Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nati32

30,40kg w dół. Zaczynamy.

Polecane posty

Gość Betka54
znów nie przechodzą wpisy:( Lena, niejedzenie to niedobry pomysł. Może jednak jest jakiś sposób na wygospodarowanie chwili czasu na posiłki. Niejedzenie, pośpiech, stres......to przyczyna kg. Leno, życzę ci aby wszystko poszło po Twojej myśli. Myśl pozytywnie, ściągaj dobrą energię. Nie pozwól na ściski w żołądku ani z głodu ani ze stresu. Pewnie i tak wszystko pójdzie jak należy. A gdy coś się nie uda? to nie koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
Jeszcze raz spróbuję napisać, może przejdą poprzednie wpisy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
Nie przechodzą... cóż, odczytacie później. Jestem po śniadanku: 2 jajka na miękko, sałatka z avocado, ogórka kiszonego i papryki czerw. z łyżką oliwy, posypana pokruszoną fetą. liść sałaty. Zaraz podgotuję obiadek, zgriluję udka z kurczaka z warzywkami. do tego brokuł, a dla M ziemniaki. Jakaś sałatka, czy surówka, pomyślę. Nie mam jeszcze menu, kombinuję. Miłego dnia....będę później🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadal nie przechodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betka uważam że to świetny pomysł i tak możemy się ważyć 1 września, to chyba piątek? Uważam za fajny i motywujący pomysł z określeniem naszych założeń. Mi po cheat day'u jak wspominałam wzrosła waga, ale teraz leci w dół super i to codziennie. (nie zapeszam - a zjadłam dietetyczne śniadanie, kebaba, gorącą czekoladę i trochę czipsów). No nic ale cheat day był potrzebny, naładowałam się trochę i ważne żeby nie robić go już na początku. Co do mnie to też mam diety od dietetyczki i jest tak: śniadanie fajnie, potem po 3h głodna jem 2 jabłka i już po 1h jestem strasznie głodna, więc 2h cierpię. Zjem obiad o umówionej porze i nie mam ochoty na przekąskę, kolacja mała, bo ja wieczorem to nie mam ochoty na jedzenie. Więc po przeczytaniu najnowszych badań, ilość posiłków nie ma wpływu na dietę tylko ich jakoś i kcal. Zmieniam system na 3 posiłki: Ś: 550kcal O: 750kcal K: 200kcal. 7 - 12 - 17. Oczywiście mniej więcej. Wreszcie miałam tak zapychające śniadanie, że mija czas obiadu, a ja nie mam ochoty jeszcze gotować. Oczywiście wszystko zjem co trzeba dzisiaj. Po moim cheat day zastosowałam tą metodę i leci w dół. Będę obserwować. P.S oczywiście wrzucajcie przepisy jak macie ochotę. No więc? Jakie są wasze cele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha co do ziemniaków, to można małe ilości. Moja dietetyczka mówiła, że jak mamy ochotę to możemy zjeść dwa ziemniaki gotowane, ale jako oddzielny posiłek. Ja staram się jeść jak najmniej węglowodanów, białka i tłuszcze zdrowe w miarę jem, uwielbiam łososia pieczonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
Nati, hej. dopiero mogłam odczytać wpisy, przeszły mi dosłownie przed chwilą. Mój cel to -10 kg do końca roku. Od wyjściowej wagi 68,8. Ale cel na koniec września: 65 kg. Cel musi być realny, myślę, że przy niewielkich wyrzeczeniach dam radę. Ja zostaję przy 5 posiłkach. Moja dietetyczka ustawiła mi 4 posiłki ale dla mnie to mało. Jem albo staram się;) jeść co 3 godz. Jasne, że czasem w pracy coś się wydarzy i ten czas się przesuwa ale mój brzuch domaga się już po ok. 2,5 godz. Wiem, że ziemniaków nie powinno sie chyba łaczyć z mięsem. Same są ok, nawet bardzo. Albo z warzywkami np. z pieczarkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Realny cel na koniec września hmmmm. Na razie na koniec sierpnia chciałabym 95, ładna okrągła cyfra (czyli -6.7kg w miesiącu sierpnień). Na koniec września nieśmiało powiem 90 (czyli 5kg mniej). Taki cel, a jak wyjdzie to wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
