Czy becie dziewica w wieku 29 lat to wstyd?

Czy becie dziewica w wieku 29 lat to wstyd?

Zalezy czy z wybory czy przymusu :)

Wstyd to kraść lub ćpać.

Wstyd to jest wycierać się z każdym co popadnie z każdym.

to zależy czy jest to świadoma decyzja czy rezultat braku zainteresowania. Ja zawsze uważam tak, że dopóki kobieta nie robi sama sobie z tego problemu to nie jest wstyd ale jeśli zaczynasz myśleć powoli dlaczego to tak. Trudno mi uwierzyć, że nigdy się nie zakochałaś i że nigdy nie miałaś ochoty na zbliżenie. Jeśli tak jest, że nigdy do tego wieku nie zakochałaś się i nigdy nie miałaś ochoty na zbliżenie to coś jest nie tak. Natomiast jak jesteś normalną dziewczyną ale wierną zasadom moralnym i mimo chęci chcesz zachować dziewictwo do ślubu to ja to szanuję i uważam, że wtedy jest wszystko ok. (tylko trudno znaleźć takiego mężczyznę, który nie będąc fajtłapą i desperatem będzie chciał czekać z tym do ślubu)

Hej, zauważyłam ten temat i napiszę Ci - nie jesteś jedyna ;) Ja też i niedługo kończę tyle tal. U mnie to są powody przede wszystkim szacunku do siebie, wynikające też z przejść rodzinnych. Jestem wpadką po miesiącu znajomości, od zawsze w domu tylko nienawiść, niedopasowanie, zero miłości. Mam postanowienie, że nigdy nie powtórzę tej historii, nie chcę stworzyć nawet takiego ryzyka. I dopóki nie poznałam mężczyzny, z którym zawrę związek małżeński, to nie będę sypiała. Czułabym się wykorzystana, gdyby mnie ktoś obrócił i rzucił...

becie a co to jest?

bycie autorka miala na mysli przeciez :P

rodzinnych. Jestem wpadką po miesiącu znajomości, od zawsze w domu tylko nienawiść, niedopasowanie, zero miłości. xxx moim zdaniem wymagasz terapii. To jest lęk a "szacunek dla siebie" to tylko pretekst. Może tak być, że wywindujesz tak wielkie wymagania przyszłemu mężowi, że nigdy nie znajdziesz "godnego kandydata" - tym bardziej, że za chwilę skończysz trzydziestkę. Masz rację, że nie idziesz do łóżka z byle kim ale mam wrażenie, że w ogóle unikasz kontaktów z mężczyznami i lepiej jak zgłosisz się do terapeuty rodzinnego czy psychologa bo chyba masz z tym problem, który może kosztować cię brak męża i macierzyństwa.

To może nie tyle wstyd, co trochę dziwne. I jak dla mnie świadczy o ukrytych gdzieś problemach autorki samej ze sobą. No ale to tylko moje zdanie.

Terapii to wymagają latawice dające na lewo i prawo byle frajerowi z bmw. Ona jest normalna po prostu działa na zasadzie wszystko albo nic. Albo uczucie i potem sex albo czekam nadal.Nie każdy ma zamiar bić w swoim życiu sexualne rekordy w ilości zaliczanych partnerów. Dziwne że tego nie rozumiesz. Lepsza już masturbacja pod prysznicem niż sex z byle "mietkiem" w lesie w jego tuningowanym audi, który po wszystkim więcej się nie odezwie.

15:05 No właśnie, nic dodać nic ująć. Mniej więcej to miałam na myśli, pisząc wyżej przed chwilką.

15:14 Do kogo piszesz?

Może nie wstyd, ale masz jakieś problemy ze sobą autorko. Na pewno masz libido i się masturbujesz, a po tylu latach możesz już nigdy nie czerpać satysfakcji z seksu z facetem.

15:23 wielka kula ci to przekazała ? Nie prorokuj, bo dopiero po 30 autorka może mieć jazdę bez trzymanki :P oczywiście ze swoim ukochanym.

Ja mam 28 i nic a nic. A to dlatego, że nikt mnie nigdy nie chciał. Ja bym chciała bardzo to zrobić a nie mam z kim.

nie będzie miała żadnej udanej relacji seksualnej nawet z najlepszym partnerem bo najpierw musi poradzić sobie z traumą jaki zafundowali jej rodzice opowiadając, że była niechcianym dzieckiem po niespełna miesięcznej nieudanej znajomości, dziecko z wpadki, którego żałują. Czytajcie mili moi ze zrozumieniem, co ona napisała. Taka trauma musi powodować lęk, poczucie niskiej wartości, zamknięcie w sobie. I oczywiście, że niech nie powiela błędów rodziców ale też niech nie myśli, że całe życie musi być takie jakie mieli jej rodzice i że gdy im się nie udało to każdy jej związek będzie podobny.

