gdyby wam w badaniach prenatalnych wyszlo ze dziecko chore to urodzilybyscie je?

gość dziś Po prostu zwykle przy doradzaniu, by oddać jakoś mało kto interesuje się tym, co czuje takie dziecko. Chodziło mi tylko o to, zatem jeśli masz wybór usunąć, oddać, zostawić, to czy chcesz, czy nie, najlepszą opcją będzie ta ostatnia. Potrafię sobie to wyobrazić, bo przez długi czas miałam podobną sytuację, chociaż nie byłam w domu dziecka.

dziwne,ze w calym cywilizowanym swiecie przerywanie wczesnej ciazy nie nazywa sie morderstwem ( jesli tak twierdza lekarze, etycy itdz najlepszych swiatowych osrodkow naukowych) tylko w idealnie moralnej Polsce,gdzie wszyscysa swięci, religijni, nie zabijaja, nie gwalca, nie kradna, ale dziwnym trafem maja w d.. los niesprawnego dziecka i jego matki , tym bardziej, gdy dorosnie. Skad wiadomo, czy plod czuje ?- ano sa badania naukowcow, lekarzy, autorytetow lepszych niz pani z pro life, jest mowa o niewyksztalconym systemie nerwowym,wystarczy poczytac . Nikt nikomu nie zabrania rodzic chorego dziecka - ale dziecko - tak chore, jak i zdrowe, rodzimy na wlasna odpowiedzilanośc, bez zwalania obowiazkow na kogokolwiek "jak cos nie wyjdzie" - co pod rozwage pani z 13.04.

Ale tu ktos pisze i to ostro, ze jestem bezduszna egoistyczna szmata bo wolałabym oddać dziecko niezdające sobie sprawy kto to matka niż je zabić. Ja pisze w kolko, ze nie dałabym rady usunąć ciąży bo może z niepelnosprawnoscia tego dziecka da się zyc! To jakie wy dzieci byście usunęły? Bo maja zrośnięte palce czy rozszczep wargi? To gratuluję. Moze trzeba bylo na poczatku zadac to pytanie? Jakie to są dla Was wady przez które byście usunely ciaze? Dyskusja zakonczyla by się juz dawno.

Jestem teraz w 12 tc, za 1,5 tygodnia mam badania prenatalne. I już wiem, że bez względu na wynik urodzę moje dziecko.

Ja po śmierci pójdę do ziemi i zgniję. Żadnych pozaziemskich atrakcji się nie spodziwam :) Ty serio byś chciała tak żyć? Urodzić się upośledzona umysłowo i/lub fizycznie i siedzieć całe życie w placówce? Bo ja za nic. To nie jest życie jakiego bym chciała, nawet gdybym miała być dobrze traktowana, bo co mi z tego, że miałabym suchą pieluchę i pełną miskę.. Nie chciałabym takiej wegetacji dla siebie, a co dopiero dla własnych dzieci. A w ogóle to proponuję wszystkim przeciwnikom pracę z takimi ludźmi, ale koniecznie dorosłymi

Do 15.47 czyli Twoim zdaniem lepiej zabic plod bo nie czuje bo nie ma świadomości. Jesli urodzisz chore to na swoja odpowiedzialność bo swiat jest zbyt piękny i nie ma w nim miejsca na "roślinki". Ze w d***e ma się matkę i to chore dziecko ale niech teraz wychowuje jak zdecydowala sie urodzic tak? Dobrze rozumiem?

Aborcja i eutanazja powinny być legalne. Aborcja przez cały czas trwania ciąży, a eutanazja powinna być obowiązkowa do 18 r.ż. dla dzieci, które zachorują na każdą przewlekłą chorobę. Po co leczyć i utrzymywać bezwartościowych ludzi i patrzeć na ich cierpienie?

całkowicie się z tobą zgadzam

Ja nie mogę co za kobiety tu piszą... Poprostu nie wierze! I to na takim forum... Zabić, usunąć, terminowac bo chore. Ta co urodzi chore niech sie teraz zajmuje, a jak odda do ośrodka to szmata. W glowie sie nie mieści. Wasze stare schorowane matki tez zabijecie bo po co oddac do hospicjum? Z jaka latwoscia wam to przychodzi. Mój ojciec umarl na raka z przeżutymi do chyba każdego organu w koncowce zycia moja mama oddala go do hospicjum bo nie miala sily sie nim zajmowac (dzieci wiek 5, 7 i roczek) i jest dla was szmata? Naprawde życzę wam sprawiedliwości losu. Tylko tego.

gość dziś Moim zdaniem tekst o tym, że świat jest zbyt piękny na "kaleki" to nadinterpretacja. Zresztą trzeba mieć zniekształcone postrzeganie by uważać ten świat za piękny :D A już całkiem serio, to ten świat jest raczej zbyt brutalny.

