Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja przyjaciolka po slubie nie bierze kasy od swego meza,bo mie chce zebrac

Polecane posty

Gość gość

Moja przyjaciółka pracuje w urzędzie i zarabia tylko 2,5 tysiąca zł.jak na Warszawę to male zarobki Jej maz zarabia 12 tysiecy zl,wiec nie tak malo. Ona ciagle narzeka,ze musi oszczedzac i nie ma kasy.kupuje najtansze jedzenie z marketow,a ubrania dla siebie i ich rocznej coreczki w lumpeksie i żali się mi ,ze cala jej wypłata idzie na jedzenie itd. Powiedzialam jej,ze przeciez sa malzenstwem i meza kasa jest tez jej kasa. Obrazila sie na mnie i powiedziala,ze przeciez nie bedzie na utrzymaniu meza bo chce byc niezalezna finansowo,a poza tym maz odklada kase na budowe domu dla nich wiec i tak wkłada więcej kasy niż ona w ich rodzinę i teściowa jej nawet ma pretensje,ze jej synek więcej wkłada kasy w rodzinę niż ona ,która tylko jedzenie im finansuje ,a on dom wybuduje sam. Nie rozumiem dlaczego w malzenstwie niektorzy i tak wszystko dalej dziela na moje i twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam,ze zal mi przyjaciółki,bo sama wychowuje córkę praktycznie Maz ciagle w pracy od rana do wieczora i malo co czasu z nimi spedza,a tesciowa i tak jej dogaduje,ze jej synus sie tak poswieca dla rodziny i haruje jak wol,zeby mieli dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do apteki i kup sobie maść na ból doopy. Na miejscu twojej znajomej zerwałabym z tobą kontakt. Nic mnie bardziej nie wkurza jak wpieprzanie się w życie innych. Buractwo do kwadratu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo i wariatka od swego mego itp. Od razu można poznać że to ta osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cleo1976
Jakie "żebrać"?Stuknij się w głowę.W małżeństwie nie ma "moje", nie ma "twoje"-jest nasze.Zdarzało się, że żyliśmy z jednej pensji-mojej lub męża-i żadne z nas nie czuło wtedy, że żebrze u drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:23 Masz rację, były już tego typu tematy i ten sam głupawy styl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka w d***e mam to ze byly tu juz podobne tematy Ja pisze prawde a was prawda boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od małżeństwa. W niektórych nie ma moje twoje tylko nasze. Inni wola miec rozdzielnosc majatkowa i dzielic sie wydatkami po rowno (allbo nie) i nikomu nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten mąż co zarabia 12 tysięcy to ten sam, co ma jedną czy dwie pary spodni? :D to jest zastanawiające, co chwilę się pojawia jakiś mąż który ma pensję 12k, nie 11, nie 13, a zawsze 12 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×