Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boję się wychodzić sama z córką na spacer.

Polecane posty

Gość uyjtju
To biedne dziecko czuje że ma niewydolnego przymuła za rodzica. Próbuje coś zmienić. Dzieci powinny mieć zaufanie, wiedzieć że ktoś im pokaże granice, że pochwali czy zgani, wytłumaczy a nie będzie piszczał jak umysłowo chory... podopieczny. U was role się poprzestawiały. Dalej lataj po psychologach, to razem wyhodujecie jednostkę umysłowo chorą - a to już tak wygląda. Wiesz po co są wypróbowane metody, uniwersalne dla wyższych gatunków, gdzie się na dzieciaka warknie a gdy nie reaguje, to przyłoży? One zostały wypracowane przez całe gatunki, w tym nasz, po to żeby te nasze młode przetrwały i się czegoś nauczyły. Rozumiesz? Ci rodzice, którzy tego nie rozumieli, lub dzieci, które nie przyswajały, umierali bezpotomnie. Ot, takie prawo natury eliminujące nieudane geny. Na razie wszystko wskazuje na to że TY masz nieudane geny, bo bo nie odważasz się wychowywać własnego dziecka, słuchasz internetu a nie doświadczonych starszych, doprowadzasz do jakiejś kompletnej patologii (nie widzisz, że twoje dziecko jest jak umysłowo chore lub niedorozwinięte??), tudzież twoja córka, może faktycznie nienormalna. Jednakże normalny klaps lub opieprz wyleczyłby tego twojego ułoma. Jednak ty jesteś zbyt ułomna i potrafisz tylko jęczeć temu dzieciakowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram - żadnych psychologów. Dzieciątko czuje, że jest afera, że jacyś niedorobieni zaczynają owijać gó/wno w płatek i dopiero się rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych czasach jakby słuchała doświadczonych starszych i wpierniczyla dziecku kablem od piekarnika to poszłaby siedzieć. Ot takie uroki demokratycznego państwa i ustroju, w którym dziecko ma do powiedzenia więcej niż rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 10.31 - pasjonujące. Próbowałaś może robić jakies badania na ten temat? Mógłby powstac niezły doktorat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie, nie bij. Nie słuchaj tych kretyńskich rad, bo pogorszysz sytuację. Dziecko w ten sposób przekazuje Ci jakiś komunikat. Może potrzebuje więcej czułości, może denerwuje się, że nie potrafi mówić i powiedzieć o co chodzi. Poczytaj może "Moje kompetentne dziecko". Pozdrawiam i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ignorowanie jest najlepszym sposobem. Jest ciezko ale po jakims czasie zrozumie ze histerie nie daja zadnego efektu. Mam synka 6 miesiecznego ktory juz jest takim histerykiem ze drze sie nocami dniami, zero spacerow, jazdy samochodem, wyjsciami w gosci itp. Neurolog, pediatra twierdza ze taki typ. Zycze cierpliwosci kiedys przejdzie. Moze za miesiac, moze za 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mala uderzyla mnie to zaczelam jej tlumaczyc, ze to bolu sratatata. Dopiero jak jej oddalam tak by poczula, to sie skonczyli. Taka jazde ze spacerem tez zrobila raz. Byla chimera pt. " chce, nie chce". Wzielam ja pd pache, zanioslam do domu, dostala klapsa. Po 15 minutach przyszla przeprosila i jyz wiecej takuego cyrku nie bylo. Ze sprzataniem pidobnie " podniose zabawke/nie podniose". Po kilku przepychankach slownych podnioslam zabawke i wyrzucilam do kosza. Do tej pory corka to pamieta a ma juz 9 lat (wtedy miala 3).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.31 bardzo ostro nazwałaś rzeczy po imieniu :-) chociaż może tak trzeba ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×