Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nati32

30,40kg w dół. Zaczynamy.

Polecane posty

Gość Wesoła Jagódka
mam za sobą 4 diety. Znam swój organizm. Od dawna wiem, ze weglowodany mi sie słuzą i wystarczy ze przechodzę na dietę z niskim indeksem glikemicznym i waga leci.... ale troche organizm swój rozregulowałam.... potrzebowałam mocnego uderzenia...... juz taka jestem, najlepiej sie czuje jak mam rygor i dyscypilinę, wtedy wiem, ze mi wyjdzie..... dzis na obiad leczo warzywne.... a na wieczór kupusta kiszona gotowana ogórki kiszozne + pół papryki czerwonej i sok z marchewki.... warzywa mieszam w rózne surówki, gotuje w róznych dziwnych kompozycjach, grunt by ciagle cos nowego łączyć, a to ma na celu jedno: zminimalizowac monotonnię :) a Wy na jakich dietach jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wesoła Jagódka! Podziwiam Cię! Ja waże 125 kg, chociaż po porodzie już półtora roku. I nie mam motywacji do odchudzania. Zbieram się do kuracji Neera, ale nie mogę odstawić kawy. Może mnie jakoś zmotywujesz. Kurcze, depresja mega. Nigdzie nie chce mi się wychodzić z domu. Jeszcze za 2 tygodnie przyjeżdża moja koleżanka, której nie widziałam z 2 lata i jej nie przyznałam się ile ważę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoła Jagódka
hej, nie znam kuracji Neera, ale poczytam. Co do kawy, witam w klubie. Kawę kocham ponad wszytko i powiem Ci ze jej nie piłam, tylko chlałam hektolitrami. Dzien bez kawy? nie wyobrazałam sobie. To jakby mi 2 nogi odcięto....ale, mogę powiedziec Ci moze nie motywacją co jest, ale było tez powodem ze kawie powiedziałam PA. Nie chodzi tylko o kawe ale o diete..... pewnego dnia rano jak zwykle ubierałam sie do pracy, siadłam na krzesle, i zmierzałam zawiązac letnie buty. nie siegłam bo przeszkadzał mi brzuch, wciagnełam powietrze nachyliłm się i zawiązałam, wyprostowałam i zasapałam :( Nosz qurde.... popatrzyłam na swój wywalony brzuch i łzy się polały.....w wieku 38 lat nie móc zawiązac buta?... i to był własnie ten moment który przewazył. Dieta obecnie determinuje moje zycie. Albo jej się poddasz i konsekwentnie bedziesz realizowac cel, albo oszukiwac, ze sie odchudzasz na półgwizdka, tzn stosuję daną diete, ale nie jem tego i tamtego a zamieniam na to i tamto. Owsze zamienniki wchodza w grę. Zmierzam do tego, ze albo pogadasz ze swoją głową i powiesz ze ty rzadzisz, albo ona zacznie rzadzic tobą i z diety nici. Kawa to nie koniec swiata.....nie napiszę ze cierpię bez niej, da się zyc. To po prostu uzaleznienie, narkotyk, organizm potrzebuje czasu na odwyk. Ja np oduczyłam sie stosowania soli. Zajeło mi to 4 miesiace, od cukru przy kazdej diecie trwało to od 2-3 tygodni. Nie wiem jak u Ciebie. Kazdy organizm jest inny, Ja po prosty smak kawy kocham, kocham jej zapach iiii.. :D mozna by pisac****isac. Odstawiłam ją w kąt bo dieta stała sie wazniejsza i jej wytyczne, a pewnie wiesz ze bardzo zakwasza organizm i wypłukuje magnez..... Wyciagnij przed siebie obie dłonie. Na jednej jest obrazek z kawą a na drugiej obrazek szczuplejszej Ciebie. Co wybierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież picie kawy nie wykreślenie szczupłej sylwetki. Ja jestem na diecie, cudne ładnie i pije kawę codziennie. Kawa jest zabroniona w twojej diecie, ale w innych dietach juz nie. Także jak ktoś ma zrezygnować z odchudzania bo kocha kawę to nie tedy droga. Można się odchudzać i pić kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesoła Jagódka