Nati, pewnie. Chodzi o to, żebyśmy nie katowały się gdy coś nie tak pójdzie. Ale jak jest cel to i motywacja:)Patrząc na Twój pasek, to idziesz jak burza:)A nasza nowa koleżanka Lynkaaa jest, czy odpuściła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weekend, więc pewnie w domu nie siedzą. Mam nadzieję, że się potem odezwą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
No pewnie, ze tak. Lena masz świetną pogodę na plenerowe eventy. O ile u Ciebie jest tak cudnie jak u mnie. Nati, biegnę na kawusię z mlekiem, zapraszam, pijesz ze mna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz swoją wypiłam :) miałam gości do pozna, a dziecko mi wstaje o 6 bez względu na dzień tygodnia, wiec z rana kawa ;) u nas piękna pogoda. Ale ja lubię jak jest chłodno. Zawsze mi diety dobrze szły właśnie na jesień i w zimie ;) to do później!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
No i zapeszyłam. Przeszła burza, krótka ale z rzęsistym deszczem i mocnym wiatrem. Lena opowiedz, czy was dopadło. Mam nadzieję, że miałaś wymarzoną aurę i nic nie zepsuło planów. Dzisiaj w miarę. Jedzonko jak najbardziej dietowe ale pochłonęłam loda :( Nati, wiadomo, przy maluszku nie mozna się wyspać. Pamiętam, jak moi byli mali i chodziłam jak duszek:) Długo tak miałam, bo różnica miedzy nimi to rok i 5 m-cy. Więc gdy jeden zaczął przesypiać nockę i pospałby dłużej, to pojawił się drugi. Mój M pracował i w ogóle nie mogłam liczyć na pomoc. Po drugiej ciąży w dość krótkim czasie odzyskałam wagę 49 kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój maluszek śpi do 6, ale za to ja teraz już wykąpana i mam luz bo przed 19 chodzi spać ;) także nie jest źle, idę spać o 22 i śpię 8h czyli zdrowo i dobrze dla diety ;) U nas nie padało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
dobranoc dziewczyny, odpływam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli już nie karmisz to możesz spróbować z habaicyną, co prawda ma w składzie tylko naturalne składniki, ale zawiera chili i dlatego z tego co się orientuję nie można jej zażywać podczas karmienia. Swego czasu bardzo skutecznie zrzuciłam kilogramy z użyciem habaicyny, bo zawarta w niej kapsaicyna przyspiesza metabolizm, a nie oszukujmy się ciężko jest przez długi czas wytrzymać z jakimiś restrykcyjnymi zasadami odchudzania. Obecnie jestem na diecie Dąbrowskiej i bardzo sobie chwalę, również polecam szczerze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nati32
U mnie kolejny poniedziałek. Ale ten czas leci. Ja juz po kawie i zapychajacym, pelnym blonnika sniadaniu. Musze wreszcie skorzystać z łazienki ;) aktualizacja stopki jak się dorwe do komputera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny widzę że mało węgli u Was diecie. Uważam że to błąd i śniadanie i obiad powinny być z dodatkiem garstki pelnoziarnistego makaronu lub 3 łyżek ryżu czy kaszy. Na śniadanie owsianka czy omlet z płatkami i na to owoce. Węgle dają energię i jeśli nie cwiczycie to wtedy kolacja biało i warzywa. Przede wszystkim trzeba zmienić nastawienie do jedzenia i zmienić styl życia na taki żeby codziennie dokonywać zdrowych wyborów i wybierać świadomie zdrowe rzeczy. No co z tego jak w krótkim okresie schudniecue dużo i przyjdzie efekt jo-jo i waga wzrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do gościa. Dzięki, jem węgle, wg norm za mało, zdaję sobie sprawę, chociaż nowe badania mówią, że normy nakazują nam jeść zbyt dużo węgli. Robię to z dwóch powodów. 1) po diecie też będę tak jadła, bo nie ciągnie mnie do produktów bogatych w węglowodany, chcę odżywiać się podobnie do mojego życia PO, 2) dużo lepiej czuję się jak mój organizm pobiera energię z tłuszczy. Jestem bardziej najedzona i dieta nisko węglowodanowa jest wskazana dla mnie przez lekarza z powodu choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betka54
Moja dietetyczka rozpisała mi węgle wieczorkiem. Dobrze czułam się na tej diecie, tyle że za dużo czasu zajmowało mi stanie przy kuchni. Ale myślę, że muszę dodać dobre kasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nati dietetyczka rozpisala Ci 2 jablka na 2 sniadanie? Przeciez to nie posilek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka111
