Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojonamatka

Syn w wieku 26 lat. Nie studiuje, nie pracuje.

Polecane posty

Gość gość
A te objawy czasem nie pasują do twojego syna: Objawy uzależnienia od gier czas spędzany przy komputerze lub konsoli dominuje nad innymi aktywnościami, np. spotkaniami ze znajomymi, nauką, pracą, innymi zainteresowaniami, a nawet jedzeniem czy spaniem; brak możliwości skorzystania z komputera lub zagrania w grę powoduje rozdrażnienie, złe samopoczucie, agresję, chandrę, apatię, a w skrajnych przypadkach nawet depresję; nadpobudliwość; zaburzenia lękowe; izolowanie się; zaburzenia i zmiany nastroju; problemy z zasypianiem i bezsenność; problemy z koncentracją; zaniedbywanie obowiązków; relacje wirtualne stają się ważniejsze od realnych; w momencie, gdy osoba uzależniona nie przebywa przy komputerze lub konsoli, stale myśli o graniu i rzeczach, które będzie robić, gdy już usiądzie przed ekranem; wydawanie dużych kwot pieniędzy na nowe gry, akcesoria do gier lub wyposażenie postaci w grze, co znacząco odbija się na budżecie, np. uniemożliwiając zapłacenie rachunków czy pochłaniając całe oszczędności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małymi kroczkami w dorosłość? Coś z tobą jest nie tak autorko-matko. Ty powinnaś korzystać z opieki psychologa lub psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakies prowo. Aspergera nie mozna stwierdzic po godzinnej rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej pępowina mu się zadzierzgnęła wokół szyi:-) A od piersi już odstawiony, czy jeszcze nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam autorce i synowi obejrzeć film "czeka na nas świat". Wypisz i wymaluj taki sam przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sie czepiacie autorki, a skąd ona niby ma mieć wiedzę na temat zespołu Aspergera . Widziała że syn inaczej sie zachowuje , psychologiem ani psychiatrą przecież nie jest by wiedzieć pod co podporządkować konkretne zachowania. A co do diagnozy postawionej w godzinę , nie ma w tym nic dziwnego bo jeśli znasz objawy dotyczące danej choroby to łatwo je wyłapać u osoby z tym zespołem. Np nie patrzenie w oczy podczas rozmowy , dwa zdania zadasz takiej osobie i już masz pierwszy objaw .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam te same objawy (z wyjątkiem tego egoizmu, bo akurat licze się z uczuciami innych ludzi) ale jak chodzilam do szkoły to nie było jeszcze czegoś takiego jak asperger i wszyscy mieli mnie gdzieś, a nauczyciele nic mi nie pomagali. Mimo ze byłam chorobliwie nieśmiała to nikt mi nie dal żadnego zaświadczenia ani nie wysłał do lekarza. A teraz co drugie dziecko jak nie dysleksja, ADHD, asperger to inne cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie spokój, przecież to jest leń patentowany....po 26 latach matka dowiaduje się że syn ma "aspergera"??? :D buhahah jakby go miał, to tak jak dzieci z autyzmem - już we wczesnym dzieciństwie psycholog czy pedagog szkolny by to zauważył i by wysłał matke z nim do psychologa. miałby pewnie nauczanie indywidualne, jeśli nie specjalne. do tego, na pewno by nie zbierał pasków na swiadectwach i nie poszedlby na studia...wezcie ogarnijcie troche temat, bo cos tu smierdzi marnym prowo przemusia lub innego kafeterianego p**dusia..zyciowego nieudacznika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonamatka
x I teraz dopiero zauwazylas to wszysto? A przez 26lat zycia syna nikt nic nie widzial? Cos mi tu nie pasuje autorko. x Już dużo wcześniej pewne zachowania zauważałam, ale przypisywałam to zbytniej nieśmiałości i braku wychowania ze strony ojca. Myślałam że z wiekiem z tego wyrośnie i w sumie na początku jego studiów wydawało mi się nawet że wyrósł. Niestety myliłam się. x A te objawy czasem nie pasują do twojego syna: Objawy uzależnienia od gier x Pewne zachowania były już na długo przed tym jak zaczął spędzać całe dni spędzać przed komputerem. x Małymi kroczkami w dorosłość? Coś z tobą jest nie tak autorko-matko. To jakies prowo. Aspergera nie mozna stwierdzic po godzinnej rozmowie. x Ja nie piszę przecież że mu stwierdzono Aspergera. Po prostu wraz z panią psycholog zauważyliśmy pewne cechy wspólne i w tym kierunku będzie prowadzona dalsza diagnostyka. A co do wchodzenia małymi krokami w dorosłość - jeżeli okaże się że to Asperger, to będzie to jedyne wyjście. Tacy ludzie potrzebują na to więcej czasu, a ja nie zamierzam podważać opinii psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani psycholog poznana w internecie przyjeżdża na wizytę domową i po godzinie stawia diagnozę :-( jeżeli to prawda to chyba ktoś Cię nabiera... Mam zawodowo kontakt z ludźmi m.in. z ZA i te diagnozy trwają na prawdę długo, są poprzedzone konsultacjami specjalistycznymi, obserwacją, wywiadem środowiskowym, wiele wizyt, wiele ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba działać. Mój brat ma już 40 lat i nadal nie pracuje i nic nie robi. Zasłania się agorafobią, ale do psychiatry chodzić nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, nawet jeśli jedna psycholog tak powiedziała, powinnaś zaprosić innego psychologa bez informowania, że był już ktoś wcześniej i wysłuchać, co ten drugi wywnioskuje. Psycholog to lekarz jak każdy inny, może być lepszy i gorszy, może się mylić i każdy ma swoje metody: jeden zakłada od razu chorobę, drugi na początku stawia na najmniej poważne problemy, inny leczy objawy, a jeszcze inny bagatelizuje. Asperger to poważna sprawa, lepiej przeprowadź próbę z innym lekarzem, zanim zaczniesz się wkręcać w temat choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studiował polonistykę i serio 3 lata w 5 robił i nie skończył nawet??!?! nie wierzę. Dlatego, że sama skończyłam polonistykę na UJ, studia dzienne, a dodatkowo robiłam jednocześnie 2 kierunek na UJ, też dzienne. I jakoś zdałam.. raz czy dwa podwinęła się noga i był egzamin na wrzesień, ale bez przesady. Jakie trudne egzaminy są na 2 roku? Opisówka już nie, jedynie gramatyka historyczna języka polskiego, ale to da się nauczyć, więc bez przesady, wystarczy wkuć. Angielski, poetyka. Teoria literatury- z oświecenia i romantyzmu? Kurdę, ludzie zdawali nawet wtedy, gdy książek wszystkich nie przeczytali. No nie ma możliwości nie zdać.. zwłaszcza, że miał korki??? i 3 kolegów miał na studiach? Na polonistyce 95% to kobiety, więc szacun, że aż 3 znalazł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 19:18 Hej polonistka po UJ i noga Ci się podwinęła a nie powinęła ? Oj słabo cos się dziewczyno polskiego uczyłaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog to nie lekarz... Mam tj pisałam kontakt z ludźmi z ZA i tu postawienie diagnozy to cały długi proces, nie da się ma jednej wizycie na podstawie faktów typu nie utrzymuje kontaktu wzrokowego :-( autorko jeśli to prawda co piszesz o tej pani psycholog to chyba padłas ofiarą oszusta, uslyszalas co chciałaś usłyszeć, ale z faktem może mieć to niewiele wspólnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojonamatka
x Pani psycholog poznana w internecie przyjeżdża na wizytę domową i po godzinie stawia diagnozę smutas.gif jeżeli to prawda to chyba ktoś Cię nabiera... x Wcześniej przeprowadziłyśmy dłuższą rozmowę telefoniczną. I diagnoza nie została jeszcze postawiona, to jest podejrzenie w kierunku którego wg niej należy prowadzić dalszą diagnostykę. x To prawda, nawet jeśli jedna psycholog tak powiedziała, powinnaś zaprosić innego psychologa bez informowania, że był już ktoś wcześniej i wysłuchać, co ten drugi wywnioskuje. x Tak zamierzam zrobić. x studiował polonistykę i serio 3 lata w 5 robił i nie skończył nawet??!?! nie wierzę. Dlatego, że sama skończyłam polonistykę na UJ, studia dzienne, a dodatkowo robiłam jednocześnie 2 kierunek na UJ, też dzienne. I jakoś zdałam Jakie trudne egzaminy są na 2 roku? No nie ma możliwości nie zdać.. zwłaszcza, że miał korki??? x On nie studiował na UJ, tylko gdzie indziej. Różne uczelnie, różne poziomy i różne programy nauczania. Przedmioty mogą też być prowadzone na innych semestrach. Nie generalizuj. x po 26 latach matka dowiaduje się że syn ma "aspergera"??? smiech.gif buhahah jakby go miał, to tak jak dzieci z autyzmem - już we wczesnym dzieciństwie psycholog czy pedagog szkolny by to zauważył i by wysłał matke z nim do psychologa. x Nikt nas nigdy nie kierował do żadnych specjalistów, jedynie w szkołach wychowawczynie miały zastrzeżenia że syn utrzymuje zbyt mało kontaktów z innymi dziećmi. Ze względu na wąskie i specyficzne zainteresowania miał problem z nawiązywaniem znajomości, na dodatek był nadzwyczaj spokojny, przez co padał też ofiarą ataków. Jego całym życiem były książki i szkoła (później studia), o tym przeważnie rozmawiał i mógł o tym mówić godzinami. Dlatego inne dzieci go nie lubiły. Dopiero po odejściu z uczelni zaczął spędzać większość czasu na graniu w gry komputerowe. x miałby pewnie nauczanie indywidualne, jeśli nie specjalne. do tego, na pewno by nie zbierał pasków na swiadectwach i nie poszedlby na studia x Tu się mylisz. Asperger nie ma nic do zdolności naukowych. Wręcz przeciwnie - ludzie z nim dzięki swoim specyficznym zainteresowaniom są naprawdę w stanie sporo osiągnąć pod względem naukowym. Przykładem jest zmarły niedawno poseł Rafał Wójcikowski. Też miał Aspergera, a został doktorem nauk ekonomicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, cały czas bronisz i tłumaczysz syna. Każda Twoja odpowiedź na to co piszą ci ludzie to jest stawianie veta. Po co tutaj napisałaś, skoro i tak uważasz, że wiesz najlepiej? Spróbuj trochę z dystansem spojrzeć na was oboje. Czy nie uważasz, że w waszej wzajemnej relacji coś nie gra, że cały czas zbytnio matkujesz dorosłemu chłopu? Nawet gdyby miał tego Aspergera to przez większość życia funkcjonował w społeczeństwie i dawał sobie radę. To, że był nieśmiały i siedział w książkach - wielu takich. Nadal nie rozumiem, czemu on również w domu nic nie robi - już ta jedna rzecz przemawia za tym, że ty go po prostu nie chcesz albo nie umiesz wypuścić spod skrzydła a jemu z tym dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polonistyka jest wszędzie podobna, nie broń go Autorko... Ja swoją kończyłam w Gdańsku. Z gramatyki historycznej też miałam warunek, ale wyłącznie przez własne lenistwo (jak zresztą połowa roku) - ale bez jaj, to naprawdę jest do zdania. I jest to chyba jedyny przedmiot na polonistyce wymagający minimalnego przyłożenia się. Minimalnego. Co do reszty - wystarczy baaardzo przeciętna inteligencja. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, bronisz syna bardzo, jesteś ślepa na jego wady. Skoro tak Ci wygodnie to utrzymuj go dalej, niancz i tylko nie zapomnij zabezpieczyć na przyszłość, bo co będzie za 10-20-30 lat gdy Tobie sił zabraknie żeby mu uslugiwac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mówiąc czytam ten wątek od początku i przyszła mi taka myśl już wcześniej ale nie chciałam dołować autorki czy to nie jakaś lekka postać schizofrenii prostej. Czyli same objawy negatywne. Ma to cechy wspólne z aspergerem. Wtedy syn autorki jest usprawiedliwiony w swej nieporadności. Raczej dobry psychiatra i jego diagnoza by się przydała. Wielu psychologów i po roku rozmów nie ma pojęcia co się dzieje z pacjentem i