Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość25888

facet umówił się ze mna a potem odwołał spotkanie bo wybrał sie na grilla

Polecane posty

Gość gość
Coraz słabsze to prowo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam,jutro przestanie pisać, przecież pora wrócic do szkoły - jutro początek roku ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania909020321
Autorko, nie przejmuj się złośliwymi wpisami powyżej. Widzisz, jak przestałaś się na niego foszyć to wszystko zaczęło się dobrze układać. Ale pamiętaj żeby teraz znów nie pokazać tak od razu, ze dla niego wariujesz, bądź miła, ale jeszcze trzymaj go na lekki dystans, a pozniej mozesz sie otwierac coraz bardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania909020321
Aha i jesli będzie sie wszystko miedzy wami ukladalo dobrze, to tez nie zwlekaj z tym seksem zbyt dlugo ;) To tez wbrew pozorom nie jest tak do konca dobre z tym czekac w nieskonczonosc, a wiadomo, ze dla facetow jednak seks jest wazny i... nie ma w tym nic zlego bo w zwiazku to normalne w koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ania, a ty znowu bredzisz? takie samo parcie na faceta masz ? ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania909020321
Ja juz mam faceta, wiec nie muszę miec "parcia" na niego ;) Poprostu nie moge juz czytac tych glupich porad, ze ona sobie ma go odpuscic, mimo, ze miedzy nimi zaleczlo sie ukladac. Wyjasnicie mi niby dlaczego, bo nie zabral ja na jakiegos glupiego grilla? Moze jej nie zabral bo bylo to wynikiem tego, ze jeszcze moze nie jest w 100% zaangazowany, ale to raczej nie jest dziwne na poczatku znajomosci. Skoro widac, ze zaczyna mu zalezec to autorka powinna dac mu szanse, nie uwazam, ze na takiej zasadzie, ze od razu powinna z nim planowac slub, ale gosc niby co jej zlego zrobil? Ani z tego co czytam, nie jest chamski dla niej,tylko moze do tej pory nie byla jakos bardzo zakochany( co moze sie zmienic ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo masz faceta jak i autorka! Jak zamkniesz pape i otwozysz nogi to go masz! A jak tylko zaczniesz cos wymagac to on leci do innej - tak wlasnie "macie facetow"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wyjasnicie mi niby dlaczego, bo nie zabral ja na jakiegos glupiego grilla?" xxx Ty chyba jesteś ułomna tak samo jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania909020321
13:13- no tak, Ty wiesz najlepiej wszystko o moim zwiazku wiec nic dodac nic ujac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama doradzasz autorce zeby sie nie odzywala tylko rozkladala nogi to go zatrzyma - to sporo mowi o twoim "zwiazku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość255888
wydaje mi się że wszystko dobrze się układa. Nie zabrał mnie na grilla bo byłam w pracy, a może i nie chciał. nieważne.. Sama nie wiem czy byłabym gotowa tak jechać i czy bym nie czuła się dziwnie.. Sama też nie byłabym gotowa zabrać go gdzieś do swoich znajomych np. tak od razu, może za jakiś czas tak. Ale człowiek chce mieć też sferę prywatności, tym bardziej że związek się rozwija, to są początki, więc najpierw chce z ta osobą spędzać czas sam na sam żeby się nią nacieszyć, dopiero później włącza ją powoli do swojego życia. Więc może niepotrzebne to było z mojej strony, ale nie ważne. Widzę dużo błędów ze swojej strony w tej relacji, właśnie takie zaborcze dziwne zachowanie, jakbym chciała go podporządkować sobie, domagała się uwagi za wszelką cenę i chciała cos wymusić, zamiast pozwolić mu samemu naturalnie tą uwagę na siebie kierować i ustalać priorytety. Niby to wszystko wiem, a miałam 3 takie sytuacje, że trochę traciłam nad sobą kontrolę i próbowałam coś wymusić, zmianę decyzji na nim, trochę szantażem, w takich sytuacjach jak nie mógł się ze mną spotkać albo nie podobało mi się jego zachowanie. Jakieś dziwne pisanie. To moja wina, moich słabości, ja to rozumiałam dopiero po fakcie, że się skompromitowałam przed nim, i dlatego się dystansowałam żeby odwrócić rolę i pozwolić mu się starać na nowo. A bywało różnie, za pierwszym razem od razu się starał, a za drugim się wkurzył i skończył naszą znajomość, a za trzecim nie odzywaliśmy się do siebie oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania909020321
