Czy 23 lata to zbyt młody wiek na urodzenie dziecka ?

No i co im po tym całym wyksztalceniu? Kończą te wszystkie psychologie, zarządzania i zasuwają ww biedronce na kasie. Ok 5% ludzi po studiach się do czegoś nadaje (służba zdrowia, prawnicy, inżnierowie, informatycy), a reszta kibluje w up.

11:16 jesteś chora na umyśle żeby po 18tce wychodzić za mąż i planować dziecko. A drugie juz urodziłaś? Nie? No to przykro mi, będziesz musiała jeszcze raz wejść w te pieluchy, chyba ze jesteś dodatkowo tak chora, ze tylko jedynactwo c***asuje :)

11:21 widać ze maksymalnie zawodówkę i bachora po 18tce osiągnęłaś w zyciu

11:19 To sobie leż, ale nie ruszaj klawiatury, bo takich bzdur dawno nie czytałam :D O dziwo wzięliśmy ślub zanim byłam w ciąży, a prawo w pl pozwala na małżeństwo od 18 roku życia, więc pretensje do władz nie do mnie.

11:21 A co cię obchodzi moje życie? Planujemy drugie dziecko, ale jak skończę studia i nie mam problemu wejść znowu w pieluchy, bo lubię dzieci :D Skąd u was tyle jadu? Jeśli uważacie, że przegrałam życie i nie ma mi czego zazdrościć to po co ujadacie? ;)

gość dziś no masz prawo, w wieku 18 lat brać ślub kto ci broni tylko jak chciałaś zabłysnąć na wsi ślubem w tak młodym wieku, to wystarczyło się brokatem posypać :)

11:28 Ty to faktycznie nie rób lepiej dzieci, bo ciężko im będzie z matką o umyśle gimnazjalistki.

Jakby moja córka w wieku 18 albo 23 chciała mieć dziecko, to bym ją zapisała nie wiem na studia, na drugi fakultet, do pracy, byle jej taką głupotę wybić z głowy. Co innego jakby sobie wpadła, niech już wychowuje, ale niech nie krzyczy po forach jaka jest z******ta, tylko niech sie wstydzi bo dziecko w takim wieku to JEST powód do wstydu.

gość dziś cienka w uszach jesteś na moją analizę ty co osiągnęłaś w życiu? że tak się szczycisz ślubem jako nastolatka, to raczej powód do wstydu niż dumy w tym wieku ludzie się kształcą i to nie tylko o studia chodzi, ale technika, kursy, doszkalające, szkoły zawodowe - bo takie też są potrzebne, a ty od doopy strony zaczęłaś i jeszcze innych jedziesz jaka to ty jesteś boska bo w wieku 19 lat już byałaś matką, kiedy inni się uczyli. Idz dziewczyno ksiązki poczytaj, miej pasje i zainteresowania, bo na razie to nie masz o czym rozmawiać prócz pieluch.

11:34 hmm ja akurat studiuję i wychowuję dziecko i w niczym to nie przeszkadza, a kierunek mam wymagający (medycyna). Nigdzie nie krzyczę, że jestem z******ta, mój pierwszy post był o tym żeby szanować się wzajemnie i swoje wybory, bo najwięcej ujadają madki po 30 i 40 z tego co czytam. Jestem dumna ze swojego synka i nigdy nie będę się go wstydzić. :)

11:26 no brawo mamusiu, pogratulować ci myślenia, chcesz mieć dzieci z różnicą wieku 5 lat i więcej żeby się wychowywało osobno i nie miało wspólnych tematów?nie dało sie całkowicie z dziećmi poczekać az skończysz się uczyć, tylko pipa swędziała?każdy psycholog ci powie że rodzeństwo powinno buc dosc zbliżone wiekowo, a powyżej 5-6lat różnicy jest tzw.wtórne jedynactwo czyli dzieci sie wychowują praktycznie osobno i więzi są zaburzone miedzy nimi.a mozg gimnazjalistki to ty miałaś dając d**y w takim wieku

I jeszcze lekarka...koniec świata.takie p******e pokolenie będzie nas leczyć, albo żebrzą o podwyżki albo dają upy przed maturą.

11:36 Oprócz studiów i dziecka mam wiele innych zainteresowań, bo trenuję taniec, tworzę muzykę i gdy czas pozwala to realizuję swoje pasje. A syn z pieluch już dawno wyrósł i nie muszę o nich rozmawiać ;)

zdecydowanie za wcześnie za 30 lat wygladala jak kolezanka wlasnych dzieci ;-)

Ale ujadacie :D ! Az piane macie na pyskach :D !!! Zalosne "babcie-madki" hahaha Nie ma co wchodzic ze stara patola w dyskusje ! Ale sie ciesze; ze nie mieszkam w p*******j polsce miedzy takimi falszywymi szczurami... Zegnam

Taaaaaa nie dość ze lekarka i jeszcze zgrywa światową:-) tylko na kafe dorabianie filozofii do błędów młodości:)

Jak mieszkasz za granicą, to jeszcze bardziej się tam z ciebie śmieją niż w Polsce, bo na zachodzie jeszcze później rodzi się dzieci :D biedactwo nikt jej nie rozumie :D

Za granicą nie za często spotykasz 53 matkę z 30 letnią córką.

