Kobiety dojrzałe część ósma

Hej.

Żyjecie?

Zostawiam kawkę i arbuza.

Noc masakryczna była,będę spała na biurku

Idę po szczaw

Pa kochane,trzymajcie się.

Witajcie.

Kawa przygotowana. Zapraszam.

Zapowiada się upał.Zbieram sie i wychodzę po zakupy aby uniknąć skwaru. Resztę dnia muszę być w domu  ponieważ

wymieniają wodomierze.Jak ja kocham takie roboty:(

Pozdrawiam.

Hej Globusiku,byłam przed Tobą,nie zauważyłaś mnie?

Pa.

Cześć Imuś,zmrużyłaś dziś oko?

Na wirtualnej piszą,że w weekend 

ma być atlantycki chłód

Przez chwilę możemy pomarzyć..

Witajcie !!

Dziś dubeltowa kawka. Cyferka i Globusik podwójnie podały. Fajnie, nie zabraknie jej.

Imuś,

extra masz z tym szczawiem. Jejku, też bym tak chciała. A znacie szczawiową sałatkę? Moja babcia często robiła, bo w naszym ogrodzie też rósł.

-pokrojony szczaw

-posiekane jajko

-śmietana

-sól

I nic więcej. I nic więcej do pełni szczęścia mi nie potrzeba. Pyszności nieziemskie. Szkoda tylko, że ze wzg. na chorobę reumatyczną, szczawiu nie powinnam jeść.

Kurczę, naprawdę w niedzielę zalamanie pogody i zimnica atlantycka przyjdzie?? O, rety!! Jak tę huśtawkę wytrzymamy??

Hej Ada

Tak mało do szczęścia potrzeba

Mnie może coś więcej...szczaw raz w roku.

U nas wszyscy ze skłonnościami do kamic.

Aduś wytrzymamy,nie mamy innego wyjścia.

Cyferko, masz całkowitą rację. Szczaw, szpinak, rabarbar nie są zdrowe. Szczawiany, szczawiany, groźne szczawiany.

Mówisz, że marnie spałaś.  To nic dziwnego w takim upale. Moja córka też nie mogła. Przed trzecią wstała, rozłożyła na biurku laptopa i do siódmej pracowała. O ósmej pojechała do biura.

A my, z Domowym Przedszkolem, siedzimy w domu. Okna uchylone, drzwi na balkon szeroko otwarte, wentylator uruchomiony. Na śniadanie zimna owsianka z jagodami goji. Mineralka, lody, arbuz i truskawki ze śmietaną też pomagają.

Hej ponownie.

Noc miałam przechlapaną.Wczoraj otrzymałam ostrzegawczego smsa.Burze,wichury.Ponieważ  były pootwierane okna

po prostu czuwałam  żeby zdążyć je pozamykać.Na  szczęście  było spokojnie.

A teraz napiszę coś o zupie szczawiowej. Ponieważ taką zupę bardzo  lubię kiedy zobaczyłam szczaw w sklepie czym

prędzej ją ugotowałam. Ugotowałam i już więcej przynajmniej w tym roku nie ugotuję. Szczaw był obrzydliwy bez smaku

taka tez była zupa, Obrzydziłam sobie  i mam dość.

Imuś szczaw zerwany na łące gwarantuje  dobrą zupę.

Zapraszam na kawę.

Noc była bardzo niespokojna. Co prawda nie było grzmotów i deszczu ale wichura szalała, U mnie na osiedlu spokojnie

ale w innych miejscach drzewa połamane. Co za pogoda,

Dzień dobry Globusiku.

Przyczłapałam na kawę,dzięki.

Globusiku żadne info pogodowe już mnie nie zdziwi

 Noc była niespokojna,zaraz poczytam wiadomości,

ja to bym sobie ponarzekała....ale nic to nie da

Odpalam wiatrak,pomieszczenie jest już dostatecznie nagrzane.

28*

A w moim mieście w urzędach z powodu upałów skrócono czas pracy.

Możecie sobie wyobrazić jaka fala hejtu na portalu społ. leci na włodarzy

Ja nie skomentuję

Imuś moje 28* to pikuś w porównaniu z Twoim 31,1  żyjesz?

Aduś,a jak Ty i Domowe Przedszkole?Dziadek też z Wami czy w pracy?

Mój Emek oszalał chyba przez te upały???

Wczoraj przyniósł mi bukiet jaśminu.....zaniemówiłam

No nie wiem......????

Pa kochane,trzymajcie się.

Witajcie !!

Ach, jak kawka Globusiczki pachnie. Zupełnie jak ten Cyferki jaśmin. Nooo, to Cię mąź zaskoczył! Fajny gest! Tylko nie stawiaj bukietu w sypialni. Nasza babcia bardzo przestrzegała, żeby w ogrodzie nie kłaść się pod jaśminem i łubinem. Mawiała, że można się ze snu już nie obudzić.

