Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to możliwe by wyrosło zdrowe dziecko mimo karmienia mlekiem sztucznym

Polecane posty

Gość gość
a tak w dużym skrócie: Odporność wrodzoną dostajemy w posagu od mamy. W czasie ciąży z jej organizmu przez łożysko przechodzą przeciwciała, które przez 6–9 miesięcy po porodzie chronią dziecko przed chorobami.I nie ważne czy kp czy mm.Ale po pierwszym roku życia rozpoczyna się okres samodzielnego rozwijania odporności. Układ odpornościowy zaczyna produkować przeciwciała zwalczające mikroorganizmy chorobotwórcze. Organizm zapamiętuje ich antygeny, które przy ponownym ataku tych samych zarazków pobudzają bardzo szybką produkcję przeciwciał neutralizujących wroga. W ten sposób układ odpornościowy małego dziecka stopniowo dojrzewa i w wieku 3–4 lat osiąga właściwą wydolność immunologiczną (pełną dojrzałość uzyskuje, gdy mamy 18–20 lat). Z wiekiem odporność maleje. Pewnie dlatego, że wraz ze starzeniem się organizmu zmniejsza się i zanika grasica, w której dojrzewają limfocyty T (limfocyty B dojrzewają w jelitach lub węzłach chłonnych). Stopniowo jej zadania przejmuje szpik kostny i węzły chłonne. Dlatego dzieci i seniorzy są najbardziej podatni na choroby. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam karmiona mm jestem kolo 30 i jesli chodzi o uklad pokarmowy to jestem bardzo odporna na wszelkie wirusy jelitowki itp ale na zwykle grypy i przeziebienia tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy to możliwe by wyrosło zdrowe dziecko mimo karmienia mlekiem sztucznym?? Tytuł mnie rozwalił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tytul watku wymiata;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są na ten temat badania. Wszystko znajdziesz na necie, łącznie z procentami o ile dzieci np mają mniejsze ryzyko zachorowania na różne choroby. W Pl większość przechodzi szybko na mm, więc tu w większości będą opinie mam karmiących mm. Myślisz, że napiszą prawde? Haha Raczej będzie mój na mm okaz zdrowia a syn koleżanki na piersi 3 lata ma alergię, białaczkę i krup. Więc nie autorko tematu, nie czytaj tu wypowiedzi tylko poczytaj naukowe badania, na tysiącach Dzieci. To ci pokażę bardzo obiektywna, w liczbach i procentach prawdę o kp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Korzyści z karmienia piersią odnosi zarówno dziecko, jak i matka, a ich charakter jest krótko- oraz długodystansowy. Dowody na to naukowcy gromadzili w ostatnich kilku dekadach. Jak podkreślają eksperci WHO w poradniku przygotowanym dla studentów medycyny oraz pracowników służby zdrowia (Infant and Young Child Feeding z 2009 r.), dobrze udokumentowane jest, że dzieci karmione piersią rzadziej cierpią na biegunki i zapalenia płuc do drugiego roku życia. Maluchy otrzymujące mleko matki są też mniej zagrożone zapaleniem ucha środkowego, zapaleniem opon mózgowych wywołanym przez pałeczki Haemophilus influenzae oraz infekcjami dróg moczowych. W krajach biednych i rozwijających się dzieci niekarmione piersią mają o 6-10 razy wyższe ryzyko zgonu w pierwszych miesiącach życia. Co więcej, korzyści z karmienia malucha piersią rozciągają się na całe jego późniejsze życie. Dzieci, które nie otrzymywały mleka mamy mają wyższe ryzyko zachorowania na przewlekle schorzenia o podłożu immunologicznym, jak astma i atopia, cukrzyca typu 1, celiakia oraz nieswoiste zapalenia jelit, do których zalicza się chorobę Leśniowskiego-Crohna oraz wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Są też bardziej zagrożone białaczką. naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,396515,eksperci-mleko-matki-to-dla-dziecka-posag-na-cale-zycie.