Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcezapomniec

Kochanki, jak się uwolnić?

Polecane posty

Gość gość
A on codziennie z żoną a to c***ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porzygalabym sie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy , ze ona . Tez by sie porzygal gdyby byl jeszcze ktos czwarty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli facet trafi na kobietę swego życia to chodź by nie wiem co to przy tej kobiecie zostanie. Pisze tak bo zaczęłam się spotykać z żonaty facetem . On miał staż małżeński 20 lat. Zaliczył sporo kochanek co oczywiście nie ukrywał . Niektóre te kobiety chcialy by zostawił żonę i był z nimi ale on zawsze był zdania że kochanka ok ale żony nie zostawi. Nawet swoim kolegą tez wkładał do głowy że żona to żona i z zona trzeba żyć. Do czasu aż spotkał mnie i wtedy skończyło się igranie z ogniem i niewinne romanse bo juz od pierwszego spotkania czuł ze spotkał kogoś naprawdę innego niż dotychczas. Z każdym naszym spotkaniem zakochwiał się we mnie coraz mocniej. Uczucie powstało tak silne ze nie był w stanie beze mnie żyć. Ja oczywiście nigdy ani razu nie powiedziałam żeby zostawił żonę bo uważam ze byłoby to bez sensu kogoś na siłę do siebie ciągnąć ale on nie umiał żyć juz z nią od kiedy mnie spotkał . Kiedy był z nią ciągle myślał o mnie. Zakochal sie na zabój. Mogłam zrobić z nim wszystko co bym chciała bo tak silnym uczuciem mnie obdarzyl. Facet poprostu zglupał na moim tle po całości. Nie wiedziałam nawet ze można się w kimś tak bardzo zakochać jak on we mnie. Zostawił żonę i jestesmy 5 lat razem. Pisze to by powiedzieć ze wszystko zależy jak silne uczucie powstanie do drugiej osoby . U niektórych właśnie powstaje tak silne ze zostawiają małżonków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli facet trafi na kobietę swego życia to chodź by nie wiem co to przy tej kobiecie zostanie. Pisze tak bo zaczęłam się spotykać z żonaty facetem . On miał staż małżeński 20 lat. Zaliczył sporo kochanek co oczywiście nie ukrywał . Niektóre te kobiety chcialy by zostawił żonę i był z nimi ale on zawsze był zdania że kochanka ok ale żony nie zostawi. Nawet swoim kolegą tez wkładał do głowy że żona to żona i z zona trzeba żyć. Do czasu aż spotkał mnie i wtedy skończyło się igranie z ogniem i niewinne romanse bo juz od pierwszego spotkania czuł ze spotkał kogoś naprawdę innego niż dotychczas. Z każdym naszym spotkaniem zakochwiał się we mnie coraz mocniej. Uczucie powstało tak silne ze nie był w stanie beze mnie żyć. Ja oczywiście nigdy ani razu nie powiedziałam żeby zostawił żonę bo uważam ze byłoby to bez sensu kogoś na siłę do siebie ciągnąć ale on nie umiał żyć juz z nią od kiedy mnie spotkał . Kiedy był z nią ciągle myślał o mnie. Zakochal sie na zabój. Mogłam zrobić z nim wszystko co bym chciała bo tak silnym uczuciem mnie obdarzyl. Facet poprostu zglupał na moim tle po całości. Nie wiedziałam nawet ze można się w kimś tak bardzo zakochać jak on we mnie. Zostawił żonę i jestesmy 5 lat razem. Pisze to by powiedzieć ze wszystko zależy jak silne uczucie powstanie do drugiej osoby . U niektórych właśnie powstaje tak silne ze zostawiają małżonków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcezapomniec
teskniebardzo- a ile nie jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
06:40 weź swoje psychotropy bo bredzisz od rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy zrozumiesz, że Twoje pieprzoty o wielkiej miłości do rozkraczochy nie ruszają mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina123123