No pewnie bo zwlekanie z seksem w nieskonczonosc wcale nie jest takie dobre jak niektorzy uwazaja. Seks zbliza ludzi i taka jest prawda, z moim facetem po miesiacu poszlam do lozka i jestesmy juz prawie 3 lata razem, z moim bylym poszlam na drugiej randce i tez bylismy razem kilka lat, takze uwazam, ze zwklekanie zbytnie z seksem jest zle. W ogole to nie widze nic zlego w seksie bo jestem z natury hadonistka i lubie korzystac z zycia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania909020321
*hedonistka- literowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość255888
jak się z kimś jest to ma się go w głowie i sercu, nie trzeba non stop udowadniać, pisaniem czy jakimiś głupimi obietnicami. Miłość to zaufanie, wiara w drugą osobę, a nie ograniczenia i jakieś chore wymagania. Faceci boją się kobiet ze zbyt dużymi wymaganiami. Kochać kogoś to pozwolić mu być sobą i nie pozwolić się ranić, patrzeć na jego potrzeby i nie zapominać też o własnych, liczyć się z nim i być szanowanym, pomagać ale również otrzymywać pomoc. Dawać ale i brać. I choć proporcje nie zawsze są równe to to co się robi dla kogoś musi dawać radość. Nie kocha się kogoś za coś tylko mimo wszystko. Trzeba pozwolić mu być sobą, zaakceptować jego inność. Nie mówić , znajdę lepszego, bo to bardzo możliwe, ale wybrałam jego bo pomimo że nie jest idealny daje mi szczęście i nie zamieniłabym go na żadnego innego. Więc musze o niego dbać, a jemu pozwolić się starać. Trzeba starać się robić tak żeby kogoś nie ranić, czasem tez dać mu za sobą zatęsknić, w związku musi być przestrzeń, jak ludzie się kochają to będą ze sobą... ile jest par na odległość. I oni musza sobie ufać. a życie wspólne, mieszkanie razem, i te sprawy to są kwestie do których trzeba dojrzeć i wbrew pozorom nie należy się do tego spieszyć, bez wcześniejszego poznania drugiej osoby. Pewności nie ma nigdy, czy ktoś jest starszy, czy młodszy, czy ma dzieci, czy nie, czy po rozwodzie - zawsze jest to samo ryzyko że związek nie wypali. Tylko miłość może spowodować że ludzie pomimo różnych trudności i różnic będą chcieli ze sobą coś tworzyć. Bo nikt nie chce niepewności, trudności, kłopotów, pogorszenia sobie ogólnej egzystencji - człowiek dąży do tego żeby było mu coraz lepiej - więc jeśli decyduje się podjąć ryzyko - to musi oznaczać że kocha i żeby nie cierpiał konieczna jest pewność że jest kochany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobraly sie dwie wiecznie zostawiane przez facetow niunie i beda sobie teraz do siebie slodko pierdzialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczylo poswiecic 5 godzin i facet owinal ja wokol palca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość255888
nie wiem jak Ania, ale ja będąc w związkach, a takich miałam w życiu 3 - nigdy nie zostałam porzucona przez faceta. Bywało że krótsze relacje się kończyły że facet jednak rezygnował, albo na pewnym etapie wybierał inna kobietę, ale to nie były związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość255888
Może stąd moje parcie, żeby relacja przekształcała się w związek, ze strachu że zostanę porzucona jak w przypadkach gdy nie będąc w związku faceci odchodzili. i nikt mnie nie owinął dookoła palca podczas pięciu godzin, po prostu było nam dobrze razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty Aniu masz w glowie siano czy co ? no gdzie zaczelo im się ukladac? sadziesz i walisz pewniaki,ze po jednym noicnym spotkaniu ? Ha ha,nastepna naiwna inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowo pisze jakas domorosła psycholożka od siedmiu boleści. Dokladnie widać po ostatnim długim poście-cytaty z poradnika psychologicznego.Zacytowac którego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:44, rzyg rzyg te cytaty książkowe. I gdzie ty masz tę miłość od niego ? po miesiącu znajomości to tylko w portkach ma dużo,pora cie przelecieć i zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14'05, krótsze,dluzsze relacje piszesz. A teraz po kilku tygodniach to już związek.Z jakich fusów ty wróżysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i aniu cos tam,plecaki na jutro do szkoły już spakowane ? do której klasy macie promocje? no?