Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

I co ja mam zrobić? Zdecydować się na CC czy próbować SN

Polecane posty

Gość gość

Dwoje dzieci urodziłam siłami natury ważyły 3,760 i 3,880 i teraz w 38tc z USG waga ok 4,400 szyjka długa i zamknięta lekarz prorokuje że przenoszę. W poniedziałek idę na oddział na jakieś pomiary i ktg. Moj gin ma dyżur i mnie przyjmie, powiedział już że daje mi wybór bo CC lub sn żebym się zastanowiła. Powiedział że sn powinnam dać radę ale poród może być długi i różnie może być. A CC tak poprostu się boję. Co robić? Poradzicie? Od ostatniego porodu prawie 4lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy leżałam na patologii ciąży przywieźli babkę, któda urodziła już w karetce dziecko, które ważyło 5,300g! To był jej 4 poród i podobno bardzo bezproblemowo poszło ;) Pamietaj, że aparat usg może się mylić 500g w jedną i 500g w drugą stronę więc weź to pod uwagę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to kloce nie noworodki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na Twoim miejscu probowala SN, jeżeli masz wybór, a CC nie jest konieczne, to dlaczego nie rodzic SN? Gdyby było coś nie tak, to wezmą Cie na cesarkę wtedy, a nóż uda Ci się urodzić samej, lepsze to niż rozcięty brzuch i leżenie plackiem z cewnikiem i kroplowka. Jestem mama 3 latka, jestem bardzo szczupła, moje biodra wąskie jak cholera, gdy przed porodem położna mnie mierzyła powiedziała, abym poprosila o CC bo sama na pewno nie urodzę, choć mój maly wazyl 3100, bałam się jak cholera, blagalam o CC, mówiłam ze nie dam rady na pewno, bo położna mówiła ze jestem strasznie wąska, mój ginekolog nie chcial sie zgodzić, mowil tylko ze gdyby cos poszlo nie tak, to zareagują i zrobia mi CC, jego zdaniem poród SN jest lepszy i kobieta szybciej dochodzi do siebie, bo wiadomo CC to juz zabieg, rozcinanie, szwy, babra sie to potem, boli i w ogóle. No i dalam radę sama, choć wszyscy w kolo mówili ze z moją figurą to dziecko nie przejdzie, przeszlo i teraz jestem wdzięczna dla mojego gina ze nie zgodził sie na CC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mhm szwy gorsze od wypadającego o***tu. ha, dobre sobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś w tv śniadaniowej mówiło właśnie o tym, że poród sn jest lepszy niż cc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak w telewizji sniadaniowej puscili makijaz na sylwestra to tez tak chętnie go wykorzystałaś? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, bo nie oglądam tego typu programów. Dziś wyjątkowo miałam włączony tv, ogólnie mało oglądam telewizji :) Dwa razy urodziłam naturalnie i było i jest ze mną ok, choć dzieci trzykilowe. Moja koleżanka rodziła dzieci ponad cztery kg też naturalnie i z tego co wiem problemów nie było. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, wyjatkowo mialas wlaczony telewizor i wyjatkowo akurat dzisiaj wyjatkowo puscili taki temat. Na szczescie nie mam tv w domu to mnie nie oglupią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ja uwielbiam p********e dowody anegdotyczne matron :D "A bo ja urodziłam ciele 6 kg to tobie tez nic nie bedzie :D"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie wierzysz? :D Tak miałam włączony na programie drugim. Nie mam pojęcia kto prowadził ten program, bo nie znam, ale zwróciłam uwagę, że mówili o porodach sn i cc. Nie słuchałam od początku, ale twierdzili, że poród sn jest bezpieczniejszy dla matki. Nie należę do jakiś zwolenników czy przeciwników cc czy sn, choć sama rodziłam naturalnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nawet nie chodzi o to, ze w tv tak mówią, ważne ze lekarze tak mówią i ja się z nimi zgadzam, cc to w końcu zabieg, mogą potem wystąpić komplikację, rana sie będzie zle goila, pójdzie zakażenie, a nawet szwy mogą puścić jak dla mojej jednej koleżanki, leżała tydzień w szpitalu po cc, wrocila