Chcezapomniec, byliśmy ze sobą prawie 2 lata, z przerwami. Kiedy musieliśmy zakończyć ten zwiazek, dochodzenie do siebie, kiedy poczulam ze mam to juz za soba i jest juz dobrze zajęło mi prawie rok. Najpierw myślałam że sama sobie poradzę ale po 2 miesiącach zaczęłam chodzić do psychologa. Najpierw dwa razy w tygodniu potem raz. Po chyba piatym spotkaniu czułam ze rozmowy z Pania psycholog zaczynają odnosic skutek. Uwierzyłam że wszystko będzie dobrze i że jeszcze będę szczęśliwa i tak się stalo. Wprawdzie obecnie nie jestem w zadnyn związku ale mialam już od tamtego czasu partnera, tyle że nie zaiskrzylo do konca. Nie szukam na siłę miłości bo nie o to chodzi. Jestem teraz szczęśliwa, mam czas dla przyjaciół, na hobby, wiem, ze przyjdzie i czas na milosc ale najważniejsze że jest mi ze sobą bardzo dobrze i nauczylam cieszyć się tym co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdychaj frajerko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teskniebardzo
Dzis 19 dzień . Niby to nie długo , ale bardzo to przezywam. Boje się spać bo ciągle mam jakieś głupie sny. Do tej pory sny miałam rzadko , a teraz to jakieś fatum. Wczoraj śniło mi się, ze dotknęłam swojej głowy i byłam w połowie łysa , a w reku trzymałam ,, kitek moich włosów "...Dzis uciekałam z domu. Ktos mnie gonił, a ja biegłam do domu rodziców , jakoś tak dziwnie bo tyłem i krzyczałam ,,mamo" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pochwal się mamie jak robi się gałę żonatym będzie dumna z córeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prostytutka oszalała i bredzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina123123
Chcezapomniec , pytasz czy on chcial wracać. Nie wiem, nauczyłam się o tym nie myśleć. Pierwsze trzy miesiące po rozstaniu były piekłem, tez nie moglam spać i normalne funkcjonować. Cały czas myślałam o nim, zastanawiałam się co robi, czy tęskni, czy jest szansa żebyśmy byli razem . Wiele razy wybierałam jego numer i chciałam zadzwonić ale tego nie zrobilam. Gdzieś tam liczylam na to że on się odezwie do mnie, powie mi że nie umie żyć beze mnie, ze nie daje rady i będziemy razem- szczęśliwi i na zawsze. Potem przestalam juz mieć nadzieję, uświadomiłam sobie ze nie kochał mnie tak jak ja jego i że on normalnie funkcjonuje. Musiałam poukładać sobie w głowie i przekonać samą siebie że to uczucie bylo tylko z monek strony. Psycholog mi bsrdzo pomogla. Dzisiaj juz w ogóle nie tęsknię za tym co bylo i on jest mi już właściwie obojętny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda że miał cię centralnie w d***e hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj brat mial żone, po 5 latach malzenstwa, ktore było udane, poznal kobietę w której się zakochał. Ukrywali swój romans przez rok. Moja szwagierka sie dowiedziała o jego romansie, próbowali to małżeństwo jeszcze poskładać ale nie udało się. On byl zakochany do szaleństwa w kochance i nie specjalnie sie starał. Rozeszli się z żoną, a oni zamieszkali razem. Mój brat byl szczęśliwy jak skowronek jeszcze przez jakiś kolejny rok bo potem zaczęło się między nimi psuc. Codzienność, obowiazki i wspólne życie i po romantycznej miłości nie było śladu. Odszedł od niej i teraz jest sam. A ta jego Panna lazila jeszcze fo keho byłej żony bo myślała że to przez nia im sie nie układa. No i po części tak było- mój brat zrozumiał że popełnił wielki blad i stracił kobietę- zone- którą naprawdę kochal. Moja szwagierka ulozyla sobie życie i chyba jest szczesliwa, w kazdtm razie, kiedy on próbował fo niej wrocic , nie bylo szans. Nawet jeśli facet xostawi dla Ciebie swoje dotychczasowe życie, nie masz pewności ze będziecie szczesliwi, ze kiedy poznacie się mieszkając i żyjąc razem, okazać się może, ze zakochała s się w zupełnie innym człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki romans nie ma nic wspólnego z prawdziwym życiem. Każdy kto to przeżył po czasie wie, że to nic nie warte chwile. Po których trzeba tylko sprzątać i to jak najszybciej żeby normalnie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, w czasie romansu czułam się jakbym ktoś mi siedział na piersi, nie mogłam wziąć głębokiego oddechu, w głowie totalny haos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Święta prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygrana_chyba_nie
