Pytanie do wierzących

ktoś tu zastanawiał sie nad przyszłością religii. myśle że ludzxkosc juz tak bardzo jest oderwana od rzeczywistości że jest gotowa na zbiorową podróż do piekła. do katolicyzmu doda sie troche hinduistycznej idei reinkarnacji do buddyzm pomiesza sie z z kultem świetych i duchami przodków po czym zaczną wam przychodzic rachunki za grzechy przeszłe obecne i przyszłe. jeżeli je opłacicie to bedziecie mieli szans e na coś tam. nadzieja matka głupich

a to w sumie jest bardzo proste bo moglibyśmy mieć tu raj na ziemi. serio. gdybyście zamiast targowac sie z "wysłannikami" bogów o miejsca w pierwszym rzędzie w niebie skąd bedziecie mogli sie posmiać z tych którzy zostali na dole po prostu koorfa byli dobrymi ludźmi nie za coś tylko tak po prostu. ja wiem że to trudne bo sie wtedy znajdą tacy którym obiecają raj za bycie złymi ludźmi tylko po to zebyście sie nacierpieli i poczeli wierzyć w interwencje "ojców" "matek" ":wójów i cioci" kooorfa. przez to wasza rodzina jest.

zreszta obecnie nikt od was nie wymaga żebyście byli dobrzy. ot po prostu dobroć można wykorzystać bo jest bardzo podobna do naiwności. uświadomcie sobie że jesteśmy od tysiąclewci ofiarami przeróżnych szamanów i innych cwaniakók z darem przekonywania żerujących na ludzkim cierpieniu na bólu po stracie bliskich na waszej wewnętrznej jakże niedoskonale realizowanej potrzebie sprawiedliwości i porządku.

to jest rodzinny interes to fakt. ale ci ludzie tam sa w ogóle niepodobni do was. chociaz może jest kilka cech wspólnych. zauwazyłem że często robia jedna rzecz. otóż rózne przedstawienia zapewne dla samych siebie będące częścią rytułału oczyszczania sumienia. przez tak długi okres musiał sie wyksształcic jakies mechanizmy dzieki którym ta banda skoorfieli pozostaj****ndą skoorfieli i nikt sie nie wyłamuje

nawet w jepanej mafii zdarzają sie przecieki swiadkowie koronni co jest istną bzdura bo jak ktos ma wtyki to namierzyć swiadka koronnego przez tak skorumpowaną i wielką machine jaką jest wymiar sprawiedliwosdci i organy ścigania to nie jest żaden problem i wszyscy o tym koorfa wiedzą oprócz scenarzystów z holywood

nawet wiem jak sobie to sumienie oczyszczaja. ale to już inna religia

Bóg najczęściej działa przez ludzi, więc nie rozumiem braku wdzięczności u tej kobiety (o ile to autentyczna historia).Po drugie, Bóg NIGDY nie pragnie zła, więc nie można mówić, że "sprowadził na kogoś" jakieś nieszczęście.To nie Bóg powoduje wypadki drogowe, choroby itd.

tak pisze tylko fanatyk który nie ogarnia nic nad to co namacalne ..... jest dużo osób którzy wierzą , że istnieje coś nienamacalnego i stąd duchowość :-) nie może być inaczej . Ktoś kto twierdzi inaczej jest lunatycznym fanatykiem nie potrafiącym wyjść odrobinę ponad :)

*które

Cleo1976 dziś A czytałaś kiedyś przypowieść o Hiobie? Przecież Hioba nie doświadczał nikt inny jak Bóg. Ten sam, chrześcijański Bóg.

gość dziś - nie. Bóg DOZWOLIŁ go doświadczać. Innemu "bogu". Jak myślisz?Komu?

gość dziś -> a co się stało jak Hiob wytrwał? Nie doczytałaś???

gość dziś Jasne pozwolił. Jeśli powiem Ci, żebyś poszła i zabiła kogoś to będę dobra czy zła według Ciebie?

według innych bogów

Cleo1976 dziś Szacuje się, na podstawie Biblii, że Bóg zabił jakieś 25 milionów ludzi. Przykładowo Bóg zamordował całą ludzkość (z wyjątkiem Noego i jego rodziny), a dziecko Dawida zabijał i pastwił się nad nim przez 7 dni. żeby tego było mało zesłał niedźwiedzie, żeby rozszarpały 42 dzieci za to, że śmiały się z łysiny proroka Elizeusza. Czy tak objawia się ta dobroć boża?

Cleo, a o ktorym Bogu piszesz?