Puściłam głośnego bąka w Biedronce

Witaj Religia :D Ehh dzisiaj rano to mógłbym z Tobą niezły duet stworzyć :P Masakra, dawno takie trąby ze mnie nie wychodziły jak dziś rano i wczoraj późnym wieczorem :D

Rozumiem, ze pofolgowales sobie co nieco:-D Mnie zwykle rozsadza po nabiale:-D Doslownie zdzierzyc tego nie idzie.

Miło znów Cię widzieć, doktorku :D Czyli mamy już sopran i dwa basy do chóru? :D

ćwiczę intensywnie wypierdzanie etiud Chopina , by dać koncert w Biedronce. liczę na występy w całej Polsce. ponieważ Biedronka jest dla plebsu to bilety nie mogą być zbyt drogie. jak myślicie ile za bilet na mój koncert mogłabym wycenić?

Szanowny trollu nade mną, aby się pode mnie wiarygodnie podszyć, musisz jeszcze trochę poćwiczyć :D Próbuj, próbuj :D

Czesc Pierdziawko:-) Tak, jestem zdecydowanym tenorem:-D I ja rowniez nie proznuje; cwicze i doskonale warsztat:-D

Czyli sopran, tenor i... Bonku? :D

Chopin to wyższa jazda. do perfekcji udało mi się doprowadzić bąki w rytm tadżyckich pieśni ludowych. umiem je już wypierdzieć w metrum parzystym na dwa głosy

Na proby zapraszam do siebie. Sasiadom az gul skoczy. Po prostu krew ich zaleje:-D Czesto sie skarza mojej mamie; a ta wciaz prawi mi polajanki, w stylu- " zrob w koncu cos ze soba, bo juz na ciebie patrzec nie mozna" :-D

Ja to gdzieś pomiędzy tenorem a barytonem, choć zdarza mi się wejść w zakres infradźwięków :D

14:02 nice try, ale jeszcze sporo Ci brakuje :) Zapraszam na szkolenie z podszywania się :D Doktorku, a co wtedy odpowiadasz? :D Bonku, no to mamy już szeroki zakres dźwiękowy do dyspozycji :D

A może są też inni chętni do chóru? :D

Odgrazam sie, ze moja noga wiecej u niej nie postanie...do samej smierci:-D

Nie raz. Jesli sie uda ,,wstrzymac" np. w markecie, to potem rozrywa czlowieka na potęgę. Ale rzadko kiedy wytrzymuje, wiec wale po prostu gdzie badz i ogolnie mam problem z opanowaniem tego ,,milego" potencjalu :-D

Pierdziawko, widzę, ze ,,zastrzeglas" swoj nick:-D Teraz juz na wieki wiekow siebie okreslilas:-D W tej nazwie- cała Ty :-D

Aha, czy na przykład moglby to byc nick- Good Fart Never Die, albo My Fart Will Go On :-P

Raczej Haubice:-D

Pierdziawo jak już nick zastrzegłaś, to mogłaś chociaż zawrzeć jeszcze jedną cechę ;) Romantyczna Pierdziawa chociażby :D Ehh ja się coś źle czuję, głowa mnie boli, więc się położę :(

Ja na weselach często pierdzę, ale na zewnątrz na dworze, przez co często wychodzę na zewnątrz :P Ostatnio byłem na weselu, które było w takiej knajpie otoczonej stadionem. Fajne echo się niosło jak wyszedłem sobie po ciemku, rozjerzałem się - Uff pusto! i dawaj na cały regulator :P

Haha co za burak :D toalet tam nie było? :P

Szanowni Państwo, jako ceniony lekarz medycyny chciałbym zabrać głos w kwestii oddawania wiatrów w miejscach publicznych. Wiemy, że oficjalnie nie wygląda to dobrze i nie jest mile widziane puszczanie gazów. Jednakże zwróćcie uwagę na parę aspektów. 1) Najbardziej obfite gazy pojawiają się tuż przed oddaniem stolca. 2) Zapach gazów nie zawsze odzwierciedla zapach ekskrementów. 3) Czasami gazy mieszają się z ekskrementami i po ich oddaniu może powstać nieczystość tzw. kleks. 4) W niektórych przypadkach gazy mogą być bezwonne lub o bardzo słabej woni, że trzeba przykładać nos do o***tu aby poczuć ten miły zapach. 5) Puszczanie wiatrów powoduje wprowadzanie w drganie mięśni zwieracza o***tu, stąd takie piękne dźwięki podczas ich wydalania. 6) Kobiety są specyficzne ponieważ potrafią oddawać gazy również przez swoje narządy płciowe - tzw. pierdzenie pochwy.

Dzień bez wiatru to dzień stracony. Jesli idzie o wesela, to ogol tzw. znajomych, juz nawet mnie nie zaprasza. Zbyt czesto dalem sie poznac, najadlszy tych weselnych specjalow, z jak ,,najlepszej" strony, bym mogl byc pozadanym gosciem:-D Walilem i bzdzilem na sali; zarowno przy stolach, jak na parkiecie, tak ze trudno bylo chwilami odroznic kapele weselna od moich ,,wystepow". :-D

Nowy tydzień nastał, to i nowe doświadczenia... Oby pozytywne dla wszystkich! ;) Miłego poniedziałku wszystkim! :)

Udławcie się swoimi bonkami.

Pierdziawa to facet, brzydki debil i świniak.

a ja się nie chwale, ja pierdziowy w Lidlu wale :D

w biedronce to nic takiego puścić bąka. toż to też owad :D