Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiur88

Mamusie listopad 2017 cz.2 ;)

Polecane posty

Gość gośćff basia
A Kacperek:-) gdzieś mi umknęło:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćff basia
gośćfif listopad będzie to napewno ciepły szlafrok:-) ja już torbę pakuję. Zabieram 4 koszule nocne z czego dwie do karmienia a dwie na szelkach, podkłady poporodowe, ceraty na łóżko to wiadomo. Ręcznik papierowy, ręczniki kąpielowe duży i mały. W Rossmanie kupuję te mini kosmetyki do podróży i takie zabiorę do szpitala, skarpety, klapki do kąpieli, pantofle. A dla dziecka u nas w szpitalu trzeba mieć tylko pieluszki, krem na odparzenia, chusteczki ewentualnie smoczek jeśli ktoś chce podawać. Pewnie o czymś zapomniałam więc piszcie czy już się pakujcie i co ze sobą bierzecie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1003
Witaj DomDel :) Basiu, ogolnie dzis jest troche lepiej, odddalam mocz do badania, zastanawiam sie, bo to pewnie znow bedzie pecherz. I martwi mnie troche kolor wydzieliny z piersi, wczoraj było biało a dzis na staniku mam rdzawe plamy, jakby krwia podchodziło. Troche boli. Poobserwuje to jak na razie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćff basia
Może to siara? U mnie zawsze była taka żółto-brązowa ale podobno może mieć różne odcienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DomDel
Dziękuję za miłe powitanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DomDel
O rany! Opisałam się, a tu tylko pierwsze zdanie? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćff basia
DomDel forum często szwankuje niestety. Bardzo nam miło że do nas dołączyłaś, pisz na bieżąco co u Ciebie i maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1003 29t0d
Basiu, pewnie tak, tylko przy tym bola mnie piersi, a w polaczeniu z wczorajszym kiepskim samopoczuciem juz zaczelam miec mysli, ze cos sie dzieje złego. Wyczytalam, ze u mnie w szpitalu mozna miec swoje kosmetyki dla dziecka i ubranka, niby na stronie jest spis ciuszkow, ale mowa jest o takich, ktorych nawet nie mam, bo stawiam na body+ pajac na poczatek, a tam kaftaniki, spioszki, a tego nie mam ani jednej sztuki, mam kupowac specjalnie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćff basia
Ja nigdy nie lubiłam kaftaników. Rolują się na plecach i podwijają. Zawsze wolałam body i pajacyki:-) ojej to u Ciebie 29t0d czyli zaczynasz 30 tydzień:-) tak u nas liczą :-) ja dziś zaczynam 29tc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DomDel
Jestem przeziębiona. Wystarczyła jedna zimniejsza noc. Także wszystko mnie pobolewa i nos zatkany. Na dodatek pojawiła mi się w nosie opryszczka. Totalna porażka. Jak mi się nie poprawi jutro maszeruję do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DomDel
U mnie w szpitalu dla dziecka tylko trzeba chusteczki nawilżane i jakąś maść do pupy. Przy pierwszym porodzie torba z rzeczami dla malucha została przez roztargnienie w domu. Więc mąż już nie dowoził. Dzidziuś dostał szpitalny kaftanik i rożek. Okropnie sponiewierane, ale z drugiej strony często jak się daje swoje rzeczy to już do nas nie wracają:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka88
Cześć Dziewczyny, na forum zaglądam od samego początku jednak do tej pory nie udzielałam się ale dziś postanowiłam przemówić :) Jest to moja pierwsza ciąża, aktualnie 28t6d, chłopiec. Ciąże znoszę różnie, mam za sobą trochę przygód, m.in. podejrzenie ciąży pozamacicznej, koszmarna alergia na twarzy, kamica nerkowa, skurcze w 18tc, nie wspominając już o wszelkich infekcjach oraz niedoczynności tarczycy z którą zmagam się od dłuższego czasu :)Jeśli któraś boryka się z podobnymi dolegliwościami to służę radą. Ale ja nie o tym...właśnie zaczęłam chodzić do szkoły rodzenia i tam usłyszałam bardzo istotną dla nas rzecz - POZYTYWNE NASTAWIENIE. Dziewczyny zachęcam do większego optymizmu (wiem ze III trymestr jest męczący, nogi puchną, krasnale kopią, pogoda fatalna itp itp). Moja położna "zaleciła" aby unikać kontaktu ze wszystkimi marudami i narzekaczami, unikajmy zmartwień swoich jak i cudzych. Cieszmy się tymi żylakami, opuchniętymi nogami, wzdęciami, bolącym kręgosłupem, obolałymi cysiami i kopniakami prosto w żebra. Jest kupa kobiet, która marzy o tym wszystkim a nie może tego doświadczyć. 3majcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1003
Tak, Basiu, dzis juz 30 tydzien :) Zaczynam myslec, ze moze miesiac, moze 2, a moze jeszcze i 3 bede musiala na niego czekac :) Ta niewiadoma najgorsza :) Ciezarowka, chyba trafiłas tu w najlepszym momencie, bo takiego nastawienia innych mi trzeba :) Dzis narzeczony zaczal mowic, ze on jakby mial rodzic to cieszylby sie z bolu i nie mogl sie doczekac, nawet mi prezentowal jego sposoby na przyspieszenie porodu, np. z pieta przyciagnieta do brzucha i ze odprezaloby go rozwiazywanie krzyzowek w trakcie :) Dobre sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćff basia
Witaj ciężarówka88 dlaczego wcześniej nie pisałaś:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1003
DomDel, na przeziebienie polecam calym sercem syrop prenalen, uniknelam antybiotyku a byłam ledwo zywa z przeziebienia :) Wiele osob go chwali. A na opryszczke bralam heviran jakos w 1 trymestrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka88
