Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uparta żonka bezkompromisowa

Nie zaprosiłam dzieci na wesele i miałam IDEALNE wesele w gronie przyjaciół

Polecane posty

Gość gość
Autorka jest wredna i pusta a do tego pewnie bezpłodna a nawet jeżeli uda Ci się urodzić dzieci to zobaczysz jak się będziesz czuła gdy dostaniesz zaproszenie bez dzieci. Będzie wielka obraza majestatu :p jednak powinnaś się z tym liczyć skoro ty zapraszasz bez dzieci to ciebie też będą zapraszać bez dzieci i dobrze ci tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie zapraszaj Wielka panno nowoczesna , Ty nigdy nie widziałaś jak się ludzie na wschodzie bawią i nie zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla jednych dzieci to radość i jedyny temat do rozmowy, dla innych obca planeta. Żadna mamuśka ze mną nie mogłaby pogadać bo mam alergie na widok dzueci i na tematy o dzieciach. Mierzi was ze ktoś wyprawia wesele na ktore nie zaprasza dzieciarni ale gdyby taka sama imprezę ktoś robił - huczna, głośna z popijawa do białego rana - tylko urodzinowa, na której nie byłoby dzieci to juz byłoby dla was ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie kolejne prowo redakcji , jakaś postępowa "warsiawianka " musiała się dowartosciowac , wogole po co robić wesele skoro to z założenia impreza dla BLISKICH a nie "przyjaciół " z którymi za pół roku się pozresz o pieniądze albo któraś przyjacioleczka Ci męża odbije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha autorka chce uchodzić za wielką nowoczesną panią, jaka to ona wielka jest .A tak naprawdę to nieśmiały tłumok w okularach ze słomą w butach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy wszystkie oglupialyscie czy co?! Autorka wyraźnie napisała co mysli i czuje w tym temacie a te kwoki rozpłodowe dalej siorpia nochalami! Wczuwacie sie jakby to o was samych chodziło. Może 20 lat temu takie coś było nie do pomyślenia ale czasy się zmieniają i teraz jest to dość powszechna i często ludzie w taki sposób robią swoje imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozum pustaku, że dla wszystkich to nie problem z tymi dziećmi. Problem masz ty i nikogo nie obchodzi twoje wesele, srele. Każdy robi jak uważa, a ty myślisz, że proch wymysliłaś. Zapraszaj sobie z dziećmi, czy bez , kogo to obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:30 kwoka rozplodowa? Co to za rynsztok słowny , gdzieś Ty się uchowala ? Do swojej matki też tak mówisz ? Czy się wzięłaś z powietrza ? Lepiej byc kwoka rozplodowa niż pieniaczka; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję co byście zaczęły ujadać i protestować na hotele i miejsca dozwolone tylko dla dorosłych itd albo najlepiej skargi zacznijcie pisac do papieża ze dzieci sa dyskryminowane i niezapraszane na huczne weseliska z wódka i hałasem w tle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uparta zonko, mówisz że faceci nie lubia gdaczacych ? Powiem Ci też ze niestety dla Ciebie też nie lubia przemadrzalych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwoką nie jesteś, ale kobietą tez nie. Kobieta nie bluzga jadem, nie obraża innych kobiet, itd., itp. Nie podniecaj się, bo nie masz czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie dziwię ze ukrainki zaczynają odbijać mężów polkom bo nie sa tak pyskate i wredne nie mówiąc ze kochają dzieci , na Ukrainie ktoś kto nazwalby kobietę kwoka rozplodowa dostał by w gębę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uparta żonka bezkompromisowa
do gość dziś Pewnie kolejne prowo redakcji , jakaś postępowa "warsiawianka " musiała się dowartosciowac , wogole po co robić wesele skoro to z założenia impreza dla BLISKICH a nie "przyjaciół " z którymi za pół roku się pozresz o pieniądze albo któraś przyjacioleczka Ci męża odbije Rzecz w tym, że ja zaprosiłam BLISKICH. To moje przyjaciółki mi pomagały w różnych kryzysowych sytuacjach w ciągu ostatnich 10 lat, rodzina mieszkająca daleko nawet o wielu rzeczach nie wiedziała. Z kuzynostwem nie utrzymujemy kontaktów na co dzień więc dlaczego miałabym zrezygnować z zapraszania przyjaciół (i nawet znajomych) na rzecz tegoż kuzynostwa i jego potomstwa? Tak jak pisałam te dzieciaki są dla mnie obcymi ludźmi, których w większości nawet na oczy nie widziałam. Teściowie i jedni i drudzy imprezy pieniędzy nam na wesele nie dawali - woleliśmy sami wszystko opłacić i robić po swojemu. Ja nie wiem, czemu Was to tak boli :D Najchętniej byście rozporządzały cudzymi portfelami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, nie jesteś babą, tylko babochłopem bez kultury i klasy. Pasujesz na "dzisiejsze czasy" i na kibelmamę [ sprzątanie toalet ].