Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

MAJÓWKI 2018

Polecane posty

Lifeisgood mam ten sam problem ale nie ma mowy zebym myla wlosy w szpitalu (zalozenie jest takie ze ide na dwa dni urodzic i wychodze ;) ) rozwiazanie ktore mam nadzieje jest dobre - usmiechne sie do mamy zeby mi warkocza zrobila przed pojsciem do szpitala i moze jakos te 2, 3 dni bez mycia wytrzymam. Jako bron ostateczna mam suchy szampon ;) ale z tego co pamietam to po samym porodzie bylam tak oslabiona ze maksimum moich mozliwosci to byla podstawowa higiena czyli przemywanie rany i umycie zebow. Stanika nie nosilam bo bym chyba musiala miec rozmiar E... przed ciaza nosilam A/B ;) przez dobre pol roku chodzilam bez, wkladki laktacyjne mialam takie z klejem i sie trzymaly same. Co do torby do szpitala - dokumenty, karta ciazy, wyniki, grupa krwi! Sztucce, jakis kubek, ubranie dla siebie (ja biore jakies legginsy i koszulke, nie bede przed porodem biegac w koszuli do karmienia), klapki, ciapcie, skarpetki, ubrania dla dziecka, cos na wyjscie ze szpitala, czapeczki ciensza i grubsza. Masa chusteczek nawilzanych... do pepka jest octenisept ale nie wiem czy w szpitalu nie przemywaja wlasnym. To samo dotyczy butelki jesli bylby problem z karmieniem tez chyba maja szpitalne i sie nie bierze ale warto dopytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie wiem jak Wy ale ja bez zapasu czekolady nie urodze ;) Telefon/ladowarka/ksiazka/zestaw do robienia na drutach czy cos innego do zabicia czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta
Dobra rada jest taka żeby mieć 3 torby a dokladnie 1 dla mamy na czas porodu, 2 dla dziecka i 3 np.reklamówka z rzeczami dla mamy na wyjście+fotelik dla dziecka na wyjście. Tą 3 niekoniecznie trzeba brać do porodu,tylko np.może ktoś dowieść jak bedziemy wychodzić ale żeby mieć to juz spakowane i nie myśleć o tym. Warto pokazać osobie ktora bedzie przy porodzie wczesniej gdzie co jest i CO TO jest. Pamiętam jak mój mąż chyba prawie wszystko wywalił na podłogę w szpitalu szukając jakiegoś podkladu czy cos...troche wstyd był;) hehe przynosił i mowi "to to?" "nie" i znow "to to?" ;) choc oczywiscie czlowiek jest w szoku,tu osoba ktora kochasz sie meczy, mozna stracić głowe i nie wiedzieć nawet jak się nazywasz=D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jiz niestety kupiłam 1 bardzo duża torbę - są tam rzeczy moje i dziecka :) mąż jakoś będzie musiał sobie poradzić :D Podpisałam mu reklamówki z ciuszkami o rozm.50 i te z 56, wytłumaczyłam wszystko, do osobnych woreczków dałam czapeczki, skarpetki itd. Znowu zaraz trzeba iść spać, a dla mnie to istny horror :( nienawidzę nocy - wtedy czuje się najgorzej. Dziś przez własna nieuwagę wzięłam podwójna dawkę witamin i co gorsza - lekarstwa na serce :(((( zorientowałam się pol godziny po zdarzeniu, Ok 22.30. Oczywiście zadzwoniłam do mojego kardiologa, to zabronił się przejmować - podobno nic takiego się nie stanie, ale stres i tak jest. Ja już chyba powoli dostaje do głowy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z rodziną uwielbiamy jeździć na mazury. Tam relaksujemy się najbardziej - woda, cisza i spokój. Kochamy naturę i wycieczki rowerowe. Jako że mamy małe dzieci, kupiliśmy przyczepy rowerowe http://www.aktywnywypoczynek.com.pl/przyczepki-rowerowe i już tylko odliczamy dni do wyjazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja polecam bardzo wyjazd w Tatry, uwielbiam to miejsce takie jak te http://www.uborowego.pl/kontakt. Spokojna okolica, widoki malownicze, a kwatery urządzone w naprawdę dobrym stylu. Można swietnie odpocząć i jest co robić, więc fajnie jest jechać nawet z dzieciakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta
Witajcie,byłam na usg, szacują że mała waży teraz około 2,300kg. Wszystko dobrze;) zdziwiłam się tylko bo nie chciał mi powiedzieć czy z usg wypada taki sam termin co był planowany z miesiaczki. Niby teraz nie bedzie sie tym zajmować;/ za 2tyg powinnam dostac skierowanie na te wszystkie badania co to do szpitala ma sie ze soba wziasc. Ostatnim razem nie zdazyłam ich odebrać z przychodni i mąż po nie jechał jak już byłam w szpitalu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta a na kiedy masz dokładnie termin ???:) Mała już sporo wazy, gratulacje :)) A jakie to badania przed samym szpitalem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badania to GBS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm to mam nadzieje , ze zrobi mi moja lekarka to badanie na GBS. Może ginekolog sam pobiera jak myślicie? Wizytę mam w przyszłym tygodniu. Na ostatniej mój misiek ważył 2100 gr, ciekawe ile po miesiącu będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spytaj sie swojego gin bo to bardzo wazne badanie jest. Mi moja zapowiedziala ze na nastepnej wizycie bedzie mi to pobierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok dzieki,to zapytam :) dobrze Was miec, bo jak widac ja to w ogole nie mam doswiadczenia, a niestety wszystkiego nie da sie wyczytac i zapamietac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta
Termin mam na 21 maja. A dziś to aż się zdziwiłam,bo jak sie obudziłam miałam mokre plamy na piersiach na piżamie. Heh ciekawe;) ale lekarz powiedział że to normalne,tylko żeby specjalnie nie robić nic przy piersiach,nie gmerać itp. Może jak spałam to jakos przydusiłam że poleciało wiecej? Rety te nasze organizmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIza
Pozdrawiam wszystkie mamy oczekujące na majowe dzieciątko:))) ech wspomnienia wróciły ***pozdrawia Majówka 2008 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 lat temu, w 2008 roku moja kolezanka rodzila, jechalam z nia wtedy na porodowke bo maz w pracy, zostałam matka chrzestna jej corki. Teraz sama jestem majowka 2018.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę wszystkim wesołych świat Wielkiej Nocy! Spokoju nie tylko w domu, ale i w sercu; radości, miłości, zdrowia!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJus
i ja przylaczam sie do zyczen jak mozna. Wesolych Swiat Wielkanocnych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOlkus
I ja :) wesołych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta, święta i po świętach :) Dziewczyny, jakie są Wasze największe obawy związane z porodem czy pierwszymi tygodniami z maluszkiem? Jeśli chodzi o poród to ja najbardziej boje się wykrwawienia :( chyba zawału dostanę, jak już to wszystko będzie się dziać... Boje się tez, ze krew zaleje dziecko ech mam takie czarne myśli ostatnio. Jeśli chodzi o pierwsze tygodnie to jestem pełna obaw, czy w ogóle będę umiała zajmować się takim dzieckiem (do tej pory przy noworodkach odkrywałam u siebie 2 lewe ręce:p)... Boje się o to, czy będę umiała karmić, kapać a nawet nosic takie małe dziecko ;p może to być śmieszne, takie się wydawać, ale rzeczywiście tak mam:/ Oglądam filmiki na yt jak nosic dziecko i chyba pójdę do garażu poszukać jakichś starych lalek, na których będę trenować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się panicznie boje porodu i urazow okoloporodowych. Czy można załatwić sobie cesarke? Nie orientujecie się? Tez boje sie opiekowania sie czy bede umiala karmić i potem. wprowadzania pokarmow stalych. I jeszcze czego sie boje to chorob typu autyzm, asperger itp :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A cesarki się nie boicie? Mnie właśnie ten rozcięty brzuch przeraża :p porozcinane tkanki, w końcu musza dostać się do wnętrzności brrrr aż mnie ciarki przechodzą ;p O wiele mniej przerażają mnie urazy, jakich można doznać przy SN, są bardziej zewnętrzne, w ogóle nie trzeba głęboko ingerować chirurgicznie. Podobno jak okulista coś Ci tam wykaże to jest przeciwwskazanie co porodu SN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam na mysli urazy okoloporodowe w sensie niedotlenienie dziecka a w rezultacie porazenie mozgowe. Ja tam marze o cesarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie, okulista. Ja mam wade minus 2 i to podobno nie jest wsakazanie. Ale zamierzam się przejść do okulisty pod koniec kwietnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOlkus
Ja tez myślę o cesarce... ale jeszcze nie wiem... Cesarke oczywiście ze możesz załatwić ;) tylko trzeba zapłacić. Ja z moim gin juz o ttym rozmawiałam,ale on jest zdecydowanie za porodem SN. Na następnej wizycie mamy jeszcze o tym rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJus
ja mam obawe, ktora pewnie wielu rozsmieszy a mianowicie skad bede wiedziez, ze to juz sie zaczelo, to moje pierwsze dziecko i tak mnie nachodzi chociaz wszedzie pisza, ze tego nie da sie przeoczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jak juz np bede na sali porodowej to zaplacic w kopercie czy wczesniej? Pomozcie bo jestem zielona a to moj pierwszy porod, natomiast rodzic bede w innym mieście niz prowadze ciaze bo tak sie zlozylo ze bedziemy sie przeprowadzac. I nikogo tam nie znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, jakbyś miała zaświadczenie od jakiegoś lekarza, na którym będzie, ze masz mieć cesarkę. Tak mi się wydaje, choć ja nie mam doświadczenia. Jus No tego tez się boje ;p w ogóle ostatnio tyle o tym porodzie myśle...:D tak się cieszę, ze nadchodzi kres mojej męki. A z drugiej strony boje się jak to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastijka95
Jedyne czego się boje podczas porodu, to jak juz kiedyś wspominałam - nacięcia krocza i ingerowania w poród. Osobiście w życiu nie chciałabym mieć cesarki :) opieki nad dzieckiem się nie boję, nie dlatego, że to moje drugie. Tak już mam, z pierwszym dzieckiem też się nie bałam. GoscJus, rozumiem Twoje obawy, bo u mnie poród zaczął się od odejścia wód, i gdyby nie to to nie wiedziałabym kiedy jechać, bo skurcze zaczęły się dopiero w szpitalu, a urodziłam godzinę później. Chociaż mnie poród domowy bardzo ekscytuje, więc ja się nie obawiam, że mogę nie dojechać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×