Czesc dziewczyny :) właśnie wypatrzyłam Wasz topik. Chętnie dołączę . Dietę rozpoczęłam od dzis .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjj stopka juz dawno nie aktualna ... Za chwile poprawie . Wstyd i jeszcze raz wstyd :( dzis na wadze 82 kg przy wzroście 167!!!! Coś o mnie mam 30 l jestem szczęśliwa mężatką i mama dwójki dzieci. Zamierzam stosować diete mz :) ona zawsze działa na nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa ja Lena
zaraz napiszę i ja :) witajcie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny może powiecie mi cos o sobie w skrócie żebym Was lepiej poznała :) śniadanie zjedzone 2 male kanapki i szynka i papryka plus herbata z jedna łyżeczka cukru Teraz kawka bez cukru ale z mleczkiem i zeroo słodyczy :) Cos ta stopka nie chce mnie opuścić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do gość z 7. Nigdzie nie pisałam, że miałam na śniadanie 2 jabłka. miałam owszem 2 jabłka, ale na drugie śniadanie. Na śniadanie jajecznica, otręby z kefirem śliwkami i migdałami, kanapki z pastą z avocado i kiełkami itd. Śniadania zapychające ogólnie, nie wyobrażam sobie jeść jabłka tylko na śniadanie. Witam nową odchudzającą się :) ja również jestem mamą i mam więcej kg, ale liczę, że będę miec Twoją wagę niedługo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka111
Nati myślę ze raz dwa pozbędziesz się zbędnych kg i mnie dogonisz . Moj metabolizm niestety taki szybki nie jest wiec dużo wody upłynie zanim będę zadowolona z mojej wagi . Ja od rana sie trzymam twardo :) a jak tam u Was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Jestem na diecie od 15.08.2017. I póki co tylko 3 kg mniej mam. Jem ok 1000-1200 kcal dziennie. Jakieś20 min.szybkiego marszu ok 20 min spacer czasami brzuszki. Na sniqdnie o 6;30 jem .2 kromki chlebkq razowego z szynka i kawa z mlekiem. Drugie śniadanie o 10;30 jeśli nie jestem w pracy i również to samotylko zamiast kawy to zielona herbata. Dziś obiad o 15 i pół woreczka kaszy jaglanej plus mały kotlet mielony. Kolacja o ile wogóle ja zjem to kromka chlebkq z szynka i marchewka surowa. Dajcie znać co myślicie. Obecnie 106.3 kg 169 cm. Cel nr 1: to 87 kg cel nr 2: 77 kg i cel nr 3 : 68 kg. Obym wytrwala. Chce w końcu sie ladnie ubrać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Jestem na diecie od 15.08.2017. I póki co tylko 3 kg mniej mam. Jem ok 1000-1200 kcal dziennie. Jakieś20 min.szybkiego marszu ok 20 min spacer czasami brzuszki. Na sniqdnie o 6;30 jem .2 kromki chlebkq razowego z szynka i kawa z mlekiem. Drugie śniadanie o 10;30 jeśli nie jestem w pracy i również to samotylko zamiast kawy to zielona herbata. Dziś obiad o 15 i pół woreczka kaszy jaglanej plus mały kotlet mielony. Kolacja o ile wogóle ja zjem to kromka chlebkq z szynka i marchewka surowa. Dajcie znać co myślicie. Obecnie 106.3 kg 169 cm. Cel nr 1: to 87 kg cel nr 2: 77 kg i cel nr 3 : 68 kg. Obym wytrwala. Chce w końcu sie ladnie ubrać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa ja Lena
hej dziewczyny ja nie bardzo mam czas by usiąść taki dzień w biegu, jeden wolnego po wielu dniach pracy nazbierało się prania w brudowniku, do prasowania sporo, gotowanie obiadu i takie tam :) zaraz jadę pozałatwiać sprawy na mieście i małe zakupy jeszcze .. co do eventu powiem Wam że wszystko się udało , padało trochę ale na szczęście nie w czasie zabaw plenerowych, wieczorna biesiada także super bo event był właśnie z wieczorną biesiadą ...miałam mieć teraz 4 dni wolnego ale jutro koleżanka prosiła mnie abym wzięła jej dniówkę, wiec niestety do pracy , dietetycznie nawet nieźle się trzymam chociaż nie stosuję tej diety 3 d chili o której tyle piszę :) mam nadzieję że wdrożę ją od 1 września :)to byłby fajny czas na nią :) pozdrawiam i do później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×