Dlaczego fajni faceci wybierają nie pasujące do nich kobiety?

nie na tyle, żeby nie móc poszaleć z zoną w biurze ;)

Jakaś kobieta dodała zdjęcie suszi i 4 kieliszków wina i oznaczała mojego szefa i jego żonę, a podpisała ,,Wieczór z nimi to jak lek antydepresyjny". Wiecie co mnie dziwi on nie ma żadnego zdjęcia dodanego przez siebie a znajomi dodaja i go oznaczają. Ona nie wiem, bo ma wszystko zablokowane, a nie bede jej zapraszać do znajomych. Co do tego bólu to pytam serio. Czy mogę jakoś mu pomóc? I powiedzcie czy to jest groźne co to moze być? Czy moze boleć go bardzo?

Sushi oczywiście. A on nie powinien pić bo rano do pracy idzie.

Może nie chce, żeby mu wścibskie sekretarki życie oceniały po zdjęciach? ;) Nie przejmuj się, żona odpowiednio o niego zadba i go wymasuje ;) Nie zawracaj sobie głowy szefem i zapytaj swojego faceta, czy nic go nie boli.

Ale oznaczać się pozwala. Chciałbym mu pomóc. Zabranie pasji to najgorsze co mogła zrobić. Jak widać tylko na zamówienie sushi ją stać.

On miał urodziny 7 lipca a ja nawet mu życzeń nie złożyłam. Co moge mu kupić i dac jaki spóźniony prezent?

Bo nie sądzi, że są aż tak psychiczne, że będą przeglądać jego profil? ;) Pomoże mu żona. Z tobą nawet nie rozmawia o sprawach prywatnych, więc się odczep. On się tobą nie interesuje jako człowiekiem ani tym bardziej kobietą. Ty tam tylko pracujesz. A jak będziesz próbowała za bardzo się spoufalać to cię zwolni i znajdzie mądrzejszą i lepiej wychowaną sekretarkę. Może nawet z pomocą żony ;) On sam porzucił motocykle i to już ci wyjaśniliśmy. Łańcuchem go do kaloryfera nie przykula, gdy chciał iść pojeździć. Poza tym, teraz przecież on woli podróżować-z nią ;) To urocze, że nadal chodzą na podwójne randki. Widać, że zależy im na nieustannym podsycaniu płomienia ich miłości :)

Jesteś tylko szeregowym pracownikiem. nie wychylaj się i nic mu nie kupuj-chyba, że od całego oddziału. Chociaż po takim czasie to już za późno.

Ale to ze mną spędza więcej czasu. Ale gdyby nie ona dalej jeździł by i kochał by to. Woli podróżować z nią - nie wiadomo bo to napisał tylko jego kolega. Co to za podwójne randki ?

To zwykle spotkanie a nie randka.

Nie spędza z tobą czasu. Czas spędza w pracy, a ty siedzisz przy biurku w innym pokoju. To nie jest spędzanie czasu. Podejrzewam, że pracujesz może 8/9 godzin. A z żoną spędza resztę dnia i całe noce ;) Chociaż czasami przecież nawet w pracy się spotykają. Nie wiesz, czy dalej by jeździł. A nawet, gdyby tak było, to co z tego? Ją kocha bardziej od motocykli. To ona jest jego nową pasją ;) Kolega zna go lepiej niż sekretarka. Skoro poszli na kolację, piją wino, pewnie panuje romantyczna atmosfera to jak dla mnie można to nazwać randką. To udowadnia też, że spędzają ze sobą więcej czasu niż ty spędzisz z nim w pracy.

zona mu wymasuje jego zwiedlego 50 letniego korniszona :D

Pracuje 8 godzin, ale jak ja przychodzę do pracy to on juz jest, a jak wychodzę to jeszcze siedzi. On nie powinien pić przecież rano spotykamy sie w pracy. A skoro ma jakiś uraz to powinien się oszczędzać.

Motory byly nawet na ich ślubie, a on juz wtedy nie jeździł. Jak on musiał to kochać.

