Sezon ogórkowy minął.

"Doszłam do wniosku, że nie powinieneś pić kawy. Lepiej whisky". x Jak wiadomo najlepsza jest whisky z jarmuży Jakoś przegapiłem ten post...:) I znowu mnie qwa wylogowało! :o

To znaczy Puchaczu, że myślisz jak ja. Czy to nie jest przerażające?

Przekombinowałeś Mały. Każdy kto wie jak smakuje jarmuż w życiu by się nie wychylił. Myślałam, że skupisz się się raczej na samym "Doszłam". ;-)

Chętnie zobaczyłabym Cię Puchaczu, takiego lekko spanikowanego.

Powinnam się oddalić, bo czuję, że autopilot przełączył mi się w tryb kokieterii. Jeszcze chwila, dwie i mogłabym chcieć zrobić komuś niewyobrażalnie straszną krzywdę.

Przepraszam, że to piszę , ale robisz się trochę żałosna w swojej desperacji... Przedobrzasz....

Niestety, głowy używam dzisiaj tylko do bolenia.

Whisky, wiem (niestety) jak smakuje jarmuż, ale taka pszenica czy surowy ziemniak sam z siebie też smakiem d**y nie urywa...;)

Umknęło mi, że doszłaś... ;) Co od razu nasunęło mi pewne spostrzeżenie - dlaczego niektóre kobiety udają orgazm? To zupełnie bez sensu, przecież facetom zależy na ich własnym orgazmie!;)

"Mały", ależ nobilitacja dla faceta.:D Już lepiej pisz Stanowczy, bo "Mały" to się jednoznacznie kojarzy.:D

Witam.

Dzień dobry. (Jakoś przeszło mi przez gardło)

Z moim gardłem wszystko dobrze, tylko "dzień dobry", to lekka hipokryzja w zaistniałych okolicznościach.

Dzień dobry:) W telegraficznym skrócie - Puchaczu, tekst „kobiety udają orgazm, bo myślą że nas to obchodzi” powinien być na koszulkach;) Gościu - nie mam kompleksów, więc określenie „Mały” w żadnym stopniu mnie nie boli, wręcz przeciwnie. x Polak potrafi sfermentować nawet boazerię, więc z jarmużem nie powinno być problemu;) Żarty żartami, ale widziałem whisky z jakiegoś zielska, chyba pietruszki. Wiesz Whisky... w zasadzie to powinnaś sfermentować jarmuż, mimo wszystko nick zobowiązuje...;) Miłego dnia, jestem przelotem jeszcze pewnie z godzinę. Czy u Was też taka piękna pogoda?:)

Jakież to okoliczności zaistniały dziś?

Cześć. Pogoda zupełnie dzisiaj do mnie nie pasuje. Jest pięknie, optymistycznie, aż chciałoby się żyć. Gdyby się chciało.

Helenko! Żyj niechcący:) Mam nadzieję, że pomogłem;)

Póki co udaje mi się żyć tak, żeby mnie życie omijało. Jak tam Wam się układa z Whisky? Macie już jakieś 500+ plus na mailu?

Helenko, nie znam się z Whisky od 9 miesięcy, chcesz mi o czymś powiedzieć w kontekście tego 500+??? ;)

Dlaczego 500+? Na dzieci zrobione wirtualnie nie przysługuje dodatek specjalny? No to ładnie... Chyba się pospieszyliśmy, a MS niedługo rodzi. :-(

Znaczy się jesteście bezbożniki i używacie zabezpieczenia?

A brzuch ma spory. Nie wiem, czy są takie duże okna życia. :-(

Cześć Mały. Helenko.

Whisky Nie masz litości robić MSa jeszcze grubszym :O

Chciałam zrobić go tylko biedniejszym. Grubszy i bardziej łysy stał się sam.

Eeeej, mam rozumieć, że to nie jest opuchlizna od piwa?!?! Whisky, zaciążyłaś mnie?!:(

Jasne. Sam złapałeś mnie na dziecko. Wy mężczyźni zawsze tak robicie! Tak chciałeś, tak masz. Tylko nie myśl, że przestanę chodzić z koleżankami na mecze i piwo. No a teraz zadzwoń do mamusi i się poskarż.

A Ty nie myśl Helenko, że Ci się upiecze. Fantazjowaliśmy o Tobie mailowo!

FOCH! Sama sobie będziesz prać spódniczki! I od razu uprzedzam, że dzisiaj będziemie boleć głowa! Jak mogłaś powiedzieć, że jestem gruby?! Gruby?!?! No głupi, to jeszcze, ale GRUBY?!:o x A co do fantazjowania o Helence - Helenko, nie spodziewaliśmy się, że jesteś tak nieprzyzwoita!

Udawałam.