Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy rodzicom którzy nic dzieciom nie przepiszą, nie pomogą, nie jest wstyd?

Polecane posty

Gość gość
gość 2017.09.13 Teść jest taki sam, praca do 15 za minimalną od 40 lat w tej samej firmie i fajrant przed tv. On go do roboty nie zmobilizuje, prędzej odciągnie jeszcze bardziej "co się będziesz przemęczał, odpocznij sobie". xxx o to, jak moi teściowie demotywujący męża, gdy opowiada jaki niby wyzysk w pracy - "a co się będziesz dawał wykorzystywać, daruj sobie taką robotę" + "jak twojej żonie nie pasuje to niech se sama zarobi albo znajdzie ci pracę z miłą atmosferą i wysoką stawką, skoro taka najmundrzejsza". Ręcę opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty co gęby nie masz, żeby naprostować swojego chłopa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niby jak ma go gębą naprostować? loda mu opitolić? to jest procedura aby nagle stał się rekinem biznesu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka że tacy co im rodzice na wszystko dają najpierw na szkołe potem na wesele, w prezencie jeszcze na auto na mieszkanie to z nich wyrastają melepety życiowe okazuje sie że jak zabraknie starszych a kurek z forsą sie zakręci to kompletnie sobie nie radzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlaśnie ale to wina rodziców bo jak wytłumaczyc takie zachowanie koleżanka studiuje w innym mieście matka na emeryturze pracuje jeszcze bo nie dość ze kasę na czynsz jej wysyłają to jeszcze na jedzenie i resztę ja tego nie mogę pojąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pojmij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam taką matkę: kiedy miałam 15 lat zostawiła mnie u dziadków , sama wyprowadziła się z moim ojcem i bratem kilka wsi dalej. Brata wyposażyła we wszystko co mogła dom, samochód itp. Reszty co mu nie dała po prostu jej ukradł nie wyłączając pieniędzy z portfela. Teraz nie przyjeżdża do niej w ogóle. Ja mieszkam u męża. Mi nic nie dała. Kiedy w zeszłym roku zachorowałam i było podejrzenie nowotworu, czekałam na wyniki badań, to powiedziała mi, że mnie do grobu swojego nie weżmie. Zamurowało mnie po prostu. Na szczęście jestem zdrowa. Więc mamusia robi wszystko żeby zamieszkać u mnie, a raczej u mojego męża. Swój dom i ziemie chce przekazać bratu mimo, że nie utrzymuje z nią żadnego kontaktu. Ja dla niej zawsze byłam nie tak ubrana, wszystko robiłam źle itd. To ja wożę ją po lekarzach, załatwiam remonty, mechaników itp. Po woli mam jednak tego dość. I co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my na to : jestes glupia i nie masz honoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że jestem głupia to fakt i o tym wiem. Mam jednak jakieś wyrzuty sumienia, że to matka. Nie mogę się tego pozbyć. Ale dlaczego uważasz, że nie mam honoru? Uważasz, że powinnam zerwać z matką kontakty całkowicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka3465
Ja jestem rodzicem, ale obowiązkiem rodzica jest wychować dziecko, utrzymać je, ubrać, nakarmić, ale nie muszą mu przepisywać domu, mieszkania czy dużej kasy. Każdy powinien zapracować na mieszkanie, samochód itp. Poza tym weź pod uwagę, że nie każdego stać w obecnych czasach na zbyt dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Anka: tylko dlaczego jednemu dziecku daje się wszystko a drugiemu nic? Na dodatek zazwyczaj jest tak, że to obdarowane nie interesuje się rodzicami i ciężar całej opieki spada na to pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×