Sezon ogórkowy minął.

Oj Kochanie... Odpocznij. Pomyślimy o jakimś Ukraińcu do prania spódniczek. Z bólem głowy nie ma żartów.

Helenko, ale my byliśmy bardzo szczerzy w tym fantazjowaniu. Przynajmniej MS.

Taaaak? Chcesz sobie zatrudnić pana do prania? To może jeszcze pana do sprzątania, pana do gotowania i pana do bzykania sobie zatrudnij! Wtedy do niczego nie bede Ci /potrzebny!;) A mamusia mnie ostrzegała, że zostanę z brzuchem i na lodzie...:o Tylko nie pamietam o co chodziło z łyżwami...:o

Whisky, mam rozumieć , że to, co mówiłaś o pejczu i margarynie było nieszczere?;)

Przepraszam. Widzisz, nie mam nawet na tyle przyzwoitości, żeby skłamać, że kłamałam :(

Jesteś mi bardzo potrzebny! Niezastąpiony. Nikt inny nie zgodził się fantazjować ze mną o Helence. x Mamusia mówiła o wyżłach. O tym, że lepiej zainwestować w psa niż w samicę psa. x Oczywiście, że było nieszczere. Używam wyłącznie masła, jak w "Ostatnim tangu w Paryżu". Bardzo romantyczna scena, aż chce się jechać do Paryża.

To komu jeszcze proponowałaś fantazjowanie o Helence?! HĘ?! x O żyłach, nie o wyżłach... x Nie tańczyłem w Paryżu na maśle...:o

Nikomu. Przecież wiesz. Tak tylko przypuszczam, że nikt inny się nie zgodził. x Obgadujecie z matką nawet rodzinę skoczka narciarskiego? :-O x Tańczyłeś bez masła? To musiała być niezapomniana wycieczka do Paryża.

A właśnie... Znalazłeś już dla dziecka jakiś żłobek z internatem? :-O

Jakoś Ci nie dowierzam...;) x Nie rodzinę skoczka tylko sąsiadkę brata skoczka z pierwszego małżeństwa;( Ale z niej plotkara, nie uwierzyłabyś!;) x Nie wiem czy niezapomniana, bo niewiele pamiętam, ale masła nie było, bo Rosją wprowadziła embargo;) x Cholera! Znalazłem z internetem, następnym razem pisz wyraźniej!:o

Jak mogę Cię przekonać Najdroższy? Kwiaty? Śledzie? x Jakoś dziwnie Ci wierzę. :-O x Na wazelinę też? x Ale bez dostępu? :-O

Kaszanka z lodami mogłaby mnie przekonać... Wiesz, że lubię desery...;) x Ha! To pewnie mój zwierzęcy magnetyzm;) x Wazelina była, ale tylko techniczna:o x Dostęp był, tyle że limit transferu 1MB:(

Ale nie stać nas teraz na poszerzanie futryn. Obiecałeś mi wycieczkę po porodzie. Wiesz jak strasznie stresują mnie szpitale. A kiedy pomyślę, że Ty musisz tam iść, to aż płakać mi się chce. Przyda mi się odpoczynek. x Bez wątpienia. W końcu złapałeś na dziecko, najfajniejszą laskę na kafe. Ty to jesteś... x Taniec to jest czynność techniczna. Nie wydziwiaj. x Upewnij się, czy to aby na pewno nie starczy na zainstalowanie Skype Lite.

Znalazłam lekarza, który potwierdzi, że mam alergię na sierść dziecka.

Niepokoi mnie Twoja uprzejmość. Ostatnio kazałaś mi wchodzić przez okno, a teraz nagle mówisz o futrynach.... no dobra, kim on jest? Łączy Cię z nim coś poważnego czy tylko seks? x Wystarczyło umiejętnie się pochylić...;) x Taniec w moim wykonaniu nie ma nic wspólnego z techniką. Nawet muzyka mi w tym nie przeszkadza. x Na pewno nie starczy, tym bardziej że już ściągnąłem porno gifa

Sprytnie to wykombinowałaś... Czy to nie ten sam lekarz, który dał mi receptę na piwo?;)

Zaraz, zaraz, że się tak chamsko wtrącę... Whisky, mówiłaś, że to ja jestem najfajniejsza :(

To kogo w końcu złapałem na dziecko?! Może ktoś mi to wyjaśnić?!