U nas dalej gorąco, jednak troszkę wiatr się zrywa. No i te powiewy ciutkę pomagają. Lepiej mi się oddycha. Cyferko, dziadek jest z nami. Nie wiem czy Wam mówiłam, ale chyba taczej nie. DZIADEK NA EMERYTURĘ PRZESZEDŁ. Nareszcie odpoczywa sobie. Mnie teraz łatwiej Domowe Przedszkole ogarnąć. Opiekę nad suńką też na dwoje rozkładamy. Dziadek idzie z nią do lasu rano. Ja wieczorem. I na te moje spacery chodzi z nami moja sąsiadka. Mamy taki leśny, godzinny relax. No i nagadać się nareszcie możemy do woli.

Aduś na biurku postawiłam...wiatraczek zaraz zdmuchnie 

wszystkie płatki

Dla mnie i tak za intensywnie pachnie...

A to mnie nastraszyłaś...przeniosę go gdzie indziej....na tarasik;-)

Aduś już wyniosłam

Co do gestu,owszem miły tym bardziej,że nigdy nie dostałam

od niego kwiatów.

Ada to fajnie Ci...zawsze obowiązki można podzielić.

tym bardziej,że masz ich teraz sporo.

Pa.

Cyferko,

przenieś, tak będzie bezpieczniej. W naszym lesie jest stara, opuszczona chatka. Gospodarz zmarł. Gospodynię syn do siebie zabrał. Pod chatką krzak jaśminu. Gdy przechodzimy obok, dusi mnie niemiłosiernie.

Aduś a ja muszę ci się pochwalić zakupem sukni na wesele syna.

Kupiłam ją dzięki naszej Imuś,dała mi linka,a ja długo się nie zastanawiałam.

Poproszę Imuś,to Ci wyśle i zobaczysz.

Globusik już widział

Jest zjawiskowa.

Imuś dziękuję raz jeszcze

Imuś teraz też tak sobie pomyślałam

Jak nic! to zamach na moje życie,nieudany

Ja mu dam!

Babeczki,

jak chyba wiecie raczej  nie obgaduję innych. Ale tym razem nie mogę się powstrzymać.

Wizyta naszego prezydenta w USA. Lato, upał. Pani Trump w stosownym, jasnym i lekkim, garniturze. Nie lubię kobity, jednak muszę przyznać - wyglądała fantastycznie. No, a nasza Pierwsza Dama wystrojona niczym uboga krewna na odpuście w Pipidówce Dolnej. Czarno-biała ciężka suknia. Ostre skosy przenikających się kolorów podkreślały zgryźliwość tej baby. Obie z córką stwierdziłyśmy, że powinna koniecznie zmienić swoich stylistów! Wyglądała zupełnie jak koścista Cruella de Vil z Dalmatyńczyków Disneya.

Cyferko,

bardzo jestem ciekawa tej sukni. Imuś, pomożesz?

Ada...padłam

trafne spostrzeżenie!  

Czkawki dostałam ze śmiechu

Ada masz wiadomość na fb

Extra! Wnusia z dziadkiem i suńką w lesie. To ja, za moment, kompa odpalę i na fb wejdę. W telefonie nie lubię. Zbyt mały ekran.

Mnie ...enka pierwszej damy skojarzyła się z geometrią

Cyferko,

byłam, widziałam. Suknia prześliczna! Lekka, zwiewna, a przy tym bardzo elegancka. I ten kolor cudny. Oj, będziesz na ślubie syna zjawiskowo wyglądała.....!!

x

Imuś,

dzięki za pomoc.

.

Kurna... litery zjadam... dobrze, że można edytować...

Idę w gary. Dziś pomidorowy krupnik. Przepis z książki ZUPY SYCĄCE ALE NIE TUCZĄCE Moniki Honory.

Aduś ta autorka z Łodzi jest ?

Ja mam ogórkową z ryżem na dzisiaj,wczoraj ugotowałam,

ale nikt nie jadł.Coraz bardziej przekonuję się do zup

Cyferko,

nie mam pojęcia czy ona z Łodzi. Ale wiem jedno - była strsznie gruba. Chwytała się  różnych diet. Bez większych sukcesów. Aż dowiedziała się, że gdzieś na Zachodzie stosują odchudzanie przy pomocy zup. No i dzięki tej diecie schudła 40 kg. I to bez efektu jo-jo...!! Napisała o ZUPOMANII trzy książki. Jedną z nich dostałam od synowej i syna. Fajna sprawa. Naprawdę polecam. Moja synowa zeszczuplała baaardzo. Jest znowu extra laseczką!! A wczoraj miała 46 urodziny. Więc wiadomo, z wiekiem metabolizm szaleje i odchudzać się jest niezmiernie cięźko. No i jeszcze obie z synową, w tym samym czasie, miałyśmy wycięte tarczyce. Ufff... uciekłyśmy przed rakiem... ale wpadłyśmy w otyłość... no cóż, coś za coś...

Dostałam ALERT RCB 

ciekawam,czy się sprawdzi.

Straszna tragedia na VAT 

Student 3 roku zmarł podczas zajęć wf.

W upale 31 stopni mieli przebiec w pełnym

umundurowaniu 10 km. Jakim okrutnym człowiekiem trzeba być,żeby 

coś takiego wymagać przy takiej temp.

Nie miałabym litości nad osądzeniem takiego wykładowcy ...a.

3 studentów zasłabło,jeden zmarł...