Czy związalibyście się z osobą obciążoną chorobą

która może, choć nie musi wrócić i szybko ją (jego) zabić, wiedząc, że sami również macie problem zdrowotny, który może skrócić Wam życie? Chyba niekoniecznie, to taka ofiara dla przyszłych dzieci, przecież każdy w powszechnym pojęciu dobrze aby jedno z rodziców żyło wystarczająco długo aby zapewnić im jakiś start życiowy a przynajmniej wychować. Życie to nie bajka.

*każdy przyzna że

Dobrze uszanować tego typu wybór i nie czynić z konieczności życiowej tragedii na siłę :-( Jeden zaryzykuje, inny nie, każdy raczej wierzy w słuszność swoich przekonań, nie cudzych...

jak kocham to pewnie że tak,jak nie kocham to mogę jako przyjaciel,dzieci nie musze miec,ja nic nie muszę

A jeśli wiesz, że druga osoba chce mieć dzieci i z tego nie zrezygnuje, zaryzykujesz? W sumie naprawdę zależy od osobistych przekonań i uczuć do partnera. Każdy sam decyduje wedlug swoich przekonań, które nie są ani gorsze ani lepsze od tych posiadanych przez innych.

Czasami naprawdę jest się na kogoś upartym, że ta osoba lub żadna inna. Czasami nie ma się takiej pewności. Czasami wierzy się nie w uczucia a pragmatyczne myślenie. W praktyce chyba wbrew pozorom dość często wygrywają ci, którzy idą za głosem serca.

nie wiem czy chce się wczuwać aż tak w problem,ja preferuje osoby podobne do mnie,czyli takie co też nic nie muszą ale mogą :-) zrób tak jak czujesz ,to twoja bajka i twoje doświadczenie

Nie, ja też nic nie muszę :-) ale wiem, że nie wszyscy mają ten komfort. W sumie wszystko jest kwestią podejścia.