Wcześniej nie pisałam bo zbierałam myśli, żeby przekazać coś w miarę mądrego a jak wiecie w ciąży mózg nie pracuje na najwyższych obrotach i dlatego tyle mi to zajęło :) Powiem wam że nasi mężowie, partnerzy, konkubenci itp. nawet nie zdają sobie sprawy jak ważną rolę dla nas odgrywają. Mam to szczęście ze mój mąż to straszny zgrywus i dowcipniś i potrafi jak nikt rozładować moje złe samopoczucie. oprócz tego świetnie zbiera opierdziel gdy mam gorsze dni :) Omawiałyście już z partnerami poród rodzinny?? Czy wasi chłopcy decydują się brać w tym udział bo mój twardo się wybiera na porodówkę, mimo że mdleje na widok kropli krwi...już nie mogę się doczekać tej komedii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DomDel
Mój mąż twardziel się wybiera, od początku ciąży, ale im bliżej tym częściej słyszę, że jak zacznę rodzić gdy będzie w pracy to przecież może nie zdążyć:-D wyczuwam strach hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1003
Moj tez twardo idzie, a pozniej bedzie skrecał lozeczko z kolegami ;) Dzis jego "porod" poszedl ekspresowo i po chwili biegal z rozkiem po domu ;) Ale uprzedzam go, ze jesli w szpitalu bedzie siedzial z głowa pomiedzy moimi nogami, to osobiscie go wyrzuce :) Albo grzecznie obok mnie i trzyma za raczke, ale korytarz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1003
albo korytarz* ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćBella
Witam nowe kolezanki :-) Moj mąż przy pierwszym porodzie mówił, ze nie da rady być, a w końcu był do końca mimo że cały czas opiernicz zbieral ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćff basia
Mój kochany mąż był przy porodach naszej dwójki dzieci i tym razem też się wybiera:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćff basia
Zgadzam się że Prenalen jest świetny, ja akurat kupuję ten w saszetkach ale myślę że to poprostu inna forma tego samego leku. Na kaszel dobry jest syrop prawoślazowy podobno bezpieczny w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DomDel
Poszukam w jakiejś internetowej aptece, bo nie mam siły maszerować. Póki co zaopatrzyłam się w sok malinowy i cytrynę i cieplutkie łóżeczko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1003
Znow bakterie w moczu. Przynajmniej wiem od czego te bole... Juz nie wiem co mam robic, podobno z posiewow nigdy nie wychodowano nic, co byloby wskazaniem do leczenia, ale zlecano mi je po monuralu, ktory to czasowo zalecza. Jutro robie posiew, mam w domu recepte na monural, ale co mi po wzieciu go kolejny raz w ciemno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćff basia
Współczuję, z czego to się w ogóle bierze? Ja rozumiem że każdemu może się przytrafić w ciąży ale u Ciebie to faktycznie często biedulko. Jeszcze 10 tygodni i będzie spokój:-) trzymaj się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1003
Chyba juz 7 raz od 16 tygodnia, srednio co drii tydzien i w kazdym miesiacu bralam juz antybiotyk. A recepta z monuralem to nie rozwiazanie, jak widac... Tylko cos co pomaga na chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łorety!!! To wy już niedługo rodzita! Dziopy z 8 tygodni i możecie już!!! Wy teroz śpijcie dużo i leżcie bo się wom niedługo zacznie łolabłoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka88
gość1003 a co na twoje problemy mówi Twój lekarz?? Ja mam bakterie w moczu praktycznie w co drugim badaniu, ale moja ginekolog twierdzi że dopóki nie ma innych podwyższonych parametrów np. leukocyty, minerały w moczu itp. to same bakterie o niczym nie świadczą (jedynie o tym że źle nasiusiałam :)). Parę tygodni temu również miałam twardnienie brzucha, bolesne skurcze i uczucie "ciężkości" w podbrzuszu, nie mogłam się położyć, usiąść ani schylić. Okazało się że to infekcja grzybiczna i przeszło po zwykłym Clotrimazolu. Ja z racji kamicy nerkowej robię co tydzień badania krwi wraz z CRP (podwyższone CRP wskazuje na stan zapalny a wtedy ładuję od razu antybiotyk ). Czy lekarz zalecił ci kiedykolwiek takie badanie? Idź do swojego ginekologa a jak nie dostaniesz satysfakcjonującej porady...to idź do innego, ja tam byłam u 4 różnych zanim znalazłam gina do którego mam zaufanie. A przede wszystkim się nie zamartwiaj, bo twój bąbel też się martwi :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1003
Nie mialam robionych zadnych badan dodaktowych, mimo ze chodze do dwoch lekarzy. Kazdy tylko wypisuje recepte, bez diagnostyki. Pytalam czy moze zrobic usg nerek, to zostałam tylko opukana. A przy kazdej z infekcji mam twardnienie brzucha i bóle, boje sie porodu przedwczesnego, bo to juz sie ciagnie i ciagnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarówka88
No to faktycznie lipa. Osobiście wydaje mi się że samo badanie moczu to za mało. U mnie przy chorych nerkach wyszły fosforany w moczu, za wysokie CRP (z krwi), w usg - piasek. Ja widze jeszcze jedno wyjście - zgłoś się do szpitala, najlepiej takiego Ginekologicznego. W trzy dni zbadaja cię kompleksowo i bedziesz miała jasność sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×