryzysy ale nie oznacza to od razu rozwodu.bo już bym czytała pozew a on nie wie nawet jak go napisać.skonczyl zawodowe i myśli że wszystko wie