trafnej diagnozy nie umieją postawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli osoba jest chora naprawdę lub ma jakieś zaburzenia związane ze spektrum autyzmu nic nie pomoże ochrzanianie, ośmieszanie, wytykanie lenistwa. Rady aby wziął się w garść też nic nie dadzą, tak jak w przypadku depresyjnych. Tylko pogorszą. Też unikać wszelkiej maści płatnych psychoterapeutów bo nie są nastawieni na pomoc ludziom nie pracującym, nie radzącym sobie. Nie umieją pomóc ludziom z poważnymi kłopotami. To co oni robią to taki coaching , zmiana zachowań. To jest dla ludzi zdrowych którzy maja kasę radzą sobie w życiu, z bzdetnym problemem sory osoba po psychozie na rencie do takiego terapeuty nie pójdzie bo np. nie ma za co, a oni nie maja pojęcia. To nie jest oferta dla ludzi w trudnej sytuacji. Jeżeli już szukać ośrodków lub psychologów to specjalizujących się w danej dziedzinie tak jak np. są ośrodki dla osób z autyzmem, ze schizą, z depresją. Są to najczęściej ośrodki na Nfz. Poprosić psychiatrę aby np. polecił psychologa który nie zaproponuje behawioralnej np. przez ośmieszanie lub innych bzdur. Lub wskaże odpowiedni ośrodek np. przy szpitalach. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała o moim kuzynie. Tylko on jest starszy o kilka lat i ostatnio poszedł w końcu do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościuuu
Zadna praca nie hanbi - co to niby znaczy ze to go poniza? Leniwy jest ot co. A co do swiadectwa z paskiem: wiekszosci dzieciakow ktore moga sie tym pochwalic jakos specjalnie inteligentna nie jest, skoro zapie* na cos co nie ma zadnego sensu. Przynajmniej polowe przedmiotow mozna olac i przejsc na 3-kach a zamiast tego skupic sie na czyms sensownym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościuuu
Zespol Aspagera... A moze Bayer Full? Nikt nie rodzi sie idealny, znam chlopaka z ciezkim uposledzeniem ktorego lekarze spisali na straty ale rodzice caly czas nad nim pracowali, w skotek tego skonczyl normalna podstawowke, potem zawodowke i teraz pracuje fizycznie. Zalozyl rodzine i jest w stanie sie sam utrzymac. Chcesz zrobic z niego invalide/uposledzonego? Oczywiscie, ze sie da. Nie ma to jak dobra matka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się nie zgodzę. przez jakiś czas pracowałam z ludźmi niepełnosprawnymi i większość z nich na tyle na ile mają możliwości (oczywiście) chcą pracować a jeśli nie zarobkowo to na ile jest opcja nawet wolontariat. często słyszałam: no wie pani... bo co tak w domu siedzieć? ty autorko na każdym kroku bronisz syna i wyszukujesz mu choroby która by go usprawiedliwila przepraszam w czym? w siedzeniu na tylku w domu? w graniu na kompie i braku inicjatywy choćby w ogarnięciu domu? jeszcze żeby to byl jakis nastolatek ale to jest dorosły facet kobieto i tak go niancząc robisz mu największą krzywdę jaka matka może wyrządzić dziecku. ok. jest nieporadny. ok nie na pracy w jego kwalifikacjach. no i co? to lepiej siedzieć w domu i być na utrzymaniu matki niz do choćby głupiego mcdonalda iść zarobić pare złotych? a jeśli tez nie to do wolontariatu do opieki nad ludzmi lub do zwierzat. dlugopisy skręcać. no cokolwiek. zarobic nie zarobi ale zdobędzie jakies doświadczenie i ludzi pozna. sorry ale tego w domu nie wysiedzi ani w internecie nie znajdzie. a jeżeli sie zgadzasz na to zeby siedział w domu to skoro ty przynosisz pieniądze i go otrzymujesz to niech przejmie domowe obowiązki. niech sie uczy np gotować i moze tp akurat bedzie jego pasją? przeciez jezeli nie spróbuje to sie nie dowie - proste. sama mam za sobą mnostwo prac dorywczych i nikt mi nie powie ze nie mialo to znaczenia w cv. przede wszystkim ze działalam a nie mialam 5 lat przerwe od studiów bo "szukalam pracy". sam sobie robi moim