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kwietniu 2007 roku grupa naukowców na zlecenie Amerykańskiej Agencji Badań i Jakości Opieki Zdrowotnej przeanalizowała 9000 różnych badań naukowych przeprowadzonych w latach od 1966 do 2006, traktujących temat karmienia dziecka mlekiem modyfikowanym jak i piersią. Badacze doszli do wniosków, że dzieci karmione formułą mają: –  72% więcej szans na poważne infekcje dolnych dróg oddechowych, takich jak zapalenie oskrzeli czy zapalenie płuc, – 64% więcej dzieci ma poważne problemy z układem pokarmowym, – od 23-50% więcej dzieci na mleku modyfikowanym zachoruje na zapalenie ucha wewnętrznego, – o 36% jest zwiększone ryzyko umieralności z powodu syndromu Nagłej Śmierci Łóżeczkowej, – 40% większe ryzyko zachorowania na cukrzyce pierwszego stopnia (regulowaną zastrzykami insuliny), – o 19% większe zagrożenie zachorowania na białaczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele osób twierdzi, że karmienie piersią podnosi iloraz inteligencji, że sprawia, iż dzieci są zdrowsze lub bardziej odporne na choroby, jednakże mało które badanie wspomina, że grupą kontrolną (normalną) takich badań są dzieci karmione mlekiem modyfikowanym. Przez takie badania fałszowana jest rzeczywistość. Powinno być na odwrót, to dzieci karmione piersią muszą być traktowane jak naturalna norma w takich badaniach. Wtedy w końcu ujawniono by, że dzieci na piersi wcale nie są inteligentniejsze czy zdrowsze. Takie badania by w końcu ukazały, że dzieci karmione mlekiem modyfikowanym są bardziej chorowite, zaś choroby „dziecięce”, na przykład biegunka, zapalenie płuc, zapalenie ucha wewnętrznego, kolki, zaparcia, infekcje górnych dróg oddechowych czy zapalenie jelit  lub żołądka, traktowane, jako „normalne w tym wieku” wcale normalne nie są. W obecnych czasach, matki stają przed wyborem karmienie piersią lub butelką. To kobieta decyduje o tym, którą metodę wybierze i nikt nie powinien zmuszać jej do karmienia piersią. Jednakże, fakty o ryzykach związanych z niekarmieniem dziecka mlekiem matki nie powinny być zatajane. Każda mama powinna mieć prawo do świadomego wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sposób żywienia niemowląt stanowi niezwykle istotny czynnik rzutujący na dalszy rozwój dziecka, a także na jego stan zdrowia – również w wieku dorosłym. Wynika to przede wszystkim z intensywnego tempa wzrastania (tzw. okresy krytyczne), co skutkuje zwiększeniem zapotrzebowania na energię i składniki odżywcze oraz dużą wrażliwością na ich niedobory oraz nadmiary. Badania naukowe donoszą, iż wpływ negatywnych czynników środowiskowych (np. nadmiar czy niedobór składników pokarmowych), prowadzi do„przeprogramowania” metabolizmu co może skutkować rozwojem wielu powikłań metabolicznych i sercowo – naczyniowych w wieku dorosłym. Oznacza to, że rodzice, wybierając początkowąmetodę żywienia dla swojego dziecka – a później również dbając o jakość jego diety w kolejnych latach życia – mają bardzo duży wpływ na to czy ich pociecha w wieku dorosłym będzie bardziej narażona na rozwój poważnych schorzeń jak na przykład otyłość, cukrzyca, choroby sercowo – naczyniowe czy zespół metaboliczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn nie był karmiony mm i córka też i teraz syn jest gejem a córka lesbą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U dorosłych karmionych w wieku niemowlęcym mlekiem sztucznym lub innym niż kobiece, częściej obserwuje się: cukrzycę typu 1 i 2,otyłość,alergię,astmę,celiakię,nowotwory wieku dziecięcego,raka piersi,zapalne choroby jelita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z licznych badań i obserwacji naukowych wynika, że dzieci od urodzenia karmione mlekiem matki unikają wielu nieprawidłowości w okresie noworodkowym, głównie chorób infekcyjnych. Badania Foteini Hassiotou z Uniwersytetu Zachodniej Australii pokazały, że w mleku matki znajdują się komórki macierzyste, które z mleka przechodzą z żołądka do krwioobiegu, a stamtąd do potrzebujących narządów. Dopiero w tych narządach przekształcają się w inne komórki, m.in. w neurony. Dziennie dziecko przyjmuje kilka miliardów tych komórek. W mleku matki znajduje się ponad 130 prebiotyków, które pomagają chronić jelita dziecka przed różnymi rodzajami drobnoustrojów. Zawiera ono również ponad 415 protein, z których część pomaga zabijać patogeny. Wielu lekarzy jest zdania, że dzieci wykarmione mlekiem