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100% racji dla autorki, wesele BEZ DZIECI i nieważne mniejszych czy większych czy nawet dorosłych. Zapraszam daną parę bez potomstwa czyli dwie osoby na których obecności mi zależy na moim przyjęciu. Jak ktoś nie ma co zrobić ze schorowanym ojcem lub matką to też ich zabierze ze sobą na wesele? Tak wynika z tej zależności, zapraszają nas to możemy wziąć też dzieci i rodziców, wszak to najbliższa rodzina, może jeszcze psa bo to domownik i wyje jak zostaje sam w nocy. I sprostowanie dla dla kogoś kto uznał, że wesele to rodzinna uroczystość. Większej bzdury dawno nie słyszałam. Wesele jest uroczystością nowożeńców, którzy mają prawo zaprosić/nie zaprosić kogo tylko chcą. To jest ich wielki dzień i psuć go sobie organizacją wielkiej fety dla osób których nawet się nie zna bo pokrewieństwo jest w rodzaju setnej wody po kisielu jest całkowicie bezsensowne. To było dobre u Kargula i Pawlaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ukrainki? przecież żaden szanujący się Polak tego zahivionego g****a kijem nie tknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, nie kwoki tylko krowy rozpłodowe:-) Dokładnie tym jesteście dla mnie i nie wynika to z samego faktu ze wogole posiadacie potomstwo, to stan waszego umysłu plus wściekłość macicy. Sa kobiety normalne ktore nie przeginają w żadna stronę w temacie macierzyństwa i mądrze sie zachowują ale tutaj takowych jest jak na lekarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o rozporządzenie cudzym portfelem a o zwykła ludzka PRZYZWOITOŚĆ , jak zapraszasz jednych to zapraszasz drugich a jak nie chcesz zapraszać własnej rodziny to lepiej nie prosić nikogo , ale co ja tam wiem , teraz to się ludziom poprzestawialo "a na co mi dzieci kuzynostwa " a nawet po to żeby mieć czyste sumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już wyzywanie innych od krów świadczy o tobie I twoim poziomie a raczej jego braku , może to się bierze z kompleksów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nas nie boli i nic nas nie obchodzisz. Myślę, że rodzina ma cie w d..pie, a koleżanki urodza dzieci i nie będa miały czasu do zmarnowania. Jesteś samotna i zgorzkniała, nie dziwię się. Rodzina to wszytko co mamy, a ty nie masz nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam ten sam problem w rodzinie. Nie chcę zapraszać z dziećmi, ale rodzice robią o to burzę. Oni płacą za wesele więc wymagają. Wczoraj rozmawiałam z narzeczonym i przychylamy się do tego żeby podziękować rodzicom za taką pomoc. Zrobimy 4 razy mniejsze wesele ale tylko dla przyjaciół i bliskiej rodziny. Żadnych pociotków i dzieci, których nawet nie znamy. Obrażą się pewnie, ale trudno, wesele raz w życiu się ma i nie pozwolę go sobie zepsuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uparta żonka bezkompromisowa
Koleżanki już mają dzieci ale na szczęście im nie odwaliło po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wesele bez rodziny to zwykła potańcówa i popijawa, a epitety typu krowa rozpłodowa, kwoka - to świadczy o autorce. Prowo na 200% Niech pisza byle co, byle pisali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak bo paru gości Ci wesele zniszczy , o niczym pewnie nie marza tylko żeby Ci rozwalić imprezę , Boże skąd się Ci ludzie biorą , wymyślają z nudów maniany a później sobie wmawiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:d kolejne prowo tzn. trola trzy kropki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka dobrze prawi, mądre i trafne spostrzeżenia. Najgorsze sa wlasnie takie ujadające prostaczki, wściekłe mamuśki, ktore uważają ze należy je w du/py całować z samego faktu chocby ze rodziły i zajmują sie dziećmi. A pozniej zakładają tematy na kafe, ze maz je zostawił same z dwójka dzieci itd. Tak to jest gdy stawiacie dziecko na najwyższy piedestał zamiast kochać wszystkich po równo. Tworzycie taki model to miejcie potem pretensje do siebie gdy zycie sie wam posypie, facet zostawi a potem dziecko nie bedzie akceptować nowego partnera bo przeciez zostało wychowane w myśleniu ze jest najwaznuejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie za to odwaliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pusty troll troluje i ma ubaw, nie karmic trolla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze te "ujadajace prostaczki " z dzecmi nie ublizaja nikomu tutaj za to Ty stosujesz cały wachlarz patologicznych epitetów , więc zastanów się lepiej kto tu jest ujadajaca prostaczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uparta żonka bezkompromisowa
Mieliśmy RODZINĘ na ślubie: rodziców, rodzeństwo, dziadków, bliższe ciotki, wujków i niektórych kuzynów. Mało? Nie zapraszaliśmy tylko rodziny z którą nie mamy ŻADNEGO kontaktu i nie zapraszaliśmy ŻADNYCH dzieci. To nie przestępstwo :) I gwoli ścisłości: Ja nazywałam Was jedynie kwokami i babami. Krowy rozpłodowe (choć w pełni się zgadzam z określeniem) to nie mój epitet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×