Temat dla świętojëbliwych

Tłumaczenie zdrady w sposób jak powyżej jest to tylko obrona własna swoich popełnionych grzechów. Żyjemy w społeczeństwie chrześcijańskim, gdzie są ustalone pewne zasady i w/g nich każdy prawy człowiek powinien żyć. A powoływanie się na Islam, to już zupełne przegięcie. Zdradzający ludzie, którzy nie umieją utrzymać swojej chuci na wodzy, to tak jak alkoholicy czy uzależnieni od używek. To patologia, jako nieprawidłowe zjawisko występujące w życiu społecznym.

Wąską jest ścieżka do raju. Nie dziwi mnie to, że większość zdradza. To co robi większość nie jest wyznacznikiem normalności.

Tak czułem, ze zaraz ktos powie o sraniu. Taki mamy tutaj poziom dyskusji. Pani, która wypowiada sie powyżej, jest sfrustrowana i naładowana złością. Jakby miała taka osoba decydować w państwie totalitarnym o losie ludzi, to uciekałbym z takiego kraju jak najszybciej. Musi byc tak jak sobie postanowi ta pani, nikt nie powinien mieć innego punktu widzenia. Niestety mamy takich ludzi, którzy nami rządzą. Daleko nie trzeba szukac.

"Zdradzający ludzie, którzy nie umieją utrzymać swojej chuci na wodzy" X To mamy większa cześć społeczeństwa. Czyli te osoby nie powinny funkcjonować w społeczeństwie, albo najlepiej pojsc do obozu pracy, bo ktos tego nie toleruje. Tak samo jak Islamu. Potem mamy wojny...nie tylko na punkcie religii. Bo ktos jest najmądrzejszy w całej "wsi".

Oczywiscie to facetów stawia sie jako tych zdradzających. Widac to w wypowiedziach tej pani. Kobiety tez zdradzają pragnę zauwazyc.

Trzeba ryzykować w życiu, żeby czegoś doświadczyć. Można mieć męża i zaryzykować życie z nim i wierzyć, że się uda bez zdrad. Przekonuje ktoś do zdrad, jak do naleśnika z boczkiem, ale nie każdy przekracza granice i chce żyć w takim układzie. A najbardziej wkurza mnie łączenie tego tematu z kulturą religijną, która moralizuje, ale obwinianie jej o to, że wytwarza światopogląd, że zdrada jest niemoralna jest absurdalne. Są to dość indywidualne kwestie zależne często od doświadczenia i potrzeb jakie mamy i nic z religią nie mają wspólnego. A zarzucanie hipokryzji w eter nie odnosząc się do żadnej konkretnej sytuacji to tylko nic nie wnoszące mącenie wody.

Zdrada to nie jest powód do dumy. To że zdradzasz to nie znaczy, że jesteś wyzwolona/y i przełamujesz schematy i coś wielkiego odkrywasz i możesz być z siebie dumnym. Zdrada to słabość, oszukanie osoby którą kochasz lub nie. W każdym razie zdrada jest dla słabeuszy, którzy nie doceniają tego co mają.

A robienie ze zdradzających biednej ofiary, która ma poczucie odrzucenia przez społeczeństwo - dotyczy to tekstu wyżej że najlepiej ich wysłać do obozu pracy jak ktoś tu napisał - szczyt hipokryzji takie gadanie. Nikogo nie wysyłam do obozu tylko piszę, że zdrada to świństwo i nic tego nie zmieni.

kij ma dwa końce.

O czym temat ?

Zawsze zdradzam kazdego

"Tak czułem, ze zaraz ktos powie o sraniu. Taki mamy tutaj poziom dyskusji." Trzeba nazywać rzeczy po imieniu, jesli dla kogoś seks to tylko niemożliwa do opanowania fizjologia... X "Pani, która wypowiada sie powyżej, jest sfrustrowana i naładowana złością." Może powinna przyjąć zdradzajacego z powrotem i jeszcze pochwalić i pocałować go w czolko :D X "Jakby miała taka osoba decydować w państwie totalitarnym o losie ludzi, to uciekałbym z takiego kraju jak najszybciej. Musi byc tak jak sobie postanowi ta pani, nikt nie powinien mieć innego punktu widzenia." No jasne, przecież gwałciciel czy morderca też może powiedzieć, że ma inny punkt widzenia :D Jak żyje się w społeczeństwie, to ma się wobec społeczeństwa pewne zobowiązania. Każdy może żyć jak chce i być wolny dopóki nie krzywdzi przy tym innych. Każde postępowanie które powoduje krzywdę innych ludzi, nigdy nie będzie przez społeczeństwo tolerowane. I zdrada do takich czynów się zalicza. Nie ma takiej zdrady przez którą ktoś by nie cierpiał.

Zdradzający/a-Nie masz w sobie za grosz empatii do zdradzanych osób, jesteś uboga duchowo istota. Nie masz poczucia godności do własnej osoby bo lubisz się szmacić. Co jest zdrowe do ciała nie zawsze jest zdrowe dla ducha. Moralna zgnilizna.

No jasne, łączenie g****icieli i morderców oraz zdradzających to tez absurd i mocna przesada.

12.09 ty specjalisto od diabła to ty oceniając innych i wmawiając im diabły jesteś bliżej niż oni ,logiczne ale takie mądrości masz w tej księdze a nie doczytałaś???