do domu, wieczorem brała kąpieli i polowa rany jej sie rozwarstwiła, fuj..i znów szpital, szycie. Poza tym, rodzisz SN i jakoś funkcjonujesz, a nie leżysz plackiem i lejesz do cewnika, a potem chodzisz jak staruszka zgarbiona bo strach sie wyprostować, nie mówiąc o tym ze boli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma dobrej odpowiedzi, jedne kobiety będą wychwalac SN inne cc. Ja rodziłam sn i poród miałam koszmarny, nawet nie chce tego opisywać, ale fizycznie i psychicznie wrak człowieka, nigdy juz się nie zdecydowalam na drugie dziecko pomimo iż bardzo chciałam mieć troje dzieci. Natomiast kobiety które urodziły sn bez komplikacji będą wychwalac SN, ile osób tyle opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że jeśli są nawet niewielkie wskazania do CC to nie ma sensu próbować SN. Wymęczysz się a i tak pewnie zrobią CC. To chyba lepiej odrazu CC. Ja wolę SN ale nie za wszelką cenę. Jeszcze niech zmierza te kolce miednicy czy jak to się tam nazywa i obwody u dziecka i Ci powiedzą co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tu nawet nie chodzi o to, ze w tv tak mówią, ważne ze lekarze tak mówią i ja się z nimi zgadzam, cc to w końcu zabieg, mogą potem wystąpić komplikację, rana sie będzie zle goila, pójdzie zakażenie, a nawet szwy mogą puścić jak dla mojej jednej koleżanki, leżała tydzień w szpitalu po cc, wrocila do domu, wieczorem brała kąpieli i polowa rany jej sie rozwarstwiła, fuj..i znów szpital, szycie. Poza tym, rodzisz SN i jakoś funkcjonujesz, a nie leżysz plackiem i lejesz do cewnika, a potem chodzisz jak staruszka zgarbiona bo strach sie wyprostować, nie mówiąc o tym ze boli.. x A po SN nie wystepuja komplikacje? Rany po peknieciu zle sie nie moga goic, lekarz nie moze zle krocza zszyc ze na d***e przez 2 miesiace usiasc nie bedziesz mogla rana ci sie rozwarstwic nie moze, nie boli cie, nie mozesz miec rozejscia spojenia lonowego, boli krzyzowych, utraty/pogorszenia wzroku etc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwszy poród wspominam koszmarnie. Ale już drugi był super. :) Natomiast nigdy nie miałam cc,,więc trudno o obiektywną ocenę. Mam za to znajomą po porodzie sn i po cc. Twierdzi, że sn lepszy, po cc miała jakieś problemy zdrowotne z raną. Ale wiadomo, że nie każda tak ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam 2 razy cc. Wolalam nie ryzykowac rodzenia 4kg dzieci przy za waskiej miednicy. Nic mi sie nie stalo i doszlam do siebie w miare szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorka opisała swoją sytuację i prosi o radę, odnoście się do tej konkretnej sytuacji a nie wyrażajcie swoje poglądy. Po dwóch porodach SN spróbowałabym jednak urodzić naturalnie chyba że pomiary wykazały by niewspółmierność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak samo :) zawsze lekarz może zdecydować cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to kloce nie noworodki X Dokładnie. Moje pierwsze dziecko 3550. Drugie miało NIBY WAZYC w 39tc ok 4 kg wirc przyjeli mnie na oddział. Wywołałi poród (nie mialam możliwości wyboru cc, choc bardzo chciałam) dziecko 4870!!! Zaklinowalo sie w przejściu. Puls zaczal spadać! Malo tego małego przepchneli. A ja myślałam, ze mnie rozerwie. Szyjka popekala tak, ze byłam szyta przez prawie 2h. Jesli czujesz, ze maleństwo jest duże ,sugeruje cc. Zrobisz jak uwazasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tutaj ci doradzac. Jedne dobrze znosza porod, a inne cesarki. Wiem sama po sobie, ze gorzej znosze ciecie. Wole sie pomeczyc, urodzic i miec z glowy ale tak jak mowie ja po cesarce mam istne pieklo. Znam kobiete, ktora cesarki zniosla dobrze a sn pieklo. Naprawde to jest tak indywidualne, ze ciezko ocenic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 cc w tym drugie z wyboru. Nigdy w życiu sn !!!! Mój synek ważył 4500 i dzięki Bogu miałam cc po 16 godzinach meczarni