czy odwazylybyscie sie kupic cos w markecie lidl?przeciez to kiepska jakosc ...

Z NiemIEC jakieś syfne resztki sprowadzaja a Polacy jedza to i się truja Moja kuzynka jest lekarzem i zarabia kokosy ,a jak sie widzimy to zachwala jakie sery żółte dobre tam są i inne rzeczy Nawet zyletki tam kupuje do golenia pach Nie rozumiem tego,bo kasy ma tyle,ze moze kupować lepsze produkty a nie taki niemiecki syf chemiczny

To że koleżanka zarabia kokosy, wcale nie znaczy że musi tę kasę wydawać bez zastanowienia , płacąc nie za jakość a za markę produktu. Ty gotowa byłabys pewno kupić najgorszy badziew gdyby tylko był opakowany w markowe pudełko i sprzedawany w markowym sklepie . Nie na tym zycie polega by snobistycznie sie zachowywać ale by rozsądnie myśleć i wybierać to co jest najlepsze dla nas samych a nie dla opinii społecznej Lidl jest całkiem dobrym sklepem i ma wartościowe rzeczy które warto u nich zakupić.

Lidl jest niemiecki i do polski Niemcy lądują gorszej jakości żarcie,bo wiedza ze jak ktoś zachodu je i się żartuje to Polak nie upomni się Niemcom o to.za dużo fatygi Ciekawe czy te zywnosc jakos ktos kontroluje.

Wy jesteście nienormalne chyba, a najbardziej autorka. Mieszkam w niemieckojęzycznym kraju, kupuję głównie w Lidlu i Aldim i jakość jest ta sama co w PL, bo wiele produktów się pokrywa i skład jest ten sam (pesto, towary z tyg. tematycznych itd.). Jedynie świeże rzeczy (mleko, jajka, masło, sery są często od lokalnych producentów, czyli w PL są od polskich). Wiele rzeczy w moim Lidlu i Aldim jest też z Polski (bardzo często grzyby, sosy sałatkowe/kanapkowe/bbq). Sosy Heinz i pasty Elmex sprzedawane na zachodzie są wszystkie robione w PL (niezależnie od sieci sklepu, czy to dyskont, czy drogi supermarket).

Do tego pełno tam rzeczy bio/eco/organic z certyfikatami (biały listek z gwiazdek na zielonym tle).

mieszkam w Niemczech i zazwyczaj kupuje w lidl lub Aldi, wiele rzeczy to markowe produkty w tanim opakowaniu :-) byl o tym nawet program w tv

Tak, to prawda i te marki są często podane na opakowaniach, ale większość to są niewielcy mało znani niemieccy lub austriaccy producenci (czasami też szwajcarscy). Do jakości za to nie można się przyczepić. Ani razu nie byłam rozczarowana jedzeniem, a kupuję tam 80% żywności. Z rzeczy niespożywczych jedynie nie podeszły mi płatki kosmetyczne z Aldiego. Poza tym wszystko super.

Kręty ki nie kapujecie ze Niemcy dają gorszej jakości żywność do polski jeśli robią dla swych produktów polskie etykiety.

tak Niemcy nie Maja nic lepszego do roboty niz zmieniac cala Linie produkcyjna

No i jest maga dużo tygodni tematycznych ze zdrową ceryfikowaną żywnością. W samym lipcu były już chyba 3 (2x w Aldim i 1x w Lidlu - jest teraz w tym tygodniu, to pewnie w PL też, albo za tydzień będzie).

Nie pa polskich etykiet na produktach robionych w PL na rynek niemiecki, no coś ty dziewczyno. Po prostu jest podane miejsce produkcji (często też z miastem). A składy wielu produktów są te same co w PL bo sprawdzałam kilka razy.

Znaczy w zeszłym tyg. był bio, a teraz jest jakiś śródziemnomorski.

Kretynko w Niemczech ser milbona ma super jakość,ale na Polskę idzie z polska etykieta gorszej jakości Tak jak proszki do prania

Ty jesteś jakaś walnięta w głowę. Powaga. :o Przecież masz jak wół napisane, że świeże produkty w tym nabiał są produkowane lokalnie, czyli sery masz głównie z Polski, poza droższymi gatunkami nie występującymi w PL produkowanymi na zachodzie, w tym serami bio. Czego tu nie rozumiesz, bo nie kumam twojej logiki? Na zachodzie Milbona nawet nie nazywa się Milbona tylko Milfina (przynajmniej u mnie). To są rzeczy produkowane lokalnie! Tak samo większość mięsa, wędlin i jajek.

Lidl i Aldi mają produkty bardzo dobrej jakości biorąc pod uwagę ceny. Do tego Aldi jest właścicielem sieci amerykańskich normalnych supermarketów Trader Joe's i te same produkty robione na Stany są często sprzedawane w Europie (mięso u mnie ma czasami nawet oryginalne etykiety Trader Joe's, tak jak kiedyś w Polsce w Albercie były produkty z oryginalnymi etykietami holenderskiego Alberta Heijna).

Zresztą możesz przecież kupować sery bio. Są dostępne w polskim Lidlu cały czas. 2 rodzaje. Proszek do prania też możesz przecież kupować eko w Rossmannie z linii Domol Oekologisch (miętowe opakowanie/folia z certyfikatem Ecolabel i dvb).

Poza tym jako alergik mogę śmiało napisać, że w obu tych dyskontach są certyfikowane produkty dla ludzi na diecie bezmlecznej i bezglutenowej, lub dla wegan w cenach dużo tańszych niż np. w sklepach Alnatura, albo regularnych supermarketach, a nawet w drogeriach (poza promocjami).

Często trafiają się też świetne rzeczy do domu i dla dzieci za niewielkie pieniądze i naprawdę super jakości. Np. świetne podróby produktów Elodie Details, świetne podróby naczyń Skip Hop (do tego z bambusa), turkusowe druciane kosze, świeczniki. Jak ktoś ma oko do takich rzeczy to za niedużą kasę może mieć super zakupy.

Syf ten sklep dla biedoty

do gość dziś "Syf ten sklep dla biedoty " No serio? To zdradź gdzie ty robisz codzienne zakupy ,"bogaczko" ?

W Biedronce! :)

Bzdurne argumenty koleżanki od teorii spiskowej - po co powtarzać takie niesprawdzone dyrdymały? Chcesz, kupuj w Lidlu, nie chcesz - jest cała masa innych sklepów. W każdej sieci, nawet droższej, znajdziesz gorsze produkty, ale i całą masę fajnych artykułów. Lidl jest na tyle popularny, że utraty takiej "wymagającej" klientki nawet nie zauważy... ;-)

A tam jest cos w ogóle dobre jakościowo?

Kupuje , plyn do mycia naczyn , sciereczki kuchenne , kupuje mleczko do czyszczenia np umywalki czy wanny , kupuje zarcie dla takiego bezdomnego kotka i ostatnio kupilam fajny krem do stop z mocznikiem

Omijam markety z daleka.

A ja jestem ciekawa, gdzie kupujecie te produkty wysokiej jakości? Pytam bez ironii.

one same choduja , nie wiesz ze kazda szanujaca sie kafeterianka ma zaprzyjaznionego rolnika i ogrodek:)

ups sorki - hoduja oczywiscie

No tak, ale dobrze poinformowane wiedzą lepiej ;-) Nawet znajomy rolnik może kantować na pseudoekologicznych produktach...

Sery bio tam da nawet dobre