to była przenosnia. Zawsze kazda z was ma wybór. Moim wyborem była dieta, która wykluczyła kawe i kropka. Na innych dietach mozna kawę i Bogu dzieki. Zmierzałam jedynie do tego by byc konsekwentnym w swoim postanowieniu. a tak z innej bajki... najwazniejsze to zacząć i podjąć decyzję... później juz jakos idzie :) trzymam za was kciuki, niezaleznie od momentu w jakim jestescie, przed, w trakcie czy po diecie. Ja nadal walczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dobrze, niech każda stosuje dietę na której jest w stanie wytrwać :) ja jestem na diecie dopiero tydzień, więc małe podsumowanie. Schudłam równe 4kg. Fajnie, teraz lepiej dla zdrowia i skóry, żeby leciało wolniej. Będę się ważyć rzadziej. Kawę piję, dzięki niej rano zaraz po kawie korzystam z wc ;) wczoraj nie piłam i nie korzystałam i mam + 0.3, ale spoko, dzisiaj rano wypiłam kawę i już byłam w toalecie ;) dodatkowo wczoraj wypiłam tylko 2l wody. Żadnych innych grzeszków, wracam na dobre tory i musi być co najmniej 3l dzisiaj. Jak wam idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynnna
jeśli mogę to dołączę do tematu. jestem na diecie trzy tygodnie. do pozbycia się 35kg, tzn teraz już mniej. wykluczyłam z diety przede wszystkim słodycze, dużo piję wody. jem głównie warzywa, chude mięso z grila, jogurty. chodzę co drugi dzień na spacery i co 4 dni na saunę karbonową. na razie jest mnie mniej 9kg. trzymam za was kciuki i proszę o to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolkaminus25
Nie wiem dlaczego, ale bardzo mnie wciągnęło Twoje odchudzanie. Może dlatego, że sama miałam problem z nadwagą po ciąży i wiem jak trudno jest się zmobilizować do działania - zwłaszcza, że malutkie dziecko zawsze jest świetną wymówką. Ale ja też któregoś dnia powiedziałam sobie dość i wzięłam się za siebie! Zaczęłam od małych aktywności fizycznych - coraz dłuższe spacery z dzieckiem, potem co 3 x w tygodniu trening z Chodakowską na yt, później zajęcia w klubie fitness, a dzisiaj regularnie chodzę 3 razy w tygodniu na różnego rodzaju treningi. Z dietą bywało różnie, bo baardzo lubię jeść i ciężko było mi odmawiać sobie ulubionych rzeczy. Ale starałam się wykluczyć to, co mnie najbardziej spasło - smażone potrawy, fast food, słodycze i wieczorne podjadanie w łóżku. W międzyczasie mąż z moimi rodzicami dali mi w prezencie urodzinowym, aktualnie mój ulubiony w kuchni sprzęt, a mianowicie blender od Ronica. No i zaczęła się przygoda z koktajlami. Mój ulubiony koktajl odchudzający to: 1 jabłko, 1 mały banan, ½ ogórka, kawałek selera, ½ awokado, ½ gruszki, 1 limonka, ½ cytryny, 4 liście mięty. Do soku wyciśniętego z limonki i cytryny dodaję pozostałe składniki i blenduję je na gładką masę. Jak jest za gęsty to dodaję odrobinę wody. Voila! Zrzuciłam 25kg w kilka miesięcy :) pozdrawiam i trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oo dziękuję za przepis. Super, że udało Ci się zrzucić 25kg. Dalej trzymasz wagę? Martyna gratuluję 9kg, nie mogę się doczekać, kiedy u mnie też będzie tyle mnie. Fajnie, że nie stosujesz żadnej mono diety, tylko stawiasz na zdrowe odżywianie :) U mnie dzisiaj: I: omlet z 1.5 jajka + 2 łyżeczki miodu gryczanego II: dwa jabłka III: sałatka z kurczakiem na parze w sosie na bazie jog nat. + czosnek + musztarda IV: pestki dyni lub kanapka (chleb razowy) z chudą szynką + kiełki rzodkiewki (to zależy czy będę bardzo głodna - kanapka czy nie - pestki dyni) V: twarożek ze szczypiorkiem 3l wody + kawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj 0.4kg w dół, wiem, że miałam się nie ważyć. Odkładam wagę i będę zapisywać wyniki tutaj co czw i pon. Moja dieta idzie super. Wczoraj po sałatce nie byłam głodna, więc pestki dyni. Dzisiaj to samo menu. Niedługo dołączę ćwiczenia, chcę sobie również wprowadzić białko po treningu, czekam na dostawę. Ciekawa jestem jak idzie reszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest na tych forach ze laski pisza jak szalone, potem sie nazra i rzucaja diete i forum w kat bezsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati32
