Robienie sobie dziecka jak sie nie ma min 3 pokoi to szalenstwo i patologia

a dla mnie wy wszystkie jestescie patologia bo nie macie pralni w domach , ja oprocz tego ze mam dwie lazienki mam osobne pomieszczenie zwane pralnia , mam tam pralke suszarke szafki , polki , prasowalnice jak mozna rzeczy dziecka suszyc na zapyzialych linkach w kiblu albo na zasmrodzialym balkonie :) :) :) zartowalam ! pralnie mam , z tym to nie klamie ale cala reszta to zart oczywiscie , taki podpasowany do was

Ja ostatno odwiedzalam kolezanke z ktora widzialam sie jakies 10 lat temu i smiech na sali bo niby taka dumna a zaprosili nas do domu ale co to za dom 100 metrow haha jednopietrowy salon kuchnia spizarnia sypialnia i pokoje dla dzieci a ona taka dumna i jeszcze maly ogrodek to tez patologia bo dzieci nawet nie mialy wystarczajaco miejsca do zabawy a ma trojke. Ja mam 160 metrow i wiecej pokoi i goscinne jakby ktos przyjechal i mega ogrod z placem zabaw dla dziecka.

Ja sobie np nie wyobrazam domu bez spizarni lub osobnych lazienek w pokojach,jak mozna byc takim brudasem a pralnie tez mam bo nie chce mi sie sluchac bebnienia pralki i pomieszczenie jest wygluszone - szczesliwa posiadaczka domu 150 m ;) Pozdrawiam

To ja tez sie pochwale mieszkalam w bloku 5 pokoi i jak urodzila sie druga corka powiedzialam dosc ciasnoty i wybudowalismy sliczny domek, wreszcie mamy miejsce na wszystko a Ci co twierdza ze niby sa szczesliwi w kawalerkach czy innych klamia. Przeciez jak mozna ogladac telewizor przy kims jak ktos spi, ja schodze do salonu i tam ogladam zeby maz spal, mamy jadalnie bo w kuchni je tylko sluzba i inne udogodnienia. Pozrywalam kontakty z patologia ktora niczego nie osiagnela i dalej mieszka na 50 m nie chce chodzic w odwiedziny do tego syfu albo jak ktos mowi siadaj na kanapie a potem sie okazuje ze tam spi to chce mi sie wymiotowac dlatego mam tylko znajomych na poziomie.

Widze zmiana frontu teraz juz trzeba miec dom zeby nie byc patologia?

jaka zmiana frontu , jaja sobie robimy i tyle ( ja tez klikam z osobnego pokoju bo jak bym weszla do sypialni gdzie spi maz to oblozyl by mnie kijem , ja sie bardzo boje z laptopem w nocy do sypialni wejsc wiec mecze sie w takim pokoiku ala biuro i tam klikam :o ale marzy mi sie bebnic mu nad uchem , czuc ta milosc i bliskosc a nie sama bidulka siedze :(

00:10 a jak chcesz wychowac dziecko w bloku krowo? To dobre dla bydla!! Wiadomo jacy ludzie mieszkaja w takich blokach a jacy maja domy. Nawet nie ma ogrodka zeby posiedziec na swiezym powietrzu myslisz ze masz 3 pokoje i swiecisz?

Ja mam swoje biuro i maz swoje i tez jestem teraz w swoim biurze a maz spi pare pokoi dalej. A telewizor w salonie, jeszcze moge isc do biblioteki ale dzis nie mam ochoty na czytanie...

00:16 jaja to sobie moze Ty robisz. Ja sie podpisuje pod tym ze trzeba dzieciom zapewnic godne zycie jak sie na nie decydujesz ale nie w jakims tam betonowym klocku tylko we wlasnym przytulnym domku co wam dadza te 3 pokoje to tez patologia przeciez prawie wszedzie sa pokoje przejsciowe. A u mnie w domu do kazdego pomieszczenia wchodzi sie osobno i kazdy ma swoja lazienke no ale coz nie kazdy jest zaradny...a jak mi by maz bebnil nad uchem to powaznie myslalabym o rozwodzie, ale moj jest dobrze wychowany dlatego zawsze wychodzi do gabinetu jak chce cos sprawdzic w internecie.

00:28 tylko nie zgubcie sie w tym palacu...