zdaniem pod górkę a ty mu jeszcze bardziej. może napisze jakas oczywistosc ale autorko przeciez np. pracujac w sklepie czy mcdonaldzie twoj syn ma automatycznie juz w cv - praca w zespole. praca z ludźmi. praca w stresie. jezeli sie nie spoznia i jest dobrym pracownikiem pisze - punktualny, rzetelny. no czego tu nie rozumiec???? jak ma pusta kartkę zamiast cv z dyplomem z uczelni to nie dziwne ze go nikt poważniejszy zatrudnić nie chce. sama bym pomyślała o kims takim ze nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie rozumiem dlaczego twój syn autorko nie robi czegokolwiek. przeciez moze robić choćby zakupy starszym czy wyprowadzać psy. naprawdę cokolwiek. w dodatku o ile mi wiadomo jeżeli jest zarejestrowany w urzędzie pracy to oni maja mnóstwo kursow zawodowych gdzie teoretycznie zwieksza sie opcja na prace a jeśli nie to tez cos by robil cos nowego poznal czegoś sie nauczyl. a jak ktos pisal nie sprobuje się nie dowie. moja droga polowie ludzkosci zapewne pracowac sie nie chce i mnóstwo z nas nie lubi wielu rzeczy jednakze rachunki sie same nie zaplaca i powietrzem się nie zyje. i taki jest główny cel pracy. natomiast jeżeli upatrujesz w swym synu ogromny potencjał naukowy to chyba tez dobrze zeby on cos z tym robił bo raczej grając w gry i siedzac w domu sie nie rozwija. tak na logikę. natomiast bardzo się zgadzam z tym co wcześniej ktoś tu wczesniej pisal. moim zdaniem on jest po prostu na nie. nawet nie pisze ze leń ale zwyczajnie nie bo nie. zawsze wszystko mial wiec po co ma robić cokolwiek? a tobie co da papier ze on jest uposledzony? moze niska rente jeśli w ogole i utwierdzenie jego w przekonaniu ze taki biedny i juz nic nie musi. tego chcesz jako matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś nadopiekuńcza matka . zrobiłaś z syna inwalide ale życiowego . zaden papier choćby nawet i dostal rente (w co wątpię) nie zrobi z niego zaradnego człowieka jak nie dzialanie bo wtedy sie człowiek rozwija. nabiera doświadczeń itd. skoro c***asuje ten stan rzeczy i go żałujesz i glaskasz po główce to nie pisz ze masz problem i oczekujesz tu porady. jestem corka psychiatry i w ogole w mojej rodzinie duzo lekarzy. nie wiem czy wiesz ale istnieje takze takie zjawisko jak współuzależnienie. to sie tyczy i narkomanii i alkoholizmu i praktycznie wszelkich izmow. ale tez chorob psychicznych. co ciekawe każdy lelarz zaleci terapie kontakt z drugim człowiekiem zajecia manualne czy ruchowe. nikt ci nie powie. wie pani jak on lubi to niech on sobie siedzi w domu i gra w te gry. mechanizm jest taki ze od takiego człowieka sie nie wymaga tylko sie go zaluje, wyrecza, poprawia po nim itd... a bo chory a bo on się nie nadaje a bo nieśmiały a bo nie lubi a bo... a bo... niestety im bardziej taka osobe się rozpieszcza i ma wmowione ze nie moze czy jie musi tym bardziej ona uznaje taki stan rzeczy za naturalny dla niej i nie obchodzi jej ze cala rodzina na tym cierpi i się poświęca bo przeciez zawsze tak bylo a poza tym on ma papier. bardzo ale to bardzo zla strategia. w szpitalu sie nikt z nikim nie cacka. nawet ludzie bez kończyn musza pracowac a rehabilitacja wyglada ze albo chcesz albo zwalniasz miejsce. im bardziej sie z taka osobą inni pieszcza tym wieksza dla niej i osob postronnych krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tworzysz problem tam gdzie go nie ma, niech sobie chłopak żyje jak chce, zabił kogoś - nie, okradł kogoś - nie, łamie prawo - nie, WIĘC SIĘ OD NIEGO ODPIER'DOLCIE WSZYSCY... i dajcie żyć kurrwy jeebane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"niech sobie chłopak żyje jak chce," Zgoda, dopóki sam się utrzymuje - wiesz, jedzenie, ubranie, połowa opłat za czynsz, media...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×