Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ogromne problemy z wagą, problemy zdrowotne, pomocy!

Polecane posty

Gość gość

zawsze byłam bardzo szczupła i od zawsze moja dieta daleka była od idealu-śniadania w porze obiadu, obiad na kolację. W międzyczasie niezdrowe przekąski. ale moja waga oscylowala wokół 50kg. A ostatnio zaslablam w pracy i okazało się ze waze 45kg (165cm wzrostu). morfologia też nie za ciekawa... I co ja mam zrobić? znam siebie i wiem ze nie będzie mi się chciało liczyć kalorii i budować zdrowych posiłków. problem w tym ze ostatnio w ogóle mam problem z jedzeniem. mię mam ochoty na nic "normalneggo". np dziś zjadłam na śniadanie jedna frankfurterke, potem z obiadu kawałek ryby i trochę surówki (kaszy nie lubię). I przed chwilą duży kawał arbuza (to akurat mogę jeść o każdej porze dnia i nocy w dużych ilościach ;) ) do tego 4 kawy i tyle. nawet nie wiem ile to kalorii? wczoraj w pracy zjadłam z koleżanką paczkę laysow (150g), potem trochę ciastek, po pracy e domu kawałek arbuza i porcje lodów. najgorsze to ze nie chce mi się jeść. jak robimy w weekend śniadanie to albo tylko pije kawę albo zjadam np jajko sadzone-bo lubię... jak nauczyć się jeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można orientacyjnie ułożyć jadłospis żeby nie bylo za dużo kombinowania i za dużo gotowania? bo ja tego nie znoszę tradycyjnych schabowych u nas od dawna nie było bo mi się nie chce zrobić panierki-wolę przyprawić mięso i upiec tłumacze to tym ze tak zdrowieJ ale tak naprawdę nie chce mi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim zbadaj sobie hormony, poszukaj przyczyny bo takie schudnięcie mocne to nie sądzę by się samo z siebie wzięło. Moja waga od zawsze oscyluje ok. 41-43 kg (wyniki mam dobre :) wzrostu nie zdradzam bo będzie afera). I nawet jak byłam chora, czy cokolwiek się działo max 1kg tracę i tyle. Tak samo nie jestem w stanie łatwo przytyć. Lekarze nawet już stwierdzili, ze widać dla mojego organizmu to jest OK waga (miałam wahania hormonalne, biorę anty - nie przytyłam). I podobnie jak Ty jem o dowolnych porach, to na co mam ochotę, tyle, że no od ok. 1-2lat bardziej sensowne rzeczy a mniej słodyczy. I tak waga się nie zmienia. Od miesiąca teściowa mnie tuczy bo na razie u nich jesteśmy - codziennie obiad mi wciska, mieso. Waga ani drgnie ;) Raz udało mi się dojść do 44-45 jak ćwiczyłam i chciało mi się samo przez się więcej jeść. Ale to też małe porcje bo mam żołądek nierozciągnięty. Jednak błyskawicznie wróciłam do "normalnej" wagi bo nie utrzymywałam takiej ilości jedzenia na stałe. x Moim zdaniem przede wszystkim pobadaj się lepiej. A co do tycia - to klasyka, regularne, zbilansowane posiłki etc :D Ale sama wiem, ze to jest ciężkie i ja po prostu czekam aż z wiekiem przytyję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znasz angielski, albo ktoś bliski? jest aplikacja cronometer i jest też wersja strona internetowa, obliczy ci zapotrzebowanie, wprowadzasz wszystko co jesz i widzisz na słupach czy jest dobrze czy źle. dobre żywienie to białko, warzywa owoce i zdrowe węglowodany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja używałam tego typu apek, jest też stronka ilewazy.pl gdzie orientacyjnie na zdjeciu pokazują żarcie i piszą ile taka porcja ma kcal, białek etc. Można stamtąd wbić sobie rzeczy do apki. Tylko dla kogoś kto nie jest sumienny to strasznie ciężkie i w pewnym momencie się odechciewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie ja nie jestem sumienna i do wszystkiego mam słomiany zapał :( zarejestrowałem się na tym cronometrze przyszedł mi link aktywacyjny, ale korzystanie z tego przez mój tel może być ciężkie bo strasznie długo się ładuje :( musiałabym lapa odpalić :(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A podajcie taki przykładowy dzienny "normalny" jadłospis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hormony mam ok. biorę tabletki. waga nie spadła mi nagle. po prostu nie wazylam się od dawna... W sumie to chyba ostatni raz w dniu porodu-wtedy miałam 59kg na liczniku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy głodujecie... :( ja znacznie wiecej jem jak sie odchudzam. moze zacznij liczyc kalorie, i jedz 2000...