11:50 Lekarką jeszcze nie jestem i nie mieszkam za granicą. Poprzedni post napisała inna osoba ;)

I jakoś w tematach przeznaczonych dla kobiet 30+, które starają się o dziecko (często bezskutecznie) nie widzę wrednych komentarzy młodych mam, że taka kobieta urodzi downa albo będzie starą babcią dla swojego dziecka itd. Jednak, gdy odwrócimy sytuację to nikt nie widzi problemy żeby wyzywać młode mamy od patologii i nieodpowiedzialnych kobiet, które najprawdopodobniej zakiszą dzieci w beczkach żeby móc się wyrwać na imprezę. Podwójna moralność? ;)

To nie jest żadna podwójna moralność, tylko rodzenie w zbyt młodym wieku jest patologiczne tak samo jak porody pod 50. A że ten "młody wiek" sie wydłuża, to już znak czasów. Nikt mi nie powie, że rodzenie w trakcie studiów jest w normie.

Tak, w temacie dla kobiet 30+ wyzwiska od downów nie padły, bo tam siedzą same kulturalne i obyte kobiety, które we właściwym czasie wzięły się za dziecko. Za to w tym temacie młode mamuśki nawyzywały inne od starych toreb, dup, jedna piła coś o wadach genetycznych - i już widzimy co takie gowniarstwo ma w głowie, popędy i nic więcej.

To kiedy jest dobry czas? Po studiach trzeba zdobywać doświadczenie i pracodawcy często odrzucają kobiety w ciąży albo planujące rodzinę. Po zdobyciu posady też nie warto brać urlopów itd bo hieny już czekają na wolne miejsce. Zawsze będzie jakieś "ale", trzeba mieć własne mieszkanie, stabline zarobki, oszczędności, a ludzie to osiągają dopiero po 30 (przy dużym szczęściu). Niestety w tym wieku bardzo wiele par boryka się z niepłodnością, niezdrowe jedzenie, wieloletni stres, antykoncepcja hormonalna też nie jest obojętna dla organizmu po latach stosowania. Tak dochodzą do 35-40 lat i potem zostaje im tylko sztuczne zapłodnienie. Niestety taki scenariusz nie jest rzadkością, a podobnych przypadków będzie coraz więcej.

13:18 No widzisz, wszędzie jest patologia. Tutaj niby kulturalny temat, a też zostałam wyzwana chociaż nikogo nie obrażam.

Ale jeszcze gorszy czas jest w wieku 18-24, gdy nie ma ani pracy, ani zawodu, ani pieniędzy...

13:24 Dlatego niech każdy patrzy swojej d**y (za przeproszeniem). Ja akurat w wieku19 miałam już stabilną sytuację finansową (spadek) dlatego mogłam sobie pozwolić na dziecko. Jeśli ktoś nie czuje się gotowy i uważa, że dziecko będzie nieszczęśiwe to niech się nie rozmnaża. Proste.

Ja nigdzie nie mówiłam, że trzeba czekać do 30-40 z dziećmi i dorobić się polowy królestwa, bo sama byłam w ciąży w 26 roku życia. Ale no na litość boską jest różnica między ciążą w tym wieku, zwłaszcza jak sie 3-4 lata wcześniej pracowało, a ciążą w środku studiów. Jeszcze niech leci z gołym karmiącym cycem na uczelnię. Mieliśmy taką w grupie, tez sie przemądrzała jaka jest z******ta bo na 30tkę wyśle dziecko do szkoły, a my dopiero bedziemy rodzić (jakby to była jej sprawa) malo tego miała układy na wydziale i wykładowca potrafił przełożyć egzamin, na który się juz wszyscy nauczyli, bo mamusia ma dziecko i nie przyjedzie. Od tamtej pory uważam że matki studentki to ZŁO.

idzie na wielodzietni org i tam im powiedzie ze nie mogą mieć dzieci a maja nawet po 14 dzieci co daje im 7 tys miesięcznie bez dodatków i maja nawet czas na naukę bo starsze zajmują się młodszymi

13:26 jakoś ja wolę swoich żyjących rodziców i dziadków niż wyglądać po nich spadku, bo mnie pipa swędzi w młodym wieku

Niech ktoś na nich doniesie, że starsze dzieci opiekują się młodszymi, to z marszu wejdzie opieka społeczna i wszystko pozabiera.