Tylko seks. I to nie taki jak nas, romantyczny. Dziki i namiętny seks bez zobowiązań, nic szczególnego. :-O x I tak właśnie padłam ofiarą Twoich niepohamowanych żądz. x Generalnie to ten taniec niewiele miał wspólnego z tańcem, więc jest szansa, że mógłbyś to zatańczyć. x Dla mnie? Z Rocco? x Nie. Ten jest droższy. Niestety. Ale jak zaoszczędzisz na tych swoich deserach, to powinno Ci starczyć.

MS mnie ubiegł. Oczywiście, że Ty jesteś najfajniejszą laską na kafe. W tej sytuacji, to oczywiste. Ufffff. Ale stracha miałam przez kilka postów, przyznaję.

P.S. Mimo wszystko porody mnie stresują, więc mam nadzieję, że moja wycieczka aktualna.

A, to w porządku, bo już się obawiałem, że to miłość... tego mógłbym nie przeżyć... x Padłaś ofiarą swoich własnych żądz, ja się tylko umiejętnie pochylałem... x Może to nie był taniec tylko atak epilepsji? x Nie dla Ciebie, egoistko! Dla sąsiadki narciarza i podpisałem, że to ja x To już wolę się jeszcze raz pochylić zamiast rezygnować z deseru...;)

Jeśli nawet, to wyłącznie francuska. x Pochylałeś się zachęcająco. I sąd weźmie to pod uwagę. x To był atak epilepsji, od tyłu i na parterze. A masło było głównym bohaterem. x Mało Ci jedna ciąża? Mało? x Nie rezygnuj. Na deser pochylisz się jeszcze raz. x Cieszę się, że sprawa dziecka się wyjaśniła. MS, obiecaj Helence, że będziemy dziecko odwiedzać w każde parzyste urodziny i miejmy to za sobą.

Jeszcze czego. Nie bądź taka cwana, Whisky. Myślisz, że zakochanie i przyjemności zgarniesz a bycie grubym i wychowawstwo innym wciśniesz. Ja wiedziałam, że nie jestem najmądrzejsza, ale jednak przesadziłaś. Poza tym najfajniejszą Ty mi wmawiasz i ja muszę znowu udawać.

Po prostu ja pierwsza wymyśliłam, że mam uczulenie na sierść, Helenko. Zresztą możecie chować razem, tylko obiecajcie czasem fantazjować o mnie. ;-) Chwilowo lecę. x P.S. Mały, to nic, że nie moje, ale mimo wszystko nie zapomnij o popołudniowej dawce kremu na rozstępy.

Ja mam alergię na grubych i obsikanych. Przykro mi.

Czyli jednak MIŁOŚĆ! I to w Paryżu! Zraniłaś mnie na wskroś!;) x Umiejętnie. Zachęciłaś się sama! x Atak epilepsji od tyłu to epilepsja ataku. I nie masło tylko wazelina! x Mało to stanowczy, a nie mało jedna ciąża:o x Apetyt, jak widzę, rośnie w miarę jedzenia... x Będziemy odwiedzać w każde parzyste urodziny o ile to będzie wtorek. I tylko w czasie deszczu ze śniegiem przy dodatniej temperaturze oraz ciśnieniu 1002 hPa. Będziemy punktualnie, obiecuję :)

Bry:) Czy tylko ja mam wrażenie, że nastała jakaś moda na alergie? I czy tylko mnie naszła ochota do pracy, którą postanowiłem przeczekać (ochotę, nie pracę)? Miłego dnia 2U all:)

Dzień dobry. Chciałabym zamówić białą kawę i cheeseburgera bez bułki, mięsa i dodatków.

Mam czarną herbatę zamiast białej kawy. Co do cheeseburgera bez bułki, mięsa i dodatków to mogę powiedzieć "cheese" siedząc w fortecy:)