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To ja z 21:21. Nie, nie głoduję. Jem ok. 1700kcal (jak bawiłam się tymi apkami to mi tak wychodziło). Skoro utrzymuję wagę i jestem zdrowa to jak niby głoduję? Pisałam, że jem jak mi się chce - to dokładnie oznacza to co oznacza - kiedy się ma ochotę. Dziś zjadłam np. rano bułkę z masłem, twarogiem i pomidorem, na obiad porcję kurczaka z rożna z bułką, potem fasolę szparagową (z bułka na maśle), na wieczór 2 bułki z masłem i miodem, do tego mały kawałek ciasta czekoladowego. A przed chwilą zjadłam smazony bekon (całe opakowanie i szczerze to trochę mnie mdlić zaczeło). Do tego popijam caly dzień herbaty z miodem. Jutro może zjem więcej, może zjem mniej - jak mi się zachce. Potrafię o żarciu zapomnieć nawet i wieczorem mi się przypomina, że nie jadłam - ale np. nadrobię to następnego dnia. x A przy dietach jak już to w skali 1-2tygodni bilans powinien wychodzić okej - nie trzeba się katować i wyliczać idealnie np. 2 000 każdego dnia (plus odpowiednie proporcje białek, tłuszczy i węgli), tylko jeden dzień możesz mieć warzywno-owocowy i zjeśc 1800 a drugi może być mięsny i może Ci wyjść 2200.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. np dziś zjadłam na śniadanie jedna frankfurterke, potem z obiadu kawałek ryby i trochę surówki (kaszy nie lubię). I przed chwilą duży kawał arbuza (to akurat mogę jeść o każdej porze dnia i nocy w dużych ilościach oczko.gif ) do tego 4 kawy i tyle. x myslałam o tej osobie, piszac o glodowaniu... frankfurterka ma ze 100 kalorii :( a razem z reszta tych rzeczy to mozliwe, ze ona zjadła 500-600 kcal jak tej ryby było mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Spoko, po prostu napisałaś Wy, to sprostowałam ;) Z doświadczenia pamiętam jak to wychodziło jak się rozpisuje kalorie. Czasem wyjdzie więcej, czasem mniej. Do tego sporo pustych kalorii (w tych kawach mogła śmiało 200kcal z czystego cukru). A autorka je lody, ciastka, chipsy...oczywiscie chcąc przytyć musi jeść więcej, ale no to jest trudne :P x Ja pamiętam jak byłam zdziwiona, że jeden głupi batonik, szklanka herbaty z cukrem, kanapka i już 500kcal poszło. A pożytecznych rzeczy w tym mało jest. Dlatego ja ograniczyłam takie mało wartościowe rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko twoja dieta nie wyrządza takiego zła jak te kawy. Już jedna kawa dziennie to zło, a gdzie ty piszesz 4 kawy. Na litość boską. Kawa odwadnia organizm i powoduje gospodarkę rabunkowa w organiźmie, osłabia serce. Potem się dziwić że słabniesz dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też od razu pomyślałam o tych czterech kawach. Powolne samobójstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, badania na robale zrób. Możliwe, że masz po prostu tasiemca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka. nie gloduje, tylko po prostu jem tyle ile potrzebuje, ile mi się zachce. ale wiem ze to za mało. A na pewno za mało wartościowych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka co do kawy to mam niskie ciśnienie i lekarz mi nawet zalecil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.22 Jak masz niskie ciśnienie to zabierz się porządnie za