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość255888
nie jesteśmy dziećmi, relacja rokuje na cos poważniejszego. A czym w ogóle według was różni się luźna znajomość od związku? 1. zasada wierności i wyłączności 2. wspólne plany i rozmowy o przyszłości 3. zaufanie W którym momencie relacja przekształca się w związek? Bo to nie przecież moment w którym chłopak zapyta dziewczynę? czy będziesz ze mną chodzić/ czy będziesz ze mną? Nie jesteśmy w podstawówce, pomimo że nas do niej wysyłacie :-) Bo jeśli to faktycznie jest to ten moment w którym on się jej pyta - to jesteśmy już razem? - To u nas nastąpiło to już ponad miesiąc temu, może w żartach napisaliśmy do siebie że jesteśmy parą. Właściwie to on o to zapytał, i upewnił się czy na pewno? A ja odpowiedziałam że cały czas się czuje jakbym była już z nim. Bo tak faktycznie się przez te 2 miesiące czuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość255888 dziś nie wiem jak Ania, ale ja będąc w związkach, a takich miałam w życiu 3 - nigdy nie zostałam porzucona przez faceta. Bywało że krótsze relacje się kończyły że facet jednak rezygnował, albo na pewnym etapie wybierał inna kobietę, ale to nie były związki. xxx Ha ha ha ha ha ha - padlam!!! Nigdy nie byla porzucana - po prostu facet ja zostawial albo odchodzil do innej - ale to przeciez wcale nie jest porzucenie! Ha ha ha ha ha!!!!! No i jak facet rzuca albo odchodzi do innej to znaczy ze to nie byl zwiazek - nie no, leze i placze ze smiechu! Czyli teraz jestes w zwiazku bo cie jeszcze nie rzucil? A jak rzuci to nie byliscie w zwiazku, tak? Ake sobie filozofie dorobila! Dawno sie tak nie usmialam! Ha ha ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo kreci się dalej ha ha. 2. m-ce się znają (mowilas,że 1 miesiąc) i dwa miesiące są parą. Parą czego ? para starych butów na przykład ? no ha ha i hi hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość255888
znamy się od 1 lipca, piszemy ze sobą codziennie, po 10 dniach było pierwsze spotkanie, pierwszy kontakt fizyczny typu pocałunek czy trzymanie za rękę był 5.08. drogi gościu nie zrozumiałeś mnie. Miałam w życiu 3 stałe związki, które trwały od 2-6 lat. W tych relacjach nie zostałam porzucona, tylko ja odchodziłam od partnera. Miałam też z 3 relacje w których liczyłam na związek i miłość a niestety faceci mnie zostawiali, i nie można było tych realacji nazwać związkami, tylko raczej związkami bez zobowiązań w których to faceci nie chcieli zobowiązań ze mną, nie wymagali wierności, a ja ślepo wierzyłam że to się zmieni. I te relacje trwały tak 2- 3 miesiące Wiecie o czym mówię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka jego milosc ze ze wzgledu na grilla odwoluje spotkanie z autorka- taki wlasnie jest ,,zakochany" :D. Lykniesz wszystko co on powie I on to doskonale wie, jak CIE owinal wokol palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to do nastepnego grila autorko! Jestes kobieta-bluszcz stad twoje niepowodzenia w zwiazkach i tym razem nie bedzie inaczej. Idz na terapie i naucz sie budowac zdrowe, nietoksyczne relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się tak czepilyscie tego grilla ? Mlokos ma dziecko i z córką spędził ten wieczór (pozny wieczor i noc mogl z autorką,gdyby chciał ...) , nieważne czy to był grill czy kino , czy lody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×