Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak czesto jadacie w restauracjach lub na miescie?

Polecane posty

Gość gość

Ja 2 w tyg Czesto tez wcinam zapiekanke gdy jestem poza domem a wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie codziennie. Zbyt leniwy jestem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam swoja ulubiona knajpke z kebabami i innymi fast foodami, bywam tam czesto przy okazji pobytu w miescie, srednio 2, czasem 3 razy na tydzien :) Kebaby w ciescie maja po prostu bezkonkurencyjne, ja ich nie jem, ja je wchlaniam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kebaby i zapiekanki to śmieci. Raz na jakiś czas a nie kilka razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale. W czasie wakacji kiedyś dorabiałam jako kelnerka. Brzydzę się od tego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tylko się da zerkam na zaplecze i ochota do jedzenia mi przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codziennie, lub 2 razy dziennie. Jem lunch w restauracjach, czasami tez kokacjw. Nie chce mi sie gotowac tylko dla siebie, choc gotowac bardzo lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KFC i McDonald bo tam nie pluja do żarcia i standardy czystości zachowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i żarcie tam nie jest przeterminowane a gdzie indziej to się brzydzę, a jaka prawda jest w tych restauracyjkach to programy Gesller pokazały,tyle,z chciwości żywią przeterminowanym żarciem,blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bardzo lubię jadać na mieście, natomiast uważam że ciężko jest znaleźć dobrą restaurację ze względu na dużą konkurencję. Natomiast jeżeli ktoś jest z Torunia, bądź będzie przejazdem to polecam http://staremetropolis.pl/ :) Ich pizza z pieca jest wyśmienita, mogę się założyć że nigdzie nie jedliście tak dobrej jaką tam serwują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rodziną
Niestety mam na utrzymaniu rodzinę więc nie bardzo mnie stać na jadanie w restauracjach, chyba że w czasie rodzinnych wakacji. Poza wakacjami, w moim mieście obiad w restauracji nie zdarza się częściej niż 2-3 razy w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na co dzień. Bardzo rzadko gotuję w domu, tylko na jakieś specjalne okazje, typu rocznica, czy urodziny męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 3-4 razy w miesiącu jem jakiś obiadek na mieście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my z mężem dwa razy w miesiącu do restauracji z domowymi obiadkami :D czasem na mieście zdarzy się też wchłonąć jakiegoś kebaba lub pizze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze to w ogole jestem kucharka i wiem co sie dzieje za zapleczach i nigdy przenigdy nie zaprosilabym na obiad rodziny tam gdzie kiedykolwiek pracowalam, to co sie dzieje na zapleczach to ludzkie pojecie przechodzi, tym bardziej że to wszystko to bieronka, wyciaganie z opakowan zeby nie bylo widac daty waznosci, niejednokrotnie mieso przypadkiem spadlo na ziemie a chwilepozniej ladowalo na talerzu klientow, i teraz wiem ze tak jest praktycznie wszedzie, ja teraz gotuje tylko w domu, i to bardziej wykwintne dania niz w takich obskurnych restauracjach a place za to 1/3 ceny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.19 to wszystko prawda co piszesz, wystarczy umieć liczyć a drugie jaki tam syf z żynością to pokazały programy Gesller czy inne zagraniczne, ja jadam jaku już to tylko w McDonald i KFC, tam mam zaufanie,bo sam tam kiedyś pracowałem więc wiem jak to jest,przestrzeganie przepisow i terminow zywnosci to zwyczajnie norma, no i monitoring i stały nadzór nad pracownikami:) gdzie indziej jeść to się brzydzę i nie korzystam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mc donald, kfc, mc burgery i inne to wszystko jest praca tasmowa, bez haosu, kazdy pracuje na swoim miejscy pracy i nic sie nei spieprzy, na normalnej kuchni wszystko robi sie na czuja, stres, czas, polowa jedzenia przeterminwoana, ląduje na ziemi, stare smierdzace ryby ida pod bieżącą wodę, patelnia i na sale a goscie zachwyceni bo takiej ryby nigdy nie jedli, nie mam jeszcze dzieci, narazie tylko meza ale w zyciu bym go nie zaprosila na takie jedzenie, wode w domu gotowac raz na 2 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, litosci! Kebab to NIE jest restauracja. Kebab to fast food. Jesli gdzies trzeba stac w kolejce, zeby zlozyc zamowienie - to NIE jest restauracja, tylko bar szybkiej obslugi. Jesli jesz z plastykowej tacki - to jest bar. Jesli nie ma sztuccow lub sa z plastyku to jest bar. Restauracja to miejsce gdzie gosc wchodzi, siada przy stole i ma obsluge, czyli kelner przynosi mu karte, odbiera zmowienie, przynosi jedzenie, sprzata po. W restauracji je sie metalowymi sztuccami z porcelanowych naczyn. Tym sie charakteryzuje restauracja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×