Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tlipan20

Popisze

Polecane posty

Gość gość
No to zacznę ja. Nie będę podawał zbyt wielu szczegółów bo jednak czytają to różni ludzie i nie chciałbym być zidentyfikowany po tym co napisze. Byłem w delegacji na konferencji. Wieczorem kolacja, impreza taneczna. Fajnie mi się tańczyło i gadało przy stoliku z jedną z uczestniczek, miała 35 lat. Stan cywilny pominę. Wieczorem jednak było tylu adoratorów(towarzystwo raczej męskie, panie w mniejszości a te co były to takie raczej mało ciekawe) więc była dokładnie pilnowana do samego końca kolacji i odprowadzona wzrokiem pożądliwie spoglądających facetów do samych drzwi jej pokoju. Rano śniadanie, siadam obok niej i zaczynamy dzielić się wrażeniami z wczorajszego wieczoru. Do wykładów jest jeszcze jakaś godzinka więc proponuję po śniadaniu spacer wokół hotelu. Jest zgoda więc wychodzimy. Idziemy pasażem, takim spacerniakiem brzegiem jeziora w jednej z mazurskich miejscowości. Okazuje się że poranek jest dość rześki i jest chłodno, była wczesna wiosna. Ona lekko ubrana, ja też nie lepiej. Proponuję że oddam jej swoją bluzę albo..ją przytulę do siebie! Wybiera to drugie!!!! Więc obejmuję ją a moja dłoń spoczywa na jej biodrze tuż nad niziutkimi spodniami. Wsuwam dłoń pod jej koszulkę.. Nie protestuje więc zsuwam ją niżej pod pasek spodni, na pośladeczek.. Wyczuwam stringi i taka chwila wahania czy wsunąć dłoń jeszcze niżej. Wsuwam. Wtedy dopiero jest jej reakcja. Spogląda na mnie i widzę w jej spojrzeniu jakby pytanie: no na co czekasz!? To była chwila, iskra, instynkt, eksplozja! Chowamy się w najbliższych krzakach i oddajemy się naszym uniesieniom! W każdej chwili mógł ktoś przechodzić a zdajmy sobie sprawę, ta zieleń nie była dostateczną ochroną przed widokiem innych. To chyba jeszcze bardziej nas podniecało. Co się tam działo? Szczegóły pominę, łatwo sobie to wyobrazić. W każdym razie po kilkunastu minutach wychodzimy stamtąd jak gdyby nigdy nic, wracamy do ośrodka, jeszcze kawa przed wykładami i potem tylko te porozumiewawcze spojrzenia.. Jestem pewien że mimo iż nas dobrze obserwowali pozostali uczestnicy to nikt się nie zorientował jak wyglądał nasz poranek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozazdrościć tylko mi zostało,nie jedna osoba chciałaby to przeźyź.. Moźe ktoś jeszcze napiszę co wydarzyło się wam wspaniałego czym chcielibyście się pochwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aniu, a w jakim jesteś wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po 40-sce- Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego pytałem? Bo w sumie to ciekawe czemu masz tak niewielki "dorobek" w temacie seksu w plenerze. Na ogół to u każdego w pewnym sensie standard. Mało kto wchodząc w dorosłe żeycie miał już warunki typu mieszkanie albo kasę na hotele. Zazwyczaj to auto i..wyjazd w plener!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś w błędzie, mój dorobek jest znacznie większy, ale nie o wszystkim muszę pisać,pewne rzeczy są zbyt osobiste i zostawię je tylko dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK, to wiele wyjaśnia. Z poprzedniej wypowiedzi zrozumiałem że zdarzyło Ci się to TYLKO raz. Ja napisałem, może teraz Ty jakąś swoja przygodę? Bo mamy wynik 1:0 dla mnie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna kawa39
U mnie nie ma standardu mimo że mieszkam blisko lasu i łąki:) Dla mnie ostatnio fajny był spontan gdy odkurzałam. Mąż jadł obiad, bo wrócił z pracy, ja odkurzałam w krótkich szortach :-D Resztę sobie dopiszcie :) Najlepszy jest seks od tyłu z klapsami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak u was, dziewczyny, z przygodami w miejscach - nazwijmy to - publicznych? Miałyście sposobność i odwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla gościa z 12.02. Okres urlopowy,pogoda nam dopisywała z dala było słyszeć szum morza. Wypoźyczylismy rowery i postanowiliśmy zwiedzić wybrzeźe. Jechaliśmy najpierw główną drogą,ale w pewnym momencie skręciliśmy do pobliskiego lasku, słońce nam przebijało przez drzewa,dojechaliści do wydm i poczuliśmy, źe chcemy zrobić coś szalonego. Zeskoczyliśmy z rowerów i... , sam sobie dopisz zakończenie, bo ja wiem jak to się wszystko skończyło, ale dla ciebie zakończeń moźe być wiele.. Czyźby 1:1_. Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech się domyślę... Stałaś tyłem do swojego faceta mocno trzymając się roweru żeby nie stracić równowagi!? Czy to był ten fragment wydm gdzie rosną jeszcze sosny, to wtedy mogłabyś być zaparta rękoma o drzewo. Po wyjaśnieniu sobie tej kwestii będzie 1:1. Hihihihi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna kawa39