normalne, tylko nie chwal sie za bardzo bo wiekszosc ludzi jest nienormalnych i ma zryty beret na punkcie seksu

Ja mam 28 i nic a nic. A to dlatego, że nikt mnie nigdy nie chciał. Ja bym chciała bardzo to zrobić a nie mam z kim. xxx czy jesteś tak brzydka czy po prostu zamknięta w sobie tak, że nie spotykasz się z nikim. A może to taki wpływ rodziców, którzy decydowali zawsze za ciebie. Znajdź przyczynę a potem zastanów się co zrobić dalej z życiem

gość dziś x ohhho psychologiczne piertolenie psychologia to gowno

o tych przejsciach rodzinnych nie pisala autorka, nie wiem jaka ona ma sytuacje. Ja pisze jako gosc. A ze wlasnie z powodu tych przejsc moge liczyc tylko na siebie, bo odcielam sie od rodzinnej patologii i nie mam juz kontaktu, to tak to wyglada. Nie wiem, czy to kwestia wymagan wobec facetow. W skrocie - nie znalazlam jeszcze takiego, ktory podejmie decyzje o wspolnym zyciu malzenskim. A jak nie mam zadnego pewnego fundamentu, to wole tak

No jest to dziwne... Ale jeśli ktoś jest np. aseksualny i seksu nie potrzebuje wcale to jestem to w stanie zrozumieć. Ale nie trafia do mnie argument, ze nie trafilo sie na wlasciwego partnera, bo w tym wieku poznalo sie juz tylu facetow, ze z to z ta kobietą musi byc cos nie tak, ze nie moze nikogo poznac, bo nawet malo urodziwe czy niezbyt rozgarniete dziewczyny przewaznie kogos sobie znajdują

mysle ze dziewic w tym wieku jest calkiem sporo

Albo jestem też w stanie to zrozumieć jesli ktoś mial wlasnie jakas traumę typu molestowanie w dziecintwie. Choc z traum nawet najwiekszych tez ludzie jakos wychodzą. Co do urody to z moich obserwacji znam mase brzydkich kolezanek, ktore wpadly czy powychodzily za maz, moze brzydkiej jest trudniej o partnera seksualnego, ale jak widac takie tez ich maja

No jest to dziwne... Ale jeśli ktoś jest np. aseksualny i seksu nie potrzebuje wcale to jestem to w stanie zrozumieć. Ale nie trafia do mnie argument, ze nie trafilo sie na wlasciwego partnera, bo w tym wieku poznalo sie juz tylu facetow, ze z to z ta kobietą musi byc cos nie tak, ze nie moze nikogo poznac, bo nawet malo urodziwe czy niezbyt rozgarniete dziewczyny przewaznie kogos sobie znajdują x to nie wyscig, moze nie poznawala wiele facetow, dziwne to jest tracenie dziewictw w wieku 18 lat

16:05- a ja bym powiedziala, ze raczej malo, no jednak dziewica 29 lat to nie jest norma dla ludzi i raczej bedą reagować zdziwieniem wiec lepiej chyba o tym nie trabic na prawo i lewo. O ile u 20-latki jest to jeszcze normalne, to u prawie 30-latki juz nie

16:08- no wiesz, wg mnie 18 latka ktora stracila dziewictwo jest wlasnie mniej dziwna, bo jest ona juz mimo wszystko pelnoletnia i nawet prawo zezwala jej na wziecie slubu, sama mialam dokladnie 17 jak stracilam dziewictwo, a jestem po studiach, mam pracę i narzeczonego i wcale nie zaszlam w nieplanowana ciaze ani nic z tych rzeczy bo bylam na tyle rozsadna zeby sie zabezpieczyc, Jeszcze ze 100 lat temu normą bylo ,ze 18 latki zostawaly matkami, a nawet mlodsze

A seks to nie wyscig, zgoda, ale jest to normalne, nie robmy z seksu czegos zlego bo to zupelnie normalna rzecz, piekna zresztą i troche szkoda jej sobie odmawiac szczegolnie w mlodosci kiedy seksu powinno być najwięcej. Dokad ta 29 latka ma czekac? Az bedzie stara i nikt jej nie będzie chcial? Ja nie twierdzę, ze powinno sie puszczac z kim popadnie, ale nie robmy z seksu czegos zlego

To raczej powód do zastanowienia się nad swoim zdrowiem psychicznym. O ile ostatnie 10 lat nie przeleżałaś w szpitalu. Bo tłumaczenia: - że ja się uczyłam - robiłam karierę - poznałam samych idiotów to żadne tłumaczenia. Ludzi się uczą, pracują, robią kariery a i tak mają czas na znalezienie żony/męża. edit: a tym bardziej na przespanie się z kimś ;)

KafeRybik- to prawda, nawet wielcy uczeni i uczone tego swiata miały czas na meża i dzieci, wiec kariera to żadne tlumaczenie. Einstein mial dzieci, Marie Curie- Skłodowska, naukowcy mają dzieci