matki osiągają lepsze parametry neurorozwojowe, czyli wskaźniki inteligencji tych dzieci i ich zdolności uczenia się są wyższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że może. Oczywiście kp jest zdrowe i tego nie można kwestionować ale to nie jest tak, że jak karmisz piersią to masz 100% pewność, że dziecko będzie zdrowe albo nie zachoruje na cukrzycę, a jak karmisz mm to na 100% będzie tę cukrzycę mieć. To tak jak z paleniem papierosów. Nie każdy palacz będzie mieć raka ale każdy palacz ma większe prawdopodobieństwo wystąpienia tej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko karmione mlekiem matki może zapaść na ślepotę laktacyjną, spowodowaną rozchlapywaniem mleka przez karmiącą na przechodniów w celu jak najbardziej ostentacyjnego eksponowania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci na mm mogą być zdrowe. Dzieci na piersi mogą chorować autorko. Ale obiektywnie rzecz biorąc, patrząc na wyniki badań naukowych, dzieci na piersi mają większe szanse na zdrowie a dzieci na mm większe ryzyko zapadnięcia na różne choroby. Kp wpływa też na nasze zdrowie w wieku dorosłym. To mówi aktualną wiedza. Teraz plucie jadem, ironią, piszcie wasze wulgaryzmy jak wam się chce. Zaraz powstanie milionowy post o tym, jak to dziecko Moniki Kaski czy innej Ani karmione mm jest zdrowe a ktoś tam kp dwa lata choruje non stop. Taka to natura ludzi a klawiatura wszystko przyjmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Jesteś głupia ,że kopiujesz z artykułu sponsorowanego przez WHO WSZYSTKO JAK LECI??? i myślisz, że to prawda :) podaj naukowe dowody z literatury z prac naukowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to trzeba aż książki cytować, byście uwierzyły, że naturalne karmienie występujące u ssaków od tysięcy lat jest lepsze niż syntetyczne żarcie w proszku? Czemu np przedszkolaków nie żywicie zarciem w proszku tylko eko sreko domowe naturalne obiadki? Hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś o tym, że jest zdrowe to każdy wie. działa tu i teraz gdy kp ale nie ma wpływu na rozwój ,inteligencję i rozwój dzieci powyżej 10.roku życia . o tym był temat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawno temu prawie każda kobieta na wsi kp z biedy nawet do 2-3roku życia tłumacząc ,że poświęcają się dla dziecka. WHO też zaleca długie karmienie.Ale faktem jest że powyżej 8miesiąca dziecko nie potrzebuje fizjologicznie mleka matki! Samo powinno zdobywać odporność !!! Właśnie znaczna część dzieci kp często choruje dlaczego? Wyżej odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko , to jest absolutnie nie mozliwe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powyżej 8 miesiąca dziecko powinno samo zdobywać odporność? Nie potrzebuje mleka? Lal. I dlatego trzeba tu cytować książki bo nic nie czytacie i niewiele wiecie. Ale butle z mm to do 3 roku życia dziecku wciskacie. A kp ma być do 8 miesiąca, bo potem nie potrzebuje? Ale już mm, czyli substytut mleka matki to potrzebuje i 3 lata. Pytanie do autorki tego posta, skąd nadchodzące 8 miesięczne niemowlę ma zdobywać odporność? Samo nie jest w stanie zdobyć i przygotować sobie pokarmu prawda? Polega na matce a jednak większość matek ma tyle oleju w głowie, że wie iż takie dziecko potrzebuje mleka. I jeszcze jedno, jezeli masz dzuwcko to czy odstawiłam je zupełnie od kp i mm w wieku 8 miesięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 10.44. Układ odpornościowy dziecka jest w pełni rozwinięty, gdy kończy ono 12 lat. Tak, mówię o latach nie miesiącach. 