Brak zaradności chłopaka, nie chcę się rozstawać!

Nie wiem, co zrobić. Zarabia dość dobrze, ale prawie połowę przeznacza na spłatę kredytu - jeszcze przez 5 lat będzie spłacać mieszkanie. Ma 30 lat i nie ma nawet mieszkania własnościowego, a jest po politechnice. Podobnie w życiu - kupił nowe auto, zamiast sprowadzić z zagranicy za połowę ceny, bo bał się formalności. Miesięcznie zostaje mu 2,5 tys, ja zarabiam około 3, więc żylibyśmy bardzo skromnie. Jak namówić go do większej aktywności? Może zmiany pracy?

Prowo. Pierwszy i ostatni komentarz do tego tematu.

Prowo...

Kolejna materialistka, której nie wystarcza. Jakby kobieta siedziała na doopie i nic nie robiła, to nie byłoby problemu, ale facet, który pracuje, ale nie jest dość zarobiony to już jest "niezaradność". To znajdź sobie bogatszego. Na pewno ci się uda, skoro tylko 15% osób zarabia powyżej średniej krajowej, jest więcej kobiet niż facetów, a każda chce milionera.

I to nieudolne prowo.

Niestety życie to nie bajka, a zarobki nawet koło 6 tys. to już rzadkość. Nie wierzcie serialom kobiety, bo później czeka was zawód.

Spłaca mieszkanie, a nie na mieszkania?:D

Rzeczywiście straszna ofiara losu, nie to co ty.