Hmm ja bylam kochanka przez 2 lata, potem on sie rozwiodl (kolejny rok) i teraz zaczynamy wspolne zycie. I powiem wam, ze jak opadlo romansowe zauroczenie, mam coraz wiecej watpliwosci czy chce z nim byc. Patrze na niego i widze czlowieka, ktory przez 2 lata wahal sie i lawirowal jak panienka, ktory oszukiwal zone, przeznaczal czas i pieniadze przynalezne dzieciom, badz co badz, obcej kobiecie. Widze zwyklego, slabego czlowieka. I nie wiem. Nie wiem, czy go kocham, nie wiem, czy chce by byl ojcem mojego dziecka. Do tego dochodzi sprawa kontaktow z dziecmi, alimentow, jego ex tez nie ulatwia sprawy, byla ponad miesiac w sanatorium, dzieci mieszkaly z nami, jednym slowem masakra. Daje sobie jeszcze 3 miesiace i-niestety- chyba sie ewakuuje. Dobrze sie rozumieja ludzie o podobnych doswiadczeniach zyciowych. Ja- panna, bez zobowiazan i obciazen, on starszy o 9 lat z masa bagazu. Chyba nie chce tak zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, więc po co zawracałaś dupę temu człowiekowi to jakiś królik doświadczalny czy co? Żeby samej nabyć wiedzy musiałaś komuś rozbić rodzinę. Idą po rozum na czyjejś krzywdzie, szmaty oświecone po fakcie. Życie nie składa się tylko z zauroczeń tragiczny cymbale. I nie jest to podstawa związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:17 do rozbicia przyczynil sie on sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo dlaczego faceci maja wątpliwości i odchodzą od tych nie dojrzałych oszołomów. Cofnij się do podstawówki i romansuj a od żonatych facetów się odczep. Bo to nie twój czas, znajdź kawalera i załóż własną rodzinę od początku to może coś zrozumiesz i czegoś się nauczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygrana_chyba_nie
To on mnie podrywal, od samego poczatku. Ja mialam wiele obiekcji zwlaszcza ze znamy sie z pracy, nie chcialam plotek itd. Teraz jak o tym mysle, czuje niesmak. Jezeli ktos majac rodzine, dzieci z taka latwoscia podrywa inna kobiete, ile jest tak naprawde wart? Czy mozna mu w ogole zaufac skoro ma takie zasady, a wlasciwie ich nie ma? I tak jak napisal ktos wyzej, to nie ja rozbilam rodzine. Nigdy mu nie zasugerowalam by sie rozwodzil. Oczywiscie cierpialam, zwlaszcza w pozniejszej fazie, ale nie poruszalam tego tematu. A jego zone widzialam- wydaje sie byc sympatyczna. Szkoda mi jej i nie pisze tego z ironia- nie trafila dobrze w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2lata romansu, ciebie tam nie bylo. Byłaś nieprzytomna lub bezwolna. A facet wziął rozwód i przypadkiem jest z tobą. Głupia kobieto niżej nie potrafisz upaść bo jesteś na dnie głupoty. Weź zwyczajnie spakuj się i wprowadź od niego to będzie najlepsze co możesz zrobić żeby nie krzywdzić dodatkowo tych dzieci. Ludzka głupota jednak nie ma granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygrana_chyba_nie
Dlaczego oskarzasz mnie a nie jego? Ja bylam wolna, nikogo nie oszukiwalam i nie krzywdzilam. On nie byl wolny a mimo to latal za mna kilka miesiecy bez przerwy bym sie zgodzila pojsc na kawe. Kto tu jest bardziej winny- ten kto zlamal dane slowo czy ten z kim zlamal to slowo? Nienawisc wam sie rzuca na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się nie ośmieszaj przecież piszesz ze zaczynacie wspólne życie. On miał o niebo więcej do stracenia a ty masz mózg zawiedzionej nastolatki. Teraz szukasz winnych? A nie łaska dać facetowi spokój tylko musisz jeszcze tutaj te brednie wypisywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno specjalnie go nie zostawiaj tylko np zdradzaj by te zawistne żonki miały ból doopy:D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kim jest szmata, która pcha się z dupą do jeszcze żonatego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×