8 miesięczne niemowlę potrzebuje mleka matki z przeciwcialami, bo pomaga ono walczyć z infekcjami i wpływa na prawidłowy rozwój układu odpornościowego. Dzieci kp nie chorują bo są zbyt długo kp. To nie miałoby sensu. Dostają przeciwciała więc nawet gdy chorują to jest im łatwiej wyzdrowieć. Jestem ciekawa skąd wziął się u Ciebie taki pogląd o zapotrzebowaniach dziecka. Podzielić się tą wiedza? Jakiś lekarz Ci to powiedział, przeczytałaś gdzieś, teściowa tak powiedziała? No jestem ciekawa skąd to się wzięło w dobie Internetu i tysięcy artykułów o zdrowym karmieniu dzieci. Czy może nie wierzysz w tą wiedzę i w przyszłości te będziesz dzieci żywią zupkami w proszku, bo nie wierzysz że potrzebują witamin. W końcu same mają nabywać odporność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie te immunoglobuliny, które trafiają do pokarmu kobiecego i chronią niemowlę – stanowią ochronę bierna -przechodzą komórki, ale nie przechodzi matryca odpornościowa, a wiec Nie Można ich traktować, jako długotrwała ochronę „odnawialną”. Komórki te chronioną dziecko tak długo dopóki żyją przeciwciała z pokarmu matki później nie są istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie dzieci które znam łącznie z moim Karmione piersią chorują często. W mm jest więcej probiotyków ,żelaza...takie są fakty.Sztuczne ale są!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile z tego żelaza dziecko przyswaja? To tak jakby napisać, że wszyscy ludzie jedżący zdrowo chorują, więc lepiej przejść na jedzenie zupy w proszku bo ma więcej żelaza i dodane probiotyki. Jeżeli dzieci kp Ci chorują to pomysł, ile by chorowali na mm. I przestań trolowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zupy w proszku bo ma więcej żelaza i dodane probiotyki. Jeżeli dzieci kp Ci chorują to pomysł, ile by chorowali na mm. I przestań trolowac. Xxx Nie ma takich zdrowych zup w proszku. A mleko modyfikowane ma bardzo dużo probiotyków bardziej przyswajalnych (sztab naukowców wiele lat nad tym pracuje cały czas) więcej niż w mleku matki! Porównaj skład! I wtedy się udzielaj.. Chyba, że jesteś eko-świrem i nawet nie używasz witamin i lekarstw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie zauważyłaś jeszcze że zdrowo odżywiający się ludzie częściej chorują na raka?? Każda taka osoba była fit -poszukaj w necie historii ludzi a potem pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NAUKOWY SKŁAD MLEKA MATKI: laktoza, tłuszcze nienasycone, proteiny, sole mineralne, witaminy A, B, C, D i E, cholesterol, aminokwasy, enzymy trawienne oraz inne substancje, ułatwiające przyswajanie żelaza,1/3 mleka ludzkiego to glikoproteiny, które są niestrawne dla noworodków, służą one jako pożywka pożytecznych bakterii jelitowych. SKŁAD MLEKA MODYFIKOWANEGO: Laktoza,Naturalne kultury bakterii kwasu mlekowego ,witaminy A*, C* i D* odpornościowego, olej rybi, gdyż jest on źródłem cholesterolu ,kwas alfa-linolenowy (ALA)* z grupy Omega-3 dla rozwoju mózgu i komórek nerwowych,tauryna i L-karnityna – to dwa aminokwasy, które nie budują białek, ale pełnią ważne funkcje metaboliczne, nie występują w mleku krowim, a są niezbędne ludzkim noworodkom do prawidłowego rozwoju, cytrynian sodu – źródło sodu,siarczan żelazawy – źródło żelaza, składnika homoglobiny i wielu koenzymów, siarczan cynku – źródło cynku monofosforanu guanozyny – są to nukelotydy, związki o szerokim działaniu metabolicznym oraz podstawowe cegiełki budujące DNA, ich dodatek do mleka modyfikowanego ma zastąpić rolę jaką pełnią naturalne czynniki wzrostowe obecne w mleku mamy, nikotynamid – forma chemiczna witaminy B3 L-tryptofan – aminowas białkowy uzupełniający kompleks aminokwasów w mleku, ponadto prekursor serotoniny, tkankowego „hormonu szczęścia” D-pantotenian wapnia – forma chemiczna witaminy B5 kwas foliowy – forma chemiczna witaminy B11 siarczan miedzi – źródło miedzi, aktywatora i składnika wielu enzymów palmitynian retinylu – forma chemiczna witaminy A D-biotyna – forma chemiczna witaminy B7 cyjanokobalamina – forma chemiczna witaminy B12 chlorowodorek tiaminy – forma chemiczna witaminy B1 cholekalcyferol – forma chemiczna witaminy D chlorowodorek pirydoksyny – forma chemiczna witaminy B6 siarczan manganu – źródło jednego z mikroelmentów – manganu jodek potasu – źródło jodu niezbędnego do syntezy hormonów tarczycy selenin sodu – źródło jednego z mikroelementów – selenu fitomenadion – forma chemiczna witaminy K ryboflawina – forma chemiczna witaminy B2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×