Ja dalej na diecie. Idzie mi bardzo dobrze. Czuje się lżej i ogólnie jestem zadowolona. Dieta moja to ok.1400-1500 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
wszystkim. Jestem po imprezie, ledwie stukam na tej klawiaturze:D Miałam zacząć od 21.08 ale stwierdziłam, że nie będę przeciągać, bo daję sobie przyzwolenie na trwanie w nałogu. Więc od jutra. Dziewczyny, gratulacje za wasze wyniki i wytrwałość. Trzymam kciuki za Wasze dalsze sukcesy i proszę o wsparcie. Mój cel: 10 kg do końca roku. Od jutra ćwiczenia w domu a od połowy września fitness. Chude mięso gotowane lub grillowane,ryby raz lub 2x w tyg..Wprowadzam więcej warzyw a ograniczam owoce. Nabiału niedużo ale jogurty naturalne i maślanka lub kefir zostaną. Czasem pozwolę sobie na kulki mozzarelli. 2 l. wody, 1 kawa ale jeśli będę widziała konieczność , zrezygnuję z niej. I najważniejsze, a dla mnie najgorsze, odstawiam słodycze. Cukier dostarczę w owocach, planuję pić podany wyżej koktajl jolkiminus25. Piszcie proszę, nie odpuszczajcie...to pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz wyglądać seksownie i atrakcyjnie? Chcesz cieszyć się wspaniała sylwetką? Chcesz pokazać wszystkim, że możesz się zmienić? Wejdź na stronę najlepszego Trenera w Polsce: www.igortreneronline.pl Innowacyjne metody treningowe, nowoczesne plany żywieniowe, fachowa suplementacja. Podejście, które o lata świetlne wyprzedza konkurencje! Dzięki nim zmiany zachodzą ekstremalnie szybko! Wejdź na stronę najlepszego Trenera w Polsce: www.igortreneronline.pl który w ciągu tygodnia odmieni Twoje życie! Pozbądź się tłuszczu na zawsze, zbuduj piękna smukłą sylwetkę lub wspaniałe muskularne ciało! Pokaż na co Cię stać i wejdź na www.igortreneronline.pl !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
Zaczęłam....Waga 68,8 przy 162cm. Menu: po przebudzeniu ok. 6.00 szklanka ciepłej wody z cytryną, szklanka mineralnej 8.00 serek ziarnisty z łyżeczką słonecznika, siemienia lnianego i ogórek świezy mały 11.00: koktajl owocowo-warzywny z przepisu jolki, nieco zmieniony skład- nie miałam gruszki, dałam kiwi 14.00: puszka ryby- malutka 17.00-leczo warzywne mało O 20.00 zamierzam zjeść kaszę bulgur z cukinią i suszonymi pomidorkami. Co do koktajlu, seler naciowy, czy korzenny? Za mało wody piję, niestety. Będę dziś jeszcze ćwiczyć lub spacerować i sprzątać. Nati, gdzie jesteś, jak Ci idzie? Jagódka, Jolka, PaniA i inni, będziecie ze mną? Rybka, dzięki za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa ja Lena
Ja także chętnie dołączę waga na tą chwilę wysoka bo aż 102 przy wzroście 170 , witam Cię autorko i serdecznie witam dziewczyny, wieczorkiem napiszę więcej od jutra ruszam pełną parą, musi nam się udać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
witam Nowa Lena, dołączaj:D Damy radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Jestem. Byłam cały dzień poza domem (z pudełkami jedzenia ;) ). Dzisiaj pierwszy raz od poczatku diety miałam ochotę na coś niedietycznego ale nie wiedziałam co, oczywisię nic nie zjadłam oprócz swoich pudełek i dalej lecę. Ważę się w poniedziałek. Super dziewczyny. Przylaczajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
Nati, Ty jak pędziwiatr:) Pudełka przygotowujesz sama, tak? Ja do pracy też noszę pudełeczka. Zaraz będę gotować na kolację i na jutro. zamierzam ważyć się na razie codziennie aby się motywować. Chyba, że efektów nie będzie, to odpuszczę. Ale poprzednio tak robiłam. Głównie z ciekawości, czy dieta działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama przygotowuję pudełka, ale tylko jak gdzieś wyjeżdżam, przeważnie jestem na miejscu, więc gotuję i jem regularnie ;) na początku ważyłam się codziennie, ale waga stała przez 3 dni, więc już się nie ważę, zobaczę w poniedziałek :) jak się ma wszystko w pudełeczkach, albo przygotowane, to jakoś tak łatwiej :) a ty co gotujesz na kolację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
ugotowałam kaszę bulgur. Na łyżeczce masła klarowanego podsmażyłam cukinię (1/2 małej)pokrojoną w półplasterki ale nie za długo, żeby była jędrna. zmieszałam z kaszą (4 łyżki po ugotowaniu), dodałam 2 suszone pomidory pokrojone drobno, łyżka natki pietruszki, sól, pieprz. Pycha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
jestem głodna a jest przed 22.00. Mam nadzieję, że wytrzymam:( A wy jak radzicie sobie z wieczornym ssaniem w żołądku? możecie coś podpowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
dziewczyny, idę spać bo zaraz zaliczę pierwszą porażkę:( do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati32
Cześć. Ja chodzę wcześnie spać i wcześnie wstaję. Więc ja jestem głodna właśnie w tych godzinach 10-12 najbardziej. Wieczorem raczej nie, bo jem 2.5h przed snem. O 22 to ja już smacznie śpię ;) u mnie dobrze idzie, trzymam się. Szukam przepisu na obiad, mam ochotę na coś w sosie, poszukam jakiś dietetycznych sosów do mięsa. Na śniadanie kanapki z żółtym serem i suszonymi pomidorami, potem owoce i teraz szukam inspiracji na obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa ja Lena
Witajcie dziewczynki :) Dziś będzie krótko, bo wybieram się na Kalwarię na procesję ....mieszkam akurat niedaleko, więc więcej napiszę jak wrócę :) ja zdecydowałam się od poniedziałku na diete 3d chili mam taki właśnie jadłospis więc będę wrzucać przepisy a dodatkowo mam książkę 3 wymiary spalania dieta przyśpieszająca metabolizm więc będę bazować na tych potrawach ...dziś na śniadanie owsianka na chudym mleku z suszoną śliwką, wiśnią, ananasem i żurawiną suszoną z sokiem z granatu... na obiad mam sajgonki oraz zieloną fasolkę szparagową z ziarnem sezamu ... dzisiaj będę mieć sporo ruchu bo mam na Kalwarię 6 km w jedną i 8 w drugą bo powrót już trochę inną drogą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena super! Zazdroszczę ruchu, no i menu brzmi smacznie. Ja mam pełno diet w domu, wybieram na co mam ochotę w danym dniu i liczę kcal na kalkulatorze. Dzisiaj mi jakoś mało wyszło kcal 1100, to dorzuciłam banana (teraz bo jestem głodna ;) ) i się zapchałam, super! No i planuję coś jeszcze dorzucić, żeby to 1400 osiągnąć. Ruchu u mnie mało, jedynie spacer z wózkiem. Ile masz mniej więcej kcal na diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
Hej kobietki:) Lena, chętnie skorzystam z jakiegoś fajnego pomysłu na jedzonko. ja dzisiaj: 1. jaglanka z jabłkiem, cynamonem i żurawiną 2. 1,5 wafla ryżowego 3. koktajl- zblendowane : jabłko, gruszka, banan, seler naciowy, 1/2 avocado z sokiem z limetki i cytryny i wodą kokosową i listkami mięty,1 naleśnik z serem. Jeszcze podwieczorek i kolacja. Na wadze rano: 68,1 kg. Działa:) Lena, fajny spacer:D Nati, robiłam sos niezaprawiany mąką, muszę odszukać i wrzucę. Był lekki i smaczny. Ten sosik był do pulpetów. Pulpety były z mięsa mielonego i kaszy jaglanej, jajka i natki pietruszki. Przyprawione były oregano, solą i pieprzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo bardzo bym prosiła na kiedyś. Dzisiaj już za późno, zjadłam bez sosu ;) właśnie sprawdzam przepis na twoją jaglankę, nigdy nie jadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
3 łyżki kaszy jaglanej ugotuj w niedużej ilości lekko osolonej wody. Dodaj jabłko i pogotuj aż się nieco rozpraży. Dopraw cynamonem, dorzuć żurawinę - voila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×