Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość9999

Rodzice mnie nie szanują, więc ja nie szanuje ich

Polecane posty

Gość gość9999
Wyłączyłam autokorekte ale dodam, że nie chciłam aby ktos udzielał rad dotyczących pisowni tylko zeby ktos doradził jak sie zachowywać w takich sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj nikt ci nie doradzi, bo sami sobie nie radzimy jak ktoś nas wyzywa i się awanturujemy w swoich domach, nikt z nas tego nie lubi i sami chcielibyśmy żeby w naszych rodzinach było mniej cierpienia. Ja robie tak że nie wstrzynam kłótni, ani nie robię problemów. Jak wracam do domu i widze, że się kłócą przy drinku, to się chowam do pokoju i wkładam słuchawki do uszu, słucham muzyki albo oglądam film w necie. Generalnie izoluję się od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej poznać powód swojego przyjścia na świat. To nieprawda że dzieci przychodzą na świat z miłości, tych jest najmniej. Najwięcej jest z wpadek i dla określonego celu. Tym celem jest najczęściej tzw "złapanie męża" i zmiana statusu społecznego. Zainteresuj się wsród babć dziadków i pozostałej rodziny jak poznali się twoi rodzice i co kto na ten temat sądzi. Z takich opowieści powoli wyjdzie ich historia i fakt twoich narodzin. Jest też kwestia dziedzicznych cech charakteru, rzadko kiedy wszyscy w rodzinie się lubią a dziecko przecież dziedziczy czyjeś cechy. Może masz charakter osoby nielubianej przez twoją matkę? Taka moja rada- sięgnij w przeszłość, dowiesz się najwięcej a z czasem również zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgada
Mam 35 lat i od dziecka nikt mnie nie szanował. Ojciec przez całe życie upokarzał mnie ,znęcał sie psychicznie „masz szambo w głowie”jestes nikim”nic nie potrafisz”patrzeć nie mogę na ciebie”nieukrywan ze kilka krotnie dostałam w twaz. Gdy tyljo skończyłam 18 lat zaszłam w ciąże i wzięłam ślub chciałam uciec od rodziny która mnie nue kocha a gnębi psychicznie. Ale złe trafiłam mój maź mnie bił ,zdradzał a na sam koniec wyrzucił z domu z 2 letnia córeczka .I gdzie wróciłam ?do ojca i matki nie miałam wyjscia mialam małe dziecko ,prace i ktos musiał mi pomoc, co sie osuchalam to moje do teraz budzę sie w nocy , mój ojciec nieodzywa sie do mnie juz około 10 lat,chodzę po domu jak cień mam, tylko córkę i dla niej żyje pracuje . Tylko co sie wysłuchałam to moje . Na ile mogłam zrobiłam remonty w domu Ale to tez wykonałam złe .corka moja za niedługo bedzie pełnoletnia byłam przy niej ale teraz ja chce wyjechać chce cos dla siebie zrobić . Chce wszystkim powiedzieć ze urazy z dzieciństwa psychiczne gnębienie przez rodziców nie mające wsparcia zostawianie nawet małego dziecka samego w pokoju, ośmieszanie go a w najgorszym przypadku bicie zostaje na zawsze .dzis jako dorosła kobieta matka nadal boje sie taty swojego , zazdroszczę kazdej osobie która moze liczyć na rodzine na mamę na tatę , ja nie miałam odwagi wyjechać z mała córka a mogłam to zrobić była bym szczęśliwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×