A nie uważacie, że powoływanie na świat chorego człowieka, człowieka skazanego na cierpienie, człowieka, który gdyby miał jakis wybór wolałby nigdy się nie urodzić (nawet jeśli jest zdrowy) jest zwyczajnie podłe? Czy naprawdę nie macie żadnych, ale to żadnych wątpliwości zachodząc w ciaże, czy to wasze przyszłe dziecko nie będzie w życiu nieszczęśliwe i robicie mu zwyczajną krzywde?

gość dziś Żeby nie było, że jestem którąś z tych agresywnych, ale uważam, że to troszkę inne sytuacje. Tu masz przypadkową chorobę, po jakimś okresie życia w zdrowiu i oddanie, a tam masz sprowadzanie na świat chorego dziecka tylko po to, by z premedytacją je oddać. Tylko tyle i aż tyle.

Do 15.47 nie odpisalas na moje pytanie. I jeszcze cos proszę wejdź na pierwsza lepsza stronę o rozwoju ciąży i przeczytaj od kiedy rozwija sie układ nerwowy. To ze jest niewyksztalcony nie znaczy ze nie funkcjonuje. Według was powinnam zabić moje dziecko bo lekarz w 18 tyg stwierdził, ze ono ma nikle szanse na przeżycie. Zapytal mnie wprost "czy rodzimy" to dziecko... Urodzilam. Jest zdrowe. Zyje. A gdybym tak prostacko myślała jak pani z 15.47 to zabilabym zdrowe dziecko.

Ktoś kto ma odrobinę rozumu w głowie przed podjęciem decyzji o terminacji poszedł by do innego, czy nawet kilku innych lekarzy żeby potwierdzić albo wykluczyć diagnozę.

gość dziś (Nie do mnie) Właśnie największym problemem jest to, że to jest proces. Po prostu ja np. widzę dwie strony medalu, skoro już piszemy o usunięciu, bądź urodzeniu. W obu przypadkach faza rozwoju UN może tworzyć pewien "problem", jak już się na to powołujemy, chyba nie muszę tłumaczyć.

Ja usunęłam ciąże w 5 miesiącu. Dziecko miało wady letalne. Nie życzę nikomu musieć podejmować takiej decyzji.

gość dziś Dokładnie, zresztą to chyba wtedy naturalna reakcja, że nasz umysł to wypiera i chcemy sprawdzić u paru osób, nieważne, czy chcąc potwierdzić diagnozę, czy przekonać samego siebie, że to nieprawda.

To ja z 13.04 opuszczam ta dyskusje. Byc moze tak piszecie bo nigdy nie stanelyscie w obliczu takiego wyboru. A sprawiedliwości niech stanie sie zadość.. Pod rozwagę ... :-)a teraz ide przytulic moja zdrowa córeczkę ktora większość z was zabilaby w 18 tyg ciąży. Papa miłego zycia.

gość dziś gość dziś gość dziś To Ty może lepiej poczytaj, bo choinka przyszła do nas trochę później, niż Ci się wydaje. x choinka jest poganska , to ze kk uznaje to za tradycje to ich sprawa . Psalam o pokazie jakich dokonuja katoliczki sorka pseudokatoliczki . Co na pokaz a o najwazniejszym zapominaja . Moze teraz troche zrozumiałas czy tez nie ? xxx Cała religia katolicka to zlepek różnych legend i rytuałów zaczerpniętych z innych wierzeń. Wszystko po to aby przeciągnąć na swoją stronę innowiercow czy pogan. Nawet Wielkanoc nie jest niczym oryginalnym (nie mówiąc już o wielkanocnych zwyczajach). Czy wiecie ilu bogów wcześniej zmartwychwstawało? Czy wiecie na czym wzorowany jest kult maryjny i po co został wprowadzony? Niestety, ale moich obserwacji wynika, że większość wyznawców religii to takie bezmyślne baranki, które nie będą drążyć, dociekać, zadawać pytań, czy choćby studiować historię wiary, którą im przekazano.A jak jednak zaczną dociekać to sprzeda im się bajkę o niewiernym Tomaszu czy o tym, że "błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli" i się ich tym spacyfikuje. Obudźcie się wreszcie!