Wszystko jest dla ludzi :) Czy to w trakcie odkurzania czy na wydmach:D Grunt to przyjemność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie przeczę, oczywiście wszystko dla ludzi! A Ty, Czarna, o co się opierałaś? No bo przecież nie o rurę od odkurzacza!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 12.46 mam nadzieję, źe twoje wyczyny erotycże nie skończą się tylko na Mazurach... Dziewczyny macie 100 procent racji nie waźne gdzie, ale waźne z kim i jak!-Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie kończą się na Mazurach. Ciekawa innych? Pozostałych? Jak na razie nie odpowiedziałaś mi n/t swojego oparcia(czy też podparcia?) Rower? Sosna? A może to w zupełnie innej konfiguracji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakończenie dopisz sobie sam, nie chcę cię nakręcić i naprowadzać na odpowiedni tor,owocnej pracy ci źyczę,czy będzie z twojej strony1:2 to teraz zaleźy od ciebie. P. S czy będziesz odwaźny i zdradziła nam swój wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są rzeczy o których mogę pisać na ogólnym, tamta historyjka do nich należała, ale są też takie których na ogólnym nie napiszę. Nie jestem ekshibicjonistą i nie rajcuje mnie takie publiczne obnażanie swojej przeszłości. Powinno to być zrozumiałe. Dlatego jeśli chcesz to więcej w formule sam na sam na @. A jeśli nie, to też parcia nie mam żeby Cie do tego namawiać. Więc ty musisz zdecydować. Tak, nie brakuje mi odwagi żeby powiedzieć na ogólnym: mam 50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monisiu i Czarna co słychać u was?, czy podoba wam się dzisiejsze forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle zapominam się podpisywać- Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu wszyscy jesteśmy anonimowi,wolę pisać na forum, bo jestem ciekawa komentarzy innych,a z tobą dobrze mi się pisze,poznałam tu fajne dziewczyny,i choćby dla tego nie przejdę na @,zawsze moźesz tu zostać i bawić się z nami.- Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sytuacje o których piszemy nie są anonimowe. Chociażby przez szacunek dla tych dziewczyn, kobiet nie można pisać o tym co i jak się wydarzyło. Jak byś się czuła gdybyś przeczytała historyjkę którą przeżyłaś z kimś, wtedy Tobie bliskim, a teraz on to wywleka na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele historii jest podobnych do siebie, zawsze moźna coś ominąć, zmienić czas akcji. Wątpię, aby ktoś prz takiej ilości tematów trafił ma twój wpis i móğł go przyporządkowąć do twojej osoby.- Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna kawa39
Ktoś pytał o co byłam oparta :D Ciekawość to pierwszy stopień do piekła :) Może ty się podzielisz swoją historią jaka przeżyłeś z żoną, swoją partnerką czy kochanką? :) Czy mnie się podoba dzisiejsze forum? Nie :( To co było już nie wróci 🖐️ Życie:( A wracając do erotycznych opowieści to fajne jest uczucie kiedy pieprzysz się i ktoś z bliskich jest za ściną w pokoju obok :D Ty klęczysz, masz ochotę krzyczeć bo jest ci tak dobrze, a partner zatyka ci usta :P I ta adrenalina, że ktos może zapukać do drzwi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarna a co było kiedyś?-. Podziel się swoim zdamiem i co trzeba zrobić, aby tu było lepiej- Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarna, lubisz ten dreszczyk emocji podczas takiego seksu na szybko, ukradkiem, w obawie o przyłapanie(i to jeszcze przez kogoś kto Cię zna)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moniczko czy uraźiłam cię czymś,wogóle dziś nie jesteś z nami- Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała monika
Hej ! Dzień dobry w nawet słoneczną środę :). Na nikogo się nie gniewam. Nigdy w życiu. Po prostu dzisiaj taki nawał pracy, że dopiero otworzyłam sobie forum. No i nie ukrywajmy. Po wczorajszych hm....... ekscesach erotycznych to nie ukrywam, że nieźle zmęczona jestem. Ale nieraz warto te pół nocy poświęcić :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Kawa39
Oczywiście, że lubię ten dreszczyk emocji. Tym bardziej że moja mama była za ścianą :D :)Ale do dziś o niczym nie wie. Na mnie pora. Jutro mnie tu nie będzie bo mam 12 godzinny dyżur. Może w piątek w miarę możliwości się odezwę. Bawcie się i żyjcie chwilą. Miłego popołudnia 🖐️ 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja równieź źegnam się do jutra,na szczęście jutro mam mniej godzin pracy, ale napewno tu będę- Ania,pozdrawiam wszystkich, którzy tu dzisiaj byli, do usłyszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich śpiochów , co niektórzy niestety są juź w pracy. Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×