Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mieszkam z ojcem alkoholikiem. Czy mój były może odebrać mi dziecko?

Polecane posty

Gość gość

Mam 6 letnie dziecko, z ojcem małej rozstałam się 3 lata temu, powodem była jego zdrada. Zajmowaliśmy się z małą na zmianę, on płacił mi niskie alimenty, ponieważ pracuje na czarno i udowodnił przed sądem, że zarabia najniższą krajową- co jest nieprawdą, ale mniejsza o to. Mieszkam w moim rodzinnym domu, mama zmarla i ojciec mieszka w swojej połowie domu, a ja mieszkam z córką i mam osobne wejście do domu, osobny ogródek. Do części ojca musiałabym przejść przez furtkę po jego podwórku, więc praktycznie jesteśmy sąsiadami. Ojciec dziecka na stałe mieszka w Anglii i uważa, że dziecku byłoby lepiej z nim, na co zdecydowanie się nie zgadzam, ale tłumaczenia, prośby na nic się zdały. Mój były uważa, że wychowałam się i mieszkam w patologicznej rodzinie i na tej podstawie wkracza na drogę sądową by odebrać mi dziecko. Jestem samotną matką, utrzymuję się ze swojej pensji i alimentów na dziecko. Na życie i mieszkanie w domu spokojnie wystarcza, ale nie stać mnie by coś wynająć czy kupić i spłacać kredyt. Ojciec mieszka po drugiej stronie domu, kontakt mamy ok, ale tata jest alkoholikiem, któremu jest dobrze tak jak jest, ale niestety często chodzi pijany i za ścianą zwłaszcza w łazience słychać jego wrzaski, jak przegina wzywam do niego policję i radzę sobie z tym. Córce niestety parę razy się zdarzyło napomknąć ojcu przez skype, że dziadek znów jest pijany, że wyzywa mamusię, że brzydko mówi albo że się przewraca. Myślicie, że były na tej podstawie jest w stanie odebrać mi dziecko? Mops czy policja skontrolują moją sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zabierze ci dziecka. Nie wiem jaka twój były ma sytuacja w domu ,ale w uk dostałby niezła kasę na wszak córeczke, ale musi być pełnoprawnym opiekunem, na podstawie decyzji sądu. Nie zhadzaj się na to.niech malutka z tobą będzie, a nie tu w uk bez ciebie. Pozdrawiam i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie zabierze ci dziecka, bo nie ma żadnych podstaw. Przestań z nim rozmawiać i przestań dać się zastraszać. Przestań przepraszać, że żyjesz tylko zacznij walczyć o to, co ci się należy. Wnieś o podwyższenie alimentów, bo liczą się możliwości zarobkowe, a nie zarobki - i te masz wykazać. Ojciec dziecka w UK? super, nikt sądowi nie wmówi, że nie da rady płacić więcej. Ojciec nie opiekuje się dzieckiem - masz prawo wnosić o pokrycie więcej niż połowy kosztów utrzymania, np. 75%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podstawą jest to, że dla dziecka zmiana środowiska na takie w innym kraju byłoby traumą. Rozumiem, że eks się z dzieckiem widuje sporadycznie i to przede wszystkim stanowi argument na nie. Jeśli eks będzie usiłował wykorzystać argument ekonomiczny (że stać go na więcej) - to można to pięknie zbić kontrą, że w takim razie będzie go stać na wyższe alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wychodzi na to, że mieszkasz w domu typu "bliźniak" i ojciec jest tylko sąsiadem. Więc nic nie ugra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głowa do góry, nikt Ci dziecka nie odbierze Sądy są przychylne matkom. Tym bardziej, że on mieszka za granicą, a Sąd ma na względzie przede wszystkim dobro dziecka. To, że Twoj tata jest alkoholikiem - na to nie masz wpływu, możesz go tylko sprobować wysłać na przymusową terapię, nie wiem jaka jest procedura ale chyba to przez mops się załatwia. Po drugie rozejrzyj się za darmowymi poradami prawnymi, na pewno jakiś radca udzieli Ci rzetelnych informacji jak to nest w takich przypadkach. Przede wszystkim tez staraj się wzmacniać więź z dzieckiem, tak żeby było zawsze za Tobą, bo może być przesłuchiwane przez psychologa. Ze swojej strony powiem tyle, że strasznie mnie irytują tacy etatowi "tatusie", pewnie liczy że weźmie dziecko do siebie i zarobi kokosy na benefitach, ale niestety szara codziennosc weryfikuje to, że wcale tak kolorowo w uk nie jest, poza tym powołuj się na ten cały Brexit - przykładowo dziś wezmie dziecko do Uk, a nie wiadomo co będzie za jakis czas, czy nie będą deportować ludzi, ktorzy nie mają statusu rezydenta. Ja jeszcze na miejscu autorki to bym delikatnie codziennie pracowała nad psychiką dziecka - dzieci są jak plastelina, łatwo nimi manipulować, trzeba tylko robić to umiejętnie, żeby brzydko mówiąc obrzydzić ojca dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×