Wszystkie tu wrzeszczą, że kobieta, która usuwa ciążę to morderczyni itd itp. Zakładacie od razu, że to decyzja podjęta po 5 minutach i pozbycie się problemu. Nikt jeszcze tutaj nie określił, o jakich konkretnie wadach piszemy, bo może to być np. Zespół Downa, a może to być wada letalna. - Tutaj dochodzi też właśnie kwestia rozwoju układu nerwowego, bo w tym drugim przypadku, jeśli dziecko urodzi się przedwcześnie, to niekoniecznie organizm będzie reagował na leki przeciwbólowe, a w pełni ukształcony daje nam ból w pełnej okazałości - Zwykle te dzieci są chciane i kochane od samego początku, ale kiedy w badaniach wychodzi taka, czy inna wada, rodzice muszą podjąć decyzję, chyba jedną z cięższych, jaka może być. W końcu chodzi o to, czy urodzić, opiekować się i oddać, albo w bardziej dramatycznych sytuacjach, czy urodzić i patrzeć, jak dziecko się męczy, liczyć, że urodzi się martwe, albo od razu jakkolwiek ktoś może się z tym nie zgadzać zaoszczędzić mu późniejszego cierpienia. To zawsze jest dramatyczna decyzja i nie ma dobrego wyjścia. Fajnie się teoretyzuje i ocenia, ale żadna z nas nie wie, jaką podejmie decyzję w realnej sytuacji, i obyście nie musiały sprawdzać na własnej skórze.

gość dziś Chyba nie dociera do Ciebie bardzo ważna rzecz w tej dyskusji, mianowicie Ty MIAŁAŚ wybór i go DOKONAŁAŚ wedle własnego uznania. Natomiast środowiska pro-life chcą odebrać ten wybór i zmusić każdą kobietę by rodziła każde dziecko nieważne, czy zdrowe, czy chore.

Pytanie do tych co tak krzyczą na te co piszą, że by usunęły. Gdybyscie były bardzo chore i bardzo cierpiały, gdybyście cały czas odczuwały potworny ból, który trudno byłoby ukoić, gdyby wiadomo było, że i tak nie będziecie długo żyć to wolałyście umrzeć od razu, żyć jeszcze miesiąc, dwa?

gość dziś I jeszcze to zakamuflowane życzenie :D "Mi było źle, to niech wam będzie źle" typowe :D Będąc w takiej sytuacji powinnaś zluzować, bo masz to doświadczenie i wiesz, że nic w tym przyjemnego, zatem nikomu nie wypada po cichu życzyć.

Ciekawa jestem ile z tych kobiet tutaj które tak krzyczą o morderstwach dzieci, ma jakiekolwiek doświadczenie z tymi poważnie upośledzonymi fizycznie bądź intelektualnie. Ile z nich ma dzieci które wymagają opieki 24 na dobę, ile z takimi dziećmi pracuje, ile pomaga jako wolontariusze. Te dzieci są w waszym otoczeniu- zachęciacie własne żeby bawiły się, porozmawiały z takimi? Proponujecie sąsiadce z chorym dzieckiem że popilnujecie go żeby mogła złapać oddech? Zawozicie kuzynkę z chorym dzieciakiem na zajęcia terapeutyczne? Nie? Przypuszczam że nie, mam dziecko autystyczne, kocham je nad życie, ale wiem ile mamy szczęścia w nieszczęściu że mały funkcjonuje jak funkcjonuje, że się komunikuje. Tyle że w społeczeństwie to tabu. Chore dzieci są super, dopóki twoje się z takim nie bawi, nie denerwuje na jego widok. Nie mówiąc o tym że często gęsto matka zostaje z tym sama. Rozumiem kobiety które rodzą dzieci bez względu na wszystko, bo nie są w stanie zdecydować się na terminację. Ale doskonale rozumiem też te które nie są w stanie wrzucać sobie- i całej rodzinie, zdrowym dzieciom również- takiego krzyża na ramiona, na całe życie.

16.19- jeżeli dla Ciebie celowe sprowadzenie na świat chorego dziecka, a potem porzucenie go z premedytacją i oddania chorego człowieka pod opiekę hospicjum to jedno i to samo, to dyskusja jest całkowicie bezsensowna

A teksty " niech sprawiedliwości stanie się zadość" to jest dno dba i uważajcie żeby te wasze "pobożne" życzenia nie odwrocily się przeciwko wam hipokrytki

Ja tu widzę kilka pan które ciaze by usunęły i jedna ktora by tego nie zrobila. Gdzie te krzyczące obronczynie?

13.04- śmieszna jesteś z tym przytulaniem zdrowej córeczki, gdyby była chora, to lezalaby teraz w jakimś ośrodku, a ty miałabyś wyje/bane

gość dziś No przecież ta od zdrowej córki i ośrodka to jedna, a ta, co miłosiernie wyzywała to druga.

17.02 W punkt