Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kłótnia z żoną o zepsutego laptopa

Polecane posty

Gość gość

Witam, przychodzę do Was, ponieważ mam dość dziwny problem. Otóż pożyczyliśmy wraz z żona moim siostrzeńcom laptopa, oddali nam laptopa i żona zauważyła, że wejście na ładowarkę wypycha ją, wchodzę do pokoju, a Ona do mnie od razu z mordą, że zepsuli laptopa, że to, że tamto, powtarzałem jej cały czas, że to nie moja wina i nie ma prawa na mnie krzyczeć, po chwili się uspokoiła i potem znów jazda. Wmawiała mi, że ona wie, że to nie moja wina, ale no k****, proszę Was. Drze się na mnie przez to, że One uszkodziły to wejście. W końcu Jej powiedziałem, że wezmę w poniedziałek laptopa do naprawy, naprawię go za swoje pieniądze i Jej go po prostu oddam i niech wsadzi go w sobie w nos. Ona wielce oburzona wyszła z pokoju mówiąc "ostatni raz do mnie tak powiedziałeś" i rzuciła we mnie spinką do włosów XD. Co o tym wszystkim sądzicie? Zaczyna przyp*****lać się o wszystko, nie wspominając już o tym, że okazywanie uczuć sprawia Jej wielki problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradź ją. Przecież to jedyny sposób facetów na wszelkie problemy w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowa jest najlepszym rozwiązaniem. :) Jednak mimo dziesiątek prób - żadne nie poskutkowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wcześniej jak się zachowywała? Myślałem że to jest normalne zachowanie kobiet. Jeśli wcześniej tego nie robiła to znaczy że teraz już doszła do siebie i jest sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
jak sama cie od siebie odstrecza to widac, ze ma kogos na boku, idealnego "ksiecia z bajki". na twoim miejscu zaczalbym ja ze spokojem coraz bardziej olewac, rzucanie przedmiotami w ludzi... to juz jakas furia, lepiej sobie odpuscic niz pozniej oberwac talerzem, kubkiem czy nozem. kochajaca kobieta nie szukalaby na sile powodow do klotni ani nie zachowywala sie tak agresywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniej się az tak nie zachowywała, jeszcze jakbym powiedział "wsadź go sobie w d**e", czy coś takiego to okej może bym zrozumiał. Z biegiem czasu robi sie coraz gorsza. Mam wrażenie, że to przez to jaki jestem w stosunku do niej - po prostu momentami za dobry. Przyjechał do nas szwagier z siostrą żony - i jak widzę jak Ona się zachowuje w stosunku do niego, a jak moja żona w stosunku do mnie to normalnie diametralna różnica. Ona podchodzi do niego, przytula, całuje - ja coś takiego dostane raz na ruski rok - masakra jakaś. Albo np. przykład z dziś - stoimy ze szwagrem, palimy papierosa, gadamy, a Jego żona normalnie podchodzi gada z nami, przytula się do niego, kiedy moja Żona stała koło samochodu i rozmawiała z siostrą i z Jej koleżanką. :) szry, dzieki za obiektywną odpowiedź. Nie wydaje mi się, aby miała kogoś na boku, może po prostu traktuje to już bardziej jako przyzwyczajenie niż miłość, ale w tym wieku? W jaki sposób proponujesz żeby się od niej oddalać? Zastanawiałem się aby wrócić do siebie do domu na jakiś czas, ale ona zaraz zacznie twierdzić, że zachowuje się jak dziecko.. Pozdrawiam Was! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odświeżam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie chodzi o gruszki, ale po coś tamsprzęt (do sadu)". Nie pożycza się sprzętu, żadnego, nikomu. Żona się zdenerwowała i miała rację. Tez byłabym wzburzona, gdyby coś zwrócone było uszkodzone. Nie podoba mi się, że autor pisze (i pewnie mysli) o żonie, że ona ma "mordę ". Nieważne, czego dotyczy sprawa/problem/wymiana zdań, autor powinien szanowac swoja zonę. Źle zrobił poźyczając, i ryzykując uszkodzenie sprzętu, a teraz, zamiast od razu przeprosić i zaproponować zaniesienie do naprawy, jeszcze się ciska i odgryza. Żoną ma rację podwójnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o gruszki, ale po coś tam wlazł, do tego sadu. Czyli chodzi o zasady. Żadnych pożyczek sprzętu. Autor pożyczył, więc ogon pod siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko rozwodu z tego powodu nie wezcie :-) jaaaaki dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strzel ją w pysk to albo zrozumie, albo niech wypier... do kochanka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może sam ja przytul i pocałuj, agresywna bo pewnie Ci się już nie podnosi, sfrustrowana babka to krzyczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łihih uhu hehe obstrukcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
XD! Sama była również za tym aby pożyczyć sprzęt i teraz ja mam za to zbierać i traktować rzucanie we mnie jakimiś zasranymi spinkami? Bez jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli zgadlam hahahahhaahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do końca, trochę mi staje :-D ...tak jakby pulsuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"naprawię go za swoje pieniądze " x Czyżbyście nie mieli wspólnoty majątkowej? :classic_cool: A tak poza tym to problem z czapy. Jak pożyczyliście laptopa to znaczy, że i tak macie 5 innych i 10x lepszych. Nikt przecież by nie pożyczył potrzebnego komputera. Więc pewnie jej chodzi o coś innego. Śmieci nie wynosisz? Za mało zarabiasz? Nie zaspokajasz jej? Woli sąsiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
gość wczoraj czytaj uwaznie... pozyczyli... czyli nie wyniosl cichaczem z domu... klotnia bo klotnia musi byc, babie sie w rzyci burzy... Hej autorze... Jak sie pytasz, troche ciezko na poczatku. wylaczaj emocje, wlaczaj rozum, obserwuj, powstrzymuj sie od komentarzy, niech sie wscieka w proznie. Najlepiej przypominaj sobie i jak sie nie klocicie, ze jak sie wscieka to powie i zrobi byle co, byle cie to zabolalo. czeka cie nauka kompletnego olewania furiackich napadow. smieszna metoda - u mnei zadzialala - jak zacznie sie znowu wsciekac o byle co, zacznij ja nagrywac. i nie po kryjomu , tylko jej o tym powiedz. jak zacznie sie glupio pytac "dlaczego", to powiedz, ze sobie RAZEM odsluchacie za pare dni, jak sie uspokoi. Kto wie moze nawet ja najdzie ochota przeprosic za "barwne" zachowania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli tak błahej spawy nie potraficie dogadać bez tak wielkich emocji to chyba nie fajnie. Ale ja to idealistka jestem i wierzę że z moim wybrankiem będziemy umieli dogadać się na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak powinno być, ale nie da się przeżyć życia bez kłótni, sztuką jest godzić się i nie udawać kogoś kim nie jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chce do domu
gość 23:29 Święta racja! Szkoda, ze ja ze swoim już tak nie potrafię i muszę żyć tak jak chce to widzieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szry ''''nie głupie to jest,!ja czasem wychodziłem a raz slłyszałem jeszcze jak na ulicy już byłem jak się darła bo nie załapała ze wyszłem potem sama się przyznała ze jeszcze z kuchni dobrą chwile i sama się śmiała jak zobaczyła ze mnie niema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chce do domu
Tak jak on chce to widzieć miało byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta, która jeczy w nocy, nie warczy w dzień ;) Autor to powinien zmienić dietę,albo jakieś ziolka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×