sn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy jakie poprzednie porody miałaś czy ciężkie czy lekkie. Ja miałam jeden sn dziecko 3.800g poród długi bolesny 12h. Jakbym przy drugim miala wybor to chciałabym cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja bym ci doradzila cc. Jak dziecko duze to nie ma co kombinowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobisz jak uważasz, ja 2 razy rodziłam cc i bardzo sobie chwalę, szybko doszłam do siebie, a bolało po, a nie przed. Ból towarzyszy każdemu porodowi. Moja teściowa urodziła pierwsze dziecko takie duże i później 8 lat siedziała tylko na jednym półdupku, bo tak się źle wszystko zrosło i pogoiło. To może wydawać się śmieszne, ale tyle lat cierpienia... Dopiero po drugim porodzie, który był łatwy zszyli ją dobrze. Ale do dziś ma problemy z pęcherzem i musi chodzić łazienki nawet w nocy kilka razy. Moja koleżanka też urodziła dziecko ponad 4 kg i skutki porodu odczuwa do dziś, mimo że minęły ponad 3 lata. To był jej drugi poród, pierwszy był bezproblemowy, ale dziecko mniejsze. Reasumując, z najbliższego otoczenia znam 2 osoby rodzące dzieci ponad 4 kg i obie niestety nie zniosły tego dobrze. Obie żałują, że nie miały cc. W przypadku pierwszej było to 40 lat temu, a u drugiej USG wskazało mocno zaniżoną wagę. Ja bym nie ryzykowała, nie demagizowała cc. Najbardziej cc oczerniają osoby rodzące wyłącznie sn, że taki straszny, że się źle goi, że rozchodzą się blizny. A nie boisz się autorko, że dziecko w trakcie porodu będzie niedotlenione. Zniosłabym każdy rodzaj bólu, byle tylko zniwelować wady u dziecka, to będzie mieć wpływ na całe jego życie. A ty co najwyżej zostaniesz z blizna w okolicach bikini, gdzie bez problemu założysz kostium, bo będzie tak nisko i poleżysz plackiem 12 godzin, czy to faktycznie takie straszne mając na względzie, że dziecko będzie zdrowe, a tobie nie będzie wypadała macica? Oczywiście opisuję skrajne przypadki i nikomu tego nie życzę, ale nie są to przypadki odosobnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem przykladem takiego "kloca", wazylam 5500 przy urodzeniu :-) no i jestem urodzona sn. Moja chrzestna, ginekolog, kiedyś jak sama byłam w ciąży i zastanawiałam się czy dam radę sn, powiedziała, że to nie od wagi dziecka zależy a od rozmiaru główki. To jest prawda, od ułożenia dziecka i obwodu główki zależy poród. Ja probowalabym sn, ale to Twoja decyzja. Jeżeli nie ma konkretnych wskazań to może trochę na wyrost cc, niepotrzebna operacja. To moje zdanie, Ty sama przemyśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, pierwszy poród był sprawny 6,20 h Drugi 9,20h były małe problemy z urodzeniem bo główką synek wstawił się nierówno tzn. jak mówił lekarz że czułkiem się zaparł ale się udało tylko lekarz go obracał ręcznie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*czołem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, wydaje mi się, że nie potrzebnie Cię straszą. W razie problemów wezmą cię na cesarkę. Zadbaj o znieczulenie zewnątrz oponowe, dogadaj się z położną, żeby chroniła Twoje krocze. Weź kogoś bliskiego, żeby dodał Ci otuchy i powinno pójść. Stres na pewno nie ułatwia porodu. Nigdy nie wiadomo jaki będzie poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja ci powiem tak. Moje kloce ważyły po 4,5 kg i nie miałam cc. Przy pierwszym powinnam mieć to cięcie, bo poród był bardzo, bardzo ciężki. 30 godzin. Byłam za słaba i dziecko wypchnięte na siłę przez lekarza. Drugie poszło w ciągu 10 godzin, wody do samego końca i mogę powiedzieć spoko, nie było tak źle, tylko dziecko miało złamany obojczyk. Nie wiem co ci doradzić. Bo sn jednak jest lepsze, ale biorąc pod uwagę wagę dziecka i swoje doświadczenie w wypychaniu takiego dziecka na świat... Waga dziecka nie wyrokuje jak długi będzie poród, to zależy od szyjki i innych czynników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×