"wobec społeczeństwa pewne zobowiązania" x Achtung, nawiedzona osoba na pokładzie. Tak, ty bys takich zdradzających od razu ukamieniowala, bo maja oni zobowiązania wobec społeczeństwa. Dobrze, ze nie ty wyznaczasz zasady tego świata. Tego moralizowania nie da sie czytać. Zdrada to grzech jak kazdy inny, ale na pewno nie takiej miary jak morderstwo lub inne ciężkie przestępstwo jak ty bys chciała ją widzieć. Wyluzuj kobieto.

Oto kilka inwektyw tej pani: Szmacić, uboga duchowo, zgnilizna, porównywanie do g****icieli i morderców... Tak, tak powinno sie "szanować i miłować" drugiego człowieka tak odnosząc sie do niego. Piękny pokaz "przestrzegania" zasad koscioła lub jak kto woli miłosierdzia, a jednocześnie moralizowanie czym jest zdrada. Hipokryzja do kwadratu, "autorytet" sie znalazł.

Hhahaha wyluzuj kobieto....i jeszcze kochanemu zdradzającemu ugotuj dobry obiad, pochwal go, że nic się nie stało,bo to mały grzech nie taki jak morderstwo. xx Nie przekonasz mnie, że zdradzający nie popełnił takiego czynu jak morderstwo, bo śmiem przypuszczać , że wlazł do środka ze swoją spermą i zapłodnił. A kochanka jego wzięła tabletkę po i popełniła morderstwo. Zarówno on jak i jego kochanka jest odpowiedzialny za czyn popełnienia morderstwa na istocie ludzkiej.

Tak , tak, w/g ciebie on nie jest winien, winna jest ona, bo poroniła lub zrobiła skrobankę.

80 % ludzi zdradza ? Chyba w twoim wyimaginowanym świecie albo Masz takich znajomych , na swoim poziomie

"12.09 ty specjalisto od diabła to ty oceniając innych i wmawiając im diabły jesteś bliżej niż oni ,logiczne ale takie mądrości masz w tej księdze a nie doczytałaś???" x W sam punkt. Nic dodać, nic ująć. To pewnie ta sama pani od moralizowania, która tutaj sie tak mocno udziela.

http://www.ewangelista.pl/articles.php?article_id=86 xx Temat zdrady dla lepszego zrozumienia swoich popełnionych grzechów i oczyszczenia się z nich.

"Nie przekonasz mnie, że zdradzający nie popełnił takiego czynu jak morderstwo, bo śmiem przypuszczać , że wlazł do środka ze swoją spermą i zapłodnił. A kochanka jego wzięła tabletkę po i popełniła morderstwo. Zarówno on jak i jego kochanka jest odpowiedzialny za czyn popełnienia morderstwa na istocie ludzkiej." x Wow, taki tok myślenia wskazuje na chorobę psychiczna połączoną z nawiedzeniem. Poza tym jest cos takiego jak prezerwatywa lub inne środki antykoncepcyjne.

Ja nigdy nikogo nie zdradzilam moje koleżanki też , przestań wmawiać żałośnie ludziom ze zdrada to coś normalnego bo tak wcale nie jest , to sa rzadkie wyjątki które robią ludzie bez kręgosłupa moralnego , przestań wmawiać komuś ze to norma , bo to norma nie jest

"80 % ludzi zdradza ? Chyba w twoim wyimaginowanym świecie albo Masz takich znajomych , na swoim poziomie" x Czytaj ze zrozumieniem. 80% związków doświadczyło zdrady. Ta liczba wynika z badań.

Chamstwo i buta ludzi zdradzajacych polega na tym ze zamiast żałować , jeszcze wysoko podnoszą łeb i wmawiają , że nic złego na sumieniu nie mają , co oczywiście jest bzdura , bo każdy szanujący się człowiek nie zdradzi

Zdrada to wybor a nie przymus , nie wspominając , że ludzie zdradzajacy są prymitywni bo nie umieją zapanować nad swoją żałosna chucia

wlazł do środka ze swoją spermą i zapłodnił. A kochanka jego wzięła tabletkę po i popełniła morderstwo. Zarówno on jak i jego kochanka jest odpowiedzialny za czyn popełnienia morderstwa na istocie ludzkiej. X Ktoś dokonał morderstwa ale na Twoim mózgu. Od wytrysku do zapłodnienia jest od 12 godz do paru dni. Jak kobieta weźmie tabletkę PO przed upływem 12godz to do zapłodnienia nie dojdzie. Jeżeli zazyje się tabletkę już po zapłodnieniu to tabletka nie zadziała i po 9m jest dzidziuś.

gość dziś Masz 100% racji. Siły wrogie państwu i rodzinie zawsze będą wprowadzać mętlik w głowach ludzkich by ich zniszczyć. To jest zasada przyjęta przez zło/czyt. siły nieczyste/. Te siły zagarnęły wolą i umysłami ludzi słabych i nimi kierują . Sama krytyka ludzi o poglądach innych niż ich wskazuje na to jak bardzo diabeł się burzy/ są na tym forum/.

Wlasnie mamy pokaz na forum kim są hejterzy, w jaki sposób piszą i jak nawiedzeni są. Obled w waszych postach i mózgu widac.