No to załóżmy, że on pracuje 10 godzin dziennie. 14 godzin spędza z żoną. Z tobą osiem. To prawie dwa razy więcej. Poza tym, ją kocha. Sypia z nią, przytula, rozmawia. Sama powiedziałaś, że jak się widzą to nie mogą się od siebie oderwać. A teraz jada razem na miesięczne wakacje. Tam to się dopiero sobą nacieszą... On nie powinien pić, a ty nie powinnaś przeglądać tego forum w pracy. Poza tym, jedna lampka wina dobrze robi na krążenie. Widocznie ją kochał bardziej ;) Zmienił facet priorytety i ja go za to bardzo szanuję. Ślub w końcu brał z kobietą, a nie z motorem.

no z rozwalonym karkiem to jednak trzeba miłość odpuścić. Oczywiście możesz go namawiać żeby wrócił do tego i potem zmieniać mu pieluchy jak się facet sparaliżuje

Poza tym, masz rację, powinien się oszczędzać. DLATEGO JUŻ NIE JEŹDZI.

Firma która kręciła ich wesele (swoją drogą jedna z najdroższych w wojewodzie) udostępniła ich teledysk ślubny. Te motory przed autem sportowym w którym oni jechali, jak podjezdzali do kościoła zrobili taki jakby tunel. Ciągły ryk silnikow pięknie to wyglądało. Myślicie że on nie tęskni za tym? Pierwszy taniec to prawdę pomyłka taka piosenka ?? A ona miała taką zwykłą sukienkę bez efektu wow.

Dlaczego zakładasz że skończy się zakładaniem pieluch? Przecież on ten wypadek miał 8 lat temu, trochę jeździł jeszcze zanim ją poznał.

spieprzyłaś prowkację tym tekstem o filmiku :( a tak się śmiesznie czytało. a dla tych którzy są ciekawi dlaczego uraz po wielu latach może się odezwać - często stare problemy dają o sobie znać z wiekiem, ewentualnie czasem zdarzy się mały wypadek który np. poruszy wcześniej uszkodzony dysk

Widocznie nie. Bardziej od ryku motorów zależy mu na jękach żony. To na pewno brzmi dla niego lepiej ;) Ta piosenka jest bardzo ładna, strasznie mi się podoba. Im pewnie też się podobała. Jemu na pewno. Widocznie macie inny gust. Jemu na przykład podobają się kobiety z klasą. Dlatego jest ze swoją żoną, a na ciebie nawet nie spojrzy :D Jej sukienka też na pewno mu się podobała. Ciekawe, jak bardzo się wzruszył, gdy uświadomił sobie, że to ta jedyna i właśnie zwiążą się na całe życie, gdy pierwszy raz zobaczył ją w sukni. Skończyłoby się zakładaniem pieluch, gdyby miał wypadek i go sparaliżowało.

Ale on nie jest stary, jest ok 30. A filmik obejrzałam. Jestem kobietą z klasą. To krótki 3 minutowy film. Ale żadnego wzruszenia nie było. Ona tylko płakała przy przysiędze. Słowa przysięgi były przeplatane i nie było żadnego wzruszenia z jego strony.

burek kiedy mi przeorasz pisdeczke czy baranskiej przeorujesz 40 letnia pichde?

Popatrz na słowa to już nie będzie taka ładna. Jakby skończyło sie zakładaniem pieluch to pewnie odeszłaby od niego. Ale skoro przez tyle lat jazdy nie miał wypadku to znaczy ze był dobry.

Nie masz za grosz klasy, skoro szpiegujesz szefa na facebooku, zdradzasz chłopaka i krytykujesz szefa i jego żonę na publicznym forum w internecie. Ty go nie znasz, pewnie nawet nie wiesz, jak wygląda wzruszony. Poza tym, w 3minutowym filmiku mogli tego nie zamieścić.

no tego akurat nie wiesz, wiesz tylko o jednym poważnym wypadku, nie wiesz ile miał tych mniejszych

On pewnie nawet nie miał okazji być wzruszony.

Patrzę na słowa i nadal mi się podoba. To tylko świadczy o tym, jak bardzo się kochają. Nie wiem, w czym widzisz problem, zazdrośnico. Odeszłaby czy nie, grunt, że o niego dba i nie chce do tego dopuścić. Poza tym on z tobą nie rozmawia o sprawach prywatnych, nie wiesz, ile miał wypadków.

Szefa nie krytykuje.

Patrzę na słowa i nadal mi się podoba. To tylko świadczy o tym, jak silna jest ich miłość. Nie wiem, w czym ty widzisz problem, zazdrośnico. Odeszłaby czy nie, grunt, że próbuje do tego nie dopuścić, bo nie chce, żeby stała mu się krzywda. Dba o niego. Poza tym, on z tobą nie rozmawia o sprawach prywatnych, bo jesteś jego pracownikiem, a nie koleżanką. Nie wiesz, ile miał wypadków.