Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćlizzy

Mąż nalega żebym zaprzyjaźniła się z jego rodziną

Polecane posty

Gość gośćlizzy

Nie wiem jakim cudem kiedy tam wszyscy są ze sobą skłóceni. Teściowie , synowie, synowe, jakieś pociotki, bratanki i licho wie kto jeszcze. Obrabiają sobie wzajemnie tyłki i dogadać się jakoś z taką rodziną jest niemożliwe. Musiałabym się zawsze opowiadać po jednej stronie na niekorzyść tej drugiej i w konsekwencji wdepnąć w to ich wspólne bagienko na co mnie mam najmniejszej ochoty. Chcę zostać z daleka od tych ludzi, wyszłam za mąż za jednego człowieka a nie całą jego rodzinę. Oni są w stosunku do mnie dość uprzejmi, ale to wszystko jest podszyte ciekawością. Mąż twierdzi że on chce dobrze, a ja stawiam opór. Jak mu wytłumaczyć, że to dla mnie obcy ludzie i nie zależy mi tym żeby mieć z nimi dobre kontakty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze robisz nie angazuj sie w to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Js też ograniczylam kontakty z rodziną wyszłoo mi na zdrowie tak ciągle niesnaski teraz msm względny spokój chyba ze przyjadą zawracać gitarę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlizzy
Z tym ograniczeniem kontaktów nie mam żadnych problemów, ale mąż tego chyba nie rozumie i robi mi uwagi, że nie chcę z nim iśc do jakiegoś kuzyna, albo że siedzę jak mumia na przyjęciu. Oni wszyscy są wobec mnie natarczywi bo jestem obca. Przeprowadziłam się do męża z innego miasta i patrzą na mnie jak na ufo. Zadają pytania do jakiego lekarza się zapisałam, albo w jakim markecie robię zakupy, przy czym zaczynają się licytować gdzie kto się leczy i czy tam jest lepiej. Mąż sam przyznaje że jego rodzina jest denerwująca, ale on się wśród nich wychował i jest przyzwyczajony. Ja nie chcę się przyzwyczajać i on tego nie rozumie, uważa że robię problem tam gdzie go nie ma. Już nie wiem jak mu wyraźniej powiedzieć że mnie te ich gadki nudzą albo irytują i nie chcę w tym uczestniczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×