ćwiczenia fizyczne, żłopiesz kawe i zdrowa chcesz być ? Lekarza zmień a najlepiej zaczniej myśleć samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogę ćwiczyć, mam całkowity zakaz wysiłku fizycznego. lekarza mam dobrego-to akurat nie rodzinny tylko sppecjalista. kawa to akurat najmniejsze zło w moim przypadku. A na pasożyty typu tasiemiec to tylko z kału badania się robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś zjadłam póki co kawałek arbuza i wypilam kawę. wczoraj wieczorem nawet ugotowałam rosół ale dziś nie mam na niego ochoty. generalnie lubię zupy ale tylko ja, ani maz ani syn nie chcą ich zbytnio jeść. A 2 obiadów robić nie będę. kiedyś lubiłam gotować, częściej też coś jadłam a teraz mam jakiś jadlowstret i kompletnie nie chce mi się gotować :( nigdy się nie odchudzalam i nigdy moja figura nie była dla mnie priorytetem. ale teraz widzę ze mam ziemista cerę, słabe włosy i wyglądam staro :( jeszcze ze 2-3 lata temu dawali mi Max 25lat,a teraz już dają 33 tak jak mam albo i więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze a ja znowu mogę jeść i jeść .....musisz się przemoc i jeść 5 małych posiłków dziennie rano np.kromke chleba drugie śniadanie jogurt później obiad deser owoc i coś na kolacje. Jeśli cały czas jesz normalnie a schudłam szukaj przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wepchnelam w siebie frankfurterke. ale już naprawdę końcówkę ledwo jadłam. nie wiem co zrobić żeby polubić jedzenie? czasami mam na coś ochotę a po pierwszym lesie jestem rozczarowana smakiem i nie jem dalej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie schudłam bo prawie nie jem. śniadań w ogóle. A jak jesteśmy w weekend w domu to jem np jajko lub inny dodatek do śniadania albo tylko pije kawę. pieczywa to już od kilku miesięcy chyba nie jadłam. Z obiadu to też ryba/mięso i surówka. kasz nie lubię, makaronu czasem ślubne trochę, jak zrobię ziemniaki to zjem 1 Max 2 szt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziś jeszcze nic nie jadłam :P tez jakoś nie mam ochoty na razie. Rozpychaj sobie żołądek jakimiś koktajlami, piciem. A serio absolutnie ćwiczyć nie możesz? Ani basen ani joga itp? Bo ja po sobie widziałam, że to pomaga. Teraz się zbieram by biegać zacząć, ale na razie doleczyc się muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czwartek w pracy poskubalam trochę słonych orzeszków, zjadłam kawałek ciasta które przyniosła koleżanka i tyle. jak wróciłam do domu to zjadłam jajko sadzone i jedna paprykę czerwoną jak tak patrzę na to ile jem to wiem ze to za mało ale nie mogę się zmusić żeby jeść więcej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak z jogą ale bieganie/plywanie/aerobik odpada. mam absolutny zakaz wysiłku,nawet prawka mi lekarz nie dał zrobić :( jestem po 3 operacjach i niby jest ok, ale mam narzucone spore ograniczenia... już nawet sprawdziłam ulotki leku który biorę iinfo w necie ale nic nie piszą o jadlowstrecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kuzwa ja pije dwie latte dziennie. odkad kawa jest niezdrowa. to mit ze odwadnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez patrzenia na to o tym wiem. ślę jak patrzę na jedzenie to aż mnie odrzuca :( chipsy czy orzeszki chętnie skubne bo je lubię. podobnie arbuza. ale oaza tym to nie bardzo lubię cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"autorka co do kawy to mam niskie ciśnienie i lekarz mi nawet zalecil " Żartujesz sobie chyba. Ty z lenistwa to kawsko tak żłopiesz i dla przyjemności a nie że ci na ciśnieniu zależy.. Jak lekarz zaleca kawe na niskie ciśnienie to jest kiepskim lekarzem i myślenie aby tylko spławić człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×