W bloku wszystko słychac, co z tego ze ktos ma sypialnie i wyjdzie do salonu zeby bebnic to dalej niewychowanie i patologia. I jeszcze dziecko budzi. Ja mam super podzial w domu bo tez mam biura ale na dole a na gorze tylko pokoje sypialniane. I moge naprawde swobodnie sie zachowywac a gdybym wiedziala ze w pokoju obok spi maz a ja stukam po klawiaturze to czulabym sie jak chamka.

gość dziś 00:16 jaja to sobie moze Ty robisz. Ja sie podpisuje pod tym ze trzeba dzieciom zapewnic godne zycie jak sie na nie decydujesz X wyjelam troche z kontekstu ale ja tez uwazam ze dzieci powinny miec godne warunki do zycia, nauki i chwile prywatnosci ktora tak bardzo jest krytykowana przez rodziny wielodzietne na malym metrazu , bo po co dzieciom prywatnosc i izolacja , milosc i bliskosc ( spanie w jednym pokoju z mama tata rodzenstwem ) jest podstawa rodziny ! a nie te wychowywane na cybogow samotnicy

Wlasnie nie rozumiem zachwytow typu mam 3 pokoje i jestem lepsza ja bym sie ukisila w takim metrazu a serce by mi peklo ze dziecko ma taka niewygode.

Ostatnio u mojego syna byl kolega i nie chcial isc do domu bo mamy w ogrodzie mini plac zabaw to prawie sie poryczalam tak mi go bylo zal...nie chcial wracac do patologii az sie serce kroi...

00:51 moja byla znajoma z ktora nie chce miec nic wspolnego tez ciagle gadala o milosci i czasie dla dziecka a nie potrafila mu dac przestrzeni. Widzialam jak maly sie meczy na 3 pokojach i kilka razy zwrocilam jej uwage ze moze pomysleliby o domu bo zamecza tego biednego malucha ale widac nic nie dotarlo bo dalej sie tam gniezdza a dziecko cierpi za glupote rodzicow. Moje ma do dyspozycji 3 pokoje - sypialnie,bawialnie i cos jakby biuro tzn kacik do nauki i komputer tam ma i widze ze ma swobode i dobrze sie rozwija a niektore dzieci chowane w blokach na kupie sa jakby cofniete biedactwa...ogolnie mam dom prawie 200 metrow ale uwazam ze to sredni standard i namawiam meza na dobudowanie pietra ;)

Dobieranie znajomych pod katem tego gdzie mieszkaja? To dopiero debilizm...

Noworodkowi tez zrobcie biuro i osobny kibel i zadbajcie o jego prywatnosc haha no nie moge z was coraz lepsze komentarze a najlepsze jest to ze sama autorka stala sie patologia haha

ale wy jestescie popieprzone,przebywanie z wami grozi zaburzeniami mam na mysli typ kretynki 01.11 i jej podobne co 3 pokoje mało dzieciakowi

00.16 tez szurnięta c**aaa,wyobraz sobie ze niektórzy mają i dom i mieszkanie zaleznie gdzie przebywają,i jedno i drugie ma swoje plusy wiesniaro

Haha znowu zazdro z powodu tego ze ktos ma dom i moze dac dzieciom wszystko.

1:27 tak Ty pewnie masz 100 metrowe mieszkanie a dom ma 300 widac ze wychowalas sie na kupie w bloku i mialas rodzicow nieudacznikow chamko.

01.32 jestem kulturalna ale nie do takich wieśniar

i od moich rodziców wara bo ci flaki wypatrosze

Mnie przeraza np jak jestem u kolezanki ktora mieszka w wiezowcu jak siedzimy sobie u niej w salonie i slychac jak sasiad pod nia robi remont, obok sie kloca i nad nia jakas lalunia podobno ma w calym mieszkaniu kafelki i po******la w szpilkach caly dzien...zel mi jej dzieci co z tego ze kazde ma swoj pokoj jak musza sluchac jakiejs awantury ktora ich nie dotyczy...Jeszcze moja kolezanka udaje ze to nic takiego dlatego w bloku czulabym sie tak jak Ci co mieszkaja w kawalerkach na kupie. W domu to calkiem inne zycie i cisza,spokoj.

chyba na wsi masz ten dom jak nie znasz dzwięku kosiar

1:36 sama obrazasz innych rodzicow ze patologia bo maja 40 metrow a twoich nie wolno ruszyc?

pogieta idiotko znasz nicki gości i wiesz które wypowiedzi moje? ,patolgią jest każda p***a która wyśmiewa innych ,dotarło?

No widzisz ja mam cywilizowanych sasiadow, zawsze pytaja kiedy moga kosic bo postaralam sie zeby mieszkac wsrod ludzi a nie cebulakow. A nie siedze w bloku i robie dobra mine do zlej gry albo podglaszam telewizor bo przez krzyk sasiadki nie slysze nic.

cześć sąsiadeczko mogę skosić trwniczek? wez się nie ośmieszaj

Haha ale wy jestescie wszystkie siebie warte, co za cyrk...jak obrazali tych co maja kawalerki i dwa pokoje to bylo dobrze, teraz jak jakies paniusie pisza to samo o kazdym kto nie ma domu to za chwile sie zesracie czyzby